eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowaCzy istnieje możliwość fotografowania rzeczywistości?Re: Czy istnieje możliwość fotografowania rzeczywistości?
  • Data: 2019-05-03 23:32:01
    Temat: Re: Czy istnieje możliwość fotografowania rzeczywistości?
    Od: Marek S <p...@s...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2019-05-02 o 15:13, J.F. pisze:

    >> A co? Wolałbyś przełączyć się na dane urządzenie, mieć pozmieniane
    >> zakresy prac różnych narzędzi PS?
    >
    > Jesli juz sie przelaczylem na % atramentu ... to moze tak ?

    Niestety to tylko Twoje pobożne życzenia. Rzeczywistość jest brutalna.
    Mamy w rzeczywistości brutalnej 3 systemy barw:

    1. Urządzenia obrazującego.
    2. Idealna przestrzeń barw systemu operacyjnego.
    3. Urządzenia drukującego.

    Do konwersji zniekształceń tonalnych między służą profile ICC.
    Aplikacja, takie jak Photoshop czy Paint, działają na poziomi #2. Nie
    obchodzi ich jaki masz monitor i jakie urządzenie drukujące. Dlatego %
    atramentu w PS działa "idealnie". Jeśli się z tą koncepcją nie zgadzasz
    i masz odpowiednią siłę przebicia, to wyjdź na ulicę w proteście,
    zatrzymaj cały przemysł DTP i ogłoś, że zaczyna obowiązywać JCC - czyli
    Jarek Color Correction.

    >> Potem Twoja fota będzie niezdatna do
    >> przeniesienia na inne urządzenie skoro to pierwsze ją ograniczyło do
    >> pewnej przestrzeni barw a kolejne urządzenie ma inną przestrzeń.
    >
    > Ale skoro sie przelaczylem, to widac mnie jedno urzadzenie interesuje.

    To masz wąskie horyzonty :-) Cała strategia zarządzania kolorem nie
    narzuca takich ograniczeń.

    > Chyba zle zrozumiales - ja ogolnie popieram uniwersalnosc, ale jak juz
    > ktos przelacza na specjalny widok, to widac ma powody.

    Popierasz uniwersalność i jednocześnie nakazujesz ograniczanie działania
    narzędzia do konkretnego urządzenia. Super! :-D

    Żaden grafik tak nie pracuje bo zwykle drukuje przynajmniej na 2
    urządzeniach:

    1. Na tzw. color proofie (specjalna drukarka symulująca w znacznym, ale
    nie na 100-procentowym zakresie, działanie linii produkcyjnej)
    2. Na urządzeniu docelowym.
    3. Być może na własnej drukarce też.

    > No i chodzilo mi tez o zaleznosc % atramentu <-> jasnosc na papierze.
    > Ten % atramentu traktuje tu abstrakcyjnie/niezaleznie od urzadzenia, a
    > chodzi mi o to, ze tu gammy monitora nie ma.

    W związku z powyższym, wszystko się rozjedzie gdy ograniczysz się do 1
    urządzenia.

    >> Co Ty opowiadasz? :-D U mnie czegoś takiego nie czynił nigdy. A co jeśli
    >> drukarka ma kilka profili?
    >
    > Wybierasz jeden i ten obowiazuje do nastepnego.

    Serio? Czyli jeśli zaprojektuję obraz pod profil #1, to po przełączeniu
    się na #2 będę musiał projekt od nowa robić???

    > Tak jakos to zapamietalem ze starych wersji Windows - ustawiasz profil
    > drukarki, a w Wordzie sie kolorki zmieniaja. Od tego czasu staram sie
    > g* omijac, bo tez uwazam, ze powinno byc uniwersalnie :-)

    Taaa... skład pod Wordem. Gratuluję desperacji :-D
    Powinno być uniwersalne ... a zaraz twierdzisz, że nie powinno. Zdecyduj
    się.

    > Ale moze byl taki czas, gdy na drukarki nie mieli wplywu, za to mogli
    > pokazac na ekranie jak wyjdzie ...

    Owszem, był. Całe szczęście, że to w końcu zablokowali (z tego co
    pamiętam, to już w W8 tak się stało). Potem ktoś kupił nową drukarkę,
    chciał wydrukować stare materiały a one ... jakoś inaczej wyglądają.
    Ojej! Czemu tak? :-P Może powinni przejść z JCC na ICC (tak jak to świat
    uczynił) by rozwiązać problem?


    >>> Tym niemniej ... jak ktos pracuje w drukarni, to moze chcialby wlasnie
    >>> zawsze widziec efekt koncowy :-)
    >> Jeśli w taki właśnie sposób jak wyżej - to tylko jego zgon uratuje
    >> drukarnię przed plajtą :-D
    >
    > Ale na biezaco chcialby widziec, a nie, ze cos tam koryguje niemal w
    > ciemno, wlacza Proof, oglada wynik ... i znow w ciemno koryguje ...

    Widzę, że nie wiesz jak proof w PS działa. Wyjaśniam: działa
    interaktywnie. Cokolwiek zmienisz, to widzisz. Dlatego najpierw robi się
    dobre zdjęcie / skład na monitorze, a potem, za pomocą filtrów,
    dostosowuje się do danego urządzenia obserwując zmiany natychmiast. Gdy
    wybierzesz inne urządzenie, to wyłączasz sekcję filtrów i kreujesz nową,
    dla innego urządzenia.

    >> Więc sam widzisz, że logika jaką proponujesz nie ma zastosowania. Jest
    >> za dużo niedoskonałości oraz są bardzo duże różnice w przestrzeniach
    >> kolorów urządzeń.
    >
    > Tym niemniej te rastry drukarskie wydaje sie, ze wiecej potrafia.

    Wow, nie wiedziałem, że ich fizyka nie dotyczy :-D

    > Nawiasem mowiac, o wydrukowalem sobie na laserowce taki szary gradient
    > ... 32 stopnie jeszcze widac, ale rzeczywistego zakresu tonalnego nie
    > ocenie.

    Wow! Odkrywca koła! :-D

    > No i juz widac, ze drukarka albo windows jakies cuda wyprawiaja - ja
    > jednej granice obszarow sa bardzo poszarpane ...

    Drukarka, nie Windows. Windows bazuje na idealnej przestrzeni barw. A
    poszarpanie wynika z algorytmów zastosowanych w drukarce. Zwykle
    laserówki drukują najgorzej grafikę. Jedynie OKI w modelach od 363 (taką
    mam) coś tam poprawiła. Ale nadal jest przepaść względem atramentówek
    typu Epson SCP600 (też mam).

    >> No i widzisz fragmenty ZIPa zamiast struktury, o której rozmawiamy.
    >> Wygląda na to, że zzipowany plik TXT przestaje zawierać tekst w/g Ciebie
    >> skoro w Notepadzie widać jedynie "robaczki".
    >
    > Toz podkreslalem, ze nieskompresowanego tekstu tam nie ma.

    Poprzednio podkreślałeś, że tekstu tam nie ma. Tylko tego się czepiałem.

    >>> Masz Total Commandera ?
    >>
    >> Mam, ale nie będę ZIPów oglądał.
    >
    > Ale jest piekna funkcja "porownaj pliki".

    Super, ale nie pociąga mnie zachwycanie się strukturą zzipowanych plików
    i badanie wpływu jednego znaku na strukturę całego zzipowanego pliku.
    Cokolwiek innego wydaje mi się dużo bardziej interesującym zajęciem.
    Nawet joga.

    >> Szkoda czasu na to. Możesz sam sobie
    >> poeksperymentować. Weź długi plik TXT zzipuj go, potem ten sam plik
    >> zmień na początku - znów zzipuj i sprawdź czy różnica jest tylko na
    >> początku zip'a. Jestem prawie przekonany, że nie.
    >
    > Z uwagi na podzial na bajty mozesz miec racje ... ale niekoniecznie

    No to zajebiście. Spróbuj napisać pracę dyplomową: wpływ modyfikacji
    pierwszego bajtu w zipowanym pliku na bajt ostatni. Pretendujesz do
    anty-Nobla :-D

    Serio nie masz ciekawszych zajęć? Może rower, co?

    >> Po drugie ja nie wiem gdzie są doklejane spakowane metadane w
    >> poszczególnych typach plików. Bo zwyczajnie mnie to nie interesuje.
    >
    > A ja klikam "znajdz nastepna roznice" i juz wiem :-)

    Pytanie - co wiesz? Bo może okazać się, że g... wiesz po analizie
    działania zipowania :-)

    > No i tak sie wlasnie zastanawiam ... co komu po informacji ze na
    > obrazku jest 5 mln roznych kolorow (w sensie: rozne wartosci RGB)

    Z pewnością poradzisz sobie ze znalezieniem zastosowania. Ja Ci je
    podałem na tacy we wcześniejszych wypowiedziach.

    > Bo to, ze na cz-b obrazku jest np 155 poziomow szarosci, to jakas tam
    > informacje niesie ...

    O, o, o - już lepiej gadasz.

    > To ksiezyc powinien byc przepalony.
    > Aparat wyrownal histogram ? HDR zrobil ?

    Nie, HDR'a Marek zrobił metodą single frame HDR.

    >> Czemu wow? Mam pełno takich zdjęć. Żaden wyczyn.
    >
    > Roznica jasnosci obiektow jest na moj gust kolosalna.
    > 14 bit nie starczy, chyba ze faktycznie matryca ma jakas ciekawa
    > krzywa czulosci jeszcze w aparacie.

    Przecież mówiłem Ci, że matryc jest liniowa tylko w pewnym zakresie.
    Potem dzieją się cuda. Czasem są one użyteczne, bo można coś twórczego
    uzyskać, a czasem wkurzają i prowokują do utworzenia wątku jak niniejszy.

    Zwróć uwagę na to, co napisałeś: różnica jest kolosalna. A wcześniej
    pisałeś o tym, że mój sprzęt świetnie sobie radzi. To jest kolosalna,
    czy byle matryca powinna dać radę?

    >> A czemu narzekam? Przecież gadamy o tym od tygodni. Zapomniałeś już? :-D
    >> Bo okiem w normalnych warunkach oświetleniowych dostrzegam dużo większą
    >> rozpiętość tonalną.
    >
    > A tu byly nienormalne i kamera górą ?

    Nie. Rozpiętość tonalna nie zmieniła się. Nadal jest gówniana. Tyle
    tylko, że lepiej widzi w ciemnościach.

    >> I o tym w kółko Macieju piszę przecież. Raz mnie pytasz czemu narzekam
    >> na swoją kamerkę, a potem sam sobie odpowiedzi udzielasz.
    >
    > Ale sam widzisz - kamera labedzie zarejestrowala.

    Ale to nie ma nic do rzeczy! Przesuwasz jedynie czułość, a rozpiętość
    tonalna jest bez zmian!

    Z tego, co widzę: po kawałku analizujesz problem, skupiasz się na
    kawałkach lecz za diabła nie widzisz całości.

    >> Nawet nie o to chodzi. Nie musi być to logarytmiczne przetwarzanie - a
    >> raczej nawet nie powinno w RAW. W JPG, jako produkcie końcowym, po
    >> części taka właśnie konwersja się dokonuje. Ale i tak jest ona daleka
    >> od tego, co oko zobaczy. A dlaczego? Bo właśnie chodzi też o to, że oko
    >> widzi znacznie większą rozpiętość tonalną niż matryca. Tak to sobie
    >
    > Zdjecie z łódka temu przeczy :-)

    Serio? Wyjaśnij.

    > https://en.wikipedia.org/wiki/Adobe_RGB_color_space
    >
    > No i ten czarny kolor na monitorze nie miesci sie juz w zakresie
    > pomiarowym twojego swiatlomierza :-)

    Zgadza się - bo jest idealny. Absolutna ciemnia. A biały ... ojej...
    mieści się i to w niewielkim zakresie urządzenia. Cóż za rozczarowanie.
    Zupełnie nieoczekiwane. Przynajmniej nie przez Ciebie ;-)

    >> Aaahaaa....
    >> Więc jednak odlecieli w Sekonicu:
    >> https://www.sekonic.com/downloads/l-478_operatingman
    ual_en.pdf
    >>
    >> strona 24
    >> 4-2-2. Measuring with Reflected Light System
    >
    > Ale sam rozumiesz, ze w rozdziale 4-2-1 jest opisany bardziej
    > podstawowy sposob :-)

    Nie wiem, co masz na myśli lecz pomiar jest bardzo dokładny. Czy jest to
    podstawowy, czy zaawansowany pomiar, to nie zamierzam wnikać w
    stopniowanie funkcjonalności. W końcu w Sekonic'u siedzą bardziej kumate
    głowy niż ja.

    >> Jestem na etapie #2. Czasem zdarza się tak, że widząc daną fotę, część
    >> ustawień robię w ciemno, praktycznie nie patrząc na rezultat. Tylko od
    >> czasu do czasu zerkam gdy doprecyzowuję jakieś ustawienie.
    >
    > Ale to "widzac fotę" jest na jakis domyslnych parametrach :-)

    Fota na domyślnych ustawieniach nie jest czarna lub biała. I co z tego
    ma niby wynikać? Że niby domyślne są be lub cool? Nie rozumiem?

    A już w szczególności, że te domyślne w np. ACDSee, to zupełnie inne
    domyślne. Przecież to jakiś okres przejściowy w obróbce foto. Nie ma
    znaczenia jakie one są początkowo. Po to stosuje się odpowiednie
    (drogie) akcesoria by nauczyć soft interpretacji konkretnej sceny. Co ma
    do tego stan domyślny aplikacji?

    >> Często jest też tak, że wiem, że matryca nie ma szans się wyrobić w
    >> danej scenie i robię po dwa zdjęcia, potem je składam różnymi
    >> technikami. Tak jak tu:
    >>
    >> https://drive.google.com/file/d/15bjfVt8Gmq35e50NPG8
    VEvcPWZJTzIPd/view?usp=sharing
    >>
    >> Zero szans z jedną klatką. I o tym właśnie jest wątek.
    >
    > Przedwczoraj bym sie z Toba zgodzil.
    > Ale potem pokazałes zdjęcie z łódka :-)

    Super - wyszło na to, że głąbem jestem skoro po dwie klatki robiłem by
    je złożyć. Można to było na jednej klatce uzyskać - tyle tylko że głąb
    nie wiedział o tym. Jeśli chcesz, to prześlę Ci ARW, a Ty odtworzysz to,
    co za oknem. Aż ciekaw jestem, jaką teorię wymyślisz na to, że się nie
    udało. :-D

    >> Znów się powtórzę: matryce są, póki co, gówniane. O tym jest otwierający
    >> wątek.
    >
    > Ja tylko o pomiarze swiatlomierzem w tym przypadku.

    Szara karta sprawuje się doskonale w tym zakresie, do którego została
    zaprojektowana. Nie mam pojęcia jakie wnioski chcesz z tego wysnuć. Być
    może i tu głąbem jestem skoro ją stosuję.

    >> Ja takiego aparatu nie mam. Słucha się mnie. Co wyłączę, jest wyłączone.
    >> Co włączę, jest włączone. Żadnej samowolki. Wydaje mi się, że piszesz o
    >> jakichś tanich kompaktach i to też pewnie tych bardziej trefnych.
    >
    > w tanim kompakcie, ba - w drozszych tez, to w ogole nie wylaczysz
    > automatyki, wiec w ogole nie ma co mowic.

    Ja ją wyłączam i jest wyłączona. Czy znów głąbem jestem, że o czymś nie
    wiem?

    >
    > Ale jestes pewien, ze to bedzie ASA 100 a nie np 78 ?
    >

    Ja? Niby skąd ten wniosek?
    ASA100 w jednym aparacie to może być ASA200 w innym. Za setkę uważa się
    poziom o najniższych szumach. Być może jeszcze coś. Tego nie wiem.
    Poniżej setki zawsze chodzi o elektroniczne osłabienie sygnału matrycy.
    Poniżej - wzmocnienie. Nikon chyba 200 przyjął jako w/w odnośnik.

    > Albo to zdjęcie z łodka ... to przeciez niemozliwe, zeby aparat to
    > wiernie uwiecznil :-)

    Niestety miernika wierności nie posiadam.

    --
    Pozdrawiam,
    Marek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: