eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Temat apokaliptyczno-okołosamochodowy - elektronika:)
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 25

  • 1. Data: 2010-06-10 16:49:36
    Temat: Temat apokaliptyczno-okołosamochodowy - elektronika:)
    Od: Kenjiro <k...@s...pl>

    Witam
    Czytałem ostatnio artykuł dotyczący rozbłysków na słońcu i takiej wersji
    najbardziej tragicznej, czyli zniszczenia układów elektronicznych na
    ziemi przez impuls elektromagnetyczny. Pomijając wszelkie kwestie
    prawdopodobieństwa tak zacząłem się zastanawiać, że gdyby nagle padła
    cała elektronika na świecie, to czy jakiekolwiek samochody można w ogóle
    by było uruchomić? To znaczy pewnie takie w wtryskiem, sterowane
    elektroniką nie, a takie gaźnikowe tak? Jak to właściwie jest? A motocykle?

    Dzięki za odpowiedzi w tym niecodziennym temacie!


  • 2. Data: 2010-06-10 17:07:00
    Temat: Re: Temat apokaliptyczno-okołosamochodowy - elektronika:)
    Od: PB <p...@b...pl>

    Thu, 10 Jun 2010 16:49:36 +0200, na pl.misc.samochody, Kenjiro
    napisał(a):


    > Dzięki za odpowiedzi w tym niecodziennym temacie!

    Odpalisz każdego Diesla z mechaniczną pompą wtryskową, gaznikowe
    samochody benzynowe, motocykle, motorowery, agregaty prądotwórcze.
    Martwe będzie to co ma kawałek elektroniki sterującej - ale nie chodzi
    o same czujniki, które zazwyczaj są dość proste i głupie, a o moduły z
    układami scalonymi - wszelkie więc komputery od wtrysków, abs,
    poduszek powietrznych i insze cuda.

    Tak więc kupuj gdzieś starego Citroena BX z dieslem 1.9 i śpij
    spokojnie;-)

    --
    Pozdrawiam
    Piotr Biegała Warszawa
    Benelli Pepe LX 0,05l BVA ;-)
    Renault Clio 2008 - 1.5dci Societe
    Renault Safrane Initiale Paris 2.5 T5 BVA;-)


  • 3. Data: 2010-06-10 18:32:53
    Temat: Re: Temat apokaliptyczno-okołosamochodowy - elektronika:)
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Thu, 10 Jun 2010 16:49:36 +0200, Kenjiro wrote:
    >ze gdyby nagle padła
    >cała elektronika na świecie, to czy jakiekolwiek samochody można w ogóle
    >by było uruchomić? To znaczy pewnie takie w wtryskiem, sterowane
    >elektroniką nie, a takie gaźnikowe tak? Jak to właściwie jest? A motocykle?

    Nie ma juz na swiecie samochodow bez elektroniki.
    No moze gdzies w muzeum :-)

    Motocykli w zasadzie tez juz nie ma, ale jakis Junak w szopie to moze
    sie znajdzie.

    A nawet jak bedzie samochd, to nie bedzie do niego paliwa.
    Bo dystrybutory tez elektroniczne :-)

    J.


  • 4. Data: 2010-06-10 18:49:04
    Temat: Re: Temat apokaliptyczno-okołosamochodowy - elektronika:)
    Od: "bratPit" <k...@o...pl>


    > Witam
    > Czytałem ostatnio artykuł dotyczący rozbłysków na słońcu i takiej wersji
    > najbardziej tragicznej, czyli zniszczenia układów elektronicznych na ziemi
    > przez impuls elektromagnetyczny


    eee tam, skoro auto bez zająknięcia wytrzymuje uderzenie pioruna to nic mu
    nie zaszkodzi ;-)

    brat


  • 5. Data: 2010-06-10 19:11:03
    Temat: Re: Temat apokaliptyczno-okołosamochodowy - elektronika:)
    Od: BQB <a...@a...spamowy.com.invalid>

    PB pisze:
    > Thu, 10 Jun 2010 16:49:36 +0200, na pl.misc.samochody, Kenjiro
    > napisał(a):
    >
    >
    >> Dzięki za odpowiedzi w tym niecodziennym temacie!
    >
    > Odpalisz każdego Diesla z mechaniczną pompą wtryskową, gaznikowe
    > samochody benzynowe, motocykle, motorowery, agregaty prądotwórcze.
    > Martwe będzie to co ma kawałek elektroniki sterującej - ale nie chodzi
    > o same czujniki, które zazwyczaj są dość proste i głupie, a o moduły z
    > układami scalonymi - wszelkie więc komputery od wtrysków, abs,
    > poduszek powietrznych i insze cuda.
    >
    > Tak więc kupuj gdzieś starego Citroena BX z dieslem 1.9 i śpij
    > spokojnie;-)

    Akurat :P Zapomniałeś, że wszelkie diody to też półprzewodniki i je też
    szlag trafi - albo zwarcie, albo rozwarcie, a więc nie będzie działać
    alternator i/lub zrobi zwarcie. Auto uruchomisz, jak diody przerwą
    obwód, ale tylko kilka razy, bo nic nie będzie ładować akumulatora.
    Słyszałem, że kiedyś były montowane prądnice prądu stałego, ale jako, że
    ich wydajność była niska, zastąpiono je alternatorem. Kiedy i w jakich
    autach coś takiego było montowane? Nie wiem. Jeśli chodzi o silniki
    benzynowe, to były takie z mechanicznym przerywaczem - napewno w
    wartburgu i taki silnik odpali też, ale czy w nim była jeszcze prądnica,
    czy już alternator?
    http://moto.allegro.pl/item1064638737_wartburg_traba
    nt_szczotki_pradnicy_nowe_ddr.html
    szczotki prądnicy, ale jak było napięcie stabilizowane, tego naprawdę
    nie wiem.


  • 6. Data: 2010-06-10 19:14:13
    Temat: Re: Temat apokaliptyczno-okołosamochodowy - elektronika:)
    Od: Borys Pogoreło <b...@p...edu.leszno>

    Dnia Thu, 10 Jun 2010 18:49:04 +0200, bratPit napisał(a):

    >> Czytałem ostatnio artykuł dotyczący rozbłysków na słońcu i takiej wersji
    >> najbardziej tragicznej, czyli zniszczenia układów elektronicznych na ziemi
    >> przez impuls elektromagnetyczny
    >
    > eee tam, skoro auto bez zająknięcia wytrzymuje uderzenie pioruna to nic mu
    > nie zaszkodzi ;-)

    No co Ty, nowej "Wojny Światów" nie oglądałeś? Tam było wyjaśnione, że w
    samochodach palą się cewki, ale te zapasowe już nie ;)

    --
    Borys Pogoreło
    borys(#)leszno,edu,pl


  • 7. Data: 2010-06-10 20:01:48
    Temat: Re: Temat apokaliptyczno-okołosamochodowy - elektronika:)
    Od: Grejon <g...@i...pl>

    W dniu 2010-06-10 19:11, BQB pisze:

    > Akurat :P Zapomniałeś, że wszelkie diody to też półprzewodniki i je też
    > szlag trafi - albo zwarcie, albo rozwarcie, a więc nie będzie działać
    > alternator i/lub zrobi zwarcie. Auto uruchomisz, jak diody przerwą
    > obwód, ale tylko kilka razy, bo nic nie będzie ładować akumulatora.
    > Słyszałem, że kiedyś były montowane prądnice prądu stałego, ale jako, że
    > ich wydajność była niska, zastąpiono je alternatorem. Kiedy i w jakich
    > autach coś takiego było montowane?

    W starych maluchach i syrenkach. Do dziś na wsiach można jeszcze takie
    auta spotkać.

    --
    Grzegorz Jońca GG: 7366919 JID:g...@j...aster.pl
    Mazda 6 2.0 "parafinka" Kombi


  • 8. Data: 2010-06-10 20:24:13
    Temat: Re: Temat apokaliptyczno-okołosamochodowy - elektronika:)
    Od: "Papkin" <s...@s...net>


    > Nie ma juz na swiecie samochodow bez elektroniki.
    > No moze gdzies w muzeum :-)
    >

    Oj na Kubie, gdzies w krajach 3 swiata cos sie jeszcze znajdzie! Zyskalyby na
    wartosci :)


  • 9. Data: 2010-06-10 20:27:24
    Temat: Re: Temat apokaliptyczno-okołosamochodowy - elektronika:)
    Od: Czarek Daniluk <c...@n...com>

    W dniu 2010-06-10 19:11, BQB pisze:

    > Akurat :P Zapomniałeś, że wszelkie diody to też półprzewodniki i je też
    > szlag trafi - albo zwarcie, albo rozwarcie, a więc nie będzie działać
    > alternator i/lub zrobi zwarcie. Auto uruchomisz, jak diody przerwą
    > obwód, ale tylko kilka razy, bo nic nie będzie ładować akumulatora.
    > Słyszałem, że kiedyś były montowane prądnice prądu stałego, ale jako, że
    > ich wydajność była niska, zastąpiono je alternatorem. Kiedy i w jakich
    > autach coś takiego było montowane? Nie wiem. Jeśli chodzi o silniki
    > benzynowe, to były takie z mechanicznym przerywaczem - napewno w
    > wartburgu i taki silnik odpali też, ale czy w nim była jeszcze prądnica,
    > czy już alternator?
    > http://moto.allegro.pl/item1064638737_wartburg_traba
    nt_szczotki_pradnicy_nowe_ddr.html
    >
    > szczotki prądnicy, ale jak było napięcie stabilizowane, tego naprawdę
    > nie wiem.

    W Wartburgu od lat 70tych był alternator. W Trabancie od lat 80tych -
    gdzieś ich początku.

    Prądnice były chociażby w garbusach ;) Malaczach gdzieś do połowy lat
    80tych (na export juz w 1984 były altki).

    Pozdrawiam !!

    PS:
    Regulacja napięcia była regulatorem prądnicy, nie chce mi się opisywać
    jego działania ;)


  • 10. Data: 2010-06-10 20:28:12
    Temat: Re: Temat apokaliptyczno-okołosamochodowy - elektronika:)
    Od: PB <p...@b...pl>

    Thu, 10 Jun 2010 19:11:03 +0200, na pl.misc.samochody, BQB napisał(a):

    >> Tak więc kupuj gdzieś starego Citroena BX z dieslem 1.9 i śpij
    >> spokojnie;-)
    >
    > Akurat :P Zapomniałeś, że wszelkie diody to też półprzewodniki i je też
    > szlag trafi - albo zwarcie, albo rozwarcie, a więc nie będzie działać
    > alternator i/lub zrobi zwarcie. Auto uruchomisz, jak diody przerwą
    > obwód, ale tylko kilka razy, bo nic nie będzie ładować akumulatora.

    Diesel odpali z popychu, a prąd do pracy mu niepotrzebny;-)
    Poza tym bym się nie bał o diody w altku - one są dość pancerne, w
    przeciwieństwie do wyczesanych scalaczków w komputerach...

    --
    Pozdrawiam
    Piotr Biegała Warszawa
    Benelli Pepe LX 0,05l BVA ;-)
    Renault Clio 2008 - 1.5dci Societe
    Renault Safrane Initiale Paris 2.5 T5 BVA;-)

strony : [ 1 ] . 2 . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: