Użytkownik "BearBag" napisał w wiadomości grup
> Z litr to pali na godzinę, więc na minutę to kilkadziesiąt
> mililitrów
> raczej. :>

Ze sierry: zapas paliwa w gazniku (kilkadziesiat ml) starczal na 40s
jazdy w trasie z predkoscia ~70. Lub 2 minuty pracy na biegu jalowym
... czyli jakies 2l/h, a moze i wiecej.

Ale to latem. Mrozna zima wystarczalo na ruszenie z miejsca i
przejechanie szerokosci ulicy.

>może w teorii, na krotkich trasach idzie teraz pol na pol benzyna i
>gaz.

Ja tam na benzyne przelaczalem tylko jak bylo zapowiadane ponizej -10.
normalnie to na gazie zapalalem :-)

>Mysle że mało kto czeka na jalowym żeby mu sie nagrzało auto i
>przełączyło na gaz. Kazdy jedzie jak tylko auto jest w stanie ruszyć
>na mrozie. Wiec pewnie minuta na jalowym a potem jeszcze z 3 minuty w
>czasie jazdy na benzynie.

To tobie przez minute auto ruszyc nie potrafi ?

Dla mnie tam normalne jest ze zapalam, skrobie szyby, wsiadam i
odjezdzam. Ale moglbym odwrotnie :-)

>W teorii nie powinien spalić wiecej jak
>setke, w praktyce spala mi prawie pol litra na taki cos. Auto teraz
>bardzo szybko stygnie i jak np za godzine znow musze gdzies jechac to
>znowu pol litra benzyny poleci. Dlatego w takie mrozy tak dużo z baku
>ubywa.

Ja bym tam ustawil zeby przelaczalo na gaz gdzies przy -5 stopniach,
ale sie pewnie nie da :-)

J.