-
31. Data: 2011-10-23 10:04:36
Temat: Re: dane na dyskach ssd
Od: Radosław Sokół <r...@m...com.pl>
W dniu 22.10.2011 00:41, Latet pisze:
>> 2) Wymazywanie danych nie ma sensu, bo sterownik nośnika prawdo-
>> podobnie zapisze zera, które miały wymazać dane z nośnika
>> w innym miejscu niż te dane, więc w efekcie nic nie ulegnie
>> wymazaniu.
>
> A jeśli jednokrotnie zapisze się zerami (lub innymi danymi) cały dysk SSD? Czy to
wystarczy?
Nie, SSD ma pulę zapasowej pamięci ponad pojemność nominalną.
Większość danych zniknie, ale ten zapas dalej może przechowy-
wać użyteczne dane. TRIM na obszarze całej pojemności będzie
skuteczniejsze raczej.
> Dlaczego narzędziem producenta? Co takie narzędzie robi, czego nie umie zrobić
zwykłe wypełnienie całego nośnika losowymi danymi?
Ma dostęp do całej pojemności SSD, a nie tylko pojemności
użytecznej, i wykorzystuje funkcje sterownika nośnika danych
w celu skasowania bloków pamięci Flash, a nie nadpisywania
ich jakimikolwiek wartościami (więc jest szybsze i bezpiecz-
niejsze).
> Które dane na SSD są "lepiej skasowane" (w sensie bezp.) - dane nadpisane nowymi
(choćby zerami), czy dane strimowane? (cały czas mam na myśli cały nośni, więc odpada
problem tego, że kontroler zrobi
> zapis w innym ficzycznie sektorze, niż myśli system operacyjny).
Nadpisanie i tak wymaga wcześniejszego "strimowania", jak to
piszesz, więc już samo "strimowanie" wystarczy.
--
|"""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""
"""""""|
| Radosław Sokół | http://www.grush.one.pl/ |
| | Politechnika Śląska |
\...................................................
......./
-
32. Data: 2011-10-23 10:08:36
Temat: Re: dane na dyskach ssd
Od: Radosław Sokół <r...@m...com.pl>
W dniu 21.10.2011 18:55, Andrzej pisze:
> ja na SSD trzymam system, który i tak odtwarzam raz na tydzień
> (nie mam propramu antywirusowego)
Jak dla mnie patologia. Oczywiście z tym częstym odtwarzaniem.
Przyznajesz się publicznie do niebezpiecznego i szkodliwego
sposobu korzystania z komputera.
Ja też nie korzystam z programu antywirusowego, ale po prostu
tak używam komputera, by tych wirusów nie mieć, w związku z
czym np. na notebooku (w zasadzie jedyny mój komputer z Win-
dows) mam od dwóch lat tę samą instalację Visty i nie miałem
tam żadnego szkodliwego oprogramowania.
> więc jak dysk mi padnie to będzie to dla mnie bez różnicy.
> Wymienię na nowy i po kłopocie.
Normalni użytkownicy bardziej sobie cenią czas i nie mogą
raz na tydzień odtwarzać systemu, w związku z czym przerwa
w dostępności komputera nawet raz na rok na kilka dni może
być dla nich nie do zaakceptowania.
> ale przy HDD system odpala się w 30s, a z SSD 12s :)
I co z tego? Herbata i tak mi się parzy trzy minuty, a zanim
jej nie zaparzę to nie podchodzę do komputera. W tym czasie
nawet stary AT zdążył się uruchomić z dyskietki.
> otwarcie przeglądarki na SSD można porównać do otwarcia
> notatnika w SSD
Nowe okno przeglądarki otwiera się u mnie w pół sekundy.
Aplikacji nie zamykam, bo po co. Z SSD byłoby szybciej?
Może, ale nawet gdybym oszczędził ćwierć sekundy to nic mi
to nie daje :)
--
|"""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""
"""""""|
| Radosław Sokół | http://www.grush.one.pl/ |
| | Politechnika Śląska |
\...................................................
......./
-
33. Data: 2011-10-23 11:04:08
Temat: Re: dane na dyskach ssd
Od: Andrzej <a...@w...pl>
Radosław Sokół wrote:
> W dniu 21.10.2011 18:55, Andrzej pisze:
> > ja na SSD trzymam system, który i tak odtwarzam raz na tydzień
> > (nie mam propramu antywirusowego)
>
> Jak dla mnie patologia. Oczywiście z tym częstym odtwarzaniem.
> Przyznajesz się publicznie do niebezpiecznego i szkodliwego
> sposobu korzystania z komputera.
a co tu jest niebezpiecznego?
a co szkodliwego?
Ja uważam, że używanie programu antywirusowego jest szkodliwe,
bo obciąża komputer, utrudnia pracę i w dodatku w sposób pośredni
lub bezpośredni uderza nas po kieszeni!
A czym jest program antywirusowy?
To program, który nasłuchuje, prawda, kontroluje...
wybacz, ale takie coś to nic innego jak wirus.
>
> Ja też nie korzystam z programu antywirusowego, ale po prostu
> tak używam komputera, by tych wirusów nie mieć,
a myślisz, że ja celowo wpuszczam do komputera wirusy?
Z komputerem jestem od samiśkiego początku, czyli od czasów XT
i jeszcze na żadnego wirusa nie trafiłem.
Raz miałem tylko podejrzenie, bo komputer bootowal się o 3 sek dłyużej
niż zwykle.
Odtworzyłęm z kopii i po problemie.
A propos jeszcze tych kopii. Jak wspominałem, aż tak czesto nie
odtwarzam,
może co miesiąć i robie nie dlatego, bo mogę mieć jakiegoś wirusa,
ale dlatego, że Windows lubi się sam zaśmiecać i dlatego dość czesto
robie taką procedurę.
>
> > więc jak dysk mi padnie to będzie to dla mnie bez różnicy.
> > Wymienię na nowy i po kłopocie.
>
> Normalni użytkownicy bardziej sobie cenią czas i nie mogą
> raz na tydzień odtwarzać systemu,
bez przesady.
odtworzenie systemu trwa u mnie dokładnie 2.5 min :)
>
> > ale przy HDD system odpala się w 30s, a z SSD 12s :)
>
> I co z tego? Herbata i tak mi się parzy trzy minuty, a zanim
> jej nie zaparzę to nie podchodzę do komputera. W tym czasie
> nawet stary AT zdążył się uruchomić z dyskietki.
jeśli lubisz czekać, to nie ma problemu.
Ja chcę mieć wszystko szybko.
> > otwarcie przeglądarki na SSD można porównać do otwarcia
> > notatnika w SSD
>
> Nowe okno przeglądarki otwiera się u mnie w pół sekundy.
nowe okno tak, ale przecież kiedyś musiałeś program odpalić
ten pierwszy raz - stawiam, że HDD trochę się przy tym urzęził :)
>
> Aplikacji nie zamykam, bo po co. Z SSD byłoby szybciej?
> Może, ale nawet gdybym oszczędził ćwierć sekundy to nic mi
> to nie daje :)
>
dla nie to ma znaczenie.
Np. jak chcę dokonać szybkiej obróbki zdjęcia, by wysłać komuś
fotkę mailem
- otwarcie PS na HDD trwa na tyle długo, ze w wielu sytuacjach
decydowałem się na to, że wysyłałem fotkę bez zmniejszenia.
Przy SSD otwarcie PS to błysk i dlatego w podobnej sytuacji
decyduje się już na jego otwarcie.
To jeden z wielu przykładów, dzięki którym możemy powiedzieć,
że SSD znacznie poprawia nam komfort pracy.
-
34. Data: 2011-10-23 11:25:51
Temat: Re: dane na dyskach ssd
Od: "m4rkiz" <m...@m...od.wujka.na.g.com>
Radosław Sokół wrote:
>> klucz jest w kontrolerze
>
> Weź pod uwagę, że IMHO większość osób pytających o szyfrowanie
> i trwałe kasowanie danych ma raczej na uwadze niemożność od-
> czytania danych na tym komputerze, podczas normalnej pracy
> (przez inne osoby, w tym np. kontrolę mediów/oprogramowania),
> a nie bezpieczeństwo danych w przypadku kradzieży lub sprze-
> daży samego nośnika danych. A klucz uzgodniony przez BIOS i
> sterownik dysku i nie wpisywany z palca przy każdym urucho-
> mieniu komputera jest w takim przypadku po prostu do niczego.
ja sie tylko odnosilem do wspomnianego podmienienia elektroniki
czyli de facto wylutowania kosci flash
a jakby nie patrzec to bez zastosowania szyfrowania calego dysku
badz uzycia funkcji secure erase udostepnionej przez producentow
nie da sie okreslic czy i ile danych bedzie mozliwych do odzyskania
z dysku ssd
-
35. Data: 2011-10-23 16:16:24
Temat: Re: dane na dyskach ssd
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"Radosław Sokół" 2...@g...one.pl
> Jak dla mnie patologia. Oczywiście z tym częstym odtwarzaniem.
> Przyznajesz się publicznie do niebezpiecznego i szkodliwego
> sposobu korzystania z komputera.
A jeśli ktoś trzyma SWAP na dysku SSD -- też korzysta niebezpiecznie i szkodliwie?
> Ja też nie korzystam z programu antywirusowego, ale po prostu
> tak używam komputera, by tych wirusów nie mieć,
Moim zdaniem wirusy wyginęły już dawno!!
> w związku z czym np. na notebooku (w zasadzie jedyny mój komputer z Win-
> dows) mam od dwóch lat tę samą instalację Visty i nie miałem
> tam żadnego szkodliwego oprogramowania.
>> więc jak dysk mi padnie to będzie to dla mnie bez różnicy.
>> Wymienię na nowy i po kłopocie.
> Normalni użytkownicy bardziej sobie cenią czas i nie mogą
> raz na tydzień odtwarzać systemu, w związku z czym przerwa
> w dostępności komputera nawet raz na rok na kilka dni może
> być dla nich nie do zaakceptowania.
Odtwarzanie trwa przysłowiową chwilę.
>> ale przy HDD system odpala się w 30s, a z SSD 12s :)
> I co z tego? Herbata i tak mi się parzy trzy minuty, a zanim
O właśnie!! Co z tego?! Jeszcze przed chwilą żałowałeś czasu na odtwarzanie. :)
> jej nie zaparzę to nie podchodzę do komputera. W tym czasie
> nawet stary AT zdążył się uruchomić z dyskietki.
Bo nie miałeś tam popierdolonych Windows z masą pętli
celowo zwalniających pracę komputera, ale prosty DOS!
>> otwarcie przeglądarki na SSD można porównać do otwarcia
>> notatnika w SSD
> Nowe okno przeglądarki otwiera się u mnie w pół sekundy.
> Aplikacji nie zamykam, bo po co.
Sama zamknie się, gdy trafi na twardą stronę? ;)
> Z SSD byłoby szybciej?
> Może, ale nawet gdybym oszczędził ćwierć sekundy to nic mi
> to nie daje :)
Dla mnie daje -- spory wydatek na zakup dysku.
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
-
36. Data: 2011-10-23 16:41:59
Temat: Re: dane na dyskach ssd
Od: Andrzej <a...@w...pl>
Eneuel Leszek Ciszewski wrote:
>
> > Ja też nie korzystam z programu antywirusowego, ale po prostu
> > tak używam komputera, by tych wirusów nie mieć,
>
> Moim zdaniem wirusy wyginęły już dawno!!
A jeśli żyją to piszą je programiści na zlecenie firm zajmujących
się komercyjną sprzedażą programów antywirusowych ;)
Te całe kaszperskie, avasty i inne strasty...
których użytkownicy podniecają się tym, że program wszystko
monitoruje, sprawdza, nadzoruje, kontroluje i zagląda wszędzie
nawet do d*
-
37. Data: 2011-10-23 16:51:18
Temat: Re: dane na dyskach ssd
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"Andrzej" 4...@w...pl
> ale dlatego, że Windows lubi się sam zaśmiecać
Zdecydowanie nieprawda!! On nie potrafi sam czyścić się
dostatecznie solidnie, ale sam nie zaśmieca się. :)
> i dlatego dość czesto robie taką procedurę.
Są pogramy czyszczące -- nawet bezproblemowo pracują. :)
>> Nowe okno przeglądarki otwiera się u mnie w pół sekundy.
>
> nowe okno tak, ale przecież kiedyś musiałeś program odpalić
> ten pierwszy raz - stawiam, że HDD trochę się przy tym urzęził :)
Raz odpalił, a że nie wyłącza, kolejny raz jest po tygodniu lub po miesiącu. :)
Ja nawet niechętnie zamykam okna. Po prostu (gdy zabraknie miejsca
na pasku Opery i trudno trafić kursorem) grupuję okienka...
>> Aplikacji nie zamykam, bo po co. Z SSD byłoby szybciej?
>> Może, ale nawet gdybym oszczędził ćwierć sekundy to nic mi
>> to nie daje :)
> dla nie to ma znaczenie.
> Np. jak chcę dokonać szybkiej obróbki zdjęcia, by wysłać komuś
> fotkę mailem
IMO do obróbki zdjęcia pojedynczego nie potrzeba szybkiego dysku.
Szybki dysk jest potrzebny do wczytania masy zdjęć, z których robi
się jedno... Ale w obu wypadkach potrzebny jest bardzo szybki procesor.
Znam programy budujące efekt końcowy (HDR+panorama) nie kilka sekund,
ale kwadrans, lub dłużej... Odszumianie też zabiera masę czasu.
> - otwarcie PS na HDD trwa na tyle długo, ze w wielu sytuacjach
> decydowałem się na to, że wysyłałem fotkę bez zmniejszenia.
Oj -- trwa, trwa... Czasami to człowiek namęczy się, zanim zdejmie
te ograniczenia, gdy ma triala... ;) Ale warto... ;)
> Przy SSD otwarcie PS to błysk i dlatego w podobnej sytuacji
> decyduje się już na jego otwarcie.
IMO otwarcie PS (nawet po obejściu zabezpieczeń) to drobiazg...
Obróbka trwa znaaaaacznie dłużej...
> To jeden z wielu przykładów, dzięki którym możemy powiedzieć,
> że SSD znacznie poprawia nam komfort pracy.
Jeden z ostatnich... Na SSD nie masz chyba swoich zbiorów.
Do tego potrzeba nie gigabajtów, ale terabajtów... O wiele
poważniejszym jest problem łączenia dysku zewnętrznego z komputerem...
Karty SDHC WiFi są drogie (8 GB za 500 złotych) i powolne (zapis
z szybkością 10 MB/s to na razie chyba szczyt) i starczają na tak
zwaną chwilę. :) Dyski do przechowywania zdjęć warto kupować z dużym
wyprzedzeniem, aby w razie potrzeby nie odkładać aparatu z powodu braku
miejsca na kolejne fotki...
-=-
Dla mnie USB 3 do obróbki zdjęć ma sens. Bo szybko bym wczytywał fotki
z dysku zewnętrznego. Szybkość CPU też ma tu swoje zastosowanie, bo
obróbka zajmuje 100% możliwości CPU przez znaczną część czasu tejże
obróbki... RAMek także nigdy dosyć, choć przy tak ślamazarnym obrabianiu
i tak trzeba nastawić się nie na jedną herbatę, ale na zużycie całej
paczki stugramowej...
Dysk SSD dla mnie nie ma sensu do obróbki fotek.
Do netbooka używanego ,,w trasie'' też nie ma -- budzi
się taki netbook z uśpienia nieco ponad 2 sekundy,
szybko pracuje także na HDD i ma pojemny akumulator...
Do fotek netbook nie nadaje się -- bo ma za małą rozdzielczość
matrycy, a zwykle programy żądają nieco większej. Obchodzenie
problemu zwykle daje jedynie stratę czasu.
PeeSa używałem na netbooku z powodzeniem, ale to raczej tak zwana przygoda. ;)
Gdy 500 GB na bardzo szybkim dysku SSD można będzie kupić za 300 złotych
a pieniądze będą miały tę samą wartość co teraz (gdy inną -- oczywiście
w sytuacji stosownego przeliczenia) -- pomyślę o SSD.
BTW RAMek -- do zwykłej pracy z WXP starczy z ogromnym zapasem 512 MiB.
Do pracy niekomfortowej starczy nawet 128 MiB na WXP, a ponoć są magicy,
którym starcza 64 MiB.
Do W7Startera minimum wielości RAMek to 750 MiB. :)
Komfort bez obróbki fotek? Pewnie na poziomie 2 GiB.
-=-
Zawsze wąskim gardłem jest łączność -- USB 2.0 to niemal paranoja,
USB 1.x to praktycznie brak łączności, USB 3 to na razie marzenie...
Ethernet Gb/s nie jest powszechny, 100 Mb/s to paranoja... WiFi to
albo paranoja (dla 20 Mb/s -- w teorii 54 Mb/s lub nawet więcej)
albo praktycznie brak łączności... Przesyłka gigabajtowa jest
problemem. Kopiowanie terabajta jest niemal niemożliwością.
Nadzieją są szybkie sieci (raczej słaba tu nadzieja) i szybkie interfejsy
(USB 3 czy eSATA lub jakieś świetlne) oraz czary. ;)
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
-
38. Data: 2011-10-23 16:56:17
Temat: Re: dane na dyskach ssd
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"Andrzej" 4...@w...pl
> A jeśli żyją to piszą je programiści na zlecenie firm zajmujących
> się komercyjną sprzedażą programów antywirusowych ;)
To jest tu jakaś działalność komercyjna?
IMO antywirusy są za free.
Ja (; jednego ;) czasami używam -- to strona z masą antywirusową.
Można tam posłać plik podejrzany i wówczas masa antywirusów będzie
debatowała nad tym, czy plik jest zarażony, czy nie jest...
W tej chwili nie pamiętam, jaka to strona, ale pamiętam, że takich
stron jest sporo. Zwykle mam tę stronę poprzez 'wyślij do', ale
teraz najwyraźniej to nie działa poprawnie.
> Te całe kaszperskie, avasty i inne strasty...
> których użytkownicy podniecają się tym, że program wszystko
> monitoruje, sprawdza, nadzoruje, kontroluje i zagląda wszędzie
> nawet do d*
Zwłaszcza do d. ;)
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
-
39. Data: 2011-10-23 17:36:31
Temat: Re: dane na dyskach ssd
Od: Andrzej <a...@w...pl>
Eneuel Leszek Ciszewski wrote:
> "Andrzej" 4...@w...pl
>
> > ale dlatego, że Windows lubi się sam zaśmiecać
>
> Zdecydowanie nieprawda!! On nie potrafi sam czyścić się
> dostatecznie solidnie, ale sam nie zaśmieca się. :)
>
> > i dlatego dość czesto robie taką procedurę.
>
> Są pogramy czyszczące -- nawet bezproblemowo pracują. :)
Ano są... ale po co je używać?
System można porównać do ubrania.
Jeśli zabrudzi się koszula mamy dwa wyjścia - wyczyścić, lub sięgnąć po nową.
Ja wole sięgnąć po nową, bo wyczyszczona choć jak nowa, nowa przecież
nie będzie :)
Z systemem jest podobnie.
Program czyszczący, choć zapewne czyści system dobrze,
to nigdy nie będzie tak jak nowo odtworzony system.
Ponadto samo czyszczenie też trochę trwa. Może nawet i kilka minut
A w kilka minut to ja jestem w stanie odtworzyć nowy system ;)
> >> Nowe okno przeglądarki otwiera się u mnie w pół sekundy.
