-
51. Data: 2012-02-08 08:44:40
Temat: Re: Takie tam o pikselach
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 08.02.2012 09:35, Janko Muzykant pisze:
> W dniu 2012-02-08 09:26, Andrzej Lawa pisze:
>> Bardzo - łatwiej i taniej jest dostać dużą i szybką pamięć do peceta,
>> niż do aparatu.
>
> O tak, 32GB to na pięć minut wystarcza, między ''alleluja'', a kazaniem :)
Nie wiem, w odróżnieniu od ciebie nie fotografuję mszy.
-
52. Data: 2012-02-08 09:12:56
Temat: Re: Takie tam o pikselach
Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>
W dniu 2012-02-08 09:44, Andrzej Lawa pisze:
> Nie wiem, w odróżnieniu od ciebie nie fotografuję mszy.
Wróż dalej :)
Ech, zima, mrozu dwa tygodnie wystarczą i zaczyna się ogólne
przypierdalanie na forach i grupach :(
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/moja głowa jest bardzo cenna, gdzie kupię folię ochronną na czoło?/
-
53. Data: 2012-02-08 11:51:30
Temat: Re: Takie tam o pikselach
Od: mt <f...@i...pl>
Janko Muzykant pisze:
>
> Wiem jedno: to mój ostatni tu wywód teoretyczny nad czymkolwiek. Nie z
> obrażalstwa, trochę mi się to znudziło, a trochę nie ma już po co -
> pokaże się jeden przypadek, zaraz pojawi się tysiąc przypadków, które
> będą chciały udowodnić, że jest inaczej. Dla sportu, bo tak. Nie mam
> ochoty odchodzić stąd jak kilku fajnych ludzi, ale na dyskusje
> teoretyczne szkoda już czasu. Właściwie od lat sprowadzają się do
> jednego - zapowiada się nowość, każdy narzeka jaka beznadziejna i jak
> kiedyś to było dobrze. I to nie tylko tu, po forach foto, wszędzie to
> widzę. Ot, taka starcza dziecinada. Albo po prostu ogólne zmęczenie
> materiałem połączone z frustracją - kiedyś byłem gościu z lufą, teraz
> każdy tak ma.
Dokładnie, jakby tak parafrazować Kartezjusza, wyszłoby: "narzekam, więc
jestem". Tutaj to może nie jest aż tak widoczne, choć też się zdarza,
ale na niektórych forach foto (co zresztą sam zauważyłeś na optycznych)
to już zaczyna przekraczać granice absurdu, Sony wypuściło nową lufę, to
biada i nie ma do czego podpiąć, Olek pokazał nową puszkę, nikt jeszcze
nie widział kawałka sampla, o rawach nawet nie wspominając a już co
lepsi wróżbici wiedzą, że dynamika będzie na poziomie kompaktów a
szumieć będzie wręcz niewyobrażalnie (zresztą alergiczne reakcje na
wszystko, co pokazuje się ze znaczkiem na O. to jakiś ciężko
wytłumaczalny fenomen). Cóż, pozostaje zaśmiać się pod nosem i robić
swoje, ewentualnie w odpowiedzi pokazać zdjęcia i nagle ci wszyscy
krzykacze, co to twierdzą, że niczym poniżej FF nie da się już
fotografować, dorabiając przy tym niestworzone historie o metafizycznych
przeżyciach związanych z komponowaniem kadru i patrzeniem w wizjer FF,
milkną, gdyż najwyraźniej dociera do nich, że to nie w sprzęcie jest
problem :)
--
pozdrawiam
marcin
-
54. Data: 2012-02-08 16:06:02
Temat: Re: Takie tam o pikselach
Od: de Fresz <d...@N...pl>
On 2012-02-07 17:50:53 +0100, Janko Muzykant <j...@w...pl> said:
>> No dobra, to je teraz poproszę żebyś wziąż cały kadr z obu zdjęć i
>> umieścił go w galerii www. No dobra, żeby nie być takim, pokaż mi te
>> szczegóły na wydruku A3. Niech będzie skadrowane nawet do 70% oryginału.
>> Fajne detale można wtedy zobaczyć, nie?
>
> Może idźmy dalej - większość ślubów można zrobić komórką.
Nie, nie zrobisz większości ślubów komórką - nie ta dynamika, nie te
szumy, nie to ISO, nie ten czas reakcji na spust, brak możliwości
zmiany ogniskowej itd.
> Albo czy każę pomniejszać duże pliki?
Ależ Janko, przecież oczywistym jest, że nic nikomu nie każesz.
Dyskutujemy i ja wyrażam zdanie, że po pierwsze Twój eksperyment opiera
się na nieco błędnych załóżeniach (że matryca 24 MPx da _dokładnie_ tą
samą jakość piskelków, co zdjęcie zrobione 2x12 MPx), a po drugie
powątpiewam w celowość tej "lepszości". Większość amatorów zdjęcia
pokazuje na www lub odbitkach, niechby i A4, większych od wyjątkowego
święta - do takich zastosowań i ~12 MPx ma całkiem niezły zapas. Więc
niespecjalnie ekscytuje mnie myśl, że kupując jakiś tam hipotetyczny
nowy aparat z fyfdziestoma MPx, jak tylko powahluję się bezsensownie
dużymi plikami i włożę jakąś tam chwilę w dodatkową obróbkę, to dostanę
12 MPx lepsze od tych prosto z matrycy o... No właśnie, ile to będzie,
z 10%? Niechby i 15. Które później i tak zmniejszę do 1, czy 5 MPx w
najlepszym razie.
Zresztą sam tu co jakiś czas drwisz sobie z pędu ludzkości do nabywania
nowości i kolekcjonowania zbędnych gadżetów - nie zauważyłeś, że sam
właśnie promujesz ten sposób myślenia? Mieć lepiej, aby mieć, niech se
leży i czeka na buk wie co?
> Pokazałem pewien zysk z pewnej sytuacji i to wszystko. Zysk na
> zaprzeczenie głupich teorii powtarzanych jak mantra przez większość.
> Można sobie popatrzyć i to wszystko - nikt nic nie każę.
Popatrzyliśmy, skomentowaliśmy, a Ty jak primadonna, foch! ;-)
> Właściwie od lat sprowadzają się do jednego - zapowiada się nowość,
> każdy narzeka jaka beznadziejna i jak kiedyś to było dobrze.
Nie, nie jak kiedyś było dobrze, bo większość nowości jest w jakimś
stopniu lepsza od poprzedników. Rzecz w tym, że niektórzy (a móże tylko
ja) dostrzegają taki prozaiczny fakt, że nowości nie są tak dobre jak
mogłyby być. Ot, zwykły wyraz zawodu. Kolejne modele zwykle mają 5
głośno reklamowanych bzdetów i jakieś pół w porywach do jednego
przydatnego ficzera. Po piątym takim modelu trochę się to nudzi.
> Najfajniejsze jest to, że wiedza fizyczna w fotografii rzeczywiście
> stała kiedyś wyżej.
Taaaaa, sam jak widać wpadasz w tetrycki ton ;-)
Tak BTW jeszcze w czasach świetności analoga zdarzyło mi się pracować w
pewnym ponoć renomowanym sklepie ze sprzętem foto, gdzie przychodziło
całkiem sporo różnych zawodowców i trochę się z nimi gadało. Boziu,
jakież oni brednie potrafili wygadywać! Ino wtedy wiele spraw było
trudno weryfikowalnych. Dziś przeciętny interesujący się tematem amator
wie znacznie więcej o technikaliach niż wielu z zawodowców 15 lat temu.
--
Pozdrawiam
de Fresz
-
55. Data: 2012-02-08 16:15:13
Temat: Re: Takie tam o pikselach
Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>
W dniu 2012-02-08 17:06, de Fresz pisze:
> Zresztą sam tu co jakiś czas drwisz sobie z pędu ludzkości do nabywania
> nowości i kolekcjonowania zbędnych gadżetów - nie zauważyłeś, że sam
> właśnie promujesz ten sposób myślenia? Mieć lepiej, aby mieć, niech se
> leży i czeka na buk wie co?
Oj, od pupy strony idziemy do problemu. Nie chodziło mi o to, żeby
kupować ''naj'', ale o problem narzekania na nadmiar pikseli niejako
gratis i olbrzymie problemy z tym związane. Jak już się to ''naj''
posiada, bo akurat na rynku brak innych ofert.
> Nie, nie jak kiedyś było dobrze, bo większość nowości jest w jakimś
> stopniu lepsza od poprzedników. Rzecz w tym, że niektórzy (a móże tylko
> ja) dostrzegają taki prozaiczny fakt, że nowości nie są tak dobre jak
> mogłyby być. Ot, zwykły wyraz zawodu. Kolejne modele zwykle mają 5
> głośno reklamowanych bzdetów i jakieś pół w porywach do jednego
> przydatnego ficzera. Po piątym takim modelu trochę się to nudzi.
Ale tego się nie przeskoczy.
>> Najfajniejsze jest to, że wiedza fizyczna w fotografii rzeczywiście
>> stała kiedyś wyżej.
>
> Taaaaa, sam jak widać wpadasz w tetrycki ton ;-)
No ale to prawda. Wystarczy wziąć trochę wątków sprzed kilku lat i
zobaczyć, ile tam dyskusji merytorycznych, a ile dziś. (Pitolenia także
było sporo). Co w sumie ma też przyczynę w tym, że w cyfrę wchodzili
głównie ludzie otwarci na nowości, często z jakimiś tam podstawami
wiedzy fizycznej.
> Tak BTW jeszcze w czasach świetności analoga zdarzyło mi się pracować w
> pewnym ponoć renomowanym sklepie ze sprzętem foto, gdzie przychodziło
> całkiem sporo różnych zawodowców i trochę się z nimi gadało. Boziu,
> jakież oni brednie potrafili wygadywać! Ino wtedy wiele spraw było
> trudno weryfikowalnych. Dziś przeciętny interesujący się tematem amator
> wie znacznie więcej o technikaliach niż wielu z zawodowców 15 lat temu.
A to też prawda, ale nie wybiegam aż tak daleko.
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/wszyscy jesteśmy świrusami.../