eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyalfa 156
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 234

  • 201. Data: 2010-06-26 21:49:50
    Temat: Re: alfa 156
    Od: Karolek <d...@o...pl>

    Jurand pisze:

    >> Nie, polecilem mu E39 jak ma pieniadze.
    >
    > Na takiej zasadzie to ja mogę polecić prywatny samolot odrzutowy. ;)
    >

    I to robisz.
    Dosc czesto jak ktos sie pyta o auto x za kwote y to ty mu polecasz inny
    samochod/wersje za oczywiscie o wiele wyzsza kwote, bo to tylko przeciez
    dolozysz jeszcze 5, 10 tysiecy i masz lepsze :P


    --
    Karolek


  • 202. Data: 2010-06-26 21:57:25
    Temat: Re: alfa 156
    Od: "Jurand" <j...@i...pl>


    Użytkownik "Karolek" <d...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:i05j54$10lt$2@news.mm.pl...
    > Jurand pisze:
    >>
    >
    >> Oczywiście, A6 C4 jest typową konstrukcją z lat 90-tych. Tylko ni cholery
    >> nie wiem, dlaczego na pierwszy rzut oka wcale nie różni się od 100 C4 z
    >> praktycznie końcówki lat 80-tych.
    >
    > Z czego??
    > Zobacz jeszcze raz kiedy zaczeli go produkowac.

    W 1990 roku zjechał z taśmy pierwszy model 100 C4.
    W 1997 roku zjechał z taśmy pierwszy model A6 C5 - zupełnie nowe nadwozie,
    nawiązujące właśnie do stylistyki połowy lat 90-tych.

    >> Tak samo jak BMW E34 to też typowy przedstawiciel motoryzacji z lat
    >> 80-tych. Model E28 natomiat to był chyba przedstawiciel motoryzacji lat
    >> 70-tych... szkoda, że go zaczęli produkować dopiero w 82-gim.
    >
    > No wedlug twojej pokretnej logiki to E28 jest z lat 70, skoro 100 C4 jest
    > z 80 :P

    A to myślisz, że motoryzacyjny świat czekał dzielnie na nastanie kolejnej
    dekady, żeby wejść z nowym modelem?

    Jurand.


  • 203. Data: 2010-06-26 22:04:53
    Temat: Re: alfa 156
    Od: "Jurand" <j...@i...pl>


    Użytkownik "Karolek" <d...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:i05jfd$1b3l$1@news.mm.pl...
    > Jurand pisze:
    >
    >> Miejsce, w którym przykręcisz amortyzator ma bardzo duże znaczenie na
    >> działanie zawieszenia - im bliżej jest on osi wahacza, prowadzącej przez
    >> środek jego silentbloków mocowanych do nadwozia, tym krótszy skok
    >> amortyzatora jest wymagany, ale też większe siły będą na niego wywierane.
    >>
    >
    > To juz problem amortyzatora, a nie wahcza, czy w ogole dzialania
    > zawieszenia.

    Aha, dzielny chłopak - oczywiście, że to wtedy jest problem amortyzatora,
    który pojawia się w momencie, jak zmieniasz konstrukcję wahacza i ten
    amortyzator zaczynasz przymocowywać w innym miejscu niż zwykle.

    >>> Nie, nie maja takiego samego podejscia.
    >>
    >> Jak to nie? Przecież to nie ma znaczenia, jak szybko jedzie auto. Ważne,
    >> że jedzie.
    >>
    >
    > To juz twoje teorie.

    Czyżby? ;)

    >>> To zobacz jak wygladaja te silentbloki u innych producentow (zobaczysz
    >>> ze moga byc zupelnie inne).
    >>> W ogole zobacz jak wygladaja zawieszenia wielowahaczowe z prawdziwego
    >>> zdarzenia.
    >>
    >> A które to są te z "prawdziwego zdarzenia"?
    >>
    >
    > Te w audi ;P

    W którym Audi? W A8?

    >>> Posprawdzaj jak wygladaj inne (dla ciebie takie same przeciez) trojkatne
    >>> wahacze innych producentow.
    >>
    >> Bardzo podobnie - mają 2 silentbloki, przykręcane do dołu nadwozia,
    >> sworzeń, do którego mocowana jest zwrotnica i tyle. Co jest w nich
    >> takiego nierypowego? ;)
    >> Aczkolwiek konkretów się nie spodziewam. Za dużo już sie naczytałem
    >> Twoich światłych teorii spod budki z piwem.
    >>
    >
    > Czy nie typowego to bym nie powiedzial, ale sa po prostu inne i inaczej
    > rozwiazane pewne rzeczy.

    Aha, normalnie gadasz jak polski polityk. Lanie wody i zero precyzji w
    wypowiedzi. Są inne i inaczej są rozwiązane pewne rzeczy. Ja pierdziele,
    człowieku, esencja znajomości tematu z tego zdania wypływa ;)

    > Ale ze jest smierdzacy len to ci juz nic na tacy podawal nie bede.

    Jak się nie wie, to się nie podaje ;)

    >>> Jak sie doczekam tych TDSow w E34 po 15 tysiecy to moze tez cos
    >>> poszukam, te lakiery i info z salonow samochodowych tez jeszcze pamietam
    >>> :P
    >>
    >> Rozumiem, że szok jeszcze Ci nie minął.
    >>
    >
    > Szok, jak to szybko mozna zniknac z watku :P

    Spokojnie, nie krępuj się, możesz sobie przynajmniej w tym wątku trochę
    popisać.

    >>> Masz do tego prawo, ale wbrew twoim teoriom ciagle jezdzi :>
    >>
    >> To, że coś jeździ, nie znaczy, że nie jest złomem.
    >>
    >
    > Fajna ta twoja szklana kula... by byla gdyby cie tak nei oszukiwala.

    Miałem E34. Z Niemiec. Nie ma szans, żeby to auto zrobiło po naszych drogach
    100 tys km i doszczętnie nie rozpieprzyło całego zawieszenia. A
    doprowadzenie tego do kultury nie kosztuje 500 PLN. Co więcej, samochody te
    cierpią na różnego rodzaju "pierdołkowate" problemy, typu znikające elementy
    wyświetlacza komputera (rozumiem, że u Ciebie to jest w 100% sprawne),
    pierdzielące się przekaźniki w skrzynkach przekaźnikowych (cudowny patent
    BMW, wymagający wymiany CAŁEJ skrzynki z przekaźnikami), mają kompletnie nie
    nadające się do jazdy fabryczne reflektory przednie (świecą jak ogarek), i
    nie chce mi się więcej wymieniać ;)
    Poza tym żrą paliwo jak porąbane, włącznie z TDS-em.

    >>> Taka trojke, jak gowniana ;>
    >>
    >> Trójka, czy piątka wszystko jedno - grunt, że TDS z automatem. Czyli
    >> gówniane zestawienie. ;)
    >
    > Dobra, skonczmy juz bo ile w koncu mozna.

    Mówisz, że kończysz się podniecać tym owocem bawarskiej myśli technicznej,
    który lata świetności ma dawno za sobą? Super.

    Jurand.


  • 204. Data: 2010-06-26 22:26:39
    Temat: Re: alfa 156
    Od: Karolek <d...@o...pl>

    Jurand pisze:

    >> Z czego??
    >> Zobacz jeszcze raz kiedy zaczeli go produkowac.
    >
    > W 1990 roku zjechał z taśmy pierwszy model 100 C4.
    > W 1997 roku zjechał z taśmy pierwszy model A6 C5 - zupełnie nowe
    > nadwozie, nawiązujące właśnie do stylistyki połowy lat 90-tych.
    >

    I gdzie tu masz lata 80?

    >> No wedlug twojej pokretnej logiki to E28 jest z lat 70, skoro 100 C4
    >> jest z 80 :P
    >
    > A to myślisz, że motoryzacyjny świat czekał dzielnie na nastanie
    > kolejnej dekady, żeby wejść z nowym modelem?

    To samo sie tyczy marki Audi jak i BMW... wiec nie wiem po co ta uwaga.

    --
    Karolek


  • 205. Data: 2010-06-26 22:45:27
    Temat: Re: alfa 156
    Od: Karolek <d...@o...pl>

    Jurand pisze:

    >> To juz problem amortyzatora, a nie wahcza, czy w ogole dzialania
    >> zawieszenia.
    >
    > Aha, dzielny chłopak - oczywiście, że to wtedy jest problem
    > amortyzatora, który pojawia się w momencie, jak zmieniasz konstrukcję
    > wahacza i ten amortyzator zaczynasz przymocowywać w innym miejscu niż
    > zwykle.

    Wtedy stosuje sie inny amortyzator, dobrany do warunkow pracy.
    Ma sie to jednak nijak do wahacza i jego elementow.

    >> Te w audi ;P
    >
    > W którym Audi? W A8?
    >

    Nie zrozumiales... :/

    >> Czy nie typowego to bym nie powiedzial, ale sa po prostu inne i
    >> inaczej rozwiazane pewne rzeczy.
    >
    > Aha, normalnie gadasz jak polski polityk. Lanie wody i zero precyzji w
    > wypowiedzi. Są inne i inaczej są rozwiązane pewne rzeczy. Ja pierdziele,
    > człowieku, esencja znajomości tematu z tego zdania wypływa ;)
    >

    Bo te luzne posty to nie publikacje naukowe, a taka trzeba by napisac,
    abys sie nie przypirdolil do jakiegos slowka, czy niedomowienia.

    >> Ale ze jest smierdzacy len to ci juz nic na tacy podawal nie bede.
    >
    > Jak się nie wie, to się nie podaje ;)
    >

    To juz wiem czemu nie podales i nie podasz wczesniej wspominanych przeze
    mnie informacji.

    >> Szok, jak to szybko mozna zniknac z watku :P
    >
    > Spokojnie, nie krępuj się, możesz sobie przynajmniej w tym wątku trochę
    > popisać.
    >

    E tam, nudaa.

    >> Fajna ta twoja szklana kula... by byla gdyby cie tak nei oszukiwala.
    >
    > Miałem E34. Z Niemiec. Nie ma szans, żeby to auto zrobiło po naszych
    > drogach 100 tys km i doszczętnie nie rozpieprzyło całego zawieszenia.

    No popatrz, ja przejechalem.
    Wymieniony jeden gorny wahacz, jeden dolny i teraz wymienie drugi dolny.
    Kilka razy wymieniane laczniki stabilizatora.

    >A
    > doprowadzenie tego do kultury nie kosztuje 500 PLN.

    Zgadza sie, mnie wychodzi o wiele taniej.

    >Co więcej, samochody
    > te cierpią na różnego rodzaju "pierdołkowate" problemy, typu znikające
    > elementy wyświetlacza komputera (rozumiem, że u Ciebie to jest w 100%
    > sprawne),

    Jakiego komputera? :>
    Na pewno miales E34 525TDS? :P

    > pierdzielące się przekaźniki w skrzynkach przekaźnikowych
    > (cudowny patent BMW, wymagający wymiany CAŁEJ skrzynki z przekaźnikami),

    He?
    Chyba miales jakiegos rozbitka z przystanku wyklepanego, albo z rzeki
    wyciagnietego :P
    Raz tam z ciekawosci zgladnalem i wszystko wyglada jak nowe :>
    Kilka razy tez zagladalem do tej drugiej skrzynki z komputerami i tez
    wszystko jak nowe.

    > mają kompletnie nie nadające się do jazdy fabryczne reflektory przednie
    > (świecą jak ogarek),

    Tez to zauwazylem jak ja kupilem.
    Pewnego pieknego dnia odkrecilem sama soczewke (nawet lampy nie trzeba
    wyciagac) przetarlem z kurzu soczewke i szklo reflektroa w srodku lampy
    i swieca jak nowe :>
    Ale taki to juz urok reflektorow soczewkowych.

    > i nie chce mi się więcej wymieniać ;)

    Wymieniasz jakies usterki, ktore miales w jakies sciagnietej padaczce i
    wmawiasz, ze tak wszystkie maja :P

    > Poza tym żrą paliwo jak porąbane, włącznie z TDS-em.
    >

    Ostatnio wlasciciel passata 1.9tdi z pompowtryskiwaczami mi sie zalil,
    ze mu lyka 10l w miescie... tylko on nie z tych co sciemniaja ze im w
    baku przybywa :P
    Mi stary TDS tez lyka 10, ale kultura pracy wyzsza, a i usterkowosc
    mniejsza.

    >> Dobra, skonczmy juz bo ile w koncu mozna.
    >
    > Mówisz, że kończysz się podniecać tym owocem bawarskiej myśli
    > technicznej, który lata świetności ma dawno za sobą? Super.

    Ja nie z tych co musza sie tym podniecac.
    Ja po prostu doceniam ta mysl, bo jest na prawde niezla i przemyslana.


    --
    Karolek


  • 206. Data: 2010-06-27 02:15:36
    Temat: Re: alfa 156
    Od: DoQ <p...@g...com>

    Karolek pisze:

    > Ja sie tutaj nie rozplywam nad tym czy technicznie A6 jest lepsze czy
    > gorsze od E34, chodzi tylko o to, ze majac kase na E34 nie kupisz A6.
    > Ta prosta logika jednak nie trafia do twojego zagmatwanego umyslu.

    Cos krecisz :)
    http://allegro.pl/item1095920083_audi_a6_sedan_2_6_l
    _1996_150_km.html
    http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C129417
    75

    Pozdrawiam
    Pawel


  • 207. Data: 2010-06-27 08:42:38
    Temat: Re: alfa 156
    Od: Karolek <d...@o...pl>

    DoQ pisze:
    > Karolek pisze:
    >
    >> Ja sie tutaj nie rozplywam nad tym czy technicznie A6 jest lepsze czy
    >> gorsze od E34, chodzi tylko o to, ze majac kase na E34 nie kupisz A6.
    >> Ta prosta logika jednak nie trafia do twojego zagmatwanego umyslu.
    >
    > Cos krecisz :)
    > http://allegro.pl/item1095920083_audi_a6_sedan_2_6_l
    _1996_150_km.html
    > http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C129417
    75
    >

    Ja krece?
    Wziales jedna z najtanszych A6 i najdrozszych E34 z tym silnikiem (swoja
    droga slabym, ale Audi wycisnelo ledwo 150KM z 2.6l V6, a BMW z 2.0l R6
    tez 150KM... smieszna ta technologia Audi ;>).
    Taka E34 kupisz juz za 2000 cala i jezdzaca jak to A6 :P
    A za to, A6 za 2000 to kupisz rozbite i to anglika :>
    Ale tak, jezeli wezmiesz trupa A6 i zadbana E34 to ich cena moze byc
    podobna.


    --
    Karolek


  • 208. Data: 2010-06-27 09:50:06
    Temat: Re: alfa 156
    Od: "Jurand" <j...@i...pl>


    Użytkownik "Karolek" <d...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:i05nu1$iij$2@news.mm.pl...
    > Jurand pisze:
    >
    >>> Z czego??
    >>> Zobacz jeszcze raz kiedy zaczeli go produkowac.
    >>
    >> W 1990 roku zjechał z taśmy pierwszy model 100 C4.
    >> W 1997 roku zjechał z taśmy pierwszy model A6 C5 - zupełnie nowe
    >> nadwozie, nawiązujące właśnie do stylistyki połowy lat 90-tych.
    >>
    >
    > I gdzie tu masz lata 80?

    Dlatego pisałem "praktycznie z końcówki lat 80-tych", bo design tego
    samochodu bliższy był typowym pojazdom z lat 80-tych, niż rozwiązaniom
    spotykanym w latach 90-tych, szczególnie od połowy lat 90-tyc.

    >>> No wedlug twojej pokretnej logiki to E28 jest z lat 70, skoro 100 C4
    >>> jest z 80 :P
    >>
    >> A to myślisz, że motoryzacyjny świat czekał dzielnie na nastanie kolejnej
    >> dekady, żeby wejść z nowym modelem?
    >
    > To samo sie tyczy marki Audi jak i BMW... wiec nie wiem po co ta uwaga.

    Oczywiście, ale pisząc "z lat 80-tych" obejmujesz tym samym cały 10-letni
    okres produkcji aut. W tym okresie nowe modele pojawiały się co 6-8 lat.
    Obecnie pojawiają się co 3-4 lata. Tak więc wzięcie do jakichkolwiek
    porównań okresu 10-letniego to jest nieporozumienie.

    Jurand.


  • 209. Data: 2010-06-27 09:52:22
    Temat: Re: alfa 156
    Od: "Jurand" <j...@i...pl>


    Użytkownik "Karolek" <d...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:i06s10$1ub2$1@news.mm.pl...
    > DoQ pisze:
    >> Karolek pisze:
    >>
    >>> Ja sie tutaj nie rozplywam nad tym czy technicznie A6 jest lepsze czy
    >>> gorsze od E34, chodzi tylko o to, ze majac kase na E34 nie kupisz A6.
    >>> Ta prosta logika jednak nie trafia do twojego zagmatwanego umyslu.
    >>
    >> Cos krecisz :)
    >> http://allegro.pl/item1095920083_audi_a6_sedan_2_6_l
    _1996_150_km.html
    >> http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C129417
    75
    >>
    >
    > Ja krece?
    > Wziales jedna z najtanszych A6 i najdrozszych E34 z tym silnikiem (swoja
    > droga slabym, ale Audi wycisnelo ledwo 150KM z 2.6l V6, a BMW z 2.0l R6
    > tez 150KM... smieszna ta technologia Audi ;>).
    > Taka E34 kupisz juz za 2000 cala i jezdzaca jak to A6 :P

    Jasne, za tysiąc kupisz. Ba, nawet Ci dopłacą, żebyś to zabrał.
    Gdzie są te E-34 sprawne i jeżdżące po 2000? Wezmę ich z 5 kupię.

    Jurand.


  • 210. Data: 2010-06-27 10:02:53
    Temat: Re: alfa 156
    Od: "Jurand" <j...@i...pl>


    Użytkownik "Karolek" <d...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:i05p19$1ff0$1@news.mm.pl...
    > Jurand pisze:
    >
    >>> To juz problem amortyzatora, a nie wahcza, czy w ogole dzialania
    >>> zawieszenia.
    >>
    >> Aha, dzielny chłopak - oczywiście, że to wtedy jest problem amortyzatora,
    >> który pojawia się w momencie, jak zmieniasz konstrukcję wahacza i ten
    >> amortyzator zaczynasz przymocowywać w innym miejscu niż zwykle.
    >
    > Wtedy stosuje sie inny amortyzator, dobrany do warunkow pracy.
    > Ma sie to jednak nijak do wahacza i jego elementow.

    Przepraszam - skoro zmiana wahacza wymaga zmianę charakterystyki pracy
    amortyzatora - to jak możesz pisać, że zastosowanie innego amortyzatora ma
    się nijak do wahacza?

    >>> Te w audi ;P
    >>
    >> W którym Audi? W A8?
    >>
    >
    > Nie zrozumiales... :/

    Zrozumiałem - chciałeś udać, że to ironia, żeby się wymigać znowu od
    konkretów. Może się na listę pl.listserv.chomor-l zapisz. Tam będziesz mógł
    bez ograniczeń wykazać się swym dowcipem.

    >>> Czy nie typowego to bym nie powiedzial, ale sa po prostu inne i inaczej
    >>> rozwiazane pewne rzeczy.
    >>
    >> Aha, normalnie gadasz jak polski polityk. Lanie wody i zero precyzji w
    >> wypowiedzi. Są inne i inaczej są rozwiązane pewne rzeczy. Ja pierdziele,
    >> człowieku, esencja znajomości tematu z tego zdania wypływa ;)
    >>
    >
    > Bo te luzne posty to nie publikacje naukowe, a taka trzeba by napisac,
    > abys sie nie przypirdolil do jakiegos slowka, czy niedomowienia.

    Te luźne posty to po prostu smutne pierdolenie chłopczyka, który nie dawno
    skończył 25 lat i się mu wydaje, że pozjadał wszystkie rozumy i wszystkich
    dookoła może pouczać - a jak przyjdzie co do czego i trzeba się wykazać
    konkretną wiedzą i konkretnymi informacjami - to nagle zaczyna się bunt "JA
    już to pisałem", "Znajdź sobie na forum".

    >>> Ale ze jest smierdzacy len to ci juz nic na tacy podawal nie bede.
    >>
    >> Jak się nie wie, to się nie podaje ;)
    >>
    >
    > To juz wiem czemu nie podales i nie podasz wczesniej wspominanych przeze
    > mnie informacji.

    BO ICH NIE MA. Nie można cytować czegoś, czego nie pisałeś.

    >>> Fajna ta twoja szklana kula... by byla gdyby cie tak nei oszukiwala.
    >>
    >> Miałem E34. Z Niemiec. Nie ma szans, żeby to auto zrobiło po naszych
    >> drogach 100 tys km i doszczętnie nie rozpieprzyło całego zawieszenia.
    >
    > No popatrz, ja przejechalem.
    > Wymieniony jeden gorny wahacz, jeden dolny i teraz wymienie drugi dolny.
    > Kilka razy wymieniane laczniki stabilizatora.

    Do tego jedna regeneracja (o której już zapomniałeś tu napisać) i na pewno
    ani skrzynia ani silnik nie mają grama wycieku, tylny most ma się doskonale
    a poduszki pod nim są od nowości nie dotykane, silnik chodzi jak pszczółka a
    wnętrze samochodu po prostu nówka. I do tego naprawdę zero jakiejkolwiek
    korozji i też z tym niczego nie robiłeś.

    >>A doprowadzenie tego do kultury nie kosztuje 500 PLN.
    >
    > Zgadza sie, mnie wychodzi o wiele taniej.

    Tak, powyższe rzeczy wymieniłeś za 125 zł 80 gr.

    >>Co więcej, samochody te cierpią na różnego rodzaju "pierdołkowate"
    >>problemy, typu znikające elementy wyświetlacza komputera (rozumiem, że u
    >>Ciebie to jest w 100% sprawne),
    >
    > Jakiego komputera? :>
    > Na pewno miales E34 525TDS? :P

    E34 540 i E34 525TDS. TEgo komputera, który jest centralnie przed oczyma
    kierowcy i wyświetla informacje o spalaniu, zasięgu, itp.

    >> pierdzielące się przekaźniki w skrzynkach przekaźnikowych (cudowny patent
    >> BMW, wymagający wymiany CAŁEJ skrzynki z przekaźnikami),
    >
    > He?
    > Chyba miales jakiegos rozbitka z przystanku wyklepanego, albo z rzeki
    > wyciagnietego :P

    Akurat nie, miałem normalne auto od Niemca, ur. w 1948, który ten samochód
    sobie kupił nowy w salonie BMW i do końca eksploatował go serwisując w ASO.
    Auto przejechało 340 tysięcy km. Pod względem wizualnym było perfekcyjne.
    Pod względem technicznym, jak go odbierałem - również. Później dopiero
    pierdołkowate duperele, które zaczęły wychodzić jak diabełek z pudełka,
    zniechęciły mnie skutecznie do takich wynalazków, jak stare, na owe czasy
    luksusowe, BMW. Nie lepiej wyglądała sprawa w przypadku 740-ki.

    > Raz tam z ciekawosci zgladnalem i wszystko wyglada jak nowe :>
    > Kilka razy tez zagladalem do tej drugiej skrzynki z komputerami i tez
    > wszystko jak nowe.

    Wyglądać, a działać - to są dwie różne rzeczy.

    >> Poza tym żrą paliwo jak porąbane, włącznie z TDS-em.
    >>
    >
    > Ostatnio wlasciciel passata 1.9tdi z pompowtryskiwaczami mi sie zalil, ze
    > mu lyka 10l w miescie... tylko on nie z tych co sciemniaja ze im w baku
    > przybywa :P

    JEśli mu łyka 10 w mieście to najwyższy czas wyjąć ten silnik i wyrzucić go
    do rzeki (chyba, że gość ma automatyczną skrzynię i tendencje do mocnego
    ciśnięcia w mieście).

    > Mi stary TDS tez lyka 10, ale kultura pracy wyzsza, a i usterkowosc
    > mniejsza.

    Proszę Cię - nie bredź. Bo w to, że TDS ma mniejszą usterkowość niż 1.9 TDI,
    to Ci nawet najbardziej zagorzały fan BMW nie uwierzy.

    >>> Dobra, skonczmy juz bo ile w koncu mozna.
    >>
    >> Mówisz, że kończysz się podniecać tym owocem bawarskiej myśli
    >> technicznej, który lata świetności ma dawno za sobą? Super.
    >
    > Ja nie z tych co musza sie tym podniecac.
    > Ja po prostu doceniam ta mysl, bo jest na prawde niezla i przemyslana.

    No tak, a wiesz ile Włosi mieli niezłych "myśli" podczas konstruowania
    swoich samochodów?

    Jurand.

strony : 1 ... 10 ... 20 . [ 21 ] . 22 ... 24


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: