Pan J.F. napisał:

>> Poniekąd tak. Obiło mi się kiedyś o uszy, że służby nagrywają
>> brum sieciowy właśnie ze względu na jego krótkookresową
>> niestabilność. Ponieważ jest on obecny na każdym nagraniu,
>> można na tej podstawie określić czas jego powstania. Ile w tym
>> prawdy -- nie wiem, ale od strony technicznej brzmi sensownie.
>
> A nie jakas publikacja naukowa ?
>
> Bo brzmi sensownie, ale jak sluzby nagrywaja, to raczej wiedza kiedy,
> a jak inne nagranie - moze nie byc brumu, bo i skad w bateryjnym
> dyktafonie.

Nagrywają żeby mieć z czym porównać. A brum jeśli nie zawsze,
to bardzo często jest obecny, nawet w nagraniach z bateryjnego
dyktafonu. Od jakichś dławików świetlówek czy innych buczących
transformatorów chociażby.

> Chyba, ze jakas dodatkowa weryfikacja kiedy nagrano - zeby adwokat
> nie zarzucil, ze to montaz.

To zupełnie inne zagadnienie. Nagrywając coś, dobrze jest zadbać,
by brum też się nagrał. Wtedy zdecydowanie trudniej ciąć i montować.

--
Jarek