eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikapradnice › Re: pradnice
  • Data: 2012-04-24 12:53:50
    Temat: Re: pradnice
    Od: "kogutek" <s...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    J.F <j...@p...onet.pl> napisał(a):

    > Użytkownik "kogutek" napisał w wiadomości
    > > W dniu 2012-04-23 18:37, J.F pisze:
    > >> > I tak mi sie jeszcze przypomnialo ... jak to w poczatkach
    > >> > elektryfikacji
    > >> > u nas bylo - skad byl prad ?
    > >> > Nie mowie o Warszawie, tylko jakies dalsze zadupia
    > >Po wojnie pozbyliśmy się największego zadupia i w ramach reparacji
    > >dostaliśmy
    > >w miarę dobrze uzbrojone " ziemie odzyskane". Elektryfikacja długo
    > >potrwała. W
    > >latach siedemdziesiątych trafiłem na wioskę w województwie łódzkim.
    > >Prąd do
    > >niej doprowadzili chyba w siedemdziesiątym pierwszym albo drugim.
    >
    > Z tym ze mnie nie chodzi o ostania wioske, bo podlaczyc do istniejacej
    > sieci to banal, ale o pierwsza - gdzie trzeba zaczac od elektrowni
    > :-)
    >
    > No i ciekaw jestem co to za elektrownie byly - gdzie byly warunki
    > mozna wodna wybudowac, ale jak nie bylo ?
    > male maszyny parowe, motogeneratory ?
    > Bo duza elektrownia wymaga duzo klientow. Bogatych klientow.
    > A mala tez wymaga obslugi, wiec chyba nie indywidualne ?
    >
    > Co prawda okretowe silniki juz wtedy mogly pracowac latami, ale zaraz
    > ... kiedy sie pojawily okretowe diesle ? Titanic jeszcze kotly parowe
    > mial, wiele pozniejszych statkow tez.
    >
    > J.
    Popatrzyłem w Wikipedii. Jest opisanych sporo elektrowni wodnych które zostały
    zbudowane przed wojną. To i po wojnie też były. Moce od 100kW. Gdzieś trafiłem
    na informację że w jakimś mieście po I WŚ powstała elektrownia miejska. Według
    mnie prowincja była przed wojną zaopatrywana w prąd z niewielkich elektrowni
    wodnych. Miasta i okolice z dużych jak na tamte czasy elektrowni wodnych jak
    były warunki. A jak nie było to z elektrowni cieplnych. Do napędu służyły
    turbiny parowe takie jak dzisiaj. Zużycie prądu pzrez gospodarstwa domowe było
    przed wojną i zaraz po niej bardzo małe. Praktycznie tylko żarówki i u
    bogatszych radio. Pewno jak po wojnie ktoś by włączył wszystko co miał na prąd
    w domu to by z kilowat wyszedł. Jak teraz bym włączył wszystko co mam na prąd
    to i 15kW mogło by być mało. Żelazko 2kW, dwie suszarki do włosów po 2kW,
    czajnik 1,5kW, pralka chyba 2,8 kW, zmywarka ponad 2kW, bojler 4,5kW. A gdzie
    jakieś miksery, sokowirówki, prodiże, kuchenki mikrofalowe, opiekacze, tostery
    ..... . Co ja piszę 15kW. Pewno z 20 bym potrzebował. Według mnie wioski
    przed wojną i zaraz po niej nie miały prądu. Bo jak miało z 2% to tak jak by
    wszystkie nie miały. Poza tym po co wtedy na wiosce był potrzebny w Polsce prąd?


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: