eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaFotowoltaika (raz jeszcze) - wydajnośćRe: Fotowoltaika (raz jeszcze) - wydajność
  • Data: 2021-04-12 12:58:10
    Temat: Re: Fotowoltaika (raz jeszcze) - wydajność
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Fri, 9 Apr 2021 21:09:12 +0200, Piotr Gałka wrote:
    > W dniu 2021-04-09 o 18:19, J.F. pisze:
    >>>>> Ja coś takiego obserwowałem na pierwszym roku. Wszyscy narzekali jak
    >>>>> my z tej matmy mało mieliśmy i inne przedmioty skupiały się w sumie na
    >>
    >> Tzn wszyscy wykladowcy?
    >
    > Za dawno było, ale pamiętam, że jeden czy dwóch się zżymało, że zamiast
    > zajmować się tym co ważne to muszą tłumaczyć rzeczy, które powinny być
    > znane z matematyki.

    No, jeszcze mogliby narzekac studenci.
    Szczegolnie po takim jednym szybkim "doksztalcie" :-)

    >> Bo ja raczej pamietam, ze pierwsze dwa lata to byla prawie sama
    >> matematyka - mogla sie nazywac analiza, rachunek pr-stwa, fizyka,
    >> metrologia, teoria obwodow ...
    >
    > Matematykę nazwaną 'matematyka' mieliśmy tylko na pierwszym roku. Wiem,

    To ja takiej nie mialem.

    > że na niektórych innych wydziałach przez 4 lata przerabiali mniej niż my
    > przez rok.

    Jakos tak ...

    > Rachunek, czy na następnym roku Metody probabilistyczne to osobne
    > przedmioty też matematyczne.
    > Ale Fizyka, Metrologia, Teoria obwodów to dla mnie były przedmioty,
    > gdzie wyczuwało się, że zamiast skupiać się na sednie przedmiotu jest
    > realizowane douczanie brakującej matematyki.

    No wiesz, powazny kawalek w tej teorii obwodow to sa macierze,
    a w liceum traktowane troche po lebkach.

    >>> Chodziło mi o to, że w idealnym świecie wiedza o tych rozkładach
    >>> powinna pochodzić z matematyki, a nie być tłumaczona na przedmiocie
    >>> dla którego powinno to być tylko narzędzie stosowane do analizy wyników.
    >>
    >> Ale to jest dosc istotna czesc tych pomiarow, aby wiedziec jaki jest
    >> blad/niepewnosc wyniku koncowego.
    >
    > Oczywiście, ale tak samo mógłbyś powiedzieć, że umiejętność podzielenia
    > uzyskanej wartości napięcia przez wartość prądu i ustalenie pozycji
    > przecinka jest istotną częścią pomiaru rezystancji.
    > Ale przy omawianiu pomiaru rezystancji nie poświęca się temu zbyt wiele
    > czasu bo to wszyscy wiedzą z matematyki. Tak samo mogło by być z innymi
    > przedmiotami.

    Tylko matematyka raczej malo poswieca czasu zagadnieniu ile to jest
    (10 +/- 2%) / (5 +/- 2%)

    >> A na matematyce bys sie zastanawial po co ci taki dziwny rozklad
    >> potrzebny :-)
    >
    > Matematyka jest (może była za moich czasów) według mnie często źle
    > uczona. Na przykład liczby zespolone są wprowadzane tak, jakby zostały
    > wymyślone tylko po to aby gnębić uczniów. Nikt nie powie najpierw!!,
    > jaki ludzie mieli problem, że wymyślili sobie sposób uproszczenia czegoś
    > za pomocą liczb które umówili się nazywać zespolonymi. Od razu inaczej
    > wtedy się zrozumie co to jest to i (dla elektroników j). Że nie jest to
    > coś tak urojonego, że to jakiś duch, czy co.

    Ale to przeciez nie tak bylo.
    Najpierw byl problem ile to jest x^2= -3, czy ile pierwiastkow ma
    wielomian.

    Potem przyszedl Fourier, potem ktos jeszcze to musial zgrabnie
    poskladac, i dopiero sie okazalo, ze liczby zespolone ulatwiaja :-)

    >> Podobnie mialem w liceum - nauczycielka fizyki na pierwszej lekcji
    >> powiedziala
    >> "wiecie, najprosciej by bylo, gdybym wam powiedziala co to sa pochodne i
    >> calki.
    >> Ale matematycy bardzo prosili, zeby tego nie robic, bo im to potem
    >> zakloca wlasciwy tok nauczania - najpierw musza byc liczby, ciagi,
    >> granice "..
    >
    > Porównując z tym co opisałem wyżej to chyba przeceniała możliwości uczniów.

    No nie, to porzadne liceum mat-fiz bylo :-)

    Poza tym tyle, co ona chciala nauczyc, to by malpa wykuła :-)

    > Wracam do miernictwa. Nigdy nie przywiązywałem uwagi do faktów (nie
    > umiem ich zapamiętywać), a zawsze tylko do zależności logicznych (nie
    > sprawiało mi żadnego wysiłku zapamiętywanie).
    > A tu na egzaminie z miernictwa ostatnie pytanie było o fakty - jakie są
    > przeciętne czasy działania przetworników A/C w zależności od metody
    > przetwarzania. Gdyby te metody były jakoś dokładniej wyjaśnione to bym
    > zapamiętał, ale na wykładzie było to tylko wspomniane (bo ogólnie
    > miernictwo było o analogowej części procesu pomiarowego)

    Mierniki cyfrowe chyba dopiero wchodzily, szczegolnie w naszym
    ustroju.
    A przetworniki A/C ... trzeba bylo jakos sprawdzic miernikami
    analogowymi :-)

    >> Tzn na pewno mieli wieksze obycie z macierzami w elektrotechnice, bo
    >> prostu mieli to w technikum.
    >> W liceum temat nieznany.
    >
    > Potwierdzam, że mi z liceum nieznany, ale nie wiem na ile znany tym z
    > technikum.

    Tych w eletrycznym i elektroniczym tym meczyli.
    Co to za technik, ktory prostego obwodu nie potrafi policzyc, czy nie
    wie, jakie jest przesuniecie fazowe ...

    >>> Jak teraz to też nic nie wiem.
    >> Teraz pewnie obcieli przedmioty teoretyczne i coraz mniej tej teorii
    >> obwodow.
    >
    > A co zamiast teoretycznych?

    praktyka programowania ?

    > Dwa lata temu rozglądałem się gdzie by tu oddać w dobre ręce prawie 20
    > letni, całkiem sprawny, analogowo/cyfrowy oscyloskop.
    > Zajrzałem na stronę Technikum Łączności w Gdańsku. Odbyłem wirtualną
    > wycieczkę po laboratoriach. W ani jednym nie zauważyłem oscyloskopu.
    > Chyba nie używają takiego sprzętu.


    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: