eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikawskaźnik anpięcia › Re: wskaźnik anpięcia
  • Data: 2015-06-15 23:24:13
    Temat: Re: wskaźnik anpięcia
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Pan Adam napisał:

    >> W magnetofonach takich jak Tonette, czy też ZK-ileś, używało się taśm
    >> cienkich i gładkich. Jak te "stilonki". Dźwięk do programów radiowych
    >> albo Dziennika TV zapisywano na magnetofonach studyjnych, przystosowanych
    >> do taśm grubych, z "lewej" strony szorstkich. Sztandarowym jej przykładem
    >
    > Miałem takie kasetowe. Jakieś japończyki, skądś zdobyta na zamianę (za
    > inny towar). Musiałem podnosić prąd podkładu, żeby na nich nagrać.

    To jednak co innego. Zdarzały się kasety z taśmami szorstkimi, które
    niszczyły głowice. Ale to po prostu buble były. Moły być też japończyki
    (Nakamichi?) o innych parametrach magnetycznych, których nie przewidywały
    popularne magnetofony. Ale studyjne taśmy były takie "by design" -- grube
    między innymi dlatego, by łatwo się je kleiło. Ale może też z powodu
    tradycji -- od zawsze takie były. Szorstkość pomagała też w prowadzeniu
    przez rolki, a nie kołki, po których taśma się ślizgała.

    >> była LGR30P firmy BASF. Ja byłem użytkownikiem magnetofonu (baczność!)
    >> NAGRA firmy Kudelski SA (spocznij, wolno palić), który również używał tego
    >
    > Super :)
    > Ja długo polowałem na zupełnie cywilną Damę Pik. Ale jakoś nie udało mi
    > się kupić, bo zacząłem zbierać kasę na jej lepszą siostrę - już nawet
    > nie pamiętam, jak się nazywała. Tamtego też nie kupiłem :(

    Miałem po prostu rozległe koneksje towarzyskie zahaczające o samego
    Stefana K.

    >> typu taśm. Za Gierka (i Macieja Szczepańskiego) po taśmy do magnetofonu
    >> nie szło się do sklepu, bo tam przeważnie ich nie było. Jechało się na
    >> ulicę Chełmską w Warszawie, do Wytwórni Filmów Dokumentalnych. Tam na
    >> kilogramy sprzedawano używane LGR30P. Brali przy tym zastaw za tak zwane
    >
    > W ten sposób kupiłem taśmę filmową 35mm ORWO 15DIN Color i cz-b 27DIN -
    > w rolkach 300mb. Znakomita jakość filmu, zwłaszcza ultra-drobnoziarniste
    > Orwo. A o ile taniej się robiło zdjęcia ;)

    Też miałem. I taśmy do reprodukcji, nieuczulane, które obrabiało się
    przy pomarańczowej lampie. Czarno-białe, niskoczułe, ale za to o ekstra
    drobnym ziarnie. Emulsja całkiem biała.

    >> "środki", czyli rdzenie, na których taśma była nawijana. Zupełnie jak
    >> za butelki od piwa. Przy następnym zakupie można było kasę odzyskać.
    >> Ci od "kasprzaków" psioczyli, bo im te taśmy wycierały jakieś rolki
    >> prowadzące. Ale kupowali, bo co mieli robić. A mnie w to było graj.
    >> Różnie można było trafić. Najgorzej, jak się dostał jakiś reportaż.
    >> Taśma pomontowana "na sklejkę" z krótkich odcinków, praktycznie cała
    >> do wyrzucenia. Ale raz trafiłem na rejestrację zjazdu czy innego plenum
    >> PZPR. Cymes. Towarzysz Gierek, czy inny Barcikowski -- pardon maj frencz
    >> -- pierdolił gupoty przez dwie godziny, nikt nie śmiał do tego nożyczek
    >> przyłożyć. Aż żal było ciąć na mniejsze szpule.
    >
    > Takie pocięte u mnie szły do pętli w maszynie pogłosowej.
    > Jak nagłaśniałem imprezy, i chciałem "przyśpieszyć" przemówienie
    > Jakiegoś Ważnego Członka ;) to powoli podbijałem na mikserze wysokie
    > tony. Były trzy korektory parametryczne - więc łatwo było. Po piętnastu
    > minutach z reguły wszyscy chcieli przerwy, z prelegentem na czele.
    >
    > A jak się chciało uśpić towarzystwo, to wtedy dosypywało się do pieca
    > trochę więcej niskich.

    NAGRA E była znakomitą maszyna pogłosową. W słuchawkach słychać było
    dźwięk z głowicy odczytującej, która była kilka centymetrów za głowicą
    zapisującą. Więc to jakieś ćwierć sekundy. Tym się da kompletnie
    zastopować mówcę. Jeśli się słyszy swój tak opóźniony głos, to po
    prostu NIE DA sie powiedzieć więcej niż jedno słowo. Widziałem gdzieś
    niedawno w intenecie takie urządzenie do uciszania mówców. Mikrofon
    kierunkowy, takiż głośnik, wszystko w formie troche przerośniętej
    suszarki do włosów. Ktoś na zebraniu nadto przynudza, to my go na
    celownik, trach, i po chwili spokój. Musze sobie takie skonstruować.

    --
    Jarek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: