eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowaLustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip]Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip]
  • Data: 2010-02-18 00:58:35
    Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip]
    Od: Andrzej Libiszewski <a...@g...usunto.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Thu, 11 Feb 2010 15:02:21 +0100, de Fresz napisał(a):

    > On 2010-02-11 11:24:10 +0100, Andrzej Libiszewski
    > <a...@g...usunto.pl> said:
    >
    >>>>> Balmer po wyjściu iPhone śmiał się, że taki tel nie ma klawiatury i to
    >>>>> jest chyba żart. Jobs pewnie śmiał się z niego na to i to on miał rację,
    >>>>> bo iPhone bez wątpienia odniósł spory sukces.
    >>>> Ale co mnie obchodzą schizy Ballmera?
    >>>
    >>> Właśnie mówisz tak samo.
    >>
    >> Niezupełnie, bo dla fanów Apple słowa Jobsa są często święte
    >
    > Święte? To ja znam jakichś innych Makjuzerów.
    >

    Masz w takim razie szczęście.

    >
    >> a słów
    >> Ballmera raczej nikt poważnie nie traktuje. Nawet zwolennicy MS.
    >
    > To zastanawiające, że nikt nie traktuje poważnie słów prezesa jednej z
    > najbardziej wpływowych firm branży IT.

    Sam sobie to załatwił swoim specyficznym zachowaniem na pokazach.

    >
    >
    >>>>> Nie, zupełnie nie tak.
    >>>>> To ma być urządzenie do czytania książek.
    >>>> Do czytania książek są czytniki w rodzaju Kindle. Ich wyświetlacz jest dużo
    >>>> bardziej zbliżony do prawdziwego papieru niż to co ma iPad.
    >>>
    >>> I ma swoje wady.
    >>
    >> Wszystko ma jakieś wady. Pytanie czy dyskwalifikujące czy nie.
    >
    > No właśnie. I Ty się starasz ustalić niepodważalny wzorzec
    > dyskwalifikujących wad dla wszystkich (a przynajmniej większości).

    Gdzie?

    > Szkoda tylko, że zazwyczaj takie "ekspertyzy" znacząco rozmijają się z
    > wynikami rynkowymi, ale wtedy zawsze można rzucić coś o idiotach bez
    > pojęcia łykających marketingowy bełkot i lanserskich snobach. I humorek
    > odrazu lepszy.

    Humor humorem, ale marketing potrafi rzeczy niesamowite - na przykład
    sprzedać aplikację w rodzaju iFart. Chyba mi nie powiesz, że moja
    ekspertyza że jest to nieprzydatne byleg... jest do nieczego, bo aplikacja
    odniosła sukces rynkowy?

    Powiedz mi też, kto, poza niepełnosprytnym, potrzebuje aplikacji iFart?



    >
    >
    >
    >>>>> A nawet jak nie miałeś telefonu z nimi to czy absolutnie nie
    >>>>> było możliwe oglądanie ich?
    >>>> Jak nie miałem telefonu z MMSami to miałem również bez "aparatu foto" i
    >>>> MMSy nie miałyby tam sensu. Ale... widzisz, i jedno i drugie mam od dawna.
    >>>
    >>> Dzisiaj to standard. MMS wciąż jednak wprost nie ma szans w stosunku do
    >>> popularności SMS. Takie fakty.
    >>
    >> Do czego innego służy. Takie są fakty.
    >
    > I raz że dla większości jest zbędne, a dwa ma inne, mogące być nie
    > mniej wygodne zamienniki, jak email.

    Nawet jeśli, to dlaczego pozbawiać tej funkcji telefon z wyższej półki?
    Poza tym email może i jest wygodniejszy do wysłania z iphone, ale raczej
    niekoniecznie łatwiejszy do odebrania na innym telefonie.

    >
    >
    >>> Myślisz, że
    >>> sukces iTunes tkwił tylko w urządzeniu? Apple ma szanse to zrobić.
    >>
    >> Obawiam się właśnie JAK będzie to chciał robić i że jabłkowe widzimisię
    >> zaskutkuje również ustaleniami odgórnymi co ci wolno czytać a co nie.
    >
    > Rozumiem że chodzisz do księgarni sptytać pana/panią za ladą jakie
    > książki wolno Ci czytać?

    Przecież próbuje się bezustannie o tym decydować. W Niemczech przewala się
    dyskusja związana z wydaniem Mein Kampf wiadomego autora, bylejakie książki
    Dana Browna też coponiektórzy widzieliby wyklęte. A i problemy z Applem nie
    są moim wymysłem:

    http://news.cnet.com/8301-13579_3-10127333-37.html



    >
    >
    >>> Po co?
    >>> Znowu jesteś człowiekiem, który absolutnie musi mieć w telefonie worda i
    >>> excela.
    >>
    >> Nie. Jak mi ktoś reklamuje produkt że będzie we wszystkim lepszy od
    >> netbooka to niech do cholery będzie.
    >
    > O matko, czyżbyś dochodził do wniosku, że reklama to nie jest szczery,
    > w pełni prawdomówny i obiektywny przekaz informacyjny? Nieeeee, to
    > niemożliwe, świat nie jest taki zakłamany!

    Proszę cię, nie udawaj iDioty.

    >
    >
    >>> Mają być wersje z łącznością bezprzewodową - wifi i/lub gsm. AFAIR nie
    >>> było takiej bez czegokolwiek.
    >>
    >> No i? Powiedz, da się iPhone zsynchronizować przez WiFi? Nie? Jak przykro.
    >
    > Akurat w przypadku iPhona nie jest to żaden problem, bo megawygodny
    > kabelek do ładowania u większości ludzi jest wetkany w komputer, a nie
    > ładowarkę i synchro się samo robi przy okazji karmienia baterii. Jak to
    > będzie dokładnie wyglądało w przypadku iPada, o ile nie pojawiły się na
    > ten temat jasne informacje, wolałbym poczekać do czasu jego wejścia na
    > rynek.
    >
    >
    >>>> Wiesz, tradycyjnie dla apple
    >>>> do synchro musi być pewnie TWOJE iTunes i żadne inne, bo stracisz co masz
    >>>> na czytniku. Zresztą to jakaś paranoja - dla przerzucenia paru pliczków
    >>>> podłączać TAKIE urządzenie do komputera.
    >>>
    >>> Przykład iPhone temu przeczy.
    >>
    >> Gdzie przeczy? Przez WiFi nie zsynchronizujesz, musisz mieć iTunes. Swoje.
    >
    > Nie wszyscy potrzebują synchronizować się z 8 innymi urządzeniam

    No kurde, nie przesadzaj. Trywialna i okazjonalna czynność przegrania pliku
    zaczyna stanowić poważny problem jak Apple ją wymyśla na nowo dla swoich
    mobilnych urządzeń. W moim SonyEricsson przez BT to jest już
    wygodniejsze...

    > Zresztą częściowo zawdzięczamy to branży muzycznej i ochronie muzyki, a
    > częściowo ochronie płatnych aplikacji.

    No i? Jakoś poza Apple problem specjanie nie jest widoczny.

    > Wybrali takie rozwiązanie,
    > zamiast beznadziejnych DRMów spotykanych u konkurencji.
    > A tak poza tym, co byś chciał synchronizować i z iloma urządzeniami?

    A czy to ważne, skoro i tak się nie da?

    >
    >
    >>> Za to na komputerze pewnie zrobisz więcej
    >>> jeszcze, przykładowo zsynchronizujesz jakieś kontakty, które byś mógł
    >>> sklepać sobie normalną klawiaturą.
    >>
    >> Tylko to jest do przyjęcia w telefonie. W Tablecie niespecjalnie.
    >
    > Nie wiadomo dokładnie jak to będzie wyglądało, więc daruj sobie to wróżenie.

    Co mam sobie darować? Wróżenie że dotykowa klawiatura będzie znacznie mniej
    wygodna niż zwykła? Ok, to nie jest wróżenie, to jest pewnik.

    >
    >
    >>> A co do flasha to w urządzeniu tego typu najmniej potrzebny.
    >>
    >> Powiedz to twórcom stron.
    >
    > Jest szansa, że za jakiś czas zaadaptują swoje twory do obecnej
    > sytuacji, gdzie Flash jest problemem nawet na teoretycznie go
    > obsługujących WM czy Symbianie.

    Strony w większości są budowane do przeglądania na sprzęcie który z flashem
    nie ma problemu, a pojawienie się dawno już konkurencyjnego silverlighta
    nie wróży, żeby sposób serwowania kontentu miał się jakoś specjalnie
    zmienić. Może się mylę, ale nie wydaje mi się.

    >
    >
    >> Galerie fotograficzne,
    >
    > No fakt.
    >
    >
    >> gierki flashowe (o, tu Apple'a boli w AppStore),
    >
    > Oczywiście masz na poparcie tej tezy solidne dowody?

    Nie, to tylko moje przypuszczenie. Ale uważam że sensowne, skoro Apple
    potrafi ubić aplikację do VoiP tylko dlatego że dubluje funkcjonalność ich
    telefonu.

    >
    >
    >
    >> google maps,
    >
    > I znów wychodzi że iPhona raczej w ręku nie miałeś. Jest natywna
    > aplikacja, robiąca nawet za pseudonawigację. Od samiuśkiego początku.

    Ale ze strony nie zadziała. A aplikację to mam nawet na Sony Ericssona.

    >
    >
    >> zumi
    >
    > W czym jest lepsze od Gugla czy Viamichelina?

    W szczegółowości fotografii terenu naszej kochanej Polski.

    >
    >
    >> Bez flasha bezwartościowe, chyba że będzie dedykowany klient.
    >
    > I jest ich o zgrozo coraz więcej.

    I zamiast jednego flasha będzie 1001 programów dedykowanych. Nie wiem, co
    gorsze.

    >
    >
    >>> Osobiście mam adbloka i flashblocka
    >>> - bez tego badziewia flashowego o wiele lepiej się ogląda świat, przede
    >>> wszystkim wydajniej.
    >>
    >> Ja też mam. Używam ich rozsądnie, mam wybór. A Apple nie daje wyboru.
    >
    > Możesz nie wybrać Apple. W czym więc problem?

    W ewangelistach.

    >
    >
    >>> Jak dla mnie to świetny krok, może inni pójdą za
    >>> ciosem i ktoś będzie wiedział, żeby projektować stronę, a nie syfiarską
    >>> prezentację.
    >>
    >> Boś praktycznie nie poznał niedogodności takiego arbitralnego ustalania co
    >> jest dobre dla użytkownika, a co nie.
    >
    > Ja doznaje codziennie, w każdym jednym produkcie. Od butów, przez
    > wszelkie gadżety komputerowe, po samochód czy nawet moje mieszkanie.

    I dlatego dobrowlon

    >
    >
    >
    >>> A ile razy mam pisać?
    >>> I takiego netbooka musisz wyciągnąć, rozłożyć, uruchomić, a samemu siąść
    >>> na tyłku lub poszukać jakiegoś oparcia.
    >>
    >> Rozumiem, że iPada mogę nie wyciągać, nie uruchamiać i użyć wygodnie na
    >> stojąco. Super.
    >>
    >> Wiesz ile bym pisał tą odpowiedź, gdybym miał ją wyklepać jednym palcem na
    >> iPadzie?
    >
    > Prosiłem już, pokaż zdjęcia tego prototypu, który masz u siebie, nie
    > bądź samolubem.

    Pokaż mi lepiej jak piszesz na dotykowym ekranie (jakimkolwiek!) równie
    sprawnie jak na normalnej klawiaturze.


    --
    Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118
    "A cóż można polepszyć w tak doskonałym programie jak iTunes?"
    Alvy Singer

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: