eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.programmingSoftware warranties › Re: Software warranties
  • Data: 2011-07-16 01:12:39
    Temat: Re: Software warranties
    Od: lolo <n...@n...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > E tam, po prostu ludzie są omylni. Włącznie z tymi, co odnoszą wrażenie
    > - czasem się trzeba trochę wczytać w patent, żeby wiedzieć, co obejmuje.

    nie feruję wyroków ani nie jestem nieomylny a wrażenia wynikają z
    obserwacji może zbyt pobieżnych i stąd pochopne wnioski

    >> "face" i "magenta"
    > Co takiego?

    przyznanie ochrony dla słów powszechnych jako znaków towarowych (fb,
    t-online)

    > OK, masz rację. Ale skoro nie mają patentu (a chcieli mieć), to jednak
    > znaczy, że system działa?

    nie jest całkiem zepsuty, tylko trochę wypaczony ;)

    >> no i teraz co, m$ dostaje patent, opisuje szczegółowo rozwiązanie, które
    >> cząstkowo było znane z innych źródeł (jest ich rozwinięciem) i nie można
    >> robić podobnego? w jakiej części?
    >
    > Patent chroni tylko to, co opisuje jako swój przedmiot. Jeśli jest to
    > patent na system zbudowany z A i B połączonych dzyndzlofonami, to A, B i
    > dzyndzlofony nie są normalnie objęte patentem, a na 100% nie jeśli są to
    > rzeczy istniejące wcześniej. Objęte by mogły być dzyndzlofony, gdyby
    > dzyndzlofony były specjalnym urządzeniem do łączenia A i B w ten
    > szczególny sposób (ale to by wykluczało ich wcześniejsze istnienie).

    ok, szczególne połączenie, szczególne działanie czyli klonowanie całych
    mechanizmów i zastosowań jest oczywiście łamaniem patentów ale to nie
    takie przypadki są zazwyczaj problematyczne - gorsze są uogólnione,
    inaczej opisujące mechanizmy już wcześniej istniejące, którym przyznaje
    się patent jak np. "in-app upgrade" - czy przed 1992 nie było programów,
    w których wyższą funkcjonalność (demo->full) uzyskiwało się przez
    wpisanie kodów?

    albo http://www.osnews.com/story/24955/ (HTC v. Apple)

    ogólnie chodzi o tzw. patentowy trolling


    >>>>> Jeśli nie sprzedajesz w USA, to obowiązek uregulowania spraw
    >>>>> patentowych leży po stronie importera.
    >>>>
    >>>> wystarczy sklep zlokalizować w kraju i problem jest problemem klienta?
    >>>
    >>> Amerykanie w jakichś sytuacjach uznają, że podlegasz ich jurysdykcji,
    >>> jeśli np. przez internet oferujesz produkty skierowane do. Ja bym się
    >>> spytał w takiej sytuacji prawnika. Jeśli sprzedajesz fizycznie,
    >>> wysyłkowo (z dostawą tylko w kraju) lub pośrednikom w kraju, to to, że
    >>> ktoś ewentualnie twój produkt przewiezie i będzie używał w USA to już
    >>> nie jest twój problem.
    >>
    >> w przypadku softu zakładam, że jest ściągany z krajowego serwera przez
    >> amerykanina - jeśli będę się reklamował globalnie (google) to jest on
    >> skierowany na rynek USA?
    >
    > Nie chciałbym ci udzielać porad prawnych, jeśli naprawdę jest ci to
    > potrzebne, to sprawdź u kogoś, kto się zna. Ja proponuję przyjrzeć się
    > orzeczznictwu w sprawie US v ElcomSoft.

    nie chodzi o porady (na razie nie mam czego sprzedawać) ale orzeczenie
    raczej pozytywne - wystarczy, że produkt nie łamie prawa w kraju wytwórcy



Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: