eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowaLustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip]Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip]
  • Data: 2010-02-18 02:06:08
    Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip]
    Od: Andrzej Libiszewski <a...@g...usunto.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Thu, 18 Feb 2010 01:15:03 +0100, dominik napisał(a):

    > On 2010-02-11 11:24, Andrzej Libiszewski wrote:
    >>> Właśnie mówisz tak samo.
    >> Niezupełnie, bo dla fanów Apple słowa Jobsa są często święte a słów
    >> Ballmera raczej nikt poważnie nie traktuje. Nawet zwolennicy MS.
    >
    > Wiele osób darzy go szacunkiem, bo odniósł sukces i napędza tę firmę, bez
    > niego mieli spore problemy. Ale zdecydowanie przesadzasz z tym niby
    > fanatyzmem.
    >

    Być może. Ale naprawdę znam fanatyka (skądinąd niegłupiego człeka)
    wierzącego w swego Maca i Jobsa jak coponiektórzy w Ojca Dyrektora. To
    pozwala zwątpić...

    /.../

    >
    >>> A ja bym nie wolał. Elektroniczna forma informacji jest wyjątkowo wygodna
    >>> dla mnie, tylko do tej pory czytniki były wyjątkowo cienkie. IPad ma
    >>> szansę to zmienić.
    >> Nie wydaje mi się.
    >
    > Twoje zdanie.

    A czyje zdanie miałbym wypowiadać jak nie swoje?

    >
    >
    >>> Gratuluję.
    >> Dziękuję.
    >
    > Wierz mi że jestem pełen podziwu :) Ja tam wolę mail, z linkiem.

    Ja też wolę. Ale nie każdy jest nawet teraz w stanie odebrać emaila i nie w
    każdych warunkach jest możliwość wysłania.

    >
    >
    >>> A kiedykolwiek było to kluczowe? I czy kiedykolwiek musiałeś tę funkcję
    >>> mieć w tel? :)
    >> Wtedy kiedy to było najbardziej kluczowe akurat tej funkcji w telefonie nie
    >> miałem.
    >
    > No cóż :)

    Może dodam dla jasności, że o wysłaniu emaila nie mogło w ogóle być mowy.

    >
    >
    >>> Dzisiaj to standard. MMS wciąż jednak wprost nie ma szans w stosunku do
    >>> popularności SMS. Takie fakty.
    >> Do czego innego służy. Takie są fakty.
    >
    > Że ma inne możliwości - nie przeczę.
    >
    >
    >>> A wiesz, że jak nie odbierzesz MMS to operator wysyła Ci link z tokenem i
    >>> możesz obejrzeć na kompie przez www?
    >> A wiesz co mi po tym? MMS używam kiedy mi zależy na czasie.
    >
    > Nie wyobrażam sobie by mogło mi zależeć na czasie, a jednocześnie pogodzić
    > się z tą jakością.

    Cóż, będąc swego czasu świeżo (ale jak świeżo!) upieczonym ojcem chciałem
    wszystkim z rodziny pokazać córkę. Technicznych możliwości przesłania
    zdjęcia naonczas nie było (może poza jakimiś wynalazkami w rodzaju
    Communikatorów, baaardzo niszowych). Natomiast rzecz najważniejsza: do tej
    pory, po ładnych paru latach, 90% rodziny której chciałbym takie zdjęcie
    przesłać nie jest zdolna odebrać maila. W ogóle. Wszyscy odbiorą MMSa. A
    jakość? Uważasz, że w tej sytuacji miałaby znaczenie?

    > To już lepiej komórka+mail ma większy sens.
    > Ale mniejsza o to. Pozwól że EOT.

    Jak najbardziej.

    >
    >
    >>> Osobiście absolutnie nie musze mieć
    >>> tego w telefonie. Jak by za to dali lepszy głośnik i zasięg - chętnie
    >>> biorę :D
    >> Głośnik? Do czego?
    >
    > No wyobraź sobie, że mój ultra-wszystko-mający smartfon ma mega mizerny
    > głośnik - ciężko go w ogóle usłyszeć jak dzwoni. Same rozmowy dało się
    > jakoś podkręcić zhackowanym sterownikiem.

    No to wyobraź sobie, że mój nicniemający mizerny durnofon SE ma głośnik
    który umarłego z grobu podniesie. Bez hacków.

    >
    >
    >>> A niech sobie trafiają. Dla mnie bez znaczenia.
    >>> Podkreślam - dla mnie. Dla większości ludzi jest to funkcja jak panorama w
    >>> aparacie - super mieć, wiele osób zrezygnuje z konkretnego modelu bo nie
    >>> ma tego... ale jak już masz - wykorzystasz dla testu najwyżej.
    >>> Przynajmniej większość :)
    >> Być może. Niemniej większość chce tych funkcji.
    >
    > Dokładnie jak z panoramą :)

    No i?

    >
    >
    >>> Nie, to były analizy zwolenników i przeciwników. Dla mnie to bez znaczenia
    >>> i tak, ale jak apple rozwinie to urządzenie to kiedyś sobie może kupię. Od
    >>> dawno nie było czegokolwiek fajnego w temacie.
    >> Jak rozwinie. Bo na razie to nie wygląda zachęcająco.
    >
    > Dla mnie wygląda: lekkie, z dobrym ekranem i ściśle pod odbiór. Na taką
    > elektroniczną książkę czekałem :)

    Opis produktu jest głęboko sprzeczny z elektroniczą książką jakiej chcę.
    Tylko tyle i aż tyle.

    >
    >
    >>> Ani jeden do tej pory nie osiągnął masy krytycznej by wytyczyć standard i
    >>> określić platformę, która dobierze odpowiednio dużo danych.
    >> W Europie. Bo w USA takim produktem jest czytnik Amazonu.
    >
    > Podejrzewam, że właśnie tam dopiero będzie to popularne.

    Tam już jest Kindle i ma się świetnie. A przyjęcie iPada zapowiada się dość
    chłodne. Czas pokaże jak bardzo.

    >
    >
    >>> Myślisz, że
    >>> sukces iTunes tkwił tylko w urządzeniu? Apple ma szanse to zrobić.
    >> Obawiam się właśnie JAK będzie to chciał robić i że jabłkowe widzimisię
    >> zaskutkuje również ustaleniami odgórnymi co ci wolno czytać a co nie.
    >
    > Nie przesadzaj, cenzury nie nałożą, może inne słowo: porządek na swoje
    > zbiory. RSS i WWW nie ocenzurują z pewnością.

    Niby co ich przed tym powstrzyma?

    >
    >
    >>> Dawniej na palmtopy był redfish. Fajne pomysły, niezłe wykonanie, dzisiaj
    >>> nie ma po tym nawet śladu. Z kindlami i podobnymi jest wciąż tak samo. Tu
    >>> w końcu to zmienią.
    >> Nawet się na to zanosi :P
    >
    > Owszem.

    Chyba nie załapałeś ironii.

    >
    >
    >>> Po co?
    >>> Znowu jesteś człowiekiem, który absolutnie musi mieć w telefonie worda i
    >>> excela.
    >> Nie. Jak mi ktoś reklamuje produkt że będzie we wszystkim lepszy od
    >> netbooka to niech do cholery będzie.
    >
    > Zależy jak tego netbooka użytkujesz. Wiele osób ma go jako proste
    > urządzenie do kilku rzeczy, przy czym do czegoś lepszego i tak siadają do
    > zwykłego komputera lub pełnowymiarowego. Bo netbooki słabsze, bo
    > klawiatura i tak niewygodna itd.

    Uważasz, że bardziej niewygodna od dotykowej, której w ogóle w czasie
    pisania nie czujesz?

    > To właśnie wtedy iPad jest lepszy - bo
    > możesz mniej więcej tyle samo, ale masz szybszy start,

    Właśnie nie mogę tyle samo.


    > urządzenie
    > zoptymalizowane pod dotyk i trzymanie w jednej ręce.

    Nic z tego konkretnego nie wynika.


    > Oczywiście Ty postrzegasz netbooka jako komputer, tyle, że malutki. Że
    > możesz na nim mieć photoshopa lub wywoływarkę RAW. To znaczy, że iPad jest
    > dramatycznie innym urządzeniem dla Ciebie.

    No ale to nie ja na pokazie się zarzekałem, że iPad przewyższa netbooka pod
    każdym względem.

    >
    >
    >> Pendrive przez przejściówkę, aparatu
    >> nie podłączysz, www obejrzysz ale nie wszystkie w całości. To ma być
    >> lepsze?
    >
    > Jest lepsze pod innymi względami niż te do których i tak powinieneś raczej
    > używać normalnego komputera. To nie jest komputer.

    A co to jest? Telefon? No sorry, ale deko za duże.

    >
    >
    >>> Mają być wersje z łącznością bezprzewodową - wifi i/lub gsm. AFAIR nie
    >>> było takiej bez czegokolwiek.
    >> No i? Powiedz, da się iPhone zsynchronizować przez WiFi? Nie? Jak przykro.
    >
    > Nie mam iPhone.
    > Jak jest łączność z siecią - jest też i synchronizacja. Tyle, że
    > niekoniecznie firmowych produktów.

    Hehe!

    >
    >
    >>> Przykład iPhone temu przeczy.
    >> Gdzie przeczy? Przez WiFi nie zsynchronizujesz, musisz mieć iTunes. Swoje.
    >
    > Możesz mieć iPhone bez maka. Kilka osób znam które tak używają.

    Mylisz Maca z iTunes. iPhone bez aktywacji karty SIM w iTunes nawet nie
    uruchomisz (zakładając, że startu urządzenia z kartą SIM nie przeprowadził
    dealer operatora)

    >
    >
    >>> Za to na komputerze pewnie zrobisz więcej
    >>> jeszcze, przykładowo zsynchronizujesz jakieś kontakty, które byś mógł
    >>> sklepać sobie normalną klawiaturą.
    >> Tylko to jest do przyjęcia w telefonie. W Tablecie niespecjalnie.
    >
    > To nie jest tablet, tzn. komputer.

    No dobrze, to co to właściwie jest? Bo czytnikiem ebooków TEŻ to nie jest.

    >
    >
    >>> No Ty np. chcesz do ekspresu do kawy :)
    >> Wymyślisz jakiś głupszy przykład jeszcze?
    >
    > Ironia kole w oczy. Zrozum proszę, iPad nie jest urządzeniem ku możliwej
    > uniwersalności. Jest urządzeniem ku możliwej optymalizacji czynności
    > związanych z odczytem dokumentów i informacyjnych stron.

    Drogo, jak na tak ograniczone możliwości.

    >
    >
    >>> I widzisz - a iPad służy jako czytnik kilku specyficznych rzeczy, a nie
    >>> jest komputerem jak to usilnie każdy chce.
    >> A jest pozycjonowany przez Apple jako netbook-killer. Więc to chyba Apple
    >> tak chce.
    >
    > Już tłumaczyłem - netbook killer dla ludzi, którzy netbooka używają do
    > puszczania MP3 i czytania blogów w łóżkach. Nie znam kogokolwiek kto by
    > miał netbooka wyłącznie i używał jako jedynego komputera do wszytskiego.
    > Znam kilka osób, które kupiły i owszem wyciskają z nich sporo, ale
    > zdecydowanie to nie dla takich osób jest iPad.
    >

    Nie chce mi się już ciągnąć dalej tej dyskusji. Ja też nie znam osoby która
    netbooka używa jako jednego komputera. Ale jednocześnie żadna z tych osób
    z netbookami osobiście znanych nie ma tak ograniczonych potrzeb, żeby iPad
    był w stanie je spełnić.

    >
    >>> No i właśnie się mylisz. Apple nie zrobiło czegoś co ma być tylko/aż
    >>> kindlem, tylko/aż komputerem i tak dalej komórką, stacją do gier itd.
    >> Chwilę temu pisałeś: "I widzisz - a iPad służy jako czytnik kilku
    >> specyficznych rzeczy, a nie jest komputerem jak to usilnie każdy chce."
    >>
    >> Szybko zmieniasz zdanie.
    >
    > Najpierw przeczytaj cały akapit, a potem się wypowiadaj, ok?

    Może podaj z czym w mojej wypowiedzi się nie zgaszasz, będzie łatwiej?

    >
    >
    >>> To
    >>> urządzenie, które ma być możliwie poręczne, nieżle integrować się z
    >>> Internetem i zapewniać świetny odbiór danych, a czasem pewnie prostą grę.
    >>> Od każdego z wymienionych w czymś jest lepsze.
    >> No właśnie, w czym? W kalekim www, w za dużym (lub za małym, zależnie od
    >> punktu widzenia) rozmiarze, w braku klawiatury?
    >
    > W tym, że możesz obsługiwać jedną ręką, a drugą trzyać - spróbuj tak samo
    > z netbookiem.

    A dziękuję, próbowałem. Da się.

    > W tym, że będzie uruchamiać się jak telefon - czyli od razu, a nie jak
    > komputer z startem lub żrącym prąd trybem sleep.

    Krasnoludki podtrzymają iPada w stanie działania bez zużywania prądu z
    baterii zapewne.

    > W tym, że rozmiar jest zbliżony do prawdziwego notatnika, a nie grubej
    > książki.
    > Itd.

    PRAWDZIWY notatnik to ja mogę schować do kieszeni. Ipada nie.

    >
    >
    >>> Od każdego też gorsze pod
    >>> względem tego do czego nie zostało to wymyślone.
    >> Taki netbook-killer gorszy niemal we wszystkim. Może poza wyglądem.
    >
    > O netbooku i Twoim niezrozumieniu porównania już pisałem. Jak ktoś kupuje
    > netbooka z przeznaczeniem jako normalne PC i możliwym wyciskaniem - iPad
    > nie dla niego.

    Ale to TY zakładasz uparcie, że netbook ma służyć jako normalne PC, a mało
    kiedy tak ma być. Co nie zmienia faktu, że zadania jakim z reguły służy
    przerastają ipada.

    >
    >
    >>> A co do flasha to w urządzeniu tego typu najmniej potrzebny.
    >> Powiedz to twórcom stron. Galerie fotograficzne, gierki flashowe (o, tu
    >> Apple'a boli w AppStore), google maps, zumi i tak dalej. Bez flasha
    >> bezwartościowe, chyba że będzie dedykowany klient.
    >
    > Google maps bez flasha działa świetnie.

    Ale Zumi na przykład już nie. A dokładnośc zdjęć Polski w Zumi przewyższa
    znacznie to, co jest dostępne w google maps.

    > Co do galerii - czasem się owszem trafi jakiś artysta, który ma ochotę
    > popsuć wszystkim przyjemność korzystania z interfejsu do którego jest
    > przyzwyczajony. Np otwarcia zdjęcia w nowej zakładce.
    > A co do wszelkich stron, które nie prezentują treści w normalny sposób -
    > tego nigdy nie żal, na palcach jednej ręki można policzyć ciekawe.

    Jaaasne.



    >
    >
    >>> Youtuba
    >>> pokaże za pomocą html5.
    >> Youtube nie jest jedyną stroną na świecie korzystającą z flasha.
    >
    > Ale jedyne do czego potrzebny im flash to wyświetlenie filmu, a to będzie
    > w HTML5. Inni zrobią tak samo o ile tylko technologia się przebije, a są
    > na to spore szanse.

    Różnica między "jest" a "będzie" ci umknęła? A co z Silverlight, który
    zdaje się też nie działa, a który również jest używany do streamingu video?

    >
    >
    >>> Syfiarskich stron z wielkimi animacjami - nie, ale
    >>> tam najczęściej próżno szukać danych.
    >> Bo?
    >
    > Bo flash jest najczęściej zamknięty na wszelkie inne technologie.

    Ale mówimy o punkcie widzenia użytkiownika, którego to z reguły mało
    obchodzi, czyż nie?

    > Da się
    > by czytał z bazy i wymieniał informacje z serwerem, ale takich stron wręcz
    > nie ma.

    I znów: uważasz, że potencjalny odbiorca kontentu w ogóle się nad tym
    zastanowi?


    > Zresztą pokaż jedną, która opiera się wyłącznie na Flashu i jest
    > absolutnie kluczowa.

    Co to znaczy absolutnie kluczowa dla ciebie?

    >
    >
    >>> Osobiście mam adbloka i flashblocka
    >>> - bez tego badziewia flashowego o wiele lepiej się ogląda świat, przede
    >>> wszystkim wydajniej.
    >> Ja też mam. Używam ich rozsądnie, mam wybór. A Apple nie daje wyboru.
    >
    > Ale widzisz - to uświadamia tylko tyle, że większość witryn tylko zyskuje
    > przy braku tego ruszającego się syfku.

    Niektóre stają się kompletnie przy tym bezużyteczne.

    > A już na wydajności zdecydowanie.
    >
    >
    >>> Jak dla mnie to świetny krok, może inni pójdą za
    >>> ciosem i ktoś będzie wiedział, żeby projektować stronę, a nie syfiarską
    >>> prezentację.
    >> Boś praktycznie nie poznał niedogodności takiego arbitralnego ustalania co
    >> jest dobre dla użytkownika, a co nie.
    >
    > Czasem trzeba podjąć brzemienną w skutkach decyzję projektową. Dzisiaj
    > ludzie nawykli do przeglądania w kartach, i też do wydajności dalece
    > większej niż im potrzebna. Ktoś w końcu powiedział nie, dla tego syfu i po
    > prostu gratuluję.

    Po co w ogóle jakakolwiek grafika, przecież tak fajnie się ogląda świat
    przez Lynxa.

    >
    >
    >>> Nie wiem co Jobs, bo nie jestem jego fajnem. Zdecydowanie jednak jak dla
    >>> mnie brakowało takiego urządzenia i fajnie że wyszło.
    >> No to ci powtarzam co Jobs. Widzi toto jako netbook-killera, tyle że zanosi
    >> się że mu jednak nie wyszedł.
    >
    > A ja Ci przypominam - masz netbooka za normalny, ale mniejszy komputer.
    > To nie o takich ludziach mówili.

    Skąd wiesz, o jakich ludziach mówili? Pomijając wyznawców, bo ci wszystko
    łykną i usprawiedliwią?

    >
    >
    >>> Oczywiście, że jest - tylko trzeba zrozumieć - MP3 to nie jest plik z
    >>> urwanym najczęściej tagiem. To zbiór danych z konkretnymi metadanymi i
    >>> dodatkowymi informacjami z playerka, jak chociażby rating - proste a coraz
    >>> częściej doceniane.
    >> Uwierz mi, do tego nie potrzeba takiej porażki jak iTunes. To raz. Do czego
    >> ci ratingi tego nie wiem - ja sam wiem co mi się podoba i na co mam ochotę,
    >> nie musi mi tego mówić odtwarzacz.
    >
    > Do pewnych funkcji trzeba dorosnąć, czasem zmusić się do ich używania by
    > je poznać. Oceny się przydają zdecydowanie. W zdjęciach też.

    - Co daje ci ten rating w przy muzyce. Przy zdjęciach, gdzie można mieć
    parę wersji różnie obrobionych jestem w stanie dostrzec jakiś sens w tym.
    Przy muzyce ni diabła nie.
    - dlaczego miałbym się do czegoś zmuszać, skoro obecne rozwiązanie działa
    doskonale, spełniając wszystkie moje potrzeby?



    >
    >
    >>> Oczywiście ktoś może chcieć tylko wgrać jakieś pliki i słuchać - wtedy
    >>> owszem. Ale to właściwie etap dosa i mod-ów.
    >> Jest praktyczny i działa. No i jest niezależny od playerka.
    >
    > Problem w tym gdy chcesz jakiejś funkcji więcej. Czegoś mądrzejszego niż
    > głupia odtwarzarka. Przykładów można mnożyć.

    W czym mi ta "mądrość" ma niby pomóc?

    >
    >
    >>> No właśnie, takie coś.
    >> Takie coś do niczego.
    >
    > No taka większa i wygodniejsza komórka, ale bez funkcji telefonu, a za to
    > z wygodnym ekranem.

    :D

    Komórka, która nie potrafi dzwonić. Za to jaka wygodna. Proszę, to jest
    iNnowacja...

    >
    >
    >>> Podswietlenie można regulować.
    >> Ale nie zmienisz tego w coś podobnego do papieru. Nie zmienisz że będzie
    >> podle działał w pełnym słońcu.
    >
    > Owszem, tu e-papier jest lepszy. Szczęśliwie podłe słonko jest w
    > mniejszości, no chyba że ktoś książki czyta tylko w lecie na plaży =>
    > wtedy iPad nie dla niego.

    Czytam książki gdzie się da. W domu, w komunikacji miejskiej i tak dalej.
    Wszędzie jakoś papierowa książka spisuje się doskonale. Ebook reader
    oparty o e-papier spisze się zapewne nie gorzej.

    >
    >
    >>> Przy czytaniu zazwyczaj światła mniej niż
    >>> więcej akurat. Mi iPadowe podejście wiele bardziej się podoba - dobra
    >>> rozdzielczośc, lepsze kolory, światło.
    >> Po co ci do książek kolory?
    >
    > Po co Ci do blogów kolory?

    Po nic, pomijając wariatów pisujących ciemnozielonym fontem na czarnym tle.


    >
    >
    >>> A jednak kindle to jakiś krok w tył. Jedyna zaleta w słońcu. Poza tym z
    >>> każdej strony jest gorsze.
    >> Bo? Robi dokładnie to do czego został zrobiony. Epapier jest chwalony za
    >> komfort dla oczu. To ma być krok w tył? Tak wielki, że Apple poczuł, że
    >> musi z tym krokiem w tył konkurować?
    >
    > Komfort jest tylko w mocnym słonku.

    Bo? W warunkach oświetlenia w domu już nie ma komfortu?


    > Częściej używane i znacznie popularniejsze są komórki.

    Do czytania książek?!

    > Tam też jeszcze
    > niedawno ktoś mówił, że monochromatyczne wyświetlacze są lepsze i w słonku
    > lepiej widać. I to jest prawda.
    > Dzisiaj nikt nie ma wątpliwości, że taki ekran to tamta epoka. I komórki
    > akurat więcej razy na słonku użyjesz.

    No jasne. Klnąc na czym świat stoi bo nic nie widać na wyświetlaczu, albo
    próbując osłonić ekranik dłonią, żeby zobaczyć cokolwiek.

    > Kolorowy ekran wyświetlający b&w nie
    > jest aż tak nieczytelny, chociaż oczywiście - gorszy w takim świetle.

    Może być kompletnie nieczytelny.

    >
    >
    >>> A tak w ogóle... czemu kindle to nie badziew? Chyba nie ma kamerki, nie ma
    >>> tysiąca usbów i nie robi za gigantyczny databank? Czemu tam to rozumiesz?
    >> Bo kindle nikt nie przedstawiał jako netbook-killera.
    >
    > Widzę że uczepiłeś się zwrotu.

    A bo taki Jobs go tak przedstawiał, wiesz.

    >
    >
    >> Jest przeznaczony do
    >> dokładnie jednej rzeczy i robi ją doskonale. Nikt nie próbuje mydlić
    >> ludziom oczu przedstawiając go jako coś więcej.
    >
    > Jak by to reklama opacznie zrozumiana była sensem świata.

    Pokaz premierowy produktu to nie reklama.

    >
    >
    >>> Poza słonkiem... jakie i w w czym?
    >> Słonko wystarczy. Słonko, i komfort epapieru dla oczu. Wystarczy.
    >
    > Masz komórkę z kolorowym LCD? rozumiem że absolutnie nie da się tego
    > używać w słońcu?

    Da się, jeśli dobrze osłonię dłonią. W innym przypadku nie.

    >
    >
    >>> Że też chce Ci się szukać co Jobs mówił na konferencji marketingowej.
    >> Szukać? Wszystkie portale wyły głośno o tym co mówił na pokazie iPada. Ot,
    >> taka konferencja marketingowa.
    >
    > Marketingowa owszem.
    > Ale mało mnie obchodzi slogan, za to specyfikacja owszem.

    A mnie mało obchodzi specyfikacja, a bardziej faktyczna użyteczność.

    >
    >
    >>> Jak dla mnie dzisiejsze urządzenia wciąż mają za wiele problemów z prądem
    >>> i właśnie czuwaniem. IPad jest w sporym stopniu optymalizowany pod niskie
    >>> zużycie prądu i świetnie.
    >> Kindle jeszcze bardziej - bo jego wyświetlacz zdaje się w ogóle nie pobiera
    >> prądu jak nie zmienia akurat strony.
    >
    > Zgadza się. Zapewne jest jeszcze lepszy w zużyciu prądu, ale też i jest
    > znacznie prostszym urządzeniem i z ekranem o o wiele mniejszych
    > możliwościach (i jednej tylko lepszej cesze w specyficznych warunkach).

    Bo jest do licha urządzeniem skonstruowanym do DOBREGO realizowania
    okreslonej funkcji!

    >
    >
    >>> A ile razy mam pisać?
    >>> I takiego netbooka musisz wyciągnąć, rozłożyć, uruchomić, a samemu siąść
    >>> na tyłku lub poszukać jakiegoś oparcia.
    >> Rozumiem, że iPada mogę nie wyciągać, nie uruchamiać i użyć wygodnie na
    >> stojąco. Super.
    >
    > Wyciąganie iPada jest prostsze i nie wymaga rozkładania.

    Dlaczego niby prostsze? Co jest tak skomplikowanego w rozkładaniu netbooka?

    > I tak - będzie można na stojąco zrobić wiele.
    >

    Podobnie jak na netbooku.

    >> Wiesz ile bym pisał tą odpowiedź, gdybym miał ją wyklepać jednym palcem na
    >> iPadzie?
    >
    > Kiedy w końcu zrozumiesz, że to nie jest komputer i urządzenie nastawione
    > na komunikację wychodzącą?

    Hehe, czyli Apple wymyślił na nowo TV.

    > Na tym się długich maili nie pisze, chociaż
    > jakoś awaryjnie pewnie będzie się dało i wtedy to sobie siądziesz na tyłku
    > napewno.

    Cudo urządzienie.

    >
    >
    >>> iPad taki ma nie być, ma dawać możliwie najlepsze wrażenia i szybkość.
    >>> Wyciągasz i już masz gotowe.
    >> No, dokładnie jak netbook w STR.
    >
    > Tzn?

    To znaczy, że wybudzenie netbooka z trybu suspent-to-ram zajmuje kilka
    sekund maksimum. Wyciągasz, otwierasz i masz gotowe.

    >
    >
    >>> Dlatego nie jest uniwersalny, dlatego nie łączy się z sokowirówką i
    >>> mikserem, nie ma też miliona innego badziewia. I świetnie.
    >> No i jak widać każde badziewie znajdzie kogoś kto to polubi. Wystarczy
    >> ładnie opakować i zatrudnić dobrego marketingowca.
    >
    > Może to nie jest urządzenie dla Ciebie? Nie ma tego sterownika do miksera
    > w końcu.

    No skoro zaczytanie zdjęć z aparatu (w końcu to grupa foto) w celu
    obejrzenia to dla ciebie mikser... to czas kończyć tą bezproduktywną
    rozmowę.

    EOT



    --
    Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118
    "Krocz naprzód, mężny światłości synu
    A te sedesy w kolorze jaśminu
    Skąpanego w bladej poświacie miesiąca
    Znajdziesz tam, kędy wiedzie strzała gorejąca!"

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: