eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyGdzie kupic uzywke? › Re: Gdzie kupic uzywke?
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not
    -for-mail
    From: "Pszemol" <P...@P...com>
    Newsgroups: pl.misc.samochody
    Subject: Re: Gdzie kupic uzywke?
    Date: Fri, 11 Jun 2010 11:01:43 -0500
    Organization: http://onet.pl
    Lines: 188
    Message-ID: <h...@p...onet.pl>
    References: <hul316$94k$1@news.onet.pl> <hul4fs$dmc$1@news.onet.pl>
    <hul5hv$h2e$1@news.onet.pl> <hulcbp$fmi$1@news.task.gda.pl>
    <h...@p...onet.pl> <huncet$nds$1@news.task.gda.pl>
    <h...@p...onet.pl> <huniln$72l$1@news.task.gda.pl>
    <h...@p...onet.pl>
    <4c0f9524$0$2584$65785112@news.neostrada.pl>
    <h...@p...onet.pl>
    <4c109cd0$0$17097$65785112@news.neostrada.pl>
    <h...@p...onet.pl>
    <4c11e93f$0$2593$65785112@news.neostrada.pl>
    <h...@p...onet.pl>
    <4c12335a$0$17106$65785112@news.neostrada.pl>
    <h...@p...onet.pl> <hutfa6$dre$1@news.onet.pl>
    <h...@p...onet.pl> <hutlf2$ta3$1@news.onet.pl>
    Reply-To: "Pszemol" <P...@B...com>
    NNTP-Posting-Host: adsl-76-217-96-243.dsl.emhril.sbcglobal.net
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: news.onet.pl 1276272378 1125 76.217.96.243 (11 Jun 2010 16:06:18 GMT)
    X-Complaints-To: n...@o...pl
    NNTP-Posting-Date: Fri, 11 Jun 2010 16:06:18 +0000 (UTC)
    X-Posting-Agent: Hamster/1.3.13.0
    In-Reply-To: <hutlf2$ta3$1@news.onet.pl>
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    Importance: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Windows Live Mail 14.0.8089.726
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V14.0.8089.726
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.misc.samochody:2288053
    [ ukryj nagłówki ]


    "Jurand" <j...@i...pl> wrote in message
    news:hutlf2$ta3$1@news.onet.pl...
    > Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
    > news:hut1pg.5k4.0@poczta.onet.pl...
    >
    >>>> Ciągle nie nadążasz za tokiem rozumowania...
    >>>>
    >>>> Jeszcze raz, będę pisał powoli. Miernik służy do sortowania aut
    >>>> "robionych"
    >>>> od aut nierobionych. Nie interesuje mnie to bardzo czy samochód miał
    >>>> małe
    >>>> otarcie czy jest składanką z trzech aut i ma spawany dach i podłogę...
    >>>> Odrzucam i takie i takie, więc między innymi miernikiem wypatrzę
    >>>> podłogę.
    >>>
    >>> Biedny Pszemolu - chyba Ty nie rozumiesz jednej rzeczy. O ile w
    >>> przypadku aut dwu i trzyletnich możesz trafić faktycznie samochód z
    >>> oryginalnym lakierem, to w sytuacji, gdy auto ma np. 6 lat i więcej -
    >>> taka szansa maleje w tempie "do kwadratu".
    >>
    >> Niech sobie maleje...
    >> Tak samo maleje ważność względów kosmetycznych w 6-letnim aucie...
    >> Co to zmienia?
    >
    > Właśnie ilość zabiegów kosmetycznych, które trzeba przy takim aucie
    > wykonać - rośnie. I teraz Ty lansujesz teorię - lepszy przed zabiegami,
    > ale w oryginalnym lakierze. Ja wolę auto PO zabiegach, dobrze wykonanych,
    > za które zapłacę tyle samo, co za auto z oryginalnym lakierem, ale
    > poobijanym.

    To, że zabiegi były dobrze wykonane to jest Twoje myślenie życzeniowe.
    Nie wiesz co było i z jakiego powodu było malowane. Jesli zakładasz
    w każdym przypadku że to były parkingowe otarcia to jesteś naiwnym
    optymistą.

    >>> Poza tym obyś się nigdy nie przejechał mierząc PROFESJONALNIE naprawiony
    >>> samochód z wstawioną np. podłużnicą. Jeśli zrobi to serwis na
    >>> oryginalnych częściach - miernik pokaże Ci wartości fabryczne.
    >>
    >> ???
    >>
    >> Tu nie chodzi o fabryczne części tylko o ręczne malowanie z pistoletu,
    >> bez użycia automatów lakierniczych jakie używane są w fabrykach...
    >
    > Też będzie wartość fabryczna. Tu nie ważne kto i jak maluje, tylko ile
    > warstw położy na oryginalnym elemencie.

    Miernik wykrywa za grubą farbę i to sugeruje niefabryczność panelu.

    >> Niech sobie będzie super profesjonalista lakiernik - nie jest w stanie
    >> zachować równość powłoki lakierniczej typowej dla aut malowanych
    >> w fabryce. Powłoka malowa z ręki będzie z całą pewnością grubsza,
    >> bo zwykle będzie mieć więcej warstw niż ta z fabryki...
    >
    > Nie będzie. Dlaczego ma mieć więcej warstw? Bierzesz oryginalny nowy
    > element przygotowany fabrycznie pod malowanie i malujesz normalną jedną
    > warstwą lakieru.

    :-)) Zabawny jesteś. Malowałeś kiedyś auto ?

    >> I na tym właśnie polega test miernikiem. Jeśli całe auto ma powłokę
    >> o grubości 5-7 tysięcznych cala to jeśli z jednej strony jest 10 lub 15
    >> czy więcej to wiadomo że ta strona była malowana ręcznie...
    >
    > Bzdura. Poza tym piszesz na polską listę dyskusyjną, to racz używać
    > wielkości typu milimetr, centymetr, metr, a nie wyjeżdżasz tutaj z calami.
    > Mi się nie chce tego przeliczać.

    Potraktuj to jako liczby bez jednostek, bo właściwie nie chodzi tu
    o bezwzględną grubość tylko o różnice grubości między panelami.

    > Mój kolega ma Volvo. Kupiliśmy je wspólnie tydzień temu. Oryginalnie
    > samochód ten ma grubość lakieru c.a. 80-100 um (mikrometrów). "Nasz"
    > egzemplarz na całym nadwoziu ma grubość c.a. 170-180 um. Odchyłka jest nie
    > większa niż +/- 10 um. Auto sprzedawane jako "nowe - demo, 10 tys km
    > przebieg". Myślisz, że dealer wysyłał to auto do malowania ponownie w
    > fabryce, czy odświeżali lakier już w przysalonowej lakierni? ;)

    Mogli położyć dodatkową warstwę tzw. "clear coat".

    >> Nieuzbrojonym okiem tego faktycznie nie rozpoznasz jeśli lakiernik
    >> doświadczony i wie co robi, ale grubość jego powłoki będzie zdecydowanie
    >> wieksza niż powłok fabrycznych.
    >
    > Małe doświadczenie masz w dobrze wykonywanych naprawach - tyle powiem.

    Im lepiej wykonana naprawa tym trudniej ją wykryć oczywiście, ale to nic
    nie szkodzi, bo im lepiej wykonana naprawa tym mniej istotne czy ją
    wykryjesz.

    >>> Widziałem i mierzyłem tak jedno auto zespawane z dwóch - zrobione
    >>> najprawdopodobniej
    >>> przez serwis Toyoty i sprzedane jako nowe.
    >>
    >> Chcesz mi wmówić że autoryzowany serwis robił taki przekręt?
    >
    > Nie ma innej opcji.

    Może.

    >>> Jakość naprawy szokująca - WSZYSTKIE elementy zewnętrzne w oryginalnym
    >>> lakierze, jedyne miejsca malowane to słupki przy szybie przedniej (nie
    >>> ma szans, żeby Ci do głowy przyszło to zmierzyć, jak obleciałeś całe
    >>> auto i jest oryginalne) oraz progi wewnątrz i fragment słupka
    >>> środkowego. Zespawano na fabrycznych spawach 2 połówki
    >>> IDENTYCZNEGO kolorystycznie modelu.
    >>
    >> I mierzyłeś dach? Moim zdaniem ściemniasz - to niemożliwe aby nie
    >> wyszło Ci na mierniku malowanie. Nikt przecież nie maluje spawu
    >> tylko maluje się sąsiednie panele (w tym przypadku również dach
    >> bylby pomalowany) aby zatrzeć różnice odcieni nowej farby i starej.
    >
    > Mierzyłem całe auto. Spokoju mi nie dawało, dlaczego ktoś malował całe
    > odrzwia. Wyjaśniłem sobie to tak, że musiała być jakaś gwarancyjna
    > poprawka np. obtartego lakieru przy progach, albo coś w ten deseń. Dopiero
    > sprawa wyjaśniła się po zdjęciu 3 kluczowych plastików - m.in. tych
    > osłaniających słupki drzwiowe przy szybie. Piękne spawy w połowie słupków.

    I spawy na słupkach były zamalowane bez malowania dachu?
    Niedowiary.. I nie widać było śladu??

    >> Coś mi się w to wierzyć nie chce. Jaki przyrząd miałeś?
    >
    > Miałem młot pneumatyczny. Jesteś jakimś debilem, który nie rozumie słowa
    > pisanego? Miałem MIERNIK LAKIERU. Ten sam, którego od lat używam. Normalny
    > miernik, nie żadne magnetyczne ustrojstwo, tylko urządzenie które mierzy
    > lakier z dokładnością do 1 um.

    Wyluzuj, dobra?
    Są różne przyrządy do mierzenie grubości, są też mechaniczne
    gdzie masz magnesik na sprężynce - myślałem że takiego używałeś.

    >>>>>> Po to się ma miernik aby wykryć malowane i potem podchodzić do nich
    >>>>>> jak do jeża... Miernik odsieje Ci auta "robione" od nierobionych...
    >>>>>> W grupie "robionych" masz mieszaninę niewinnych stłuczek ale też
    >>>>>> wszczepy, przekładki i podwójne podłogi. Dlatego ja kupując auto
    >>>>>> szukam z miernikiem lakieru auta NIEROBIONE, bo wtedy nie mam ani
    >>>>>> drobnych stłuczek ani podłóg z dwu kawałków... O to mi chodziło.
    >>>>>
    >>>>> A mnie o to, że 9/10 możesz wmówić drobną obcierke parkingową i
    >>>>> pomalowany błotnik czy drzwi w aucie który miał wymieniony cały przód.
    >>>>> Inaczej handlarze nie mieli by zbytu na swoje wynalazki.
    >>>>
    >>>> Ja mówię o kliencie który sprawdza auta z miernikiem grubości lakieru.
    >>>> O czym Ty mówisz?
    >>>
    >>> No i co taki klient mówi, jak ma na mierniku dajmy na to wartość
    >>> 170 um przy aucie typu VW Passat, mierząc błotnik przedni lewy? ;)
    >>> Albo co taki klient mówi, jak ma takie wartości na całym samochodzie? ;)
    >>
    >> Napisz od razu że nie wiesz jak się tego miernika używa i na czym polega
    >> metoda to Ci napiszę :-) To, że ten błotnik ma 170um nic nam samo w sobie
    >> nie mówi... Istotne jest ile mają te błotniki w tych autach przeciętnie,
    >> to czy
    >> błotnik prawy ma prawie tyle samo, np. 200um a nie 500-600 i czy
    >> generalnie
    >> wszystkie blachy w tym samochodzie mają w małych granicach te same
    >> wartości dla grubości farby... Jeśłi wartość 170um jest bliska typowej
    >> i oglądasz auto które ma tam 300 lub nawet 500 to chyba jasne jest że
    >> błotnik był malowany ręcznie?
    >
    > Przecież ci napisałem jakie są pomiary - skoro jesteś takim mistrzem
    > obsługi tego urządzenia, to powinieneś wiedzieć, jaką grubość lakieru ma
    > typowy europejski samochód. Ale pomogę Ci - fabrycznie te samochody mają
    > wartości 80-100 um, w zależności od dokładności skalibrowania urządzenia
    > pomiarowego.

    Nie mieszkam w Europie, nie wiem jakie mają grubość i nie jest mi to
    potrzebne - nie sugeruję też że jestem jakimś mistrzem... wyluzuj, please.

    >> Mój szef jak się dowiedział że mam taki miernik postanowił sprawdzić
    >> jego użyteczność. Wiedząc że miał parę lat temu kraksę z rowerzystą
    >> który mu wjechał w tylne drzwi poprosił mnie abym poszedł na parking
    >> przed firmą i przetestował jego auto. Bezbłędnie rozpoznałem malowane
    >> tylne drzwi w jego VW Passacie kombi, był malowany rownież tylny błotnik
    >> dla wyrównania odcieni farby... Nie pamiętam już jakie były konkretnie
    >> wartości, bo bawiłem się z tym w grudniu zeszłego roku. Powiem Ci tylko
    >> że róznica była wyraźna.
    >
    > Rozpoznałeś, bo miałeś DRUGĄ warstwę lakieru. Gdyby te drzwi kupili nowe w
    > ASO i pomalowali je w DOBRYM serwisie - miałbyś pomiar jak z fabryki.

    Nie, były nowe drzwi. A widać było grubość większą nie dlatego że klepali
    i była szpachla, tylko było kilka warstw ręcznego malowania. Nie dobraliby
    identycznie lakieru do tylnego błotnika - nawet gdyby mieli fabryczne drzwi
    to przejechaliby sąsiednie panele dla zamazania różnicy odcieni.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: