eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyGdzie kupic uzywke?Re: Gdzie kupic uzywke?
  • Data: 2010-06-11 22:10:02
    Temat: Re: Gdzie kupic uzywke?
    Od: "Jurand" <j...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Karolek" <d...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:huu3jm$tkb$1@news.mm.pl...
    > Jurand pisze:
    >
    >>> Ciekawe jak wyklepiesz blache, a potem wyrownasz powierzchnie nie
    >>> naruszajac ocynku :P
    >>> Nie ma to jak przemadrzaly handlarz z doktoratem.
    >>
    >> Widzę, że wycofawszy się dzielnie z wątku o BMW teraz zaczynasz walczyć
    >> w kolejnym, w którym zapewne wkrótce też polegniesz.
    >>
    >
    > ROTFL, myslisz, ze jak napiszesz, ze pracujesz dla nasa to ktos z tego
    > tytulu polegl? :P
    > Smieszny jestes.

    Nie, nie to miałem na myśli - wkrótce sam się przekonasz.

    >> Kto mówił o KLEPANIU blachy? Myślisz, że każdy pracuje na zasadzie
    >> beznamiętnego napierdalania młotem w blachę, żeby mniej więcej przywrócić
    >> jej kształt pierwotny, a potem jedzie po niej boschem z kamieniem, żeby
    >> dodatkowo to wyrównać?
    >
    > Widac jakie zlomki jako handlarz robiles.
    > Albo nie masz zielonego pojecia jak wyglada zaklad blacharsko lakierniczy.
    > I nie musisz jechac zadnym "boschem", wystarczy kawalek papieru sciernego.

    Chętnie bym zobaczył, jak "kawałkiem papieru ściernego" wyrównujesz
    wyklepany wcześniej młotkiem błotnik. ;) Po drugie, ja nie pisałem, że tak
    robie, tylko że nie zawsze trzeba się uciekać do napieprzania młotkiem po
    elementach blaszanych, tylko trzeba użyć mózgu żeby wgniecenie wyprostować z
    jak najmniejszą ingerencją w oryginalną strukturę lakieru.

    >> Blacha, jeśli nie doszło do poważnego uszkodzenia lakieru, może być
    >> wyprostowana praktycznie "do zera". Kładziesz potem nową warstwę podkładu
    >> i lakieru i masz nie naruszony ocynk + nowy lakier. I co Ci ma
    >> zardzewieć?
    >
    > LOL, tylko to nie uszkodzenie lakieru decyduje o tym czy cos bedzie
    > klepane czy nie :P

    Oczywiście - dla większości blacharzy nie. Dla mniejszości - i to znakomitej
    mniejszości, bo wymaga to niesamowitych umiejętności - jeśli masz element z
    nieuszkodzonym lakierem to w 50% wypadków da się go tak potraktować, że
    obejdzie się bez malowania.

    >> Druga sprawa - załóżmy, że auto masz uderzone tak, że pomięło maskę,
    >> błotniki, wzmocnienia przednie. Kupujesz takie rzeczy używane ORYGINALNE,
    >> PROSTE, bez uszkodzeń lakieru. PRzykręcasz, malujesz i masz elementy,
    >> których trwałość jest praktycznie taka sama, jak oryginału.
    >> Warunek - musi to robić ktoś, kto ma odpowiednią wiedzę, a nie debil z
    >> młotem w ręce.
    >
    > Buhahah.
    > Strach od ciebie auto kupic :>

    Tak, widzę to codzień w oczach klientów.

    > Juz widze te haldy uzywancyh masek, blotnikow itd. oczywiscie
    > oryginalnych, na ktorych nie ma najmniejszego uszkodzenia :P

    Zdarzają się i takie elementy. Wystarczy, jak nie jest uszkodzony lakier w
    taki sposób, żeby był przetarty do gołej blachy.

    > Taa, kolega blacharz moze cos powiedziec, szczegolnie o takich klientach
    > co to sami lubia czesci przywiezc, wlasnie takie uzywane, oryginalne, na
    > ktore tylko lakier trzeba nalozyc (przynajmniej im sie tak wydaje) :P

    Mnie nie interesuje, jakich masz kolegów i co oni robią.

    Jurand.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: