eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyLitwa - dokładniejsza analizaRe: Litwa - dokładniejsza analiza
  • Data: 2019-12-12 10:00:05
    Temat: Re: Litwa - dokładniejsza analiza
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik Shrek ...@w...pl ...

    >>>> Gdyby było tak jak mowisz to wypadków byłoby duzo duzo mniej!
    >>>
    >>> Twierdzisz, że jak pieszy widzi, że samochód go pierdolnie to pcha
    >>> się przed niego w imię zasad? Nie wydaje mnie się.
    >>>
    >> Niczego takiego nie twierdze.
    >> Twierdze ze piesi czesto przykładaja zbyt małą starannosc do
    >> widzenia.
    >
    > Jak często.

    Oglnie? nie mam pojecia, ja widuje takie sytuacje notorycznie.

    > BTW - kiedyś z perspektywy kierowcy też myślałem "że te
    > chuje w ogóle nie patrzą";) Zatrzymuję się, a oni lezą nie patrząc
    > co za mną. Dopiero potem uświadomiłem sobie, że przecież patrzyli
    > wcześniej i wiedzieli ponad moim samochodem - dopóki ktoś nie
    > zapierdala 130 po mieście, to wystarcza. Sądzę, że w dużej części
    > stąd bierze się mit o niepatrzeniu przez pieszych rozpowszechniony
    > wsród kierowców.
    >
    Hmm, czyli sugerujesz ze problemem sa ci co jada 130 a nie ci co jada 65?
    No to ja sie zgadzam ze w takim przypadku pieszy ma przerabane.
    Tak samo zreszta jak kierowca samochodu.

    >>>> Przeciez nawet tu wielokrotnie pokazywano filmy gdzie ludzie
    >>>> wchodzili badz wbiegali dokładnie prosto pod samochód!
    >>>
    >>> Zauważ, że takich gdzie piesi ogranęli i nic się nie stało się na
    >>> ogół nie wrzuca do yutuba. A i tak jest mniej więcej pół na pół z
    >>> takimi co ogarnęli i ktoś jednak wrzucił bo było near miss. Więc
    >>> nie masz racji _zdecydowana_większość_ pieszych ogarnia.
    >>>
    >> Ale takich co kierowca ogarnał tez sie nie wrzuca.
    >
    > Oj - jak jest blisko to się wrzuca. Ja jak ogarnął bez problemu...
    > to znaczy że pieszy był w prawie i miał pierwszeństwo, tylko komuś
    > pomylił się zakaz "wtargiwania bezpośrenio przed pojazd" z "pieszy
    > ma pierwszeństwo, ale tylko jak nic nie jedzie". Jeśli kierowca daje
    > radę zahamować bez buta w podłodze to wszysko jest legitnie i według
    > zasad.
    >
    Hmm, znaczy ostre hamowanie ale bez pisku opon jest ok?
    Głupio troche...

    >> Ja tylko twierdze ze ogromu zdarzen mogliby uniknac sami piesi.
    >
    > Zapewne - i ogromnej części unikają. Sam kilka(nascie?) razy bym
    > skończył pod kołami gdybym nie pomyślał za kierownika. Mówię o
    > takich bardziej spektakularnych, bo o klasycznym omijaniu na pasch
    > to "szkoda ryja strzępić":(
    >
    I pewnie tak samo setki razy miałes za kierownica a tysiace gotujac wode.

    >>> Sorry - pieszy może być nieogarem. Kierownik ma papipiery, że jest
    >>> z tych lepszych i sytuację wokół przejścia _ma_ ogarniać. Jak nie
    >>> to nie powinien prowadzić.
    >>>
    >> Nieogarem? Ze nie umie przechodzic przez jezdnie?
    >
    > No - kiedyś też będziesz stary - będziesz słabo widział, kiepsko
    > słyszał. I co wtedy - zakaz opuszczania domu?
    >
    Starszy człowiek nawet wolno przechodzacy przez jezdnie, niedosłyszacy
    nie ma zadnego problemu z przejsciem o ile zrobi to madrze.
    Natomiast zgadzam sie ze niedowidzacy maja przerabane.
    Ale przeciez sa białe laski - przy dzisiejszej technologi led imo
    wiecozrem one mogłyby być podswietlane na zyczenie.

    >>> I słusznie, bo twarde dane mówią co innego niż się Tomkowi wydaje.
    >>> Wolę się opierać na twardych danych niż gdybaniach Tomka, które na
    >>> dodatek w starciu z rzeczywistością okazują się nieprawdziwe
    >>> (chyba że ktoś po cichaczu sprząta trupy z jezdni i nie trafiają
    >>> one do statystyk).
    >>>
    >> Danych? W jaki sposób dane miałyby sprawdzic teze Tomka?
    >
    > Normalnie - skoro ilość wypadków każdorazowo spada po zmianie prawa,
    > to znaczy że podnoszone przez niego zjawosko nie zachodzi, a w
    > najgorszym razie jest kompensowane z nawiązką przez inne i ilośc
    > trupów się zmniejsza.

    Czyli porornywałes np ilosc zabitych pieszych z iloscia wypadków przy
    wypadkach inne typu?
    >
    >>> Dlatego jak było p rząd wiekości mniej samochodów i robiły one o
    >>> rząd wielkości mniejsze przebiegi to powinno być o dwa rzedy
    >>> wielkości mniej trupów. Było? Nie wydaje mnie sie.
    >>>
    >> Nie mam pojecia. Rodzice opowiadali mi jak w latach 60 grali na
    >> ulicach w piłke. I to nie na takich bocznych ulicach...
    >
    > Jak by było o dwie wielkości mniej to byłyby pojedyncze osoby
    > rocznie. AA było więcej.
    >
    Nie znam tych statystyk.

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "Nic tak ludzi nie gorszy jak prawda. Czasem nasuwa się myśl,
    że dla uniknięcia publicznego zgorszenia trzeba unikać prawdy"

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: