eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowaNikon D800 oficjalnie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 86

  • 61. Data: 2012-02-23 17:48:51
    Temat: Re: Nikon D800 oficjalnie
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Thu, 23 Feb 2012, de Fresz wrote:

    > On 2012-02-23 15:32:07 +0100, "Mariusz [mr.]"
    >>
    >> Oj, da się, da się... (nie bez pewnego gdybactwa ;) , ale da się):
    >
    > Dalej nie rzuciełeś konkretną kwotą popartą praktycznymi wyliczeniami, same
    > przypuszczenia.

    "Praktyczne przeliczenie" wynika z rozważonej przez Mariusza tezy,
    że parę (ładnych) lat temu wysoka cena FF była uzasadniana
    wysokimi kosztami matrycy, z uwzględnieniem odrzutów itede.
    Ponieważ nie został ujawniony i nagłośniony jakiś mechanizm,
    który *szczególnie* miałby psuć jakość większych scalaków,
    wypada przyjąć, że *proporcja* ceny produkcji ("gołej
    produkcji") matrycy FF do APS sprzed lat 5 czy 8 jest taka
    sama jak dziś.
    Nawet najbadziewniejszy aparat zawiera w cenie pewne
    elementy, których koszty produkcji opierają się o minimum
    poniżej którego nie da się zejść, koszty niezerowe.
    Teraz patrzymy na cenę najtańszego APS, proporcję
    o której wyżej (uzasadnianą właśnie kosztami matrycy!)
    i wychodzi co wychodzi.
    Bierzemy te 1500 zł za najtańszą APS i patrzymy, gzie
    to się podziały te FF za 4000 ;)


    > MPx Sony jest jakieś 1 EV lepsza. Czy fajnie byłoby mieć gładziuchne ISO6400?
    > Pewnie tak.

    Mi się "gładziuchne" źle kojarzy ;)

    >> - podobny zysk w dynamice i tonalności (jeśli pikseli tyle, co na 4/3);
    >
    > Pokaż tą przewagę dynamiki FF nad APS-C zbliżoną do 2 EV, bo ja jej nijak na
    > zdjęciach nie mogę dostrzec.

    Z fizyki wychodzi trochę ponad 2x, czyli 1 EV, naciągnął ;)

    >> - lekki i tani zoom 5.6 odpowiednikiem najdroższego
    >> "premium" 2.8 na m4/3;
    >
    > Hę???

    Załapanie że chodzi o osiągalną GO nie powinno być dyskusyjne :)

    >> Nie chodzi tylko o różnicę w cenie (która jest czysto marketingowa),
    >> ale także o rozmiary i wagę: kiedyś produkowano malutkie analogi, dziś
    >> FF to obowiązkowo kloce muszące ważyć (z przyczyn marketingowych!)
    >
    > To pokaż mi tego "malutkiego analoga" z AFem i ciągnącego z 5 fps.

    Tego drugiego warunku nie trzeba.
    Co do pierwszego, to ktoś mnie odesłał żebym sobie *dobrze* obejrzał
    ile na takim kompakcie jest na obiektywie.
    Wyszło F:9.1 wzwyż :D

    pzdr, Gotfryd


  • 62. Data: 2012-02-23 19:24:55
    Temat: Re: Nikon D800 oficjalnie
    Od: dominik <u...@d...net.pl>

    On 2012-02-23 11:59, de Fresz wrote:
    >> Nie pisałem, że produkcja FF jest niesłychanie droga, ale to, że nie ma
    >> jakiegokolwiek aparatu niskiej półki z pełną klatką i to nie jest
    >> spowodowane ceną samej matrycy, bo ciągle da się oszczędzić na innych
    >> komponentach.
    > Dopóki nie zaprezentujesz wiarygodnych kalkulacji kosztów produkcji matryc
    > FF, to jest to tylko gdybactwo. Też mam pewne wątpliwości co do twierdzeń
    > producentów w kwestii tych kosztów, ale z racji braku sensownych źródeł
    > nie zamierzam uprawiać czczych spekulacji.

    Nie mam takich danych, ale nie sugeruję, że koszt matrycy jest jakiś.
    Uważam tylko, że da się zrobić tańszy aparat pełnoklatkowy w klasie entry
    level. Dodatkowo jak to ma być EVIL to już zupełnie nie ma argumentów
    związanych z wizjerem.
    Takiego A850 dało się zrobić za 5 tysięcy brutto, w sklepie i na półce. To
    nie jest jednak konstrukcja ekonomiczna - solidna, magnezowa obudowa,
    spory wizjer i bardzo mocna migawka. Zmieniając ten aparat w plastikowy,
    uproszczony model koszty również powinny się zmniejszyć.
    Weźmy taką różnicę pomiędzy czterocyfrowymi canonami, a siódemką. Matryca
    tej samej wielkości, może nie ta nowsza, ale też aps-c. Różnica półek
    jednak zmienia cenę okropnie. Możemy sobie gdybać ile by kosztował taki
    aparat w wersji pełnoklatkowej jak czterocyfrowe canony. Zdecydowanie
    mniej - ile to właśnie ten brak danych.


    > No i osobiście w dalszym ciągu nie łapię tego pędu ku FF - po kiego grzyba
    > się w to pchać z czysto amatorskiego punktu widzenia? Dla lansu?

    Ależ to proste - dla wielu szkieł i ich obrazowania.
    Przykładowo szkło z f/4 daje większą kontrolę nad GO, niż APS-C z f/2.8.
    Różnica cen takich szkieł też jest normalnie spora. Jeszcze większe
    różnice się robią jak idziesz w ekstremum, tj. np. porównujesz 50/1.2 na
    pełnej klatce do.. tu chyba by wypadało 50/1.8 podać, a i tak będzie to
    "mało". Tak, wiem, że z GO można łatwo przesadzić, jednak na cropie się
    zupełnie jej jakoś nie czuje w wielu szkiełkach.

    Po drugie dla mnie aps-c to podzbiór pełnej klatki. Najlepiej widać to w
    sony - większość szkieł i tak pełnoklatkowa. Dodatkowo APS-C możesz używać
    na pełnoklatkowych aparatach. Canon się na to jakoś zabezpieczył, że niby
    coś o lustro zawadzi czy coś, ale w sony wyraźnie widać, że z pełną klatką
    masz po prostu więcej możliwości. Podejrzewam też, że nie bez znaczenia
    jest to, że konstrukcja szkiełek jest odpowiednio zrobiona, tłumione są
    refleksy w środku, osłona przeciwsłoneczna również jest pod konkret.
    Jedynym systemem, który był skrojony na miarę to 4/3, któremu się umarło
    szybko i w nadziejach. Reszta w lustrach to kompromis.

    Wracając do ostatniego zdania to z evilkami może być inaczej. Tzn. tam
    gdzie gra toczy się pod głównym szyldem rozmiaru, to może być słuszna
    decyzja. Leika temu deko przeczy, bo się da zrobić małe, ale w popularnym
    segmencie nie przejdzie tak, żeby żadne szkło nie miało AF i
    jakiegokolwiek IS. Evilki są skrojone na miarę swojej matrycy i szkła też
    musiały mieć przerobione, dlatego tutaj to może mieć sens, nawet braki w
    GO dałoby się skompensować przez to, że są szkła bliżej i jaśniejsze. Już
    pierwsze jaskółki tego są, no i bardzo dobrze.


    > Dzisiejsze APS-C (a nawet "wczorajsze") jest IMHO w zupełności
    > wystarczające na potrzeby niemal każdego amatora, jak ktoś czuje, że musi
    > mieć (z naciskiem właśnie na "mieć") jeszcze lepiej, niech płaci. I tyle.

    Właśnie też chodzi o tę przyjemność tradycyjnej lustrzanki pełnoklatkowej,
    czyli np. właśnie o wielki wizjer z porządnym pryzmatem. O zdjęciach już
    wspominałem cośtam :)
    Że drogo to wiadomo, ale przypominam, że rozmawialiśmy o tym, że nie ma
    pełnego wachlarza opcji do wyboru. Może niektórzy woleliby tanie,
    plastikowe, ale pełnoklatkowe aparaty niż wypaśne APS-C. Czasem to
    obserwuję jak znajomi kupują stare piątki mocno wycieńczone przebiegiem,
    ale wolą tak niż nowy cropowy :)


    --
    _[_]_
    (") dominik, gg:919564
    `--( : )--' http://www.dominik.net.pl
    ( : )
    ""`-...-'"" jgs






  • 63. Data: 2012-02-23 19:26:41
    Temat: Re: Nikon D800 oficjalnie
    Od: dominik <u...@d...net.pl>

    On 2012-02-23 16:23, de Fresz wrote:
    >> FF to obowiązkowo kloce muszące ważyć (z przyczyn marketingowych!)
    > To pokaż mi tego "malutkiego analoga" z AFem i ciągnącego z 5 fps.

    Jak za te dużo FPS się szczególnie płaci to ja mogę nie mieć ich :)
    ich użyteczność dla mnie jest znikoma. Wiem, że to brzydko wygląda w
    specyfikacji, ale nawet 1fps byłoby akceptowalne jak by puszka za to była
    sporo tańsza :)


    --
    _[_]_
    (") dominik, gg:919564
    `--( : )--' http://www.dominik.net.pl
    ( : )
    ""`-...-'"" jgs






  • 64. Data: 2012-02-23 22:36:16
    Temat: Re: Nikon D800 oficjalnie
    Od: de Fresz <d...@N...pl>

    On 2012-02-23 18:48:51 +0100, Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> said:

    >> Dalej nie rzuciełeś konkretną kwotą popartą praktycznymi wyliczeniami,
    >> same przypuszczenia.
    >
    > "Praktyczne przeliczenie" wynika z rozważonej przez Mariusza tezy,
    > że parę (ładnych) lat temu wysoka cena FF była uzasadniana
    > wysokimi kosztami matrycy, z uwzględnieniem odrzutów itede.
    > Ponieważ nie został ujawniony i nagłośniony jakiś mechanizm,
    > który *szczególnie* miałby psuć jakość większych scalaków,
    > wypada przyjąć, że *proporcja* ceny produkcji ("gołej
    > produkcji") matrycy FF do APS sprzed lat 5 czy 8 jest taka
    > sama jak dziś.

    Z tym się można zgodzić, tylko nie zapomnij wziąć pod uwagę również
    kosztów R&D dzielonych na mniejszą ilość egzemplarzy.


    > Nawet najbadziewniejszy aparat zawiera w cenie pewne
    > elementy, których koszty produkcji opierają się o minimum
    > poniżej którego nie da się zejść, koszty niezerowe.
    > Teraz patrzymy na cenę najtańszego APS, proporcję
    > o której wyżej (uzasadnianą właśnie kosztami matrycy!)
    > i wychodzi co wychodzi.
    > Bierzemy te 1500 zł za najtańszą APS i patrzymy, gzie
    > to się podziały te FF za 4000 ;)

    Taka mała analogia motoryzacyjna: zrobienie (zaprojektowanie i
    wypodrukowanie) silnika o mocy powiedzmy 250 KM (wolnossącego dla
    ułatwienia) nie jest dużo droższe (jeśli w ogóle) od takiego mającego
    ze 140 KM. A jednak w cennikach producentów samochodów jest zwykle
    diametralna różnica pomiędzy jednym, a drugim. Biorą więcej bo mogą, bo
    to klasa premium. Tak działa ten wredny, kapitalistyczny świat.
    Pojawienie się taniego FF jest równie prawdopodobne, jak taniego
    wozidła z 250 KM.


    >>> - podobny zysk w dynamice i tonalności (jeśli pikseli tyle, co na 4/3);
    >>
    >> Pokaż tą przewagę dynamiki FF nad APS-C zbliżoną do 2 EV, bo ja jej
    >> nijak na zdjęciach nie mogę dostrzec.
    >
    > Z fizyki wychodzi trochę ponad 2x, czyli 1 EV, naciągnął ;)

    Z fizyką jakoś tak zwykle bywa, że większości teorii można dowieść
    eksperymentami praktycznymi. No więc poproszę w takim razie o dowody na
    poprawność tej teorii.


    >>> - lekki i tani zoom 5.6 odpowiednikiem najdroższego
    >>> "premium" 2.8 na m4/3;
    >>
    >> Hę???
    >
    > Załapanie że chodzi o osiągalną GO nie powinno być dyskusyjne :)

    No fakt, wszak wokół płytkiej GO kręci się cała fotografia.


    >>> Nie chodzi tylko o różnicę w cenie (która jest czysto marketingowa),
    >>> ale także o rozmiary i wagę: kiedyś produkowano malutkie analogi, dziś
    >>> FF to obowiązkowo kloce muszące ważyć (z przyczyn marketingowych!)
    >>
    >> To pokaż mi tego "malutkiego analoga" z AFem i ciągnącego z 5 fps.
    >
    > Tego drugiego warunku nie trzeba.

    Niech będzie tylko z AFem.


    --
    Pozdrawiam
    de Fresz


  • 65. Data: 2012-02-23 23:29:37
    Temat: Re: Nikon D800 oficjalnie
    Od: de Fresz <d...@N...pl>

    On 2012-02-23 20:24:55 +0100, dominik <u...@d...net.pl> said:

    >> Dopóki nie zaprezentujesz wiarygodnych kalkulacji kosztów produkcji matryc
    >> FF, to jest to tylko gdybactwo. Też mam pewne wątpliwości co do twierdzeń
    >> producentów w kwestii tych kosztów, ale z racji braku sensownych źródeł
    >> nie zamierzam uprawiać czczych spekulacji.
    >
    > Nie mam takich danych, ale nie sugeruję, że koszt matrycy jest jakiś.
    > Uważam tylko, że da się zrobić tańszy aparat pełnoklatkowy w klasie entry
    > level.

    Mercedes też dałby radę zrobić samochód w cenie zbliżonej do Daci. Tak,
    jest to wykonalne. Tylko po co im to?


    > Takiego A850 dało się zrobić za 5 tysięcy brutto, w sklepie i na półce.

    Za 5? Nawet teraz z tego co widzę stoi za 7.


    > Weźmy taką różnicę pomiędzy czterocyfrowymi canonami, a siódemką. Matryca
    > tej samej wielkości, może nie ta nowsza, ale też aps-c. Różnica półek
    > jednak zmienia cenę okropnie. Możemy sobie gdybać ile by kosztował taki
    > aparat w wersji pełnoklatkowej jak czterocyfrowe canony. Zdecydowanie
    > mniej - ile to właśnie ten brak danych.

    Tylko że takiego aparatu nie potrzebują producenci, a i rynek za bardzo
    też nie.


    >> No i osobiście w dalszym ciągu nie łapię tego pędu ku FF - po kiego grzyba
    >> się w to pchać z czysto amatorskiego punktu widzenia? Dla lansu?
    >
    > Ależ to proste - dla wielu szkieł i ich obrazowania.
    > Przykładowo szkło z f/4 daje większą kontrolę nad GO, niż APS-C z f/2.8.

    Jeeeeżu, znowu ta GO.
    18 mm na APS-C przy f2.8 i odległości 3 m daje GO 4.29 m
    28 mm na FF przy f4 i odległości 3 m 3.44 m
    50 mm na APS-C przy f2.8 i odległości 2 m daje 0.18 m
    75 mm na FF przy f4 i odległości 2 m 0.16 m
    Powalające różnice. A teraz może porozmawiajmy o różnicy w ilości
    światła pomiędzy tym f2.8 i f4?


    > Różnica cen takich szkieł też jest normalnie spora.

    Nooo. Weźmy Canona: 17-55/2.8 IS - 3.6k zł, 24-105/4 IS - 4k zł. W
    Nikonie 17-55/2.8 ma wykręconą cenę, Sony jakoś nie ma nic ciekawego
    pod FF ze światłem ~f4.


    > Jeszcze większe
    > różnice się robią jak idziesz w ekstremum, tj. np. porównujesz 50/1.2 na
    > pełnej klatce do.. tu chyba by wypadało 50/1.8 podać, a i tak będzie to
    > "mało".

    Taaaa, ino to f1.2 masz tylko w Canonie (nie licząc Leici i inszych
    manualnych protez) i kosztuje ono skromne ~6k zł lub 8.5k zł (50-85).
    Już pomijając ich mydłowatość na pełnej dziurze, z pewnością są to
    niezwykle popularne szkła wśród amatorów. Zejdź na ziemię, co? Jak ktoś
    realnie potrzebuje takich szkieł, to i tą dychę na FF wysupła.
    A skoro już o GO i pieniądzach mowa:
    APS-C 50 mm f1.4, 2 m, GO: 0.09 m za tysioncpińcet.
    FF 85 mm f1.4, 2 m, GO: 0.04 m (żeby kadry wyszły te same kapeczkę
    więcej) za 4300 lub 6000 zł (D lub G) u Nikona, 5000 u Sony. Amator
    używając taniej stałki i łyżworolek jest w stanie pobawić się GO na
    niewiele mniejszym poziomie niż wydając z 5 razy więcej na FF. No ale
    lans nie ten sam.


    >> Dzisiejsze APS-C (a nawet "wczorajsze") jest IMHO w zupełności
    >> wystarczające na potrzeby niemal każdego amatora, jak ktoś czuje, że musi
    >> mieć (z naciskiem właśnie na "mieć") jeszcze lepiej, niech płaci. I tyle.
    >
    > Właśnie też chodzi o tę przyjemność tradycyjnej lustrzanki pełnoklatkowej,
    > czyli np. właśnie o wielki wizjer z porządnym pryzmatem.

    Wielki wizjer w "tanim FF"??? No i jednak nie wszystkie analogi miały
    takie super jasne wizjery, jak to legendy twierdzą, IMHO pryzmat na
    APSC wcale nie jest jakoś specjalnie gorszy od penta-luster na FF.


    > Że drogo to wiadomo, ale przypominam, że rozmawialiśmy o tym, że nie ma
    > pełnego wachlarza opcji do wyboru. Może niektórzy woleliby tanie,
    > plastikowe, ale pełnoklatkowe aparaty niż wypaśne APS-C.

    Bedą zapewne musieli marzyć dalej.


    > Czasem to
    > obserwuję jak znajomi kupują stare piątki mocno wycieńczone przebiegiem,
    > ale wolą tak niż nowy cropowy :)

    W wielu przypadkach (wręcz IMHO większości) jest to efekt
    najróżniejszych forumowyc mundrości w stylu "nie ma to jak FF". I
    zwykle jakoś nie widać skoku jakościowego na zdjęciach ich nabywców.

    --
    Pozdrawiam
    de Fresz


  • 66. Data: 2012-02-24 00:27:31
    Temat: Re: Nikon D800 oficjalnie
    Od: mt <f...@i...pl>

    de Fresz pisze:

    >> Ależ to proste - dla wielu szkieł i ich obrazowania.
    >> Przykładowo szkło z f/4 daje większą kontrolę nad GO, niż APS-C z f/2.8.
    >
    > Jeeeeżu, znowu ta GO.
    > 18 mm na APS-C przy f2.8 i odległości 3 m daje GO 4.29 m
    > 28 mm na FF przy f4 i odległości 3 m 3.44 m
    > 50 mm na APS-C przy f2.8 i odległości 2 m daje 0.18 m
    > 75 mm na FF przy f4 i odległości 2 m 0.16 m
    > Powalające różnice. A teraz może porozmawiajmy o różnicy w ilości
    > światła pomiędzy tym f2.8 i f4?

    Też nie rozumiem tego dążenia do minimalnej GO, może mało widziałem do
    tej pory, ale jakoś nie przypominam sobie ciekawych prac z GO liczoną w
    milimetrach. W czasach analogowych to właśnie zdjęcia z większą GO były
    wyróżniającymi się z tłumu, bo jak było mniej światła i miało się
    niskoczułą kliszę, to jak chciało się mieć sensownie krótkie czasy, to
    trzeba było robić na pełnej dziurze. Przecież 1 cm GO da się uzyskać na
    aps-c czy nawet 4/3 przy odpowiedniej kombinacji ogniskowa/światłosiła,
    to ile mniej jeszcze potrzeba?

    --
    marcin


  • 67. Data: 2012-02-24 00:33:26
    Temat: Re: Nikon D800 oficjalnie
    Od: mt <f...@i...pl>

    mt pisze:
    > de Fresz pisze:
    >
    >>> Ależ to proste - dla wielu szkieł i ich obrazowania.
    >>> Przykładowo szkło z f/4 daje większą kontrolę nad GO, niż APS-C z f/2.8.
    >>
    >> Jeeeeżu, znowu ta GO.
    >> 18 mm na APS-C przy f2.8 i odległości 3 m daje GO 4.29 m
    >> 28 mm na FF przy f4 i odległości 3 m 3.44 m
    >> 50 mm na APS-C przy f2.8 i odległości 2 m daje 0.18 m
    >> 75 mm na FF przy f4 i odległości 2 m 0.16 m
    >> Powalające różnice. A teraz może porozmawiajmy o różnicy w ilości
    >> światła pomiędzy tym f2.8 i f4?
    >
    > Też nie rozumiem tego dążenia do minimalnej GO, może mało widziałem do
    > tej pory, ale jakoś nie przypominam sobie ciekawych prac z GO liczoną w
    > milimetrach. W czasach analogowych to właśnie zdjęcia z większą GO były
    > wyróżniającymi się z tłumu, bo jak było mniej światła i miało się
    > niskoczułą kliszę, to jak chciało się mieć sensownie krótkie czasy, to
    > trzeba było robić na pełnej dziurze. Przecież 1 cm GO da się uzyskać na
    > aps-c czy nawet 4/3 przy odpowiedniej kombinacji ogniskowa/światłosiła,
    > to ile mniej jeszcze potrzeba?

    Ups, miało być GO 10 cm, nie 1 cm w ostatnim zdaniu.

    --
    marcin


  • 68. Data: 2012-02-24 00:48:52
    Temat: Re: Nikon D800 oficjalnie
    Od: Pawel Gancarz <y...@t...pl>

    W dniu 2012-02-24 01:27, mt pisze:
    > Też nie rozumiem tego dążenia do minimalnej GO, może mało widziałem do
    > tej pory, ale jakoś nie przypominam sobie ciekawych prac z GO liczoną w
    > milimetrach. W czasach analogowych to właśnie zdjęcia z większą GO były
    > wyróżniającymi się z tłumu, bo jak było mniej światła i miało się
    > niskoczułą kliszę, to jak chciało się mieć sensownie krótkie czasy, to
    > trzeba było robić na pełnej dziurze. Przecież 1 cm GO da się uzyskać na
    > aps-c czy nawet 4/3 przy odpowiedniej kombinacji ogniskowa/światłosiła,
    > to ile mniej jeszcze potrzeba?

    Płytka go i bokeh to podstawa, bez tego nie ma dobrego zdjęcia, nie
    wiedziałeś? Najlepiej jeszcze doprawić porządnie HDRem. Co to za
    zdjęcie, na którym widać, gdzie było zrobione i skąd padało światło?
    --
    We all go a little mad sometimes.
    Norman Bates


  • 69. Data: 2012-02-24 01:02:04
    Temat: Re: Nikon D800 oficjalnie
    Od: dominik <u...@d...net.pl>

    On 2012-02-24 00:29, de Fresz wrote:
    >> Nie mam takich danych, ale nie sugeruję, że koszt matrycy jest jakiś.
    >> Uważam tylko, że da się zrobić tańszy aparat pełnoklatkowy w klasie entry
    >> level.
    > Mercedes też dałby radę zrobić samochód w cenie zbliżonej do Daci. Tak,
    > jest to wykonalne. Tylko po co im to?

    Dokładnie o tym mówimy przecież :)


    >> Takiego A850 dało się zrobić za 5 tysięcy brutto, w sklepie i na półce.
    > Za 5? Nawet teraz z tego co widzę stoi za 7.

    Tak, po tyle był nowy, np w fotojokerze.
    W sklepach pozostało ich niewiele i stąd pewnie podrożało. Mój A900 po
    jakoś dwóch latach od kupna mogę sprzedać za wiele więcej niż kupiłem.
    Mimo wieku nie tanieją coś, a jak widzisz wręcz przeciwnie.


    >> aparat w wersji pełnoklatkowej jak czterocyfrowe canony. Zdecydowanie
    >> mniej - ile to właśnie ten brak danych.
    > Tylko że takiego aparatu nie potrzebują producenci, a i rynek za bardzo
    > też nie.

    Rynek to już nie bardzo wie co chce. Ja tam bym zastanowił się nad update
    A900 do czegoś z nowymi opcjami, ale w tej samej konstrukcji. Przy Evil FF
    mógłbym natomiast zastanowić się kiedyś zupełnie nad wymianą.


    >>> No i osobiście w dalszym ciągu nie łapię tego pędu ku FF - po kiego grzyba
    >>> się w to pchać z czysto amatorskiego punktu widzenia? Dla lansu?
    >> Ależ to proste - dla wielu szkieł i ich obrazowania.
    >> Przykładowo szkło z f/4 daje większą kontrolę nad GO, niż APS-C z f/2.8.
    > Jeeeeżu, znowu ta GO.
    > 18 mm na APS-C przy f2.8 i odległości 3 m daje GO 4.29 m
    > 28 mm na FF przy f4 i odległości 3 m 3.44 m
    > 50 mm na APS-C przy f2.8 i odległości 2 m daje 0.18 m
    > 75 mm na FF przy f4 i odległości 2 m 0.16 m
    > Powalające różnice. A teraz może porozmawiajmy o różnicy w ilości światła
    > pomiędzy tym f2.8 i f4?

    No dokładnie właśnie pokazujesz, że różnica jest co najmniej jednej
    działki. Tym samym na APS-C musisz przesuwać się nie dość, że w rejony
    najbardziej otwartej przysłony to jeszcze ciągle masz mniej tych
    możliwości. Jak masz stałki z zapasem to jeszcze to ujdzie, ale przy
    zoomach różnica akurat sprawia, że w jednym przypadku już nie poszalejesz
    :) Myślisz, że skąd się wzięło narzekanie niektórych, że na apsie szkła im
    jakoś bez tej plastyki renderują? :haha:

    Co do ilości światła, to akurat tę w sporym zakresie pozwala regulować ISO
    albo jeszcze czas. Tzn. są sytuacje, że wartości te są napięte już i
    zmienić ich nie bardzo można, ale przy dobrych warunkach oświetleniowych
    bez znaczenia czy czas 1/1000 czy 1/500, a iso 200 czy 400 :)


    >> Różnica cen takich szkieł też jest normalnie spora.
    > Nooo. Weźmy Canona: 17-55/2.8 IS - 3.6k zł, 24-105/4 IS - 4k zł. W Nikonie
    > 17-55/2.8 ma wykręconą cenę, Sony jakoś nie ma nic ciekawego pod FF ze
    > światłem ~f4.

    Tylko o ile w takim canonie te z f/4 znane są jako ostre i użyteczne od
    pełnej dziury o tyle te z f/2.8 są już deko kompromisem.
    Dodatkowo pod FF możesz kupić f/2.8, a takich już odpowiedników nie masz.
    Przy stałkach również się robi niezła zabawa.
    W każdym razie chodziło mi o to, że szkła z przysłonami f/4 i więcej na
    APS-C już nie dają takiej fajnej radości, kiedy z 35mm ciągle są całkiem
    fajne. Sam się zdziwiłem ile minoltowa flinta potrafi z siebie wyciągnąć,
    gdy z A700 była takim nijakim dodatkiem.


    >> Jeszcze większe
    >> różnice się robią jak idziesz w ekstremum, tj. np. porównujesz 50/1.2 na
    >> pełnej klatce do.. tu chyba by wypadało 50/1.8 podać, a i tak będzie to
    >> "mało".
    > Taaaa, ino to f1.2 masz tylko w Canonie (nie licząc Leici i inszych
    > manualnych protez) i kosztuje ono skromne ~6k zł lub 8.5k zł (50-85). Już
    > pomijając ich mydłowatość na pełnej dziurze, z pewnością są to niezwykle
    > popularne szkła wśród amatorów. Zejdź na ziemię, co? Jak ktoś realnie
    > potrzebuje takich szkieł, to i tą dychę na FF wysupła.

    No i właśnie jak widzisz 50/1.2 nie dość, że drogie to jeszcze nie jest
    super znów ostre, a ciągnąć centrum z środka na aps-c jeszcze to
    rozmydlenie wzmocnisz. W tym obiektywie nie liczy się tak MTF jak właśnie
    dodatek w GO. Jak kogoś stać na nie, to i stać go spokojnie na 50/1.4 i
    "przymykanie wymianą obiektywu" hehe :) Natomiast jak dla mnie taka
    konstrukcja i taka jej cena jest spokojnie zrozumiała, medżik jest
    pomiędzy wierszami z mtf i przysłoną ;)


    > A skoro już o GO i pieniądzach mowa:
    > APS-C 50 mm f1.4, 2 m, GO: 0.09 m za tysioncpińcet.
    > FF 85 mm f1.4, 2 m, GO: 0.04 m (żeby kadry wyszły te same kapeczkę więcej)
    > za 4300 lub 6000 zł (D lub G) u Nikona, 5000 u Sony. Amator używając
    > taniej stałki i łyżworolek jest w stanie pobawić się GO na niewiele
    > mniejszym poziomie niż wydając z 5 razy więcej na FF. No ale lans nie ten
    > sam.

    No właśnie pomiędzy ogniskowymi porównując można mieć dziwne wnioski,
    szczególnie jak w ich zasób wchodzi najtańsze 50mm. Gdybym powiedział
    żebyś porównał do 50mm na pełnej klatce to by Ci wyszło, że wiele gorsze
    możliwości da drogie 35/1.4 wobec 50/1.8, to wszystko za sporą cenę.

    Wiem, że z perspektywą tez nie jest to do końca uczciwe porównanie, ale
    złotego środka nie ma w tych dywagacjach. Sam musiałem po kupnie A900
    kupić też i 135/1.8 do użytku zamiast 85/1.4, bo po prostu
    perspektywa/kadr/odległość mi takie bardziej odpowiadały. Obiektywy mniej
    więcej w tej samej cenie, ten drugi zestaw jednak wiele lepiej się spisuje
    w wielu parametrach i daje więcej możliwości.


    >> Właśnie też chodzi o tę przyjemność tradycyjnej lustrzanki pełnoklatkowej,
    >> czyli np. właśnie o wielki wizjer z porządnym pryzmatem.
    > Wielki wizjer w "tanim FF"???

    Pisałem to w kontekście tego zdania o tych co mogą kupić dzisiejsze
    pełnoklatkowe aparaty.


    > No i jednak nie wszystkie analogi miały
    > takie super jasne wizjery, jak to legendy twierdzą, IMHO pryzmat na APSC
    > wcale nie jest jakoś specjalnie gorszy od penta-luster na FF.

    Czyżbyś chciał zestawić te najtańsze wizjery pełnej klatki z najdroższymi
    z aps-c? ;)
    Tak, w sumie się z tym zgadzam, ale przypominam Ci, że tamto wyżej było w
    kontekście aktualnych aparatów, czyli jednak niezłych wizjerów wobec
    niezłych, ale APS-C. Dlatego wspominałem, że przy tej konstrukcji daje to
    pewną przyjemność z korzystania z aparatu :)


    >> Że drogo to wiadomo, ale przypominam, że rozmawialiśmy o tym, że nie ma
    >> pełnego wachlarza opcji do wyboru. Może niektórzy woleliby tanie,
    >> plastikowe, ale pełnoklatkowe aparaty niż wypaśne APS-C.
    > Bedą zapewne musieli marzyć dalej.

    Póki co pewnie tak.
    Liczę że może chińskie APS-C ogłoszone chwilę temu coś namiesza i może
    trzeba będzie sięgać po mocniejszą broń, a ze względu na ceny to i taniej.
    Póki co jednak cisza.


    >> Czasem to
    >> obserwuję jak znajomi kupują stare piątki mocno wycieńczone przebiegiem,
    >> ale wolą tak niż nowy cropowy :)
    > W wielu przypadkach (wręcz IMHO większości) jest to efekt najróżniejszych
    > forumowyc mundrości w stylu "nie ma to jak FF". I zwykle jakoś nie widać
    > skoku jakościowego na zdjęciach ich nabywców.

    Też bym wolał pewnie wiele nowszego cropa niż akurat starą piątkę, głównie
    ze względu na to, że to jednak konstrukcja, która trafia w okres mocnego
    rozwoju elektroniki aparatowej i w wielu punktach temu aparatowi brakuje
    opcji, które mocno działają na ergonomię. Tak samo jednak dość słabo
    oceniam stareńkiego kodaka, który mimo 14Mpix i 35mm wobec dzisiejszych
    konstrukcji powoduje sporo frustracji :)

    Dawniej wymiana aparatu wiązała się wprost z upgrade dobrych kilku kwestii
    - szybkość włączania się, podglądu, rozdzielczości ekranika, jego
    przekątnej i kilku mniej ważnych spraw. Tak gdzieś od A700/50D/300D a
    potem fali A900/D700/5DII IMHO aparaty stały się na tyle fajne
    ergonomicznie, że upgrade nie wnosi jakiejś okropnej rewolucji i już
    trzeba mieć powód, żeby się przesiadać. Mi ani z A700 ani z A900 nie
    wydaje się, żebym miał potrzebę upgrade teraz. Natomiast starsze
    konstrukcję (albo jeszcze te bardzo budżetowe) mimo czasem dobrego
    jakiegoś z parametrów mają sporo wad w ergonomii, które psują wrażenia z
    fotografowania. 5D w swoich czasach nie miał konkurencji, ale dziś byle
    entry level w wielu kwestiach ergonomii go gonić może ;)

    A wracając do skoku jakościowego to też nie zawsze tak musi się pojawić.
    To nie tak, że po każdej zamianie zdjęcia się robią lepsze. Najpierw jest
    zachłyśnięcie się możliwościami, potem przesada i dopiero normalność, a w
    razie kroku wstecz widać twarde ograniczenie ;-) No ale cóż, zabawki
    zmienia się też dla swojego zadowolenia :)

    --
    _[_]_
    (") dominik, gg:919564
    `--( : )--' http://www.dominik.net.pl
    ( : )
    ""`-...-'"" jgs






  • 70. Data: 2012-02-24 01:09:01
    Temat: Re: Nikon D800 oficjalnie
    Od: dominik <u...@d...net.pl>

    On 2012-02-24 01:48, Pawel Gancarz wrote:
    >> trzeba było robić na pełnej dziurze. Przecież 1 cm GO da się uzyskać na
    >> aps-c czy nawet 4/3 przy odpowiedniej kombinacji ogniskowa/światłosiła,
    >> to ile mniej jeszcze potrzeba?
    > Płytka go i bokeh to podstawa, bez tego nie ma dobrego zdjęcia, nie
    > wiedziałeś? Najlepiej jeszcze doprawić porządnie HDRem. Co to za
    > zdjęcie, na którym widać, gdzie było zrobione i skąd padało światło?

    A żebyś wiedział, że często wiele lepiej mieć mniejszą GO niż tło
    zaśmiecone milionem elementów niepotrzebnie odciągających wzrok.
    Dodatkowo rozróżnijcie w końcu możliwości od ich wykorzystania. W
    kompaktach GO była niemal nieskończona i wszystkie zdjęcia mocno nijakie.
    Jak się wam marzy powrót do tego typu fotografii - proszę bardzo, ja tam
    nie tęsknię :)

    --
    _[_]_
    (") dominik, gg:919564
    `--( : )--' http://www.dominik.net.pl
    ( : )
    ""`-...-'"" jgs





strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8 . 9


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: