eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyProjekt 30Re: Projekt 30
  • Data: 2014-11-06 15:07:37
    Temat: Re: Projekt 30
    Od: "Maciek \"Babcia\" Dobosz" <b...@j...org.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia 2014-11-06, o godz. 14:24:41
    Shrek <...@w...pl> napisał(a):

    > Skoro puste nie jeżdzą, to znaczy, że jednak komuś to pasuje.

    Jeżdżą pełne - czasami.

    > Z ciekawości - po co? Ja tam jestem inżynierem, ty też i zapewne
    > wiesz, że problem przepustowości liczy się dla warunków w których ona
    > się wyczerpuje. Jeśli wykorzystana jest poniżej, to maksymalna nie ma
    > specjalnie znaczenia.

    Bo chciałbym zobaczyć realny ruch. Zwróciłeś uwagę że przeciwnicy
    samochodów mówią ogólnie 'bo są korki" bez podawania innych danych. A
    korki są tylko czasami. Autobusy - wbrew wmawianiu że jedne starczy na
    50, 100 czy 200 samochodów, nie są zamiennikiem aut bo nie nastawi ich
    tyle co aut w każdej sytuacji i na trasie. I co mi po tym jak autobus
    przewiezie 300 osób zamiast 300 samochodów jak ten autobus będzie co
    godzinę?

    > Ja o porównaniu przepustowości i powierzchni zajmowanej prze tramwaje
    > i autobusy do samochodów w centrum miasta - bo od tego zaczeliśmy. I
    > wybrałem najbardziej dla siebie niekorzystny przykład - buspas, gdzie
    > autobus ma kilkaset metrów "długości" liczonej do powierzchni, a i
    > tak lepszą przepustowość.

    A ja mówię o autobusach globalnie a nie tylko dla jednego konkretnego
    przypadku. Jak chciałbym jeden przypadek to już wspomniałem o ul. Gąsek.

    > To akurat stara dyskusja - jeśli poza szczytem i tak samochody
    > mieszczą się na pozostałych pasach, to nie ma sensu ograniczać
    > buspasów do szczytu. Jeśli się nie mieszczą, to trzeba usiąść i
    > policzyć. Pewnie i tak wyjdzie na korzyść buspasa, nawet jak pozornie
    > wygląda na pusty, choć nie przeczę, że trzeba się pochylić nad każdym
    > przypadkiem indywidualnie.

    Pewnie, policzyć... Tyle że teraz jest "nie - bo nie".


    > Nie, ty próbujesz oderwać dyskusję od punktu odniesienia.
    > Porównywanie miejsca "zajętego" przez autobus ma sens tylko wtedy gdy
    > tego miejsca brakuje. Podobnie jak przepustowości tylko wtedy kiedy
    > jej brakuje.

    Ale "ekolodzy" waśnie tak to odrywają. Stawiają autobus, samochody i
    np. rowerzystów i mówią "patrzajta ile te złe samochody miejsca zajmują
    - nawet rowerzyści mniej a też 300 osób przewiozą". W całkowitym
    oderwaniu od rzeczywistości. Czyli od tego że ten autobus w realu
    pojawi się raz na 15 czy 20 minut i na dodatek nie wszystkim z
    samochodów jego trasa odpowiada.

    > > Oczywiście. Niestety jak obserwuję Warszawę to większość ruchu w
    > > szczycie to jest tranzyt.
    >
    > Chyba żartujesz? Przytłaczająca większość jest na blachach
    > warszawskich, bądź okolicznych. Do tego dolicz, że spora część
    > "słoików" jeżdzi na starych blachach, żeby zaoszczędzić na OC. Nawet
    > na trasie Toruńskiej większość jest miejscowych.

    Tranzyt jak dla mnie to także jazda z jednego skraju miasta na drugi.
    Nie dodałem międzydzielnicowy. Nadal mści się na Warszawie brak
    sensownej obwodnicy.

    > Pewnie dlatego, że ludziom jednak metro lepiej pasuje niż korki;)

    Nie do końca metro - także linie autobusowe.

    > Zaczeliśmy od wyższości tramwajów pod względem przepustowości na
    > moście poniatowskiego, a twoim kontrargumentem jest, że na ulicy
    > Gąsek samochody mają większą przepustowość niż autobusy, bo tych
    > drugich nie ma. Abstrahuje pan od układu odniesienia;) A w Krakowie
    > szybciej jest przejść całe miasto po przekątnej niż pojechać metrem:P

    No ale gadamy o ulicach. Tramwaje to Ty z Liwiuszem - ja się nei
    dotykam. ;-)
    Gąsek przytoczyłem by pokazać absurd tego o czym pisze od początku - że
    autobus jest wygodniejszy i przewiezie więcej pasażerów na podstawie
    tego że mniej miejsca zajmuje jest absurdem bez pokazania konkretnego
    miejsca. Ten przykład pokazuje to w sposób skrajny - autobus nie jest w
    stanie nic zastapić nawet jak go postawią na tej ulicy i wsadzą tam 2
    razy więcej ludzi niż kierowców osobówek. Takich miejsc jest w
    Warszawie wbrew pozorom sporo na obrzeżach. Korka nie ma ale autobusy
    są szczątkowe.

    Zdrówko


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: