W dniu środa, 26 czerwca 2019 08:05:35 UTC-5 użytkownik Jacek Maciejewski napisał:
> Z pół roku temu się tu gadało o przewagach elektryków nad spalinowcami.
> Podnosiłem argument o fotopanelach na dachu. No i już mamy:
> https://www.geekweek.pl/news/2019-06-26/oto-lightyea
r-one-elektryczny-samochod-dysponujacy-rekordowym-za
siegiem/
>
> 100 km przebiegu dziennego całkiem darmo i bez wysiłku (oczywiście w
> słoneczny dzień) to chyba niezły plus.
>

nie bardzo. tam jest jakies 3-4m2 paneli.
Niby pisza o 5m2 ale gdzies indziej czytalem ze ten nius sie roi od bledow.

"W słoneczny dzień, panele są w stanie w jedną godzinę dostarczyć energię do
akumulatorów na przejechanie aż 12 kilometrów."

to chyba ta godzina co najlepiej swieci.
Takich godzin na dzien masz ze 4. Reszta to takie se waciki.
Wiec nie 100km a ledwo 50.
I to tez przy zalozeniu ze tam jest rzeczywiscie 5m2 a nie 2,5.
I przy zalozeniu ze auto stoi caly czas tak ze nie jest zacienione.

Prosciej miec te panele na swoim dachu, taniej, lepiej, wiecej.

Ale idea fajna, niepraktyczna ale fajna. Na australie calkiem ciekawa, czy na jakas
arizone...