eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowaCzy istnieje możliwość fotografowania rzeczywistości? › Re: Czy istnieje możliwość fotografowania rzeczywistości?
  • Data: 2019-05-04 21:59:22
    Temat: Re: Czy istnieje możliwość fotografowania rzeczywistości?
    Od: Starzec z Gór <d...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu sobota, 4 maja 2019 14:58:11 UTC+2 użytkownik Marek S napisał:
    > W dniu 2019-05-04 o 14:00, Starzec z Gór pisze:
    >
    > >
    > > Niby dlaczego?
    > > Na wyjściu przecież mam normalne zdjęcie!
    >
    > No właśnie dlatego! :-) Skoro masz normalne zdjęcie, to znaczy, że nie
    > zastosowano ICC drukarki do monitora lecz zastosowano ICC monitora do
    > monitora i ICC drukarki do drukarki - nawet jeśli jedno z drugim jest w
    > jednej obudowie.

    Dlatego że naświetlanie i wywoływanie są procesami fotochemicznymi.
    >
    > Obrazowo: wyobraź sobie, że monitor fałszuje przy jakimś stopniu
    > jasności kolor czerwony i trzeba go rozjaśnić. Np. system operacyjny ma
    > kolor do wyświetlenia (128,0,0) a monitor świeci (126,0,0). Profil zatem
    > mówi, że obraz trzeba rozjaśnić o (+2, 0, 0) względem źródła.
    >
    > Teraz strona drukarki: załóżmy, że ten sam kolor w drukarce da odczyt
    > (135,0,0) więc trzeba przyciemnić go (-7,0,0) względem źródła.
    >
    > W maszynie postanawiasz wybrać drukarkowy ICC do korekcji monitora. W
    > efekcie na monitorze zamiast (128,0,0) otrzymasz (128-7=121,0,0) - czyli
    > będzie dużo gorzej niż było bez kalibracji.
    >
    > Oczywiście to, co pokazałem jest bardzo zgrubnym przybliżeniem tego, co
    > w zasadzie robi ICC. Proces jest dużo bardziej złożony.
    >
    > >
    > >>
    > >> W Windows 10 jest blokada. Bez jakiegoś "hakowania" nie da się
    > >> zastosować profilu ICC urządzenia wyjściowego do obrazującego. W
    > >> starszych wersjach Windows niż W10 (chyba nawet W7), dawno temu - było
    > >> można.
    > >
    > > Może dlatego nikt nie obrabia zdjęć na printerze pod Windowsem - maszyny mają
    swoje oprogramowanie.
    >
    > Nie dlatego :-) Tak jest zwyczajnie najłatwiej. Standard ICC jest
    > niezależny od systemu operacyjnego i wszędzie działa identycznie. Nie ma
    > znaczenie, czy to Windows, Mac OS, Android, czy autorski system
    > operacyjny. Bazuje na kodzie otwartym.
    >
    > https://pl.wikipedia.org/wiki/International_Color_Co
    nsortium
    >
    > Jeśli jakiś programista chciałby napisać od zera zarządzanie kolorami,
    > to zajmie mu to wieki. ICC rozwijany jest od lat. Istnieje gotowy sprzęt
    > kalibrujący. Czy w imię własnych widzimisię jakiejś firmy miałyby
    > powstać alternatywne urządzenia kalibrujące dla danej maszyny? To nie
    > jest realne, zwłaszcza, że maszynę trzeba re-kalibrować co pewien czas.
    > Kto miałby tego dokonać i jakimi przyrządami?

    Wbudowany układ autokalibracji. Dobre maszyny go mają.
    Laborant odpala maszynę, włącza autokalibrację, wyjmuje zdjęcie testowe i wsuwa je do
    "skanera" tzn do urządzenia kalibrującego w maszynie. Maszyna z automatu dokonuje
    koniecznych poprawek.

    >
    > W takich przypadkach bierze się najczęściej jakiś gotowy system
    > operacyjny typu Linux, tworzy się na nim aplikację zarządzającą
    > drukarką. A w tej aplikacji używa się gotowych bibliotek zarządzania
    > kolorem, które wymuszają stosowanie ICC. Pewnie ta aplikacja pozwala na
    > montowanie jednego ICC (samej drukarki) bo ICC monitora ma zaszyte na
    > stałe. Stąd Twoja nadinterpretacja tego, co w maszynie widzisz w panelu
    > kontrolnym.

    Nie do końca. Kilka razy spotkałem się z tym, że w maszynie wymieniano monitor na
    inny. Monitor był wtedy kalibrowany "pod maszynę".

    >
    > > Dlatego co rano robi się kalibrację maszyny. Robi się ją też przy każdej zmianie
    papieru. Co jakiś miesiąc (zależy od klasy i wieku monitora) dokonuje się też
    kalibracji samego monitora.
    > > Kalibrację toru naświetlająco-wywołującego wykonuje się poprzez zeskanowanie w
    maszynie testowej odbitki kalibracyjnej.
    >
    > No to sam widzisz! Masz więc oddzielne ICC dla monitora - skoro go
    > kalibrujesz. Masz oddzielne ICC maszyny - skoro ją kalibrujesz. Sam
    > właśnie powtarzasz to, o czym ja napisałem. Nie ma czegoś takiego jak
    > uniwersalne ICC, które obsłuży i monitor i drukarkę.

    Tyle że ów profil kolorów jest ograniczony możliwościami procesu fotochemicznego.
    Ponieważ proces fotochemiczny ma mniejsze możliwości regulacji niż monitor (umownie)
    to dopasowuje się ów profil monitora, do możliwości toru fotochemicznego, nie
    odwrotnie.

    >
    > >>
    > >> Jeśli na ekranie chcemy zobaczyć ograniczony gamut kolorów do danego
    > >> urządzenia, to niezbędna jest do tego jakaś aplikacja, która "w locie"
    > >> wylicza wspólną przestrzeń barw. Wtedy musisz wskazać profil urządzenia
    > >> drukującego / naświetlającego a reszta dzieje się sama.
    > >
    > > Każdy printer ma takowy program, służący do korekcji obrazów.
    >
    > Właśnie! I w tym programie są ICC osadzone :-)
    >
    > >> Pewnie dlatego wpadłeś w pułapkę interpretacji tego, co widziałeś.
    > >> Aplikacja każe wybrać profil urządzenia ... ale to nie znaczy, że
    > >> przypiszemy go do monitora :-)

    > >
    > > Aplikacja niczego nie każe wybierać, profil ma zadany przez producenta.
    >
    > Co Ty opowiadasz. Przecież sam napisałeś, że kalibruje się wszystko w
    > kółko, co pewien czas. A co niby jest produktem kalibrowania kolorów?
    > Właśnie _PROFIL_ _KOLORÓW_ ICC! :-D
    >
    > Jak sądzisz, co dzieje się z danymi po kalibracji? Magicznie one
    > wpływają na maszynę skoro, jak twierdzisz, "producent raz na zawsze dał
    > maszynie profil kolorów"?

    Profil kolorów maszyny jest stały. Nawet nie wiem czy to określenie jest dla maszyn
    fotograficznych ścisłe.
    >
    > >> Tak na marginesie: przypisanie ICC do monitora to de facto przesłanie
    > >> tego ICC do karty graficznej. To karta graficzna potem kalkuluje kolory.
    > >> Wszelkie symulacje urządzenia drukującego są wyliczane w aplikacji /
    > >> programie. Możliwe jest też wygenerowanie profilu złożonego i osadzenie
    > >> w karcie graficznej. Ale zawsze potrzebne są do tego 2 profile ICC. Nie
    > >> ma innej opcji bo jeśli nie wiesz jak psują obraz obie strony, to nie
    > >> jesteś w stanie niczego poprawnie zobrazować.
    >
    > > To się nazywa właśnie kalibracja.I tak, robi się ją osobno dla monitora (i karty
    graficznej), osobno dla toru naświetlająco-wywołującego.
    >
    > Dokładnie tak! Kurcze, raz mówisz tak jak teraz, a wcześniej temu
    > zaprzeczasz, a jeszcze wcześniej znów potwierdzasz taki sposób działania
    > procesu kalibracji. Nic z tego nie rozumiem,
    >
    > Konkretnie: na samym początku twierdziłeś, że do monitora maszyny
    > przypisuje się profil toru drukującego.
    >
    > "Tu cię zaskoczę. Tak się robi w printerach fotograficznych, gdzie dany
    > monitor jest przypisany do danego urządzenia naświetlającego"
    >
    > Teraz piszesz, że jest tak ja napisałem.

    Jeszcze raz: kalibracja toru fotooptycznego to jest takie ustawienie maszyny, by
    uzyskiwać zawsze ten sam, powtarzalny wynik. Plik testowy, to kilka pól szarych ,
    kilka barwnych które maszyna naświetla. Jeżeli zdjęcie wynikowe odbiega od wzorca, to
    maszyna wprowadza poprawki. W torze fotochemicznym.
    Czyli masz częściowo rację - następuje "kalibracja" tego toru.
    Ale!
    Monitor kalibruje się tak, by pokazywał nie "najdokładniej to co jest w pliku" ale
    to, co dostaniemy na wyjściu! Nie raz jest tak, że obraz w przeglądarce windowsowej,
    wygląda zupełnie inaczej, niż to co widać na oprogramowaniu maszyny - bo ta aplikacja
    musi uwzględnić, możliwości procesu fotochemicznego!
    Dlatego też, najpierw "kalibruje się" tor fotochemiczny (ma działać tak jak producent
    założył, z uwzględnieniem specyfiki papieru - a ta lubi sobie "odpłynąć" od
    założonych wartości). A dopiero w drugiej kolejności, sprawdza się czy oprogramowanie
    do korekcji, wraz z kartą, monitorem i co tam jeszcze po drodze jest, daje obraz
    zgodny z efektem końcowym. W starego typu maszynach, najpierw puszczało się odbitkę
    referencyjną, potem przykładało się ją do monitora, i dopóty kręciło się w
    ustawieniach monitora, dopóki nie uzyskało się maksymalnej zgodności.
    W maszynach nowszych, robi się to kalibratorami maszynowymi, ale zawsze zgodność
    idzie w jedną stronę - to profil monitora, jest dostosowywany do możliwości toru
    fotochemicznego, nigdy odwrotnie!
    Pozdrawiam Marcin


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: