Użytkownik "atm" <...@v...pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:52dac9a2$0$2143$6...@n...neostrada
.pl...
>
>>>>
>>>> LOL, a co to ma wspólnego z rodzajem zapłonu?
>>>> Identyczne przypadki możesz mieć na benzynie, myślisz, że wtryski lub
>>>> turbo przeżyją rozpuszczalnik i opiłki?
>>>>
>>>
>>> Mam raczej na mysli cala kolekcje: DPF (bluetec pewnie jeszcze wiecej
>>> doklada wrazen), EGR, elektrowtryski, dwumasa, turbo ze zmienna
>>> geometria. Czesc z tych elementow jest rowniez w benzynie ale jakos
>>> ciezko znalezc osoby, ktore wymieniaja dwumase w benzynie.
>>
>> Za to wariator psuje się na potegę - problem dokładnie taki sam, więc co
>> za różnica?
>
> Eeee, nie jest tak zle. Przeprowadzilem malo dokladny ale dajacy jakis
> poglad test

Mi dał lepszy pogląd test empiryczny - w żadnym dieslu nie zepsuło mi się
koło dwumasowe, a wariator na dwa silniki które go zawierały zepsuł się
chyba z 5 razy.
Skuteczność 100%. ;-)

>> To dobrze chyba, że nie jest prymitywny?
>
> Jesli przeklada sie to na trwalosc i niezawodnosc to wolalbym klepaka,

Może Ty byś wolał, ale jednak większość klientów na nówki wybiera
nowoczesne, turbodoładowane i mocniejsze diesle.
Nawet jeśli mają wybór.

>> A jeśli ktoś kupuje cokolwiek z 8 ręki z przekręconym na 150 tys
>> przebiegiem i chce w niego wierzyć, to już jego sprawa.
>> Na tym polega właśnie problem ze starymi dieslami, że faktycznie jeżdżą
>> więcej i mają te swoje 300-400 tys km przebiegu, a na tyle jest
>> obliczona żywotność silnika.
>> Po prostu kupujesz samo nadwozie, resztę musisz włożyć nowe. ;-)
>>
>
> Tak, tu masz sporo racji - faktycznie diesle wciaz sa podstawa jesli
> chodzi o transport komercyjny i kupowanie starszego diesla jest ryzykowne.
> Wiem, ze nie ma tutaj jednoznacznej odpowiedzi, kazde rozwiazanie ma swoje
> wady i zalety. W kazdym razie jesli przy nastepnym zakupie bede mial
> swobode wyboru - wroce do benzyny :]

A ja niekoniecznie, nie stać mnie na lanie do baku za 60 zł za każde 100 km.
To już wolę do auta dołożyć.