> >
> > nowe okno tak, ale przecież kiedyś musiałeś program odpalić
> > ten pierwszy raz - stawiam, że HDD trochę się przy tym urzęził :)
>
> Raz odpalił, a że nie wyłącza, kolejny raz jest po tygodniu lub po miesiącu. :)
> Ja nawet niechętnie zamykam okna. Po prostu (gdy zabraknie miejsca
> na pasku Opery i trudno trafić kursorem) grupuję okienka...
a więc usypiasz system
konfiguracja mojego systemu tego nie pozwala. Muszę za kazdym razem
uruchamiać system od zera. Może dlatego mam SSD :)
>
>
> >> Aplikacji nie zamykam, bo po co. Z SSD byłoby szybciej?
> >> Może, ale nawet gdybym oszczędził ćwierć sekundy to nic mi
> >> to nie daje :)
>
> > dla nie to ma znaczenie.
> > Np. jak chcę dokonać szybkiej obróbki zdjęcia, by wysłać komuś
> > fotkę mailem
>
> IMO do obróbki zdjęcia pojedynczego nie potrzeba szybkiego dysku.
tak,
ale do uruchamiania programu już tak!
PS na SSD uruchamia mi się 4s, na HDD kilkanaście......
>
> > Przy SSD otwarcie PS to błysk i dlatego w podobnej sytuacji
> > decyduje się już na jego otwarcie.
>
> IMO otwarcie PS (nawet po obejściu zabezpieczeń) to drobiazg...
> Obróbka trwa znaaaaacznie dłużej...
>
> > To jeden z wielu przykładów, dzięki którym możemy powiedzieć,
> > że SSD znacznie poprawia nam komfort pracy.
>
> Jeden z ostatnich... Na SSD nie masz chyba swoich zbiorów.
> Do tego potrzeba nie gigabajtów, ale terabajtów...
zgadza się...
ja mam dysk 2T pod USB 3.0 i włączam go okazjonalnie
choć jestem przeciwnikiem USB 3 (nie wiem jak takie g* zyskało popularność)
Wole eSATA, bo jest szybszy ale USB 3 mogę wynieść dlalej
od komputera :)
>
> Dysk SSD dla mnie nie ma sensu do obróbki fotek.
zgadza się.
wąskim gardłem jest tutaj procesor.
Ale mnie chodzi o samo uruchomienie programu, dla jednej fotki
w przypadku HDD nie odpalam, ale SSD już tak.
>
>
> Gdy 500 GB na bardzo szybkim dysku SSD można będzie kupić za 300 złotych
> a pieniądze będą miały tę samą wartość co teraz (gdy inną -- oczywiście
> w sytuacji stosownego przeliczenia) -- pomyślę o SSD.
a ja nie i tu Cię zaskoczę :)
mimo wszytko uważam, że dane lepiej trzymać na HDD.
SSD nadaje się tylko do systemu, by pomagał nam w pracy.
System to nie są strategiczne dane, wiec na SSD można trzymać.
-
40. Data: 2011-10-23 17:53:26
Temat: Re: dane na dyskach ssd
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"Andrzej" 4...@w...pl
> System można porównać do ubrania.
> Jeśli zabrudzi się koszula mamy dwa wyjścia - wyczyścić,
> lub sięgnąć po nową. Ja wole sięgnąć po nową, bo wyczyszczona
> choć jak nowa, nowa przecież nie będzie :)
Włożysz koszulę bez prania? -- prosto ze sklepu? :)
Mocny jesteś. ;)
> Z systemem jest podobnie.
> Program czyszczący, choć zapewne czyści system dobrze,
> to nigdy nie będzie tak jak nowo odtworzony system.
> Ponadto samo czyszczenie też trochę trwa. Może nawet i kilka minut
> A w kilka minut to ja jestem w stanie odtworzyć nowy system ;)
Ale taki, jaki tam jest, gdy tymczasem już coś pozmieniałeś... :)
>> >> Nowe okno przeglądarki otwiera się u mnie w pół sekundy.
>> > nowe okno tak, ale przecież kiedyś musiałeś program odpalić
>> > ten pierwszy raz - stawiam, że HDD trochę się przy tym urzęził :)
>> Raz odpalił, a że nie wyłącza, kolejny raz jest po tygodniu lub po miesiącu. :)
>> Ja nawet niechętnie zamykam okna. Po prostu (gdy zabraknie miejsca
>> na pasku Opery i trudno trafić kursorem) grupuję okienka...
> a więc usypiasz system
> konfiguracja mojego systemu tego nie pozwala. Muszę za kazdym razem
> uruchamiać system od zera. Może dlatego mam SSD :)
Można hibernować. :)
Wybudzenie netbooka trwa od 2 do 3 sekund.
Notebooka budzi się około 7 sekund. :)
Odhibernowanie i zahibernowanie trwa znacznie dłużej.
Ale chyba nadal krócej niż uruchomienie, choćby z SSD.
>> >> Aplikacji nie zamykam, bo po co. Z SSD byłoby szybciej?
>> >> Może, ale nawet gdybym oszczędził ćwierć sekundy to nic mi
>> >> to nie daje :)
>>
>> > dla nie to ma znaczenie.
>> > Np. jak chcę dokonać szybkiej obróbki zdjęcia, by wysłać komuś
>> > fotkę mailem
>>
>> IMO do obróbki zdjęcia pojedynczego nie potrzeba szybkiego dysku.
> tak,
> ale do uruchamiania programu już tak!
> PS na SSD uruchamia mi się 4s, na HDD kilkanaście......
Właśnie sprawdziłem -- z mego HDD uruchamia się 5 sekund. :)
Przykro mi... ;)
>> > Przy SSD otwarcie PS to błysk i dlatego w podobnej sytuacji
>> > decyduje się już na jego otwarcie.
>> IMO otwarcie PS (nawet po obejściu zabezpieczeń) to drobiazg...
>> Obróbka trwa znaaaaacznie dłużej...
>> > To jeden z wielu przykładów, dzięki którym możemy powiedzieć,
>> > że SSD znacznie poprawia nam komfort pracy.
>> Jeden z ostatnich... Na SSD nie masz chyba swoich zbiorów.
>> Do tego potrzeba nie gigabajtów, ale terabajtów...
> zgadza się...
> ja mam dysk 2T pod USB 3.0 i włączam go okazjonalnie
A jaki masz komputer? Ile kosztuje to USB 3? :)
> choć jestem przeciwnikiem USB 3 (nie wiem jak takie g* zyskało popularność)
> Wole eSATA, bo jest szybszy ale USB 3 mogę wynieść dlalej
> od komputera :)
Więc jak powolne jest USB 3 w rzeczywistości? :)
>> Dysk SSD dla mnie nie ma sensu do obróbki fotek.
> zgadza się.
> wąskim gardłem jest tutaj procesor.
> Ale mnie chodzi o samo uruchomienie programu, dla jednej fotki
> w przypadku HDD nie odpalam, ale SSD już tak.
Jak już napisałem -- u mnie otwarcie CS5 zajmuje 5 sekund. :)
(bez wczytania fotki w CR2, czy wielu fotek...)
Na dodatek zajętość CPU teraz wynosi około 75% -- z takim obciążeniem
CS5 wczytuje się 5 sekund. :) Tyle pierwszy raz, później nieco szybciej. :)
>> Gdy 500 GB na bardzo szybkim dysku SSD można będzie kupić za 300 złotych
>> a pieniądze będą miały tę samą wartość co teraz (gdy inną -- oczywiście
>> w sytuacji stosownego przeliczenia) -- pomyślę o SSD.
> a ja nie i tu Cię zaskoczę :)
> mimo wszytko uważam, że dane lepiej trzymać na HDD.
> SSD nadaje się tylko do systemu, by pomagał nam w pracy.
> System to nie są strategiczne dane, wiec na SSD można trzymać.
IMO przesadza się z tą awaryjnością SSD.
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....