eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowaZnów kadrowanie... › Re: Znów kadrowanie...
  • Data: 2014-08-20 17:33:34
    Temat: Re: Znów kadrowanie...
    Od: bratart <f...@b...usun.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2014-08-20 16:10, Marek pisze:
    > W dniu 2014-08-20 07:38, bratart pisze:
    >
    >>
    >> Będę unikał. Wystawiłem się dwukrotnie, więc to też wątpliwy dorobek i
    >> bardzo mała szansa jak i pokusa aby którąś z prac powtórzyć.
    >
    > Dorobek powiększysz, czego życzę, natomiast "będę unikał" sugeruje, że
    > dopuszczasz możliwość powtórek w przyszłości :-) O to mi właśnie
    > chodziło. To nic złego czy niewłaściwego.

    To na skutek posiadania w miarę jeszcze sprawnego mózgu mogę po prostu
    zmienić zdanie. Jeżeli się spieramy (choć wątpię) to punkt dla Ciebie.
    Ale, że teraz ja zbieram piłkę to wypuszczę ją na aut, bo wybiegasz w
    przyszłość na którą chciałbym mieć jakiś wpływ. Złe i nie właściwe- tak.
    Choć może tylko dla mnie. ;)


    > Nasze stanowiska w tej kwestii są diametralnie różne. Nie nadaję
    > artystom stopni wojskowych i nie uzależniam od tego ich przywilejów.
    > Mogę artystę podziwiać, zachwycać się jego pracami lub wręcz przeciwnie,
    > co nie koliduje z poczuciem mojego uznania dla niego. W sztuce każdy
    > powinien mieć jednakowe szanse. Jestem zwolennikiem uwolnienia i tego
    > zawodu.

    Choć tego nie chcemy to upierał się będę, że duży może więcej.
    Kwestionuje jednak artyzm któremu bliżej do autyzmu. :) Dajmy na to
    Warhola nie trawię i traktowanie jego jako artystę uważam za głęboką
    przesadę. Czy nim jest? ... milion much nie może się mylić. Czy rozjadę
    każdego kto twierdzi inaczej? Nie.

    >> O właśnie. A Twoje kamienie płynące w niebieski przestwór oceanu mnie w
    >> oczy zapiekły. I pewnie nie odezwał bym się gdyby nie Twój brak
    >> zdecydowania co nam tu Panie pokazujesz.
    >
    > A to dobry objaw i w tym miejscu oczekiwałbym konstruktywnych uwag w
    > postaci tego czy w takich miejscach w ogóle jest sens wyciągać aparat
    > (czyli podoba mi się tu ale zdjęcia nie zrobię bo to obciach będzie), a
    > może da się z tym miejscem coś fajnego zrobić itp. itd.

    Nie noszę ze sobą aparatu wszędzie, a w telefonie mam 2M piksle aby
    sobie cennik na wyciągu "zanotować". Jak coś robię dla siebie to robie
    dla siebie. Obciachu przed sobą nie czuje choć wielu zdjęć się wstydzę i
    nikt ich nie zobaczy. Różnie bywa.

    Wracając do zdjęcia - kamyczki są fajne. Woda jest fajna. A może
    horyzont (no włąśnie, nadal nie wiem co chciałeś pokazać stąd gnębienie
    o tytuł. Było by łatwiej i może też bym to zdjęcie pociął. Można nad
    brzegiem zamieszkać i czekać aż waleń wystawi płetwę ogonową.

    Ja coraz rzadziej upieram się nad sfotografowaniem takiego "trudnego"
    obiektu. Choć doskonale rozumiem jihad - muszę mieć to zdjęcie.

    W prezentowanym przez Ciebie przypadku ograniczył bym się do kamieni (co
    ktoś tu wyciął) bo błękit wody można w innym miejscu znaleźć albo
    kombinował bym zrobić to z "żaby". Ale to w ramach obowiązujących
    kanonow rzecz jasna. Choć do tej pory bardziej pastwiliśmy się nad już
    wykonanym zdjęciem. A może coś dało by się wsadzić w pierwszy plan
    (kota, butelkę piwa lub wnuczkę). Tylko, że to już zmienia... cholera,
    przepraszam za namolność: temat zdjęcia. :D


    >
    >> Co by się działo gdybyś ugruntował sobie opinie, że możesz zignorować
    >> kanony nie dając nic w zamian - treści, choćby w postaci tytułu.
    >
    > Tytułu... hmmm... masz na myśli tytułu nie pisanego? Czyli tytułu, który
    > oglądacz odczyta?

    To się może ze sobą mijać. Tytuł nadany przez autora kanalizuje odbiór.
    Pamiętam co pisałeś na temat Beksińskiego. On może nie tytułować ale też
    jego grafiki mają pewien styl. Tu widzę potwierdzenie mojej filozofii -
    jeden obraz jako element pewnej całości, wystawy, serii czy całego
    dorobku. Wyrwany z tego może nie prowokować większej zadumy. Fajnym było
    by zbadanie co powiedział by ktoś na temat jednej grafiki Beksińskiego
    ktoś kto ma o tym pojęcie ale tego autora nie zna. Ciekawe czy tacy są... ;)

    Pewien jestem tego, że jak ktoś łamie zasady to musi się usprawiedliwić
    dlaczego to zrobił.

    Brat


    ---
    Ta wiadomość e-mail jest wolna od wirusów i złośliwego oprogramowania, ponieważ
    ochrona avast! Antivirus jest aktywna.
    http://www.avast.com

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: