-
21. Data: 2013-06-09 21:25:24
Temat: Re: nocne Polakow podroze
Od: "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl>
Dnia 09-06-2013 o 21:02:52 Andrzej Lawa <a...@l...com>
napisał(a):
> Mhm. Bardzo chętnie, ale jak? Zatrzymując (bo tym będzie zwolnienie do
> 10km/h) się na łuku pod gorę z podwójną ciągłą? Też nie będzie mógł
> wyprzedzić, bo w każdej chwili może przyjechać coś z przeciwka.
Jak jadę w nocy we mgle te swoje 30km/h - dojeżdża mnie ktoś z tyłu i
siedzi na zderzaku, nie mam żadnego problemu aby zwolnić i puścić go
dalej. Robię tak, bo wg mnie są tylko dwa powody dla których ten z tyłu
tak się zachowuje:
1. To jest debil (ja się zwyczajnie boję debili na drodze) - trzeba mu jak
najszybciej zjechać z drogi
2. To jest kierowca, który spokojnie może jechać szybciej (siedzi wyżej,
lepiej widzi, nie jest zmęczony itp), ale warunki na drodze/ograniczenia
auta nie pozwalają mu mnie wyprzedzić.
W obu wypadkach nie mam problemu aby dać się wyprzedzić, nawet jakby to
wymagało ode mnie większego zachodu - zwolnienie (nawet do tych Twoich
10km/h), mignięcie prawym kierunkiem, zjechanie w zatoczkę itp.
Jak gdy wsiadam do auta to się relaksuję, dzięki temu nie pamiętam bym
miał od jakiś 2-3 lat stresującą sytuację na drodze (a robię to 40-50kkm
rocznie głównie po PL osobówką) zupełnie nić co nadawało by się do
wrzucenia na jutuba. Jak słyszę opowieści kolegów, którzy za każdym razem
"o mało co" i te "skur...syny" w TIRach to się tylko uśmiecham z
politowaniem.
TG
-
22. Data: 2013-06-09 21:31:30
Temat: Re: nocne Polakow podroze
Od: Krzysztof 45 <"mekar[wytnijto]"@vp.pl>
W dniu 2013-06-09 20:43, Andrzej Lawa pisze:
>>> .. i skurwysyn jedzie "na dupie" świecąc w lusterka... Czy oni są już
>>> tak napruci stymulantami, że myślenie całkiem się tych skurwysynom
>>> wyłącza?
>> Nie za ostro?
> Za ostro to by było, jakbym otworzył okien z działka pokładowego ;->
>> To nie są skurwysyny,
> Tak jeżdżący? Są.
Andrzej podniecasz się tu niezdrowo. Ile Ty lat jeździsz że masz taki
problem?
Ja ogólnie w zabudowanym i trasie jeżdżę +10 +20 i takich jak Ty
problemów nie mam. Mgły nie biorę pod uwagę, bo akcentujesz fotoradar.
Raz kiedyś wracając zryty z nad morza do wrocka w nocy, kilka wioch
przed wrockiem w jednej z nich doszła mnie ciężarówka. Ja przez wiochę
(noc) 60-70 a on siedzi mi na zderzaku, po za wiochą 120 i odszedłem od
niego trochę. Następna wiocha z fotoradarem a on zaś na zderzaku. Widzę
że gostka hamuje więc prawy kierunek, zwalniam, zaliczam lekko pobocze i
z pozdrowieniem zapierdalaj jak tak ci śpieszno. A ja jechałem za nim.
Ogólnie pomimo że po za zabudowanym miałem wolniej to w zabudowanym było
dużo szybciej i cały kilkukilometrowy wlot do wrocka szybki (a lubią tam
stać i suszyć) i średnia wyszła lepsza :)
--
Krzysiek
-
23. Data: 2013-06-09 21:37:27
Temat: Re: nocne Polakow podroze
Od: Andrzej Lawa <a...@l...com>
W dniu 09.06.2013 21:21, WildS pisze:
> Może po prostu zachowywali się na tyle odpowiedzialnie, ze bez
> dostatecznej ilości miejsca i widoczności na wystarczającą odległość nie
> podejmowali próby wyprzedzenia 40 tonowym autem, które nie zbiera się do
> wyprzedzania nawet tak szybko jak twój zapleśniały półtoralitrowy dizel.
Zapleśniały to jest najwyraźniej twój mózg.
Odpowiedzialne zachowanie nie idzie w parze z niezachowaniem bezpiecznej
odległości.
[ciach]
> Osobówki czasami mają ciężarówki w dupie, czasami usiłują coś
> pomóc w wyprzedzaniu ale sporo z nich nie zdaje sobie sprawy z tego, że
> ciężarówka to nie jest tylko taka troche większa osobówka. Zjeżdżają na
> bok pod górkę (wiadomo, że przyspieszenie wtedy z ładunkiem praktycznie
> zerowe albo ujemne), robią miejsce gdy z przeciwka coś jedzie i osóbowka
> by go wzięła ale cięzarówka normalnie myśląca nie zaryzykuje.
Na jaki bok, idioto? Wyraźnie i wielokrotnie pisałem, że i tak jechałem
możliwie blisko prawej krawędzi. Do rowu dla jaśniepana skurwysyna w
ciężarówce wjeżdżać nie zamierzam.
--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...
-
24. Data: 2013-06-09 21:37:45
Temat: Re: nocne Polakow podroze
Od: WildS <f...@n...pl>
On 2013-06-09, Andrzej Lawa <a...@l...com> wrote:
>> Najgorsi są właśnie tacy jadący jak pizda. 85-95 poza terenem, 45-55 w
>> terenie gdzie nie ma aktywnych FR, zwłaszcza w nocy. W terenie spowolni
> Takie są przepisy. Najgorsze są mendy, które swoje kompleksy muszą
> leczyć zapieprzaniem z nadmierną prędkością.
Zwłaszcza nocą na pustej drodze. Tu na grupie to pełno hipokrytow,
którym gdy argumentów brakuje to trzymają się sztywno przepisów.
Ja święty nie jestem. Zwykle 90 po wioskach nie jadę ale z 70 spokojnie.
Na tyle, żeby bez hamulców samym silnikowym łagodnie dohamować i w razie
radaru wytracic te 20-25. Czasami nocą człowiek tnie na odcięciu znaną
sobie dobrze drogą. Wie gdzie są radary, gdzie są skrzyżowania gdzie
może być niezauwazony przez coś wyjeżdzającego z boku i tam hamuje.
Hamowanie na prostej drodze tylko dlatego, że ktoś postawił teren
zabudowany i nieaktywny radar kilometr przed wioską jest bez sensu.
Za to osobówki różnie. Nieraz się trafi jakiś specjalista co ciągnie te
95 i nagle po hamulcach da ostro bo teren zabudowany. Radary też, z
kilkoma wyjątkami w całej PL tylko żółte załadowane a ludzie nadal przed
szarymi zwalniają (nie mówię tu o stosowaniu się do przepisów a o
zwalnianiu wylacznie przed samym radarem).
Ogólnie nocą na prostej przez wioski to ciężarówki akurat zwykle
najmniej przekraczają prędkość ze wszystkich aut, nawet jeśli jadą 90 ;)
Zresztą. Podobna droga w PL i podobna w UK. Obie średnio wąskie jak
typowa polska krajówka i średnio gładkie. Obie w miare proste i
przebiegające przez wioski. Na jednej 50 km/h, na drugiej 50mph przez
wioskę. Tam każdy zwalnia do mniej więcej tych 50 mph i nie powoduje to
jakiegoś wielkiego problemu nawet dla tych okropnych ciężarówek
sapiących ci na dupie. W PL za to jest jojo z prędkością i nerwówka.
--
WildS
-
25. Data: 2013-06-09 21:40:55
Temat: Re: nocne Polakow podroze
Od: Andrzej Lawa <a...@l...com>
W dniu 09.06.2013 21:21, WildS pisze:
>> wyprzedzić - ale te gnoje nawet nie próbowały. Ba, nawet nie
>> sygnalizował zamiaru! Czy może jesteś zwolennikiem teorii, że
>> kierunkowskazy są dla frajerów?
>
> Może po prostu zachowywali się na tyle odpowiedzialnie, ze bez
> dostatecznej ilości miejsca i widoczności na wystarczającą odległość nie
> podejmowali próby wyprzedzenia 40 tonowym autem, które nie zbiera się do
Dodatkowo, drogi zapleśniały mózgu, sygnalizowanie zamiaru to jeszcze
nie podjęcie próby.
Ewidentnie jesteś jednym z tych, co kierunkowskazu używają najwyżej do
zaakcentowania manewru, zamiast do uprzedzenia o zamiarze.
--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...
-
26. Data: 2013-06-09 21:42:53
Temat: Re: nocne Polakow podroze
Od: Andrzej Lawa <a...@l...com>
W dniu 09.06.2013 21:31, Krzysztof 45 pisze:
> Ja ogólnie w zabudowanym i trasie jeżdżę +10 +20 i takich jak Ty
> problemów nie mam. Mgły nie biorę pod uwagę, bo akcentujesz fotoradar.
Nie, "akcentuję" wszystko - mgła, fotoradar, noc, widoczność.
[ciach]
> niego trochę. Następna wiocha z fotoradarem a on zaś na zderzaku. Widzę
> że gostka hamuje więc prawy kierunek, zwalniam, zaliczam lekko pobocze i
> z pozdrowieniem zapierdalaj jak tak ci śpieszno. A ja jechałem za nim.
Primo: pobocza nie było, tylko rów lub chodnik.
Secundo: sobotnia noc bez latarni i ty wjeżdżasz na pobocze, po którym
może człapać nieoświetlony pieszy z imprezy? Porypało?
--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...
-
27. Data: 2013-06-09 21:44:39
Temat: Re: nocne Polakow podroze
Od: WildS <f...@n...pl>
On 2013-06-09, t? <t?> wrote:
>> Najgorsi są właśnie tacy jadący jak pizda. 85-95 poza terenem, 45-55 w
>> terenie gdzie nie ma aktywnych FR, zwłaszcza w nocy. W terenie spowolni
>> taki ciężarówkę. Potem za terenem się rozpędzi akurat na tyle, że jak
>> ciężarówka się rozpędzi to w następnej wiosce ją znowu przyblokuje.
>> Efektywnie ciężarówka by jechała szybciej, mniej nerwowo (dla obu stron)
>> przed nim ale wyprzedzić nie ma jak.
>
> Ale kogo to obchodzi?
>
> Nie chciało się nosić teczki, trzeba prowadzić ciężaróweczki.
Ja to akurat lubię. Inaczej bym nie prowadził. Zawód jak każdy inny. Na
pewno większy ze mnie pożytek niż z noszących teczki studentów studiów
humanistycznych. Potem pewnie ich spotykam na stacjach benzynowych gdy
kupuję hotdoga.
Wracając do wątku - nie obchodzi? Może jesteś z tych, którym mogliby
zabrac lusterka bo ich nie obchodzi co za nimi ani inni. Spoko. Ciebie
nie obchodzi moja jazda to czemu ja mam mieć jakieś skrupuły odnośnie
ciebie? Mogę to wyprzedzam, byle nie zabić siebie ani kogoś innego. Nie
ułatwiasz to czasami muszę ci na dupie powisieć żeby znaleźć okazję do
manewru.
--
WildS
-
28. Data: 2013-06-09 21:52:14
Temat: Re: nocne Polakow podroze
Od: WildS <f...@n...pl>
On 2013-06-09, Andrzej Lawa <a...@l...com> wrote:
>>> wyprzedzić - ale te gnoje nawet nie próbowały. Ba, nawet nie
>>> sygnalizował zamiaru! Czy może jesteś zwolennikiem teorii, że
>>> kierunkowskazy są dla frajerów?
>> Może po prostu zachowywali się na tyle odpowiedzialnie, ze bez
>> dostatecznej ilości miejsca i widoczności na wystarczającą odległość nie
>> podejmowali próby wyprzedzenia 40 tonowym autem, które nie zbiera się do
> Dodatkowo, drogi zapleśniały mózgu, sygnalizowanie zamiaru to jeszcze
> nie podjęcie próby.
>
> Ewidentnie jesteś jednym z tych, co kierunkowskazu używają najwyżej do
> zaakcentowania manewru, zamiast do uprzedzenia o zamiarze.
Gdyby ciężarówki stosowały się tak bezmyślnie do tego przepisu to by
migały po 5 kilometrów i założę się, że wtedy byś napisał posta, że
jakiś debil jechał za tobą 5km i mrugał mimo, że nie miał jak
wyprzedzić.
Najpierw trzeba znaleźć okazję i ocenić możliwość. Jest szansa to
sygnalizuję i jeśli nic się nie zmieniło to wyprzedzam. Jeszcze raz - to
nie osobówka.
--
WildS
-
29. Data: 2013-06-09 21:55:29
Temat: Re: nocne Polakow podroze
Od: Andrzej Lawa <a...@l...com>
W dniu 09.06.2013 21:52, WildS pisze:
> Gdyby ciężarówki stosowały się tak bezmyślnie do tego przepisu to by
> migały po 5 kilometrów i założę się, że wtedy byś napisał posta, że
> jakiś debil jechał za tobą 5km i mrugał mimo, że nie miał jak
> wyprzedzić.
Jak nie ma jak wyprzedzić, to niech trzyma bezpieczny odstęp. Zawsze
łatwiej się rozpędzić do wyprzedzania z dystansu.
To po pierwsze. Po drugie - nie sądź innych po sobie.
--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...
-
30. Data: 2013-06-09 22:08:48
Temat: Re: nocne Polakow podroze
Od: Andrzej Lawa <a...@l...com>
W dniu 09.06.2013 21:37, WildS pisze:
> On 2013-06-09, Andrzej Lawa <a...@l...com> wrote:
>>> Najgorsi są właśnie tacy jadący jak pizda. 85-95 poza terenem, 45-55 w
>>> terenie gdzie nie ma aktywnych FR, zwłaszcza w nocy. W terenie spowolni
>> Takie są przepisy. Najgorsze są mendy, które swoje kompleksy muszą
>> leczyć zapieprzaniem z nadmierną prędkością.
>
> Zwłaszcza nocą na pustej drodze. Tu na grupie to pełno hipokrytow,
Jak mi ZAGWARANTUJESZ pustą drogę i zapewnisz mi dokładną projekcję jak
wiedzie, niezależnie od widoczności, górek, dołków, startej farby,
zniszczonych słupków itepe, to mogę jechać i 120.
> którym gdy argumentów brakuje to trzymają się sztywno przepisów.
Sztywno nie, bo to by było niebezpieczne (patrzeć ciągle w
prędkościomierz zamiast na drogę).
> Ja święty nie jestem. Zwykle 90 po wioskach nie jadę ale z 70 spokojnie.
Cóż, ponieważ zarzucasz mi hipokryzję, więc na podstawie zasady "każdy
sądzi po sobie" wnioskuję, że bezczelnie kłamiesz.
[ciach]
> 95 i nagle po hamulcach da ostro bo teren zabudowany. Radary też, z
> kilkoma wyjątkami w całej PL tylko żółte załadowane a ludzie nadal przed
> szarymi zwalniają (nie mówię tu o stosowaniu się do przepisów a o
> zwalnianiu wylacznie przed samym radarem).
Ja akurat się stosuję do przepisów - chociażby z uwagi na pieszych i
zwierzynę kręcącą się w obszarze zabudowanym.
Swoją drogą na jednym odcinku jakbym się nie dostosował do ograniczenia,
to bym trafił prosto w dzika. A tak zdążyłem wyhamować... dobrze, że
wtedy nie miałem na plecach żadnej mendy w ciężarówce...
> Ogólnie nocą na prostej przez wioski to ciężarówki akurat zwykle
> najmniej przekraczają prędkość ze wszystkich aut, nawet jeśli jadą 90 ;)
Tylko dlatego, że wam tachografy poinstalowali.
Teraz przydałby się jeszcze radar i automatyczne naliczanie kar (po
zignorowaniu ostrzeżenia) za jazdę w niebezpiecznej odległości czy
przekraczanie dozwolonej prędkości.
W sumie fajnie by było "władca szos" pędzi i ciśnie kogoś... 200zł i 5
punktów, po kolejnym ostrzeżeniu (powiedzmy co minutę) 500zł i punkty, i
tak dalej aż do zablokowania prawka... skutkującego blokadą silnika i
automatycznym wezwaniem patrolu ;->
Może to by oduczyło ludzi podejścia "ja tu pracuję, więc z drogi śledzie
bo król jedzie".
--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...