eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody[Chwalę się] Pomogłem złapać pijaka za kierownicą[Chwalę się] Pomogłem złapać pijaka za kierownicą
  • Data: 2010-03-04 15:58:43
    Temat: [Chwalę się] Pomogłem złapać pijaka za kierownicą
    Od: "darek_radom" <d...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Tak - chwalę się. Najpierw o mały włos nie zginąłem, a później pomogłem
    zatrzymać pijaka za kierownicą. Nawet o mnie w gazecie napisano... :-)

    Do wczoraj miałem nadzieję, że widząc nietrzeźwego "kierowcę" wszyscy umieją
    i nie boją się zareagować. Przekonalem się jednak, że nasze społeczeństwo
    stać jedynie na krzyki: "on chyba jest pijany" i przyglądanie się jak
    drogowy bandyta spokojnie, przez dłuższą chwilę męczy się z ponownym
    uruchomieniem samochodu, a później przez nikogo nie niepokojony powoli
    odjeżdża...

    Tutaj szczegóły:
    http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/article?AID=/20
    100303/POWIAT0206/641752326

    A poniżej wersja dla nieklikających:
    "Do groźnie wyglądającego zdarzenia drogowego, które mogło skończyć się
    tragicznie dla pieszego stojącego na chodniku, doszło w środę tuż po
    godzinie 12 na skrzyżowaniu ul. Długojowskiej i Odrodzenia w Radomiu.

    Mężczyźnie kierującemu volkswagenem golfem nie udało się opanować szybko
    jadącego pojazdu i uderzył nim w stojący na chodniku słup oświetleniowy.

    Cudem - solidna, betonowa konstrukcja ocaliła zdrowie lub nawet życie
    pieszego, który w chwili zdarzenia znajdował się około pół metra od słupa.
    Gdyby nie czuwająca nad nim opatrzność i wytrzymałość budowli,
    prawdopodobnie został by przygnieciony do znajdującego się obok ogrodzenia,
    a ponieważ był odwrócony w przeciwną stronę - nie miał szans na jakąkolwiek
    reakcję i choćby odskoczenie w bok. Jego blada twarz i zdenerwowanie
    wyraźnie wskazywały, że mężczyzna przed chwilą otarł się od śmierć...

    Niewielkiemu uszkodzeniu uległ słup oświetleniowy, natomiast większe straty
    poniósł przód pojazdu: zderzak, reflektor, maska, chłodnica, elementy układu
    kierowniczego. Dodatkowo prawdopodobnie pasażer głową uszkodził przednią
    szybę.

    Po około 30 sekundach kierowcy udało się uszkodzonym pojazdem wycofać na
    środek skrzyżowania, a następnie spróbować ucieczki z miejsca zdarzenia. W
    pogoń ruszył firmowym samochodem kolporter jednej z radomskich gazet, który
    tuż przed feralną porą przyjechał do stojącego na rogu ul. Długojowskiej
    kiosku z prasą. Na bieżąco, telefonicznie, udzielał oficerowi dyżurnemu
    policji informacji dotyczących aktualnego położenia pojazdu. Po kilku
    chwilach kierowca golfa zorientował się, że jest śledzony i skręcił z ul.
    Długojowskiej w ul. Odechowską. Tuż przed skrzyżowaniem z ul. Podmiejską
    zatrzymał się, gdyż przegrzany silnik pojazdu na chwilę uniemożliwił jazdę.

    Następnie znów udało mu się uruchomić pojazd i ul. Ogrodniczą dojechał do
    ul. Słowackiego. Skręcił w prawo, by już po kilkudziesięciu metrach zjechać
    na znajdującą się po lewej stronie stację tankowania pojazdów gazem LPG (w
    tym czasie jeden z pasażerów volkswagena skorzystał z okazji i szybkim
    tempem oddalił się). Od sprzedawcy zażyczył sobie tankowanie, co
    najdziwniejsze - pracownik stacji nie zwrócił uwagi na rozbity przód
    pojazdu, kłęby pary wydobywającej się z rozbitej chłodnicy, dziwne
    zachowanie kierowcy, tylko spokojnie podłączył instalację do wlewu paliwa...

    Duże gratulacje należą się radomskim policjantom, którzy już ok. 4-5 minut
    od momentu zgłoszenia dotarli na ul. Słowackiego. Stróże prawa w sile dwóch
    radiowozów (nr taktyczny Y102 i Y145) niezwłocznie wjechali na stację paliw,
    gdzie uniemożliwili kierowcy ponowne uruchomienie silnika i siłą zmusili do
    opuszczenia pojazdu.

    W tym momencie jasnym się stał powód dziwnego zachowania kierowcy vw golfa -
    z samochodu buchnął odór alkoholu - mężczyzna był kompletnie pijany (miał
    2,12 promila red.), podobnie jak spokojnie śpiący na tylnej kanapie pasażer.
    Bełkotliwą mową usiłował przepraszać wszystkich za skutki własnej
    bezmyślności i tłumaczyć swoje zachowanie, jednak jego słowa nie mały
    większego znaczenia - został przez policjantów zatrzymany i przewieziony na
    komisariat celem podjęcia dalszych kroków prawnych.

    Tymczasem rozbity pojazd oczekiwał na pomoc drogową, która miała go
    odholować i zabezpieczyć parkingu strzeżonym i tylko śpiący spokojnie w
    samochodzie kompan kierowcy nie zdawał sobie sprawy z całego zamieszania...

    Jednego potencjalnego drogowego mordercy mniej - na szczęście nikt nie
    przypłacił jego rajdu zdrowiem i życiem. Słowa podziękowania należą się
    jednak przede wszystkim kierowcom, który ścigał i przyczynił się do
    zatrzymania pijaka. Dzięki jego zdecydowanej, obywatelskiej postawie możemy
    mieć nadzieję, że kierowca golfa długo jeszcze nie pojawi się na radomskich
    ulicach. Oby tylko każdy z nas potrafił zachować się podobnie, a nie ulegał
    wszechogarniającej znieczulicy jak kilkunastu gapiów, którzy ograniczyli się
    jedynie do okrzyków "on chyba jest pijany" i mimo, iż mieli możliwość
    wyciągnięcia kluczyków ze stacyjki rozbitego pojazdu przez otwarte okno, to
    nie podjęli żadnego działania..."

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: