Witam.


DxO właśnie pomierzyło Canona G1X (czyli "G13, ale 13. to dziwnie
nielubiana liczba ;) - zgodnie z przewidywaniami rozmiar zrobił swoje
i wg mojej metodologii przeliczenia wyników DxO pod kątem reporterki
(po prostu poprawionej względem nietrafionego DxOMark, który jest jakąś
dziwną wersją nieżyciowo przeliczanych decybeli ;) uzyskuje wyniki
NAPRAWDĘ MINIMALNIE lepsze od praktycznie wszystkich matryc 4/3:
http://www.dxomark.com/index.php/Publications/DxOMar
k-Reviews/Canon-PowerShot-G1X-Review/DxOMark-measure
ments

(póki co wciąż nie odświeżam mojej listy i wykresu, bo od roku
praktycznie nie dzieje się NIC ciekawego w pierwszej dwudziestce
- wciąż głównie MLIL-e na standardowych matrycach, kompakty
i jeden średni format do studia).


[mr.]

do góry

> DxO właśnie pomierzyło Canona G1X
[...]
> uzyskuje wyniki NAPRAWDĘ MINIMALNIE lepsze od praktycznie wszystkich matryc 4/3:
> http://www.dxomark.com/index.php/Publications/DxOMar
k-Reviews/Canon-PowerShot-G1X-Review/DxOMark-measure
ments


Można do tego dodać spostrzeżenie, że oznacza to, iż matryca tego
Canona (wbrew pierwszym opiniom) nie okazała się w żaden sposób jakaś
cudowna: bardzo dobra - tak; tak jak dobre są matryce w puszkach m4/3
(vide mój wykres), natomiast w żadnym razie nie jakaś rewolucyjna - tak
jak to przewidywałem: firmowe sample z ISO 6400++ zawierały niemal
wyłącznie elementy uniemożliwiające ocenę stopnia odszumiania - z zasady
można je było odszumiać do woli, bo interpolacja gładkich powierzchni
dałaby dokładnie ten sam obraz, co idealne, niezaszumione zdjęcie
(a jedyny w tym towarzystwie futrzak nie wyglądał właśnie najlepiej).

Mimo wszystko, jakość obrazu jest imponująca jak na kompakt.




BTW: Nowy MLIL Pentaksa ma bodajże matrycę od lidera APS-C, czyli
K-5, ale coś mi się zdaje, że obróbka sygnału może być uproszczona,
np. wróży to mniejbitowy (12?) przetwornik sygnału (o ile sygnał powyżej
tego poziomu w ogóle czymś się różnił od czystego szumu, bo jeśli tak,
to żadna strata).


[mr.]

do góry