-
Data: 2010-02-18 02:06:08
Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip]
Od: Andrzej Libiszewski <a...@g...usunto.pl> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]Dnia Thu, 18 Feb 2010 01:15:03 +0100, dominik napisał(a):
> On 2010-02-11 11:24, Andrzej Libiszewski wrote:
>>> Właśnie mówisz tak samo.
>> Niezupełnie, bo dla fanów Apple słowa Jobsa są często święte a słów
>> Ballmera raczej nikt poważnie nie traktuje. Nawet zwolennicy MS.
>
> Wiele osób darzy go szacunkiem, bo odniósł sukces i napędza tę firmę, bez
> niego mieli spore problemy. Ale zdecydowanie przesadzasz z tym niby
> fanatyzmem.
>
Być może. Ale naprawdę znam fanatyka (skądinąd niegłupiego człeka)
wierzącego w swego Maca i Jobsa jak coponiektórzy w Ojca Dyrektora. To
pozwala zwątpić...
/.../
>
>>> A ja bym nie wolał. Elektroniczna forma informacji jest wyjątkowo wygodna
>>> dla mnie, tylko do tej pory czytniki były wyjątkowo cienkie. IPad ma
>>> szansę to zmienić.
>> Nie wydaje mi się.
>
> Twoje zdanie.
A czyje zdanie miałbym wypowiadać jak nie swoje?
>
>
>>> Gratuluję.
>> Dziękuję.
>
> Wierz mi że jestem pełen podziwu :) Ja tam wolę mail, z linkiem.
Ja też wolę. Ale nie każdy jest nawet teraz w stanie odebrać emaila i nie w
każdych warunkach jest możliwość wysłania.
>
>
>>> A kiedykolwiek było to kluczowe? I czy kiedykolwiek musiałeś tę funkcję
>>> mieć w tel? :)
>> Wtedy kiedy to było najbardziej kluczowe akurat tej funkcji w telefonie nie
>> miałem.
>
> No cóż :)
Może dodam dla jasności, że o wysłaniu emaila nie mogło w ogóle być mowy.
>
>
>>> Dzisiaj to standard. MMS wciąż jednak wprost nie ma szans w stosunku do
>>> popularności SMS. Takie fakty.
>> Do czego innego służy. Takie są fakty.
>
> Że ma inne możliwości - nie przeczę.
>
>
>>> A wiesz, że jak nie odbierzesz MMS to operator wysyła Ci link z tokenem i
>>> możesz obejrzeć na kompie przez www?
>> A wiesz co mi po tym? MMS używam kiedy mi zależy na czasie.
>
> Nie wyobrażam sobie by mogło mi zależeć na czasie, a jednocześnie pogodzić
> się z tą jakością.
Cóż, będąc swego czasu świeżo (ale jak świeżo!) upieczonym ojcem chciałem
wszystkim z rodziny pokazać córkę. Technicznych możliwości przesłania
zdjęcia naonczas nie było (może poza jakimiś wynalazkami w rodzaju
Communikatorów, baaardzo niszowych). Natomiast rzecz najważniejsza: do tej
pory, po ładnych paru latach, 90% rodziny której chciałbym takie zdjęcie
przesłać nie jest zdolna odebrać maila. W ogóle. Wszyscy odbiorą MMSa. A
jakość? Uważasz, że w tej sytuacji miałaby znaczenie?
> To już lepiej komórka+mail ma większy sens.
> Ale mniejsza o to. Pozwól że EOT.
Jak najbardziej.
>
>
>>> Osobiście absolutnie nie musze mieć
>>> tego w telefonie. Jak by za to dali lepszy głośnik i zasięg - chętnie
>>> biorę :D
>> Głośnik? Do czego?
>
> No wyobraź sobie, że mój ultra-wszystko-mający smartfon ma mega mizerny
> głośnik - ciężko go w ogóle usłyszeć jak dzwoni. Same rozmowy dało się
> jakoś podkręcić zhackowanym sterownikiem.
No to wyobraź sobie, że mój nicniemający mizerny durnofon SE ma głośnik
który umarłego z grobu podniesie. Bez hacków.
>
>
>>> A niech sobie trafiają. Dla mnie bez znaczenia.
>>> Podkreślam - dla mnie. Dla większości ludzi jest to funkcja jak panorama w
>>> aparacie - super mieć, wiele osób zrezygnuje z konkretnego modelu bo nie
>>> ma tego... ale jak już masz - wykorzystasz dla testu najwyżej.
>>> Przynajmniej większość :)
>> Być może. Niemniej większość chce tych funkcji.
>
> Dokładnie jak z panoramą :)
No i?
>
>
>>> Nie, to były analizy zwolenników i przeciwników. Dla mnie to bez znaczenia
>>> i tak, ale jak apple rozwinie to urządzenie to kiedyś sobie może kupię. Od
>>> dawno nie było czegokolwiek fajnego w temacie.
>> Jak rozwinie. Bo na razie to nie wygląda zachęcająco.
>
> Dla mnie wygląda: lekkie, z dobrym ekranem i ściśle pod odbiór. Na taką
> elektroniczną książkę czekałem :)
Opis produktu jest głęboko sprzeczny z elektroniczą książką jakiej chcę.
Tylko tyle i aż tyle.
>
>
>>> Ani jeden do tej pory nie osiągnął masy krytycznej by wytyczyć standard i
>>> określić platformę, która dobierze odpowiednio dużo danych.
>> W Europie. Bo w USA takim produktem jest czytnik Amazonu.
>
> Podejrzewam, że właśnie tam dopiero będzie to popularne.
Tam już jest Kindle i ma się świetnie. A przyjęcie iPada zapowiada się dość
chłodne. Czas pokaże jak bardzo.
>
>
>>> Myślisz, że
>>> sukces iTunes tkwił tylko w urządzeniu? Apple ma szanse to zrobić.
>> Obawiam się właśnie JAK będzie to chciał robić i że jabłkowe widzimisię
>> zaskutkuje również ustaleniami odgórnymi co ci wolno czytać a co nie.
>
> Nie przesadzaj, cenzury nie nałożą, może inne słowo: porządek na swoje
> zbiory. RSS i WWW nie ocenzurują z pewnością.
Niby co ich przed tym powstrzyma?
>
>
>>> Dawniej na palmtopy był redfish. Fajne pomysły, niezłe wykonanie, dzisiaj
>>> nie ma po tym nawet śladu. Z kindlami i podobnymi jest wciąż tak samo. Tu
>>> w końcu to zmienią.
>> Nawet się na to zanosi :P
>
> Owszem.
Chyba nie załapałeś ironii.
>
>
>>> Po co?
>>> Znowu jesteś człowiekiem, który absolutnie musi mieć w telefonie worda i
>>> excela.
>> Nie. Jak mi ktoś reklamuje produkt że będzie we wszystkim lepszy od
>> netbooka to niech do cholery będzie.
>
> Zależy jak tego netbooka użytkujesz. Wiele osób ma go jako proste
> urządzenie do kilku rzeczy, przy czym do czegoś lepszego i tak siadają do
> zwykłego komputera lub pełnowymiarowego. Bo netbooki słabsze, bo
> klawiatura i tak niewygodna itd.
Uważasz, że bardziej niewygodna od dotykowej, której w ogóle w czasie
pisania nie czujesz?
> To właśnie wtedy iPad jest lepszy - bo
> możesz mniej więcej tyle samo, ale masz szybszy start,
Właśnie nie mogę tyle samo.
> urządzenie
> zoptymalizowane pod dotyk i trzymanie w jednej ręce.
Nic z tego konkretnego nie wynika.
> Oczywiście Ty postrzegasz netbooka jako komputer, tyle, że malutki. Że
> możesz na nim mieć photoshopa lub wywoływarkę RAW. To znaczy, że iPad jest
> dramatycznie innym urządzeniem dla Ciebie.
No ale to nie ja na pokazie się zarzekałem, że iPad przewyższa netbooka pod
każdym względem.
>
>
>> Pendrive przez przejściówkę, aparatu
>> nie podłączysz, www obejrzysz ale nie wszystkie w całości. To ma być
>> lepsze?
>
> Jest lepsze pod innymi względami niż te do których i tak powinieneś raczej
> używać normalnego komputera. To nie jest komputer.
A co to jest? Telefon? No sorry, ale deko za duże.
>
>
>>> Mają być wersje z łącznością bezprzewodową - wifi i/lub gsm. AFAIR nie
>>> było takiej bez czegokolwiek.
>> No i? Powiedz, da się iPhone zsynchronizować przez WiFi? Nie? Jak przykro.
>
> Nie mam iPhone.
> Jak jest łączność z siecią - jest też i synchronizacja. Tyle, że
> niekoniecznie firmowych produktów.
Hehe!
>
>
>>> Przykład iPhone temu przeczy.
>> Gdzie przeczy? Przez WiFi nie zsynchronizujesz, musisz mieć iTunes. Swoje.
>
> Możesz mieć iPhone bez maka. Kilka osób znam które tak używają.
Mylisz Maca z iTunes. iPhone bez aktywacji karty SIM w iTunes nawet nie
uruchomisz (zakładając, że startu urządzenia z kartą SIM nie przeprowadził
dealer operatora)
>
>
>>> Za to na komputerze pewnie zrobisz więcej
>>> jeszcze, przykładowo zsynchronizujesz jakieś kontakty, które byś mógł
>>> sklepać sobie normalną klawiaturą.
>> Tylko to jest do przyjęcia w telefonie. W Tablecie niespecjalnie.
>
> To nie jest tablet, tzn. komputer.
No dobrze, to co to właściwie jest? Bo czytnikiem ebooków TEŻ to nie jest.
>
>
>>> No Ty np. chcesz do ekspresu do kawy :)
>> Wymyślisz jakiś głupszy przykład jeszcze?
>
> Ironia kole w oczy. Zrozum proszę, iPad nie jest urządzeniem ku możliwej
> uniwersalności. Jest urządzeniem ku możliwej optymalizacji czynności
> związanych z odczytem dokumentów i informacyjnych stron.
Drogo, jak na tak ograniczone możliwości.
>
>
>>> I widzisz - a iPad służy jako czytnik kilku specyficznych rzeczy, a nie
>>> jest komputerem jak to usilnie każdy chce.
>> A jest pozycjonowany przez Apple jako netbook-killer. Więc to chyba Apple
>> tak chce.
>
> Już tłumaczyłem - netbook killer dla ludzi, którzy netbooka używają do
> puszczania MP3 i czytania blogów w łóżkach. Nie znam kogokolwiek kto by
> miał netbooka wyłącznie i używał jako jedynego komputera do wszytskiego.
> Znam kilka osób, które kupiły i owszem wyciskają z nich sporo, ale
> zdecydowanie to nie dla takich osób jest iPad.
>
Nie chce mi się już ciągnąć dalej tej dyskusji. Ja też nie znam osoby która
netbooka używa jako jednego komputera. Ale jednocześnie żadna z tych osób
z netbookami osobiście znanych nie ma tak ograniczonych potrzeb, żeby iPad
był w stanie je spełnić.
>
>>> No i właśnie się mylisz. Apple nie zrobiło czegoś co ma być tylko/aż
>>> kindlem, tylko/aż komputerem i tak dalej komórką, stacją do gier itd.
>> Chwilę temu pisałeś: "I widzisz - a iPad służy jako czytnik kilku
>> specyficznych rzeczy, a nie jest komputerem jak to usilnie każdy chce."
>>
>> Szybko zmieniasz zdanie.
>
> Najpierw przeczytaj cały akapit, a potem się wypowiadaj, ok?
Może podaj z czym w mojej wypowiedzi się nie zgaszasz, będzie łatwiej?
>
>
>>> To
>>> urządzenie, które ma być możliwie poręczne, nieżle integrować się z
>>> Internetem i zapewniać świetny odbiór danych, a czasem pewnie prostą grę.
>>> Od każdego z wymienionych w czymś jest lepsze.
>> No właśnie, w czym? W kalekim www, w za dużym (lub za małym, zależnie od
>> punktu widzenia) rozmiarze, w braku klawiatury?
>
> W tym, że możesz obsługiwać jedną ręką, a drugą trzyać - spróbuj tak samo
> z netbookiem.
A dziękuję, próbowałem. Da się.
> W tym, że będzie uruchamiać się jak telefon - czyli od razu, a nie jak
> komputer z startem lub żrącym prąd trybem sleep.
Krasnoludki podtrzymają iPada w stanie działania bez zużywania prądu z
baterii zapewne.
> W tym, że rozmiar jest zbliżony do prawdziwego notatnika, a nie grubej
> książki.
> Itd.
PRAWDZIWY notatnik to ja mogę schować do kieszeni. Ipada nie.
>
>
>>> Od każdego też gorsze pod
>>> względem tego do czego nie zostało to wymyślone.
>> Taki netbook-killer gorszy niemal we wszystkim. Może poza wyglądem.
>
> O netbooku i Twoim niezrozumieniu porównania już pisałem. Jak ktoś kupuje
> netbooka z przeznaczeniem jako normalne PC i możliwym wyciskaniem - iPad
> nie dla niego.
Ale to TY zakładasz uparcie, że netbook ma służyć jako normalne PC, a mało
kiedy tak ma być. Co nie zmienia faktu, że zadania jakim z reguły służy
przerastają ipada.
>
>
>>> A co do flasha to w urządzeniu tego typu najmniej potrzebny.
>> Powiedz to twórcom stron. Galerie fotograficzne, gierki flashowe (o, tu
>> Apple'a boli w AppStore), google maps, zumi i tak dalej. Bez flasha
>> bezwartościowe, chyba że będzie dedykowany klient.
>
> Google maps bez flasha działa świetnie.
Ale Zumi na przykład już nie. A dokładnośc zdjęć Polski w Zumi przewyższa
znacznie to, co jest dostępne w google maps.
> Co do galerii - czasem się owszem trafi jakiś artysta, który ma ochotę
> popsuć wszystkim przyjemność korzystania z interfejsu do którego jest
> przyzwyczajony. Np otwarcia zdjęcia w nowej zakładce.
> A co do wszelkich stron, które nie prezentują treści w normalny sposób -
> tego nigdy nie żal, na palcach jednej ręki można policzyć ciekawe.
Jaaasne.
>
>
>>> Youtuba
>>> pokaże za pomocą html5.
>> Youtube nie jest jedyną stroną na świecie korzystającą z flasha.
>
> Ale jedyne do czego potrzebny im flash to wyświetlenie filmu, a to będzie
> w HTML5. Inni zrobią tak samo o ile tylko technologia się przebije, a są
> na to spore szanse.
Różnica między "jest" a "będzie" ci umknęła? A co z Silverlight, który
zdaje się też nie działa, a który również jest używany do streamingu video?
>
>
>>> Syfiarskich stron z wielkimi animacjami - nie, ale
>>> tam najczęściej próżno szukać danych.
>> Bo?
>
> Bo flash jest najczęściej zamknięty na wszelkie inne technologie.
Ale mówimy o punkcie widzenia użytkiownika, którego to z reguły mało
obchodzi, czyż nie?
> Da się
> by czytał z bazy i wymieniał informacje z serwerem, ale takich stron wręcz
> nie ma.
I znów: uważasz, że potencjalny odbiorca kontentu w ogóle się nad tym
zastanowi?
> Zresztą pokaż jedną, która opiera się wyłącznie na Flashu i jest
> absolutnie kluczowa.
Co to znaczy absolutnie kluczowa dla ciebie?
>
>
>>> Osobiście mam adbloka i flashblocka
>>> - bez tego badziewia flashowego o wiele lepiej się ogląda świat, przede
>>> wszystkim wydajniej.
>> Ja też mam. Używam ich rozsądnie, mam wybór. A Apple nie daje wyboru.
>
> Ale widzisz - to uświadamia tylko tyle, że większość witryn tylko zyskuje
> przy braku tego ruszającego się syfku.
Niektóre stają się kompletnie przy tym bezużyteczne.
> A już na wydajności zdecydowanie.
>
>
>>> Jak dla mnie to świetny krok, może inni pójdą za
>>> ciosem i ktoś będzie wiedział, żeby projektować stronę, a nie syfiarską
>>> prezentację.
>> Boś praktycznie nie poznał niedogodności takiego arbitralnego ustalania co
>> jest dobre dla użytkownika, a co nie.
>
> Czasem trzeba podjąć brzemienną w skutkach decyzję projektową. Dzisiaj
> ludzie nawykli do przeglądania w kartach, i też do wydajności dalece
> większej niż im potrzebna. Ktoś w końcu powiedział nie, dla tego syfu i po
> prostu gratuluję.
Po co w ogóle jakakolwiek grafika, przecież tak fajnie się ogląda świat
przez Lynxa.
>
>
>>> Nie wiem co Jobs, bo nie jestem jego fajnem. Zdecydowanie jednak jak dla
>>> mnie brakowało takiego urządzenia i fajnie że wyszło.
>> No to ci powtarzam co Jobs. Widzi toto jako netbook-killera, tyle że zanosi
>> się że mu jednak nie wyszedł.
>
> A ja Ci przypominam - masz netbooka za normalny, ale mniejszy komputer.
> To nie o takich ludziach mówili.
Skąd wiesz, o jakich ludziach mówili? Pomijając wyznawców, bo ci wszystko
łykną i usprawiedliwią?
>
>
>>> Oczywiście, że jest - tylko trzeba zrozumieć - MP3 to nie jest plik z
>>> urwanym najczęściej tagiem. To zbiór danych z konkretnymi metadanymi i
>>> dodatkowymi informacjami z playerka, jak chociażby rating - proste a coraz
>>> częściej doceniane.
>> Uwierz mi, do tego nie potrzeba takiej porażki jak iTunes. To raz. Do czego
>> ci ratingi tego nie wiem - ja sam wiem co mi się podoba i na co mam ochotę,
>> nie musi mi tego mówić odtwarzacz.
>
> Do pewnych funkcji trzeba dorosnąć, czasem zmusić się do ich używania by
> je poznać. Oceny się przydają zdecydowanie. W zdjęciach też.
- Co daje ci ten rating w przy muzyce. Przy zdjęciach, gdzie można mieć
parę wersji różnie obrobionych jestem w stanie dostrzec jakiś sens w tym.
Przy muzyce ni diabła nie.
- dlaczego miałbym się do czegoś zmuszać, skoro obecne rozwiązanie działa
doskonale, spełniając wszystkie moje potrzeby?
>
>
>>> Oczywiście ktoś może chcieć tylko wgrać jakieś pliki i słuchać - wtedy
>>> owszem. Ale to właściwie etap dosa i mod-ów.
>> Jest praktyczny i działa. No i jest niezależny od playerka.
>
> Problem w tym gdy chcesz jakiejś funkcji więcej. Czegoś mądrzejszego niż
> głupia odtwarzarka. Przykładów można mnożyć.
W czym mi ta "mądrość" ma niby pomóc?
>
>
>>> No właśnie, takie coś.
>> Takie coś do niczego.
>
> No taka większa i wygodniejsza komórka, ale bez funkcji telefonu, a za to
> z wygodnym ekranem.
:D
Komórka, która nie potrafi dzwonić. Za to jaka wygodna. Proszę, to jest
iNnowacja...
>
>
>>> Podswietlenie można regulować.
>> Ale nie zmienisz tego w coś podobnego do papieru. Nie zmienisz że będzie
>> podle działał w pełnym słońcu.
>
> Owszem, tu e-papier jest lepszy. Szczęśliwie podłe słonko jest w
> mniejszości, no chyba że ktoś książki czyta tylko w lecie na plaży =>
> wtedy iPad nie dla niego.
Czytam książki gdzie się da. W domu, w komunikacji miejskiej i tak dalej.
Wszędzie jakoś papierowa książka spisuje się doskonale. Ebook reader
oparty o e-papier spisze się zapewne nie gorzej.
>
>
>>> Przy czytaniu zazwyczaj światła mniej niż
>>> więcej akurat. Mi iPadowe podejście wiele bardziej się podoba - dobra
>>> rozdzielczośc, lepsze kolory, światło.
>> Po co ci do książek kolory?
>
> Po co Ci do blogów kolory?
Po nic, pomijając wariatów pisujących ciemnozielonym fontem na czarnym tle.
>
>
>>> A jednak kindle to jakiś krok w tył. Jedyna zaleta w słońcu. Poza tym z
>>> każdej strony jest gorsze.
>> Bo? Robi dokładnie to do czego został zrobiony. Epapier jest chwalony za
>> komfort dla oczu. To ma być krok w tył? Tak wielki, że Apple poczuł, że
>> musi z tym krokiem w tył konkurować?
>
> Komfort jest tylko w mocnym słonku.
Bo? W warunkach oświetlenia w domu już nie ma komfortu?
> Częściej używane i znacznie popularniejsze są komórki.
Do czytania książek?!
> Tam też jeszcze
> niedawno ktoś mówił, że monochromatyczne wyświetlacze są lepsze i w słonku
> lepiej widać. I to jest prawda.
> Dzisiaj nikt nie ma wątpliwości, że taki ekran to tamta epoka. I komórki
> akurat więcej razy na słonku użyjesz.
No jasne. Klnąc na czym świat stoi bo nic nie widać na wyświetlaczu, albo
próbując osłonić ekranik dłonią, żeby zobaczyć cokolwiek.
> Kolorowy ekran wyświetlający b&w nie
> jest aż tak nieczytelny, chociaż oczywiście - gorszy w takim świetle.
Może być kompletnie nieczytelny.
>
>
>>> A tak w ogóle... czemu kindle to nie badziew? Chyba nie ma kamerki, nie ma
>>> tysiąca usbów i nie robi za gigantyczny databank? Czemu tam to rozumiesz?
>> Bo kindle nikt nie przedstawiał jako netbook-killera.
>
> Widzę że uczepiłeś się zwrotu.
A bo taki Jobs go tak przedstawiał, wiesz.
>
>
>> Jest przeznaczony do
>> dokładnie jednej rzeczy i robi ją doskonale. Nikt nie próbuje mydlić
>> ludziom oczu przedstawiając go jako coś więcej.
>
> Jak by to reklama opacznie zrozumiana była sensem świata.
Pokaz premierowy produktu to nie reklama.
>
>
>>> Poza słonkiem... jakie i w w czym?
>> Słonko wystarczy. Słonko, i komfort epapieru dla oczu. Wystarczy.
>
> Masz komórkę z kolorowym LCD? rozumiem że absolutnie nie da się tego
> używać w słońcu?
Da się, jeśli dobrze osłonię dłonią. W innym przypadku nie.
>
>
>>> Że też chce Ci się szukać co Jobs mówił na konferencji marketingowej.
>> Szukać? Wszystkie portale wyły głośno o tym co mówił na pokazie iPada. Ot,
>> taka konferencja marketingowa.
>
> Marketingowa owszem.
> Ale mało mnie obchodzi slogan, za to specyfikacja owszem.
A mnie mało obchodzi specyfikacja, a bardziej faktyczna użyteczność.
>
>
>>> Jak dla mnie dzisiejsze urządzenia wciąż mają za wiele problemów z prądem
>>> i właśnie czuwaniem. IPad jest w sporym stopniu optymalizowany pod niskie
>>> zużycie prądu i świetnie.
>> Kindle jeszcze bardziej - bo jego wyświetlacz zdaje się w ogóle nie pobiera
>> prądu jak nie zmienia akurat strony.
>
> Zgadza się. Zapewne jest jeszcze lepszy w zużyciu prądu, ale też i jest
> znacznie prostszym urządzeniem i z ekranem o o wiele mniejszych
> możliwościach (i jednej tylko lepszej cesze w specyficznych warunkach).
Bo jest do licha urządzeniem skonstruowanym do DOBREGO realizowania
okreslonej funkcji!
>
>
>>> A ile razy mam pisać?
>>> I takiego netbooka musisz wyciągnąć, rozłożyć, uruchomić, a samemu siąść
>>> na tyłku lub poszukać jakiegoś oparcia.
>> Rozumiem, że iPada mogę nie wyciągać, nie uruchamiać i użyć wygodnie na
>> stojąco. Super.
>
> Wyciąganie iPada jest prostsze i nie wymaga rozkładania.
Dlaczego niby prostsze? Co jest tak skomplikowanego w rozkładaniu netbooka?
> I tak - będzie można na stojąco zrobić wiele.
>
Podobnie jak na netbooku.
>> Wiesz ile bym pisał tą odpowiedź, gdybym miał ją wyklepać jednym palcem na
>> iPadzie?
>
> Kiedy w końcu zrozumiesz, że to nie jest komputer i urządzenie nastawione
> na komunikację wychodzącą?
Hehe, czyli Apple wymyślił na nowo TV.
> Na tym się długich maili nie pisze, chociaż
> jakoś awaryjnie pewnie będzie się dało i wtedy to sobie siądziesz na tyłku
> napewno.
Cudo urządzienie.
>
>
>>> iPad taki ma nie być, ma dawać możliwie najlepsze wrażenia i szybkość.
>>> Wyciągasz i już masz gotowe.
>> No, dokładnie jak netbook w STR.
>
> Tzn?
To znaczy, że wybudzenie netbooka z trybu suspent-to-ram zajmuje kilka
sekund maksimum. Wyciągasz, otwierasz i masz gotowe.
>
>
>>> Dlatego nie jest uniwersalny, dlatego nie łączy się z sokowirówką i
>>> mikserem, nie ma też miliona innego badziewia. I świetnie.
>> No i jak widać każde badziewie znajdzie kogoś kto to polubi. Wystarczy
>> ładnie opakować i zatrudnić dobrego marketingowca.
>
> Może to nie jest urządzenie dla Ciebie? Nie ma tego sterownika do miksera
> w końcu.
No skoro zaczytanie zdjęć z aparatu (w końcu to grupa foto) w celu
obejrzenia to dla ciebie mikser... to czas kończyć tą bezproduktywną
rozmowę.
EOT
--
Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118
"Krocz naprzód, mężny światłości synu
A te sedesy w kolorze jaśminu
Skąpanego w bladej poświacie miesiąca
Znajdziesz tam, kędy wiedzie strzała gorejąca!"
Następne wpisy z tego wątku
- 18.02.10 02:21 Andrzej Libiszewski
- 18.02.10 09:09 de Fresz
- 18.02.10 10:10 Andrzej Libiszewski
- 18.02.10 10:17 de Fresz
- 18.02.10 11:19 Andrzej Libiszewski
- 18.02.10 12:01 l...@l...localdomain
- 18.02.10 17:35 de Fresz
- 18.02.10 18:47 Andrzej Libiszewski
- 18.02.10 19:26 de Fresz
- 18.02.10 20:20 Andrzej Libiszewski
- 18.02.10 20:37 de Fresz
- 18.02.10 20:50 Andrzej Libiszewski
- 21.02.10 04:01 dominik
- 21.02.10 10:10 nb
- 21.02.10 10:49 Andrzej Libiszewski
Najnowsze wątki z tej grupy
- Trochę NTG - Vegas Pro
- Nikon D5500 i wyzwalanie migawki
- Canon 550D
- EOS 600D i balans bieli w filmach
- EOS 90D i sentymenty
- Skanowanie: Canon MG2550S vs HP OfficeJet 6950
- czas exif a czas modyfikacji pliku
- karta SD po formacie odzyskiwanie zdjęć i filmów
- Chess
- Vitruvian Man - parts 7-11a
- Eltec nie zyje?
- Steve McCurry
- Light - lajkowe klasyki od Chinczykow
- Forum o Sony serii A (alfa)?
- obrobka RAW na konputerze
Najnowsze wątki
- 2025-03-12 Poznań => Konsultant wdrożeniowy Comarch XL/Optima (Księgowość i
- 2025-03-12 Warszawa => Programista C <=
- 2025-03-12 Chrzanów => Spedytor Międzynarodowy (handel ładunkami/prowadzenie f
- 2025-03-12 64 proc. kierowców zrobi dodatkowo maks. 500 m, aby przy okazji zatankować pojazd
- 2025-03-12 Warszawa => Generative AI Engineer <=
- 2025-03-12 Dęblin => Node.js / Fullstack Developer <=
- 2025-03-12 Warszawa => Gen AI Engineer <=
- 2025-03-12 Warszawa => Data Engineer (Tech Lead) <=
- 2025-03-12 Gdańsk => PHP Developer <=
- 2025-03-12 China-Kraków => Production Coordinator / Representant Product Dev <=
- 2025-03-12 Warszawa => JavaScript / Node / Fullstack Developer <=
- 2025-03-12 China-Kraków => Key Account Manager IT <=
- 2025-03-12 Warszawa => Java Developer <=
- 2025-03-12 Warszawa => Junior Digital Product Manager <=
- 2025-03-12 Katowice => Key Account Manager (ERP) <=