-
71. Data: 2011-08-11 11:49:35
Temat: Re: kulisy robienia zdjęć żarcia (od pro)
Od: Kosu <6...@e...pl>
On 2011-08-11 08:13, Pan Peresada wrote:
> Pewnie ze nie ma. Jest zywnosc GMO, ale to trzeba skrot myslowy zrozumiec.
Nie wszystkie błędy i manipulacje da się obronić "skrótami myślowymi".
Powiesz coś takiego 100 osobom i któraś Ci uwierzy, że człowiek w
fartuchu dosypuje do jej pomidorów proszek z torebki z narysowanym
oznakowaniem radioaktywności i napisem "dodatek GMO". Dobry materiał na
żart rysunkowy, ale poza tym...
> A rozrozniasz moze od nie musi?
> I co chcesz udowodnic, ze kielbasy sa zdrowe, bo maja chemie?
Przez pierwszy dzień po produkcji są na pewno mniej naturalne, bo mają
chemię. Nie wiem czy chemia w kiełbasach jest w ogóle szkodliwa.
Ale wiem coś innego. Wiem że pod koniec terminu ważności kiełasy z
konserwantami, taka "naturalna" i tak samo przechowywana wyprodukuje już
sobie dużo własnej "chemii", więc być może zabije Cię od razu. Ja wolę
zabijać się powoli konserwantami.
Poza tym dla Ciebie pewnie taki np. benzoesan sodu, to już zła "chemia",
a sól kuchenna to szczyt naturalności. No to Cię zmartwię. Wiele
konserwantów weszło do użycia właśnie żeby zastąpić sól "naturalną".
Zmniejszenie spożycia soli kuchennej to jeden z czynników, które
przedłużył średnią życia w XX wieku :)
> To idz najedz sie cjanku, to tylko chemia przeciez
Zawsze mam problem z takimi wypowiedziami. Wiesz, że "chemia" to nauka
zajmująca się związkami? Tzn. wszystko jest chemią... No nie wiem jak to
inaczej ubrać w słowa, żeby Cię nie obrazić...
pozdrawiam,
PK
-
72. Data: 2011-08-11 12:05:05
Temat: Re: kulisy robienia zdjęć żarcia (od pro)
Od: Kosu <6...@e...pl>
On 2011-08-11 11:38, Pan Peresada wrote:
> Jesli nie rusza Cie informacja,ze na drugie miejsce po naczyniowcach wysuwaja sie
gastrolodzy,
> jesli chodzi o ilosc pacjentow, a prognozowana przyczyna smierci w co 3 przypadku
> za niecale 20 lat to nowotwor to coz, nie mam nic Ci wiecej do powiedzenia.
> Smacznego (bo dla wiekszosci ludzi dzis to smak jest wyznacznikiem jakosci
produktu).
Bardzo mnie wzruszyła Twoja historia. Albo nie. Właściwie jest mi
zupełnie obojętna.
Tak naprawdę współczuję Ci tylko tego, ze po kilku postach już
wskoczyłeś na argument "jestem ofiarą i wszyscy macie mi współczuć".
Ludzie chorują i umierają, bo na coś muszą. Możesz walczyć ze statystyką
i eliminować kolejne pozycje. Najpierw choroby wieńcowe, potem
nowotwory. No ale w końcu dojdziesz do pozycji "wypadki komunikacyjne",
"wypadki w domu i pożary" oraz "utonięcia". I co wtedy? Przestaniesz się
myć, gotować albo wychodzić z domu? Bo jeśli nie, to statystycznie
skazujesz się na śmierć w eksplozji gazu albo podczas kąpieli z
suszarką. I nikt Ci nie broni - masz do tego pełne prawo.
Ale nie obrażaj ludzi tylko dlatego, że wolą normalnie żyć bez
dodatkowych stresów i umrzeć w szpitalu.
pozdrawiam,
PK
-
73. Data: 2011-08-11 13:33:29
Temat: Re: kulisy robienia zdjęć żarcia (od pro)
Od: Pan Peresada <p...@p...pl>
Kosu <6...@e...pl> napisał(a):
>On 2011-08-11 08:13, Pan Peresada wrote:
>> Pewnie ze nie ma. Jest zywnosc GMO, ale to trzeba skrot myslowy zrozumiec.
>
>Nie wszystkie błędy i manipulacje da się obronić "skrótami myślowymi".
>Powiesz coś takiego 100 osobom i któraś Ci uwierzy, że człowiek w
>fartuchu dosypuje do jej pomidorów proszek z torebki z narysowanym
>oznakowaniem radioaktywności i napisem "dodatek GMO". Dobry materiał na
>żart rysunkowy, ale poza tym...
>> A rozrozniasz moze od nie musi?
>> I co chcesz udowodnic, ze kielbasy sa zdrowe, bo maja chemie?
>
>Przez pierwszy dzień po produkcji są na pewno mniej naturalne, bo mają
>chemię. Nie wiem czy chemia w kiełbasach jest w ogóle szkodliwa.
>Ale wiem coś innego. Wiem że pod koniec terminu ważności kiełasy z
>konserwantami, taka "naturalna" i tak samo przechowywana wyprodukuje już
>sobie dużo własnej "chemii", więc być może zabije Cię od razu. Ja wolę
>zabijać się powoli konserwantami.
>
>Poza tym dla Ciebie pewnie taki np. benzoesan sodu, to już zła "chemia",
>a sól kuchenna to szczyt naturalności. No to Cię zmartwię. Wiele
>konserwantów weszło do użycia właśnie żeby zastąpić sól "naturalną".
>Zmniejszenie spożycia soli kuchennej to jeden z czynników, które
>przedłużył średnią życia w XX wieku :)
>
>> To idz najedz sie cjanku, to tylko chemia przeciez
>
>Zawsze mam problem z takimi wypowiedziami. Wiesz, że "chemia" to nauka
>zajmująca się związkami? Tzn. wszystko jest chemią... No nie wiem jak to
>inaczej ubrać w słowa, żeby Cię nie obrazić...
Podsumuje Twoje 2 posty tak: moja historia miala pokazac, ze temat zywnosci
to moje drugie zycie i zeby sie wyleczyc z raka bez pomocy lekarzy stosujac
odpowiednie
odzywianie nie wystarczy ogolna wiedza dotyczaca zagadnienia odzywiania
- i to wlasnie moj post sugerowal, ze nie rozmawiasz z kims, ktos ma jednak nieco
wieksze
zakres wiedzy niz sol naturalna i benzoesan sodu, ale Ty uparcie sprawadzasz rozmowe
do parteru
(do swojego pozoimu wiedzy?)
No i oczywiscie Ty jako kolejny wyjechales
z jakims wspolczuciem zupenie nie rozumiejac sedna - bo gdybys znal temat wyleczenia
z tak ciezkiej
choryby przewleklej jaka jest nowotwor, ze zrozumieniem, ze nie da sie go wyleczyc
ot tak bez dokladnej analizy tematyki odzywiania i jego wplywu na zdrowie i leczenie,
to bys nie
wyskoczyl z tekstem, ze dla mnie szczyt naturalnosci to sol kuchenna.
Tak naprawde jak widze malo wiesz (chcoiaz Ci sie wydaje, ze wiesz duzo i w takiej
tez roli od razu sie stawiasz w rozmowie). Przyklady, ktorych uzywasz sa infantylne
albo wrecz nieprawdziwe i niemajace zadnego zwiazku ani rzeczywistoscia
ani z prawidlowym odzywianiem. Oczywiscie mozesz jesc co chcesz, bo nic
mi do tego, ale nie wypisuj glupot bo jeszcze ktos uwierzy.
-
74. Data: 2011-08-11 19:46:01
Temat: Re: kulisy robienia zdjęć żarcia (od pro)
Od: JA <marb67[beztego]@bb.home.pl>
On 2011-08-08 08:30:58 +0000, Kosu <6...@e...pl> said:
> O. Kluczowe zdanie. "Nie był to problem społeczny". Problem otyłości nie
> istniał, ponieważ nie był problemem tylko standardem. "Problem otyłości"
> na wsiach to nowy wynalazek - dopiero jest wprowadzany. "Problem
> otyłości" w miastach to przecież też dość nowe zjawisko. Moda na diety,
> fitnessy itp ma 10-15 lat. Dokładnie na tej samej zasadzie na wsiach do
> niedawna nie istniał "problem społeczny" próchnicy.
>
> Nie wiem czy widziałeś kiedyś polską wieś (taką typową: gospodarstwa
> małorolne, linia telefoniczna od 10 lat). Znaczna część kobiet po 40stce
> ma problem z nadwagą. A starsze kobiety? Np. 60-80 lat? Prawie nie ma
> chudych, a większość jakoś wyglądających to przyjezdne z miasta.
>
> To samo z facetami. Nie są otyli, bo wciąż dużo pracują w polu, ale
> każdy ma spory brzuch. Gdyby pracowali tyle samo, ale żywili się
> "miejsko" to każdy wyglądałby jak kulturysta. Wystarczy spojrzeć na
> pierwszej lepszej budowie w Warszawie - jak wyglądają 25-letni kolesie
> noszący worki z cementem. A pewnie żywią się właśnie w fastfoodach.
Żyj dalej w swoim matrixie.
--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl
-
75. Data: 2011-08-11 19:47:37
Temat: Re: kulisy robienia zdjęć żarcia (od pro)
Od: JA <marb67[beztego]@bb.home.pl>
On 2011-08-08 15:16:18 +0000, Mikolaj Machowski <m...@w...pl> said:
> Sprawdź przy okazji średnią oczekiwaną długość życia 30 lat temu
> i teraz.
A co to niby za wskaźnik? Wskaźnik podtrzymywania inwalidów przy życiu?
--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl
-
76. Data: 2011-08-11 22:26:28
Temat: Re: kulisy robienia zdjÄÄ Ĺźarcia (od pro)
Od: EMPI <e...@p...onet.pl>
Hej !
> Powiedz mi tylko, dlaczego w czasach niezdrowego żarcia z polskiej wsi,
> czyli tak ze 30 lat temu problem otyłości nie istniał.
Bo wtedy po jedzeniu szli do roboty w polu a teraz "idą" na
www.farmaonline.pl ?
EMPI
-
77. Data: 2011-09-03 13:22:50
Temat: Re: kulisy robienia zdjea ?arcia (od pro)
Od: "kawi" <k...@p...onet.pl>
Użytkownik "Andrzej R" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
news:j1odt7$cj7$1@mx1.internetia.pl...
>
> Użytkownik "Kosu" <6...@e...pl> napisał w wiadomości
> news:4e3fac93$0$2504$65785112@news.neostrada.pl...
>
>> "Rozmnażanie" mięsa to nie wymysł ostatnich lat.
>
> Tylko ten "wymysł" kiedyś był nielegalny i wtedy "truciciele" musieli się
> ukrywać i liczyć się z konsekwencjami w razie zdemaskowania procederu.
Szanowny kolega mocno się myli co do tego ukrywania.
Norma była, bodajże 30% należało dodać mączki kostnej powstałej po
wygotowaniu wszystkich odpadów kostnych., do wędlin gorszego gatunku
czytaj -zwyczajna. Do gatuków lepszych znacznie mniej.
To _oficjalnie_
Pracownicy zakładów też wtedy kradli, więc.....więcej mączki, wody, soli i
waga się
zgadzała a nadwyżka szła za płot.
Choć prawdą jest, że o chemii stosowanej obecnie nikt nie slyszał.
>Teraz natomiast podtruwanie nas przez produkcję niezdrowej żywności
>zostało zalegalizowane i każdy może sobie oficjalnie to robić aby tylko nie
>przekroczyć dopuszczonych norm podtruwania:-).
Bo kiedyś były normy państwowe, teraz zakładowe i pan technolog może
ustalić,
że do kiełbasy X należy dodać 45% mączki sojwej, 35% mięsa trochę innych
dodatków
i ludzie to kupią w makecie po 7zł i zjedzą ze samkiem ciesząc się, że
kupili tanią
wędlinę.
--
Pozdrawiam serdecznie,
Krzysztof Wiktor
--
Tłum o niczym nie decyduje sam, tłum wybiera władzę,
która najbardziej umie zamieszać ludziom w głowach
-
78. Data: 2011-09-03 14:04:31
Temat: Re: kulisy robienia zdjęć żarcia (od pro)
Od: Olo <alexhawk@usuntentekst_onet.pl>
On 2011-08-07 23:35, Kosu wrote:
> Można dość długo gderać, że kebab to, kebab tamto. Można też dowiedzieć
> się co w tym kebabie jest (pieczywo, trochę warzyw, ~grillowane mięso,
> proste sosy - bez konserwantów, słodzików i tego typu cudów). No i wtedy
> możesz stwierdzić, że to w sumie nie jest złe jedzenie albo przejść na
> spisek o mięsie z psów i trzymać się jej do śmierci...
już Ci mówię - pszenna dmuchaba buła (białe pieczywo w ilości pół
chleba), warzywa ok, ale co z tego jak polane sosem, w składzie którego
90% to tłuszcze nasycone, zapychające żyły, prowadzące do miażdzycy i
chorób serca. Poza tym nie ma gotowych sosów bez konserwantów (w
wiadrach, czy dozownikach dla gastronomii), może jedna knajpa na 20 robi
własnoręcznie sos - ale to też może być np. w proszku dodawany do
mieszaniny oleju, majonezu i czosnku. Co do mięsa to się nie wypowiem -
kwestia gustu, ale w większości to ochłapy, których smak i tak zabija
powyższy sos.
>
> Znam ludzi, którzy nawet do najbardziej wykwintnej i chwalonej
> restauracji nie pójdą, bo na pewno kelner napluł albo kucharz podniósł
> kotleta z ziemi. No po prostu nie umiem pomóc :(
miałem kumpele w takim barze z kebabami (cała sieć jest nie wymienię).
Podnoszenie kotletów z ziemi i ogólne "cuda" to norma.
Jak chcesz zdrowo to sobie zrób w domu - własny sos czosnkowy na
jogurcie naturalnym, bułka razowa (ciekawe czy takie są) i mięso, które
chociaż wiesz jak wyglądało przed upieczeniem i warzywka typu pomidorki,
ogórki, sałata.
I nie pisz głupot , że to zdrowe jedzenie :)
-
79. Data: 2011-09-03 14:50:00
Temat: Re: kulisy robienia zdjęć żarcia (od pro)
Od: Dawid <x...@n...pl>
W dniu 2011-09-03 16:04, Olo pisze:
> Jak chcesz zdrowo to sobie zrób w domu - własny sos czosnkowy na
> jogurcie naturalnym, bułka razowa (ciekawe czy takie są) i mięso, które
> chociaż wiesz jak wyglądało przed upieczeniem i warzywka typu pomidorki,
> ogórki, sałata.
>
> I nie pisz głupot , że to zdrowe jedzenie :)
Przynajmniej umrzesz zdrowy, ale też nie wiadomo kiedy.
Stres i strach przed jedzeniem i normalnym życiem Cię wykończy.
Trzeba jeść, pić, palić i balować, życie musi pofolgować :-)
-
80. Data: 2011-09-03 15:23:47
Temat: Re: kulisy robienia zdjęć żarcia (od pro)
Od: Olo <alexhawk@usuntentekst_onet.pl>
On 2011-09-03 16:50, Dawid wrote:
> W dniu 2011-09-03 16:04, Olo pisze:
>
>> Jak chcesz zdrowo to sobie zrób w domu - własny sos czosnkowy na
>> jogurcie naturalnym, bułka razowa (ciekawe czy takie są) i mięso, które
>> chociaż wiesz jak wyglądało przed upieczeniem i warzywka typu pomidorki,
>> ogórki, sałata.
>>
>> I nie pisz głupot , że to zdrowe jedzenie :)
>
> Przynajmniej umrzesz zdrowy, ale też nie wiadomo kiedy.
> Stres i strach przed jedzeniem i normalnym życiem Cię wykończy.
> Trzeba jeść, pić, palić i balować, życie musi pofolgować :-)
ja się tam nie stresuję, zdrowe żarcie wcale nie musi być "niedobre",
wręcz przeciwnie. A co do życia, może masz trochę racji, ale im będziesz
starszy, będziesz miał dzieci, potem wnuki, większość Twoich
znajomych-balowiczów będzie wąchać korzonki, to będziesz chciał żyć jak
najdłużej, a wtedy zajadanie takich kebabów, palenie i balowanie wyjdzie
z efektem :)