eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaNapięcie w gniazdku na wszystkich żyłach po wyłączeniu bezpieczników - zgłaszać do elektrowni?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 83

  • 1. Data: 2024-09-03 19:50:00
    Temat: Napięcie w gniazdku na wszystkich żyłach po wyłączeniu bezpieczników - zgłaszać do elektrowni?
    Od: Krystek <s...@k...art.pl>

    Taka sytuacja: niedawno w mieszkaniu była kontrola bezpieczeństwa
    instalacji przeciwporażeniowej w instalacji elektrycznej.

    W kuchni jest podwójne gniazdo z bolcem -
    <https://i.imgur.com/mnntFOV.jpeg> Nie wiem, czy jest tam zerowanie, czy
    faktycznie biegnie linia przewodu uziemiającego. To stary blok, ale
    zakładam, że uziom w tym gniazdku jest.

    Mam jeszcze jedno gniazdko w korytarzu, w którym zrobiłem zerowanie na
    bolcu (w zasadzie to jest wtyczka włożona w gniazdko bez bolca, która ma
    bolec) i wyprowadza także napięcie przewodem do specjalnej listwy w
    schowku na korytarzu, gdzie są urządzenia sieci komputerowej (router itp.).

    Elektryk-kontroler przetestował urządzeniem Sonel sprawność układu. Nota
    bene powiedział, że to gniazdko z zerowaniem ma lepsze parametry, niż to
    w kuchni, do którego podłączona jest lodówka.

    Lodówka do gniazdka w kuchni podłączona jest do dolnego gniazda. Na czas
    kontroli odłączyłem wtyczkę zasilania lodówki. Po kontroli pomyślałem,
    że rozkręcę gniazdo i przeniosę przewód fazowy w górnym gniazdku na lewą
    stronę (czyli w tym gnieździe, na prawą obok bolca górnego gniazda). W
    tym celu wykręcę bezpieczniki w tablicy z ,,korkami", żeby nie pracować
    pod napięciem. Tablica bezpiecznikowa z licznikiem wygląda tak (jest we
    wnęce w korytarzu): <https://i.imgur.com/D0RvDYk.jpeg>

    Światło przestało się włączać, zasilanie w innych gniazdkach w
    mieszkaniu zniknęło to jeszcze sprawdziłem w tym gnieździe w kuchni.
    Korzystam z takiego próbnika -
    <https://www.narzedziak.pl/yato-probnik-napiecia-12-
    250-v-z-dioda-yt-2862.html>
    - by określić, czy i w którym otworze w gniazdku jest faza oraz czy
    przypadkiem (i jakiej wielkości 12, 50, 110, czy 240) jest napięcie na
    bolcu i w otworze neutralnego.

    Okazało się, że w każdej dziurze tego gniazdka w kuchni oraz na bolcach
    mam 230V. Myślałem, że to może dlatego, że jest jeszcze bezpiecznik na
    klatce (zabezpieczenie bezpiecznikowe dla mieszkań na klatce wygląda tak
    - <https://i.imgur.com/GUWIawm.jpeg>), więc poszedłem wykręcić korek na
    klatce. Niestety, w gniazdku w kuchni nadal było napięcie. Szczerze, to
    bałem się nawet użyć multimetru, żeby przypadkiem nie spowodować
    jakiegoś zwarcia i wywalenia bezpieczników nie wiadomo gdzie.

    Martwi mnie, że wyłączając bezpieczniki w mieszkaniu, mógłbym uszkodzić
    lodówkę podłączoną do gniazdka w kuchni. Co z tym robić? Czego to może
    być objawem i przyczyną? Zgłaszać to do pogotowia energetycznego, żeby
    przyjechali i dokonali inspekcji?

    K.

    --
    Adresy e-mail w domenie krystek.art.pl oraz sama domena nie są już aktywne


  • 2. Data: 2024-09-03 22:08:47
    Temat: Re: Napięcie w gniazdku na wszystkich żyłach po wyłączeniu bezpieczników - zgłaszać do elektrowni?
    Od: Pixel(R)?? <m...@p...onet.pl>

    W dniu 03.09.2024 o 19:50, Krystek pisze:
    > Nie wiem, czy jest tam zerowanie, czy faktycznie biegnie
    > linia przewodu uziemiającego. To stary blok, ale zakładam, że uziom w
    > tym gniazdku jest.

    Nie, nie ma. Skoro w głównym podłączeniu są 2 kable a nie 3 to PE jest
    nieobecne. W przypadku uziemienia powinieneś mieć:
    L1/faza
    N/zero
    PE/uziemienie
    Czyli 3 przewody.

    >
    > Mam jeszcze jedno gniazdko w korytarzu, w którym zrobiłem zerowanie na
    > bolcu (w zasadzie to jest wtyczka włożona w gniazdko bez bolca, która ma
    > bolec) i wyprowadza także napięcie przewodem do specjalnej listwy w
    > schowku na korytarzu, gdzie są urządzenia sieci komputerowej (router itp.).
    >
    > Elektryk-kontroler przetestował urządzeniem Sonel sprawność układu. Nota
    > bene powiedział, że to gniazdko z zerowaniem ma lepsze parametry, niż to
    > w kuchni, do którego podłączona jest lodówka.

    Sądzę że to kwestia kabli oraz połączeń/styków. Bez znaczenia.
    >
    > Lodówka do gniazdka w kuchni podłączona jest do dolnego gniazda. Na czas
    > kontroli odłączyłem wtyczkę zasilania lodówki. Po kontroli pomyślałem,
    > że rozkręcę gniazdo i przeniosę przewód fazowy w górnym gniazdku na lewą
    > stronę (czyli w tym gnieździe, na prawą obok bolca górnego gniazda). W
    > tym celu wykręcę bezpieczniki w tablicy z ,,korkami", żeby nie pracować
    > pod napięciem. Tablica bezpiecznikowa z licznikiem wygląda tak (jest we
    > wnęce w korytarzu): <https://i.imgur.com/D0RvDYk.jpeg>

    Po co? To nie ma znaczenia :)
    >
    > Światło przestało się włączać, zasilanie w innych gniazdkach w
    > mieszkaniu zniknęło to jeszcze sprawdziłem w tym gnieździe w kuchni.
    > Korzystam z takiego próbnika - <https://www.narzedziak.pl/yato-probnik-
    > napiecia-12-250-v-z-dioda-yt-2862.html> - by określić, czy i w którym
    > otworze w gniazdku jest faza oraz czy przypadkiem (i jakiej wielkości
    > 12, 50, 110, czy 240) jest napięcie na bolcu i w otworze neutralnego.

    Zrób sobie tester w oparciu o żarówkę, najlepiej włóknową/normalną ok 40W.
    >
    > Okazało się, że w każdej dziurze tego gniazdka w kuchni oraz na bolcach
    > mam 230V. Myślałem, że to może dlatego, że jest jeszcze bezpiecznik na
    > klatce (zabezpieczenie bezpiecznikowe dla mieszkań na klatce wygląda tak
    > - <https://i.imgur.com/GUWIawm.jpeg>), więc poszedłem wykręcić korek na
    > klatce. Niestety, w gniazdku w kuchni nadal było napięcie. Szczerze, to
    > bałem się nawet użyć multimetru, żeby przypadkiem nie spowodować
    > jakiegoś zwarcia i wywalenia bezpieczników nie wiadomo gdzie.

    Tam widać 3 bezpieczniki...sądzę że co najmniej 2 są do Ciebie, więc
    należy ustalić które i do czego :)
    >
    > Martwi mnie, że wyłączając bezpieczniki w mieszkaniu, mógłbym uszkodzić
    > lodówkę podłączoną do gniazdka w kuchni. Co z tym robić? Czego to może
    > być objawem i przyczyną? Zgłaszać to do pogotowia energetycznego, żeby
    > przyjechali i dokonali inspekcji?

    Jak wspomniałem, olej te "przyrządy" i zrób sobie tester z żarówką.
    Wtedy będziesz wiedział, czy rzeczywiście masz fazę/zero czy to tylko
    przekłamania :)


    --
    Pixel(R)??


  • 3. Data: 2024-09-03 22:58:53
    Temat: Re: Napięcie w gniazdku na wszystkich żyłach po wyłączeniu bezpieczników - zgłaszać do elektrowni?
    Od: PiteR <e...@f...pl>

    in <news:vb7qdh$p4vq$1@news.icm.edu.pl>
    user Pixel(R)?? pisze tak:

    > Jak wspomniałem, olej te "przyrządy" i zrób sobie tester z
    > żarówką. Wtedy będziesz wiedział, czy rzeczywiście masz fazę/zero
    > czy to tylko przekłamania :)

    żarówką można elegancko przesłać fazę na zero
    i popieścić ciocię Helenkę, która właśnie dotyka lodówki ;)

    --
    Piter

    # kradno ale sie dzielo


  • 4. Data: 2024-09-03 23:13:52
    Temat: Re: Napięcie w gniazdku na wszystkich żyłach po wyłączeniu bezpieczników - zgłaszać do elektrowni?
    Od: PiteR <e...@f...pl>

    in <news:vb7i88$dcb$1@news.chmurka.net>
    user Krystek pisze tak:

    > Okazało się, że w każdej dziurze tego gniazdka w kuchni oraz na
    > bolcach mam 230V. Myślałem, że to może dlatego, że jest jeszcze
    > bezpiecznik na klatce (zabezpieczenie bezpiecznikowe dla mieszkań
    > na klatce wygląda tak - <https://i.imgur.com/GUWIawm.jpeg>), więc
    > poszedłem wykręcić korek na klatce. Niestety, w gniazdku w kuchni
    > nadal było napięcie. Szczerze, to bałem się nawet użyć multimetru,
    > żeby przypadkiem nie spowodować jakiegoś zwarcia i wywalenia
    > bezpieczników nie wiadomo gdzie.

    na zakresie woltomierz 750v AC nic nie spowodujesz.


    > Martwi mnie, że wyłączając bezpieczniki w mieszkaniu, mógłbym
    > uszkodzić lodówkę podłączoną do gniazdka w kuchni.

    no co ty uszkodzića niby dlaczego?
    lodówka to proste urządzenie.

    > Co z tym robić?
    > Czego to może być objawem i przyczyną? Zgłaszać to do pogotowia
    > energetycznego, żeby przyjechali i dokonali inspekcji?

    nie

    Masz po prostu przeciek potencjału i ten czuły wskaźnik pokazuje
    obecność niby fazy, która przenosi się przez pojemność kabla.

    włącz do gniazdka najbliżej klatki jakieś obciążenie
    np czajnik i wtedy sprawdzaj.

    Jeśli dalej będzie nie tak trzeba sprawdzić ciągłość przewodu "zera".
    Ale elektryk był. Pewnie zmierzył pętlę zwarcia w stronę klatki
    schodowej.

    Raczej masz wszystko ok z kablem w świat. Pytanie jakie są połączenia
    pomiędzy gniazdkowe bo tam powstają przerwy. Luźne śrubki. Kabel
    ameliniowy odwiedzał kolejne gniazdka w łańcuch a nie ma przewodu
    zielonego ochronnego.

    --
    Piter

    # kradno ale sie dzielo


  • 5. Data: 2024-09-03 23:35:57
    Temat: Re: Napięcie w gniazdku na wszystkich żyłach po wyłączeniu bezpieczników - zgłaszać do elektrowni?
    Od: Pixel(R)?? <m...@p...onet.pl>

    W dniu 03.09.2024 o 22:58, PiteR pisze:

    >> Jak wspomniałem, olej te "przyrządy" i zrób sobie tester z
    >> żarówką. Wtedy będziesz wiedział, czy rzeczywiście masz fazę/zero
    >> czy to tylko przekłamania :)
    >
    > żarówką można elegancko przesłać fazę na zero
    > i popieścić ciocię Helenkę, która właśnie dotyka lodówki ;)
    >
    Nonie. Zero to zero. Nie pierdol :)

    --
    Pixel(R)??


  • 6. Data: 2024-09-04 04:28:23
    Temat: Re: Napięcie w gniazdku na wszystkich żyłach po wyłączeniu bezpieczników - zgłaszać do elektrowni?
    Od: a...@h...invalid (Arnold Ziffel)

    Krystek <s...@k...art.pl> wrote:

    > Mam jeszcze jedno gniazdko w korytarzu, w którym zrobiłem zerowanie na
    > bolcu (w zasadzie to jest wtyczka włożona w gniazdko bez bolca, która ma
    > bolec) i wyprowadza także napięcie przewodem do specjalnej listwy w
    > schowku na korytarzu, gdzie są urządzenia sieci komputerowej (router itp.).

    Nikt tej wtyczki przypadkiem odwrotnie nie wepnie?

    Uwaga, prywatna opinia, do tego pewnie niepopularna. Ja się boję
    zerowania. Stary blok, to i przewody stare. Niech się PEN gdzieś po drodze
    upali albo ma niepewny styk, wystarczy że aluminium zacznie płynąć. Jak
    masz zerowanie, to masz automatycznie fazę na lodówce.

    U kogoś bym się nie dotykał w ogóle, ale u siebie, dopóki nie zmienią
    instalacji na trójprzewodową (jest planowany remont WLZ, ale nie wiadomo
    kiedy) używam gniazdek bez bolca, nie uziemiam nic. Stwierdziłem że jest
    większa szansa, że się zero upali w starej, sparszywiałej instalacji, niż
    że mi np. zasilacz laptopa nagle przebicia dostanie. Co ma swoje wady, np.
    delikatnie kopiący laptop (przez filtr w zasilaczu).

    Oczywiście na pewno wiele osób się z tym nie zgodzi, i chętnie
    podyskutuję, czy aby na pewno robię słusznie, ewentualnie jak w tej
    sytuacji (niepewna instalacja na klatce) zrobić tak, żeby było najlepiej.

    > Okazało się, że w każdej dziurze tego gniazdka w kuchni oraz na bolcach
    > mam 230V.

    Ale jak masz? Względem czego on to mierzy? Pokazuje po prostu 230 V, bo
    sobie zmierzył względem twojego ciała?

    > Szczerze, to bałem się nawet użyć multimetru, żeby przypadkiem nie
    > spowodować jakiegoś zwarcia i wywalenia bezpieczników nie wiadomo gdzie.

    Można użyć multimetru, najlepiej z funkcją LoZ (Lo-Z, niska impedancja
    wejściowa).

    > Martwi mnie, że wyłączając bezpieczniki w mieszkaniu, mógłbym uszkodzić
    > lodówkę podłączoną do gniazdka w kuchni. Co z tym robić? Czego to może
    > być objawem i przyczyną? Zgłaszać to do pogotowia energetycznego, żeby
    > przyjechali i dokonali inspekcji?

    Nie wiem czy pogotowie cokolwiek zrobi. Pogotowie energetyczne raczej nie
    jest od instalacji w domu. Ale jest to niepokojące. Przede wszystkim
    należałoby to porządnie zmierzyć. Czy tam jest faza, czy może coś się
    indukuje? Instalacja stara, może być w niej nadumane w zasadzie wszystko,
    łącznie z tym, że komuś się kiedyś faza z zerem pomyliła np. przy wymianie
    czegoś i podłączył odwrotnie. I teraz twoje bezpieczniki rozłączają zero,
    a że w gniazdku jest zerowanie, to wywalenie bezpiecznika powoduje ubicie
    osoby dotykającej lodówkę... i pralkę... i myjącą się piętro wyżej, bo w
    międzyczasie rury były zmienione na plastikowe i faza sobie leci przez
    pralkę i wodę (lub stalowy odcinek rury).

    Jeśli zależy ci na tym, żeby to zrobić, to wezwałbym po prostu prywatnie
    elektryka, tylko kogoś ogarniętego a nie mietka od spraw typowych, żeby to
    po swojemu pomierzył i zdiagnozował. Jak będzie wiadomo co jest nadumane
    to będzie można myśleć, jak to naprawić (a najlepiej niech elektryk myśli,
    on ma uprawnienia, on bierze odpowiedzialność).

    Znów wracając do mojego uziomu -- u siebie robię różne rzeczy, ale u kogoś
    bym się nie dotykał, o ile nie robiłbym instalacji od początku, właśnie
    przez to, że musiałbym wtedy wziąć odpowiedzialność za czyjeś życie, mając
    do dyspozycji starą instalację w niewiadomym stanie.

    --
    Spotkali się Inteligent z AWF-u i Fizyczny z politechniki. Mieli w ramach
    wspolzawodnictwa przejsc przez mur (na wprost). Fizyczny z politechniki
    sierpowym przylozyl w mur i nic, mur stoi. Inteligent z AWF-u podszedl
    i uderzeniem z glowki rozwalil mur i mowi do drugiego:
    - Trzeba miec tu! (pokazujac na glowe), a nie tu! (uderzajac się
    w biceps).


  • 7. Data: 2024-09-04 04:29:24
    Temat: Re: Napięcie w gniazdku na wszystkich żyłach po wyłączeniu bezpieczników - zgłaszać do elektrowni?
    Od: a...@h...invalid (Arnold Ziffel)

    Pixel(R)?? <m...@p...onet.pl> wrote:

    >> żarówką można elegancko przesłać fazę na zero
    >> i popieścić ciocię Helenkę, która właśnie dotyka lodówki ;)
    >
    > Nonie. Zero to zero. Nie pierdol :)

    Jeśli to faktycznie jest zero a nie jakieś pływające coś :)

    --
    Myśliwy poszedł na polowanie i zobaczył zająca. Podszedł na 50 metrów,
    przymierzył, strzelił. Dym się rozwiał, zając dalej siedzi. Podszedł na
    20 metrów - to samo. Zdenerwował się, przyłożył zającowi lufę do głowy,
    strzelił... Dym się rozwiał, zając wstaje, otrzepuje się i mówi:
    - Pojebało Cię??!!


  • 8. Data: 2024-09-04 09:19:06
    Temat: Re: Napięcie w gniazdku na wszystkich żyłach po wyłączeniu bezpieczników - zgłaszać do elektrowni?
    Od: JDX <j...@o...pl>

    On 03.09.2024 19:50, Krystek wrote:
    [...]
    > Lodówka do gniazdka w kuchni podłączona jest do dolnego gniazda. Na czas
    > kontroli odłączyłem wtyczkę zasilania lodówki. Po kontroli pomyślałem,
    > że rozkręcę gniazdo i przeniosę przewód fazowy w górnym gniazdku na lewą
    > stronę (czyli w tym gnieździe, na prawą obok bolca górnego gniazda). W
    Co to znaczy ,,przeniosę"? Jak to zrobiłeś? Czy te gniazda, chociaż w
    jednej obudowie, są niezależne i do każdego z nich trzeba doprowadzić
    przewody? Ja takich nie widziałem, aczkolwiek elektrykiem nie jestem. Bo
    to, że z każdej strony gniazda (patrząc od strony puszki) jest więcej
    niż jeden zacisk, nie oznacza, że jedna para zacisków służy do
    doprowadzenia zasilania do górnego gniazda, a druga do dolnego. One
    służą do czegoś innego.


  • 9. Data: 2024-09-04 10:46:41
    Temat: Re: Napięcie w gniazdku na wszystkich żyłach po wyłączeniu bezpieczników - zgłaszać do elektrowni?
    Od: Pixel(R)?? <m...@p...onet.pl>

    W dniu 04.09.2024 o 04:29, Arnold Ziffel pisze:

    >>> żarówką można elegancko przesłać fazę na zero
    >>> i popieścić ciocię Helenkę, która właśnie dotyka lodówki ;)
    >>
    >> Nonie. Zero to zero. Nie pierdol :)
    >
    > Jeśli to faktycznie jest zero a nie jakieś pływające coś :)
    >
    W tym przypadku, lodówka mając moc większą niż żarówka, nie powinna
    działać, skoro zero nie jest zerem i "kopać" od zawsze.

    --
    Pixel(R)??


  • 10. Data: 2024-09-04 13:40:10
    Temat: Re: Napięcie w gniazdku na wszystkich żyłach po wyłączeniu bezpieczników - zgłaszać do elektrowni?
    Od: Krystek <s...@k...art.pl>

    On 2024-09-04 09:19, JDX wrote:
    > On 03.09.2024 19:50, Krystek wrote:
    > [...]
    >> Lodówka do gniazdka w kuchni podłączona jest do dolnego gniazda. Na
    >> czas kontroli odłączyłem wtyczkę zasilania lodówki. Po kontroli
    >> pomyślałem, że rozkręcę gniazdo i przeniosę przewód fazowy w górnym
    >> gniazdku na lewą stronę (czyli w tym gnieździe, na prawą obok bolca
    >> górnego gniazda). W
    >>
    > Co to znaczy ,,przeniosę"? Jak to zrobiłeś? Czy te gniazda, chociaż w
    > jednej obudowie, są niezależne i do każdego z nich trzeba doprowadzić
    > przewody? Ja takich nie widziałem, aczkolwiek elektrykiem nie jestem. Bo
    > to, że z każdej strony gniazda (patrząc od strony puszki) jest więcej
    > niż jeden zacisk, nie oznacza, że jedna para zacisków służy do
    > doprowadzenia zasilania do górnego gniazda, a druga do dolnego. One
    > służą do czegoś innego.

    Przeniosę, czyli zrobię tak, jak to zrobiłem w innym gniazdku w
    mieszkaniu. W podwójnym - ale akurat bez bolca - mam fazę po lewej
    stronie (tak, wiem, że nie ma na to żadnej normy w PL i jest to umowne)
    oraz neutralny po prawej w otworze gniazdek - zarówno w górnym gniazdku,
    jak i dolnym.

    Tego gniazdka w kuchni nigdy nie rozkręcałem, ani nie dotykałem. Nie
    wiem jakie przewody są tam podłączone.

    K.

    --
    Adresy e-mail w domenie krystek.art.pl oraz sama domena nie są już aktywne

strony : [ 1 ] . 2 ... 9


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: