wacek <roman221@ poczta.onet.pl> napisał(a):

> Użytkownik "kogutek" napisał:
> /ciap/
> > Ale przy pracy ciągłej na mniej więcej 30-40W go stać.
> /ciap/
>
> A ty dalej w koło swoje anegdoty o radzieckich naukowcach, przestań!
> Jeśli ktoś jest w stanie wyciągnąć jedynie 40W w nogach, to by oznaczało że
> pokonuje wysokość jednego piętra w ciągu minuty czasu, czyli wleczesz się
> pan po schodach jak stara baba co na 4te piętro gramoli się 5minut.
> Bez obrazy, ale puknij się pan w ten kierowniczy sagan.
> Czy trzeba Pana kopnąć w ten kierowniczy zad żeby oderwać go od tego
> kierowniczego stołka i pogonić kijem od szczotki po schodach?
>
Twoi internetowi eksperci lepsi? Jak rozproszysz ciepło jeśli straty to 75%.
Przy 200W mocy oddanej 600W musi iść na grzanie. Człowiek działa w wąskim
zakresie temperatur ciała. Poniżej 35 nie chce a powyżej 42-43 się psuje
nieodwracalnie. Niedawno był program w tv. Zrobili opaski chłodzące na
przedramiona. Wyszło im że dzięki takim opaskom a raczej półrękawom wydolność
organizmu na przegrzanie spowodowane ciężką pracą wzrasta o 50%. W wersji dla
żołnierzy źródło zasilania nosi się przy sobie. To nie może być akumulator
ważący 10kilogramów tylko maksymalnie kilogram. Ile taka lodówka może mieć
mocy? 50W góra 100W. Temat mocy człowieka może i byłby rozwojowy. Ale nie
jest. Nie macie żadnych argumentów. A te które podajecie daje się odwrócić
przeciwko wam. Człowiek w dalszym ciągu przy pracy ciągłej ma 30-40W i jest
zdolny podnieść tą moc na krótki, bo liczony w minutach, czas. Czas ten wynika
z możliwości odprowadzenia ciepła.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/