eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.programmingSoftware warranties › Re: Software warranties
  • Data: 2011-07-15 19:31:41
    Temat: Re: Software warranties
    Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 2011-07-15 02:10, Andrzej Jarzabek wrote:
    >> Twoja kasa, masz prawo nią dowolnie dysponować. Żadnemu organowi nie
    >> powinno być wolno pytać w co legalnego inwestujesz, choćby to były
    >> dmuchane rakiety napedzane rosołem.
    > Po pierwsze, to bzdura. Po drugie właśnie o to chodzi, żeby takie
    > praktyki nie były legalne.

    Jak to, chcesz zdelegalizwaoć dmuchane rakiety napędzane rosołem? A jak
    za pare lat okaże się że rosół ma znakomite własnosci utleniające? W
    imie czego chcesz zakazać badań na napędem rosołowym? Albo chcesz
    zakazać kupowania oprogramowania które nie działa ale ktoś chce kupić?

    > Wszystko jest inne od czegokolwiek innego z natury rzeczy, ale to słaby
    > powód żeby legalizować np. biznes polegający na braniu pieniędzy za
    > motocykl, a dostarczaniu klientowi hulajnogi.

    Przeciez na tym polega dzisiejszy handel i produkcja. Klient i producent
    wspólnie dogadują się że to co prawda nie jest motocykl, ale już nie
    hulajnoga. Klientowi wystarcza, producentowi pasuje. Rynek
    wyoptymalizował co trzeba, a jak chcesz hulajnoge albo motocykl
    prawdziwy to też nie ma problemu z zakupem.

    >> Czekaj, ściągasz jakiś soft z AppleStore made by Kozik&Kumples i on nie
    >> działa. I Ci wymieniają (go albo telefon) na sprawny? Znaczy to chcesz
    >> osiągnąć? Ale jak?
    > Dopóki nie chodzi tylko ta aplikacja, to nie muszą wymieniać telefonu,
    > wystarczy, że zwrócą kasę za tę aplikację - i zwracają.

    Wolałbym pełna wersje na tydzień a potem zapłacić.

    > Przecież nie chodzi o to, że nie ma bugów, tylko że ci zwrócą kasę jeśli
    > aplikacja nie nadaje się do uzytku.

    Zdefiniuj "nie nadaje się".

    > A jak odpowiednio wielu klientów
    > zgłoszą problem z aplikacją, to Apple może ją usunąć a App Store.

    Bo Apple dba o jakośc że ojej. I natychmiast usuną. Nawet sprawniej niż
    politycznie niepoprawne aplikacje.

    > Natomiast bugi w aplikacji, które by powodowały niestabilne działanie
    > systemu albo błędne działanie innych aplikacji chyba zdarzają się bardzo
    > rzadko, o ile w ogóle?

    W świecie PC to przypadek codzienny.

    >> O nie nie, nie uciekniesz tak szybko. Jakiego urzadzenia? To *aplikacja*
    >> nie działa. Mogę iść do Apple i żadać naprawy mojej kupionej aplikacji
    >> za $1.99 w 14 dni albo zwrot kasy?
    > Możesz.

    To po co Ci gwarancja?

    > Ale przecież nie trzeba. Wystarczy móc znaczną większość przypadków
    > obsłużyć przy pomocy 20 pytań, a reszcie proponować zwrot kasy.

    I w ten sposob twój biznes-plan zawiera funckję random() bo h... wie ile
    błedów znajdą ludzie.

    >> Zapewniam Cię że poważna firma *nie* spuszcza klienta bez sprawdzania.
    >> Chyba że to jakaś blondynka ktorej się facebook nie otwiera, a wczoraj
    >> otwierał. Bo ich są miliony.
    > Nie mam pojęcia o jakiej firmie mówisz, ale dyskryminacja klientów z
    > realnym problemem ze względu na kolor włosów nie wydaje mi się poważna.

    Jednym z objawów ucieczki od argumentacji jest czepianie się
    tumanistycznych szczegółów. Do wyboru: ortografia albo słówka.
    Ostatecznie może być rasizm albo obozy koncentracyjne.

    >> Patrz statystycznie. Jesli milionowi osób przeszkadza fakt że notatnik
    >> źle czyta pliki unicode to się nawet nie opłaca zawracać dupę jakiemus
    >> programiscie. Gwarancja tego nie zmieni. Bo co, oddasz windowsa i co
    >> dalej?

    > Zmieni jak kupi laptopa z Windows, którego się nie da aktywować bo
    > cośtam cośtam.

    Phi. Aktywacja... Nie, notatnik ma buga. Takieg normalnego. Uniemozliwa
    *mi* pracę. Idę więc zwrócić towar do sklepu i wracam z pustym dyskiem
    twardym, zadowolony że pokazałem tym zgniłym kapitalistom, a co!

    > Wtedy będzie mógł powiedzieć: albo mi to naprawicie, albo
    > zwracajcie kasę, nie obchodzi mnie, czy to problem software'owy czy
    > hardware'owy.

    Ojej, ale się wystraszą.

    > I za tę kasę może sobie kupić kolejnego laptopa z Windows

    Na którym nie dziala notatnik. Wpadasz w rekurencję.

    >, który mu się
    > już będzie aktywował.

    Wybrałeś sprytny przykład typu "nie działa egemplarz". Ja jednak drąże
    temat "co jesli nie dzialają wszystkie i tylko troche".

    >> W wielu przypadkach lepiej jest mieć prawie działający soft niż żaden.
    > No ale to jednak powinien być wybór klienta.

    W ogóle lepiej żeby klient miał wybór równiez zakupu bez gwarancji.

    > Nie wiem jak z istnienia tej instytucji wywodzisz, że każde rozbudowane
    > oprogramowanie narusza kilkadziesiąt patentów.

    Z doświadczenia. Skromnego, ale zawsze.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: