-
1. Data: 2010-06-18 22:31:14
Temat: alfa 156
Od: "mm" <m...@g...pl>
Co możecie napisać o alfie romeo 156 i dlaczego nie powinienem jej kupić?
Z jednej strony ta alfa zawsze niesamowicie mi się podobała, uważam, ze to
samochód ponadczasowy i z przyjemniscią (a nie z konieczności jak inne
rozważnane opcje) bym go kupił
Z drugiej strony słychać o awaryjnosci tych samochodów i wysokich kosztach
napraw np zawieszenia
z trzeciej strony słchać, że ma dobre i bezawaryjne silniki a chyba naprawy
silników i osprzetu są najbardziej kosztowne? np w niemieckich dieslach
i dalej na plus alfy to niskie ceny zakupu tych pojazdów, w cenie alfy
mialbym co
najwyżej mniejszą, słabszą banalną i przecietną do bólu skodę fabię lub
hiundaya getza lub coś w tym stylu
i teraz tak myslę teoretycznie, mając do wyboru porównywalne rocznikowo i
technicznie np passata, octawie czy jakieś audi i 156 to 156 kupuję o wiele
taniej w stosunku do VW, nawet gdyby faktycznie przyszło zainwestować więcej
w jakąś naprawę to mam różnicę w kieszeni a posiadam samochód o wiele
ładniejszy, niebanalny i o ile dać wiarę testom o bardzo dobrych
wlaściwosciach jezdnych.
teraz może napiszczie czego nie wiem
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
2. Data: 2010-06-18 23:11:50
Temat: Re: alfa 156
Od: Borys Pogoreło <b...@p...edu.leszno>
Dnia Fri, 18 Jun 2010 20:31:14 +0000 (UTC), mm napisał(a):
> teraz może napiszczie czego nie wiem
Kupuj, nie marudź. :)
--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl
-
3. Data: 2010-06-19 10:42:46
Temat: Re: alfa 156
Od: hamberg <r...@g...com>
> i teraz tak myslę teoretycznie, mając do wyboru porównywalne rocznikowo i
> technicznie np passata, octawie czy jakieś audi i 156 to 156 kupuję o wiele
> taniej w stosunku do VW, nawet gdyby faktycznie przyszło zainwestować więcej
> w jakąś naprawę to mam różnicę w kieszeni a posiadam samochód o wiele
> ładniejszy, niebanalny i o ile dać wiarę testom o bardzo dobrych
> wlaściwosciach jezdnych.
dokladnie tak myslalem jak chcialem kupic alfe - niestety okazala sie
za ciasna dla mojej rodzinki :(. ogolnie to zawieszenie jest
wielowahaczowe wiec slabe a duzo zamiennikow kiepskiej jakosci
powoduje ze trzeba czesto wymieniac.
Dodatkowo silniki Tspark maja feler w postaci wariatora ktory tez co
jakis czas trzeba wymieniac. Jesli celujesz w diesla to polecam 2.4JTD
chociaz on troche za ciezki na przod do takiego auta.
-
4. Data: 2010-06-19 11:26:19
Temat: Re: alfa 156
Od: Karolek <d...@o...pl>
hamberg pisze:
> Dodatkowo silniki Tspark maja feler w postaci wariatora ktory tez co
> jakis czas trzeba wymieniac.
A czesto wystarczy tylko zestaw naprawczy z ASO za jakies 12zl ;>
--
Karolek
-
5. Data: 2010-06-19 11:35:42
Temat: Re: alfa 156
Od: PSYLO <P...@o...pl>
W dniu 2010-06-18 22:31, mm pisze:
> Z jednej strony ta alfa zawsze niesamowicie mi się podobała, uważam, ze to
> samochód ponadczasowy i z przyjemniscią (a nie z konieczności jak inne
> rozważnane opcje) bym go kupił
I to jest właśnie jeden z powodów, dla których kupuje się Alfy. Ten
samochód daje prawdziwą przyjemność z jazdy, to nie jest jakieś marne
niemieckie pudełko na kołach. Alfa nie jest samochodem dla kapelusza z
małej miejscowości albo dla dresa spod remizy. Jeśli chcesz mieć pojazd
z klasą i jesteś w stanie o nią zadbać - bo na pewno tego będzie wymagać
- to kupuj śmiało.
> Z drugiej strony słychać o awaryjnosci tych samochodów i wysokich kosztach
> napraw np zawieszenia
Nie są bezawaryjne, podobnie jak i żadne inne auto w tym wieku. Nie są
tak tanie w utrzymaniu jak Tico. Mają za to takie coś, przez co nie chce
się z nich wysiadać :)
> z trzeciej strony słchać, że ma dobre i bezawaryjne silniki a chyba naprawy
> silników i osprzetu są najbardziej kosztowne? np w niemieckich dieslach
Silniki JTD są rewelacyjne, to prawda.
> i dalej na plus alfy to niskie ceny zakupu tych pojazdów, w cenie alfy
> mialbym co
> najwyżej mniejszą, słabszą banalną i przecietną do bólu skodę fabię lub
> hiundaya getza lub coś w tym stylu
Zgadza się, opinia wypracowana na polskich wsiach i w niemieckich
testach nadal obowiązuje (a z kolei sprzedaż golfów kwitnie) ;) Mi się
to bardzo, bardzo podoba - można kupić świetny samochód z duszą za
śmieszne pieniądze :) Sam jeżdżę 147 1.9 JTD i ciarki mnie przechodzą na
samą myśl, że zamiast niej mógłbym jeździć jakąś fabią czy innym
podobnym blaszakiem.
> i teraz tak myslę teoretycznie, mając do wyboru porównywalne rocznikowo i
> technicznie np passata, octawie czy jakieś audi i 156 to 156 kupuję o wiele
> taniej w stosunku do VW, nawet gdyby faktycznie przyszło zainwestować więcej
> w jakąś naprawę to mam różnicę w kieszeni a posiadam samochód o wiele
> ładniejszy, niebanalny i o ile dać wiarę testom o bardzo dobrych
> wlaściwosciach jezdnych.
Nie sposób się z tym nie zgodzić.
Zapraszam Cię na forum Alfaholików, tam na pewno uzyskasz dużo więcej
informacji o 156 jeśli będziesz miał jakieś pytania.
http://www.forum.alfaholicy.org
--
PSYLO
-
6. Data: 2010-06-19 14:17:16
Temat: Re: alfa 156
Od: Karolek <d...@o...pl>
PSYLO pisze:
> W dniu 2010-06-18 22:31, mm pisze:
>> Z jednej strony ta alfa zawsze niesamowicie mi się podobała, uważam,
>> ze to
>> samochód ponadczasowy i z przyjemniscią (a nie z konieczności jak inne
>> rozważnane opcje) bym go kupił
>
> I to jest właśnie jeden z powodów, dla których kupuje się Alfy. Ten
> samochód daje prawdziwą przyjemność z jazdy, to nie jest jakieś marne
> niemieckie pudełko na kołach. Alfa nie jest samochodem dla kapelusza z
> małej miejscowości albo dla dresa spod remizy. Jeśli chcesz mieć pojazd
> z klasą i jesteś w stanie o nią zadbać - bo na pewno tego będzie wymagać
> - to kupuj śmiało.
>
ROTFL :P
To trzeba miec nasrane we lbie, zeby pisac takie banialuki :/
--
Karolek
-
7. Data: 2010-06-19 14:39:07
Temat: Re: alfa 156
Od: "Jimiasty" <b...@c...pl>
>> I to jest właśnie jeden z powodów, dla których kupuje się Alfy. Ten
>> samochód daje prawdziwą przyjemność z jazdy, to nie jest jakieś marne
>> niemieckie pudełko na kołach. Alfa nie jest samochodem dla kapelusza z
>> małej miejscowości albo dla dresa spod remizy. Jeśli chcesz mieć pojazd z
>> klasą i jesteś w stanie o nią zadbać - bo na pewno tego będzie wymagać -
>> to kupuj śmiało.
>>
>
> ROTFL :P
> To trzeba miec nasrane we lbie, zeby pisac takie banialuki :/
Rozwin swa mysl o Najmondrzejszy!
--
Pozdro. Jimiasty
-
8. Data: 2010-06-19 14:44:19
Temat: Re: alfa 156
Od: "r...@k...pl" <r...@k...pl>
Sat, 19 Jun 2010 11:26:19 +0200, w <hvi2jt$1jd0$1@news.mm.pl>, Karolek
<d...@o...pl> napisał(-a):
> hamberg pisze:
>
> > Dodatkowo silniki Tspark maja feler w postaci wariatora ktory tez co
> > jakis czas trzeba wymieniac.
>
> A czesto wystarczy tylko zestaw naprawczy z ASO za jakies 12zl ;>
Nawet przy zakupie całego wariatora cena za niego to pikuś przy koszcie wymiany
rozrządu :>.
-
9. Data: 2010-06-19 14:53:50
Temat: Re: alfa 156
Od: "r...@k...pl" <r...@k...pl>
Fri, 18 Jun 2010 20:31:14 +0000 (UTC), w <hvgl2i$ae5$1@inews.gazeta.pl>, "mm"
<m...@g...pl> napisał(-a):
> Co możecie napisać o alfie romeo 156 i dlaczego nie powinienem jej kupić?
>
> Z jednej strony ta alfa zawsze niesamowicie mi się podobała, uważam, ze to
> samochód ponadczasowy i z przyjemniscią (a nie z konieczności jak inne
> rozważnane opcje) bym go kupił
Design jest ładny, ale cierpi na tym praktyczność (np. mały i nieustawny
bagaznik). Za to jeździ się wygodnie.
> Z drugiej strony słychać o awaryjnosci tych samochodów i wysokich kosztach
> napraw np zawieszenia
Zawieszenie wielowahaczowe, więc trzeba co jakiś czas zainwestować. Jak
kupujesz markowe (np. TRW), to nie wymieniasz zbyt często (i generalnie takie
markowe opłaca się). Nie dotyczy mieszkańców np. Wałbrzycha :>
Słaby punkt to elektryka, ponadto auto skrzypi na progach :) (podobno TTTM),
sporo wynalazkowych rzeczy (aby odpiąć aku trzeba demontować skrzynkę
rozgałeźników nad nim, wymiana gum stabilizatora to opuszczanie całego
przedniego zawieszenia, wymiana termostatu to też demontaż akumulatora i tego
typu kwiatki -- banalna w serwisowaniu nie jest, kowal nie naprawi).
> z trzeciej strony słchać, że ma dobre i bezawaryjne silniki a chyba naprawy
> silników i osprzetu są najbardziej kosztowne? np w niemieckich dieslach
Diesla są bardzo OK, zwłaszcza 1,9 po lifcie 150KM. Z benzynowych TS są
problematyczne (JTS po lifcie OK).
> i dalej na plus alfy to niskie ceny zakupu tych pojazdów, w cenie alfy
> mialbym co
> najwyżej mniejszą, słabszą banalną i przecietną do bólu skodę fabię lub
> hiundaya getza lub coś w tym stylu
Ale i niskie ceny odsprzedaży. A paska w dieslu sprzedasz od ręki, mimo że przy
156 to wóz drabiniasty z krzesłem zamiast fotela :).
> i teraz tak myslę teoretycznie, mając do wyboru porównywalne rocznikowo i
> technicznie np passata, octawie czy jakieś audi i 156 to 156 kupuję o wiele
> taniej w stosunku do VW, nawet gdyby faktycznie przyszło zainwestować więcej
> w jakąś naprawę to mam różnicę w kieszeni a posiadam samochód o wiele
> ładniejszy, niebanalny i o ile dać wiarę testom o bardzo dobrych
> wlaściwosciach jezdnych.
>
> teraz może napiszczie czego nie wiem
Grunt to zadbany egzemplarz. I chyba łatwiej trafić na uczciwą 156.
-
10. Data: 2010-06-19 16:53:05
Temat: Re: alfa 156
Od: "Irokez" <n...@e...pl>
Użytkownik <r...@k...pl> napisał w wiadomości
news:htep169o6t4ajo9e6vsls404mhj76ooj92@4ax.com...
Fri, 18 Jun 2010 20:31:14 +0000 (UTC), w <hvgl2i$ae5$1@inews.gazeta.pl>,
"mm"
<m...@g...pl> napisał(-a):
> Co możecie napisać o alfie romeo 156 i dlaczego nie powinienem jej kupić?
>
> Z jednej strony ta alfa zawsze niesamowicie mi się podobała, uważam, ze to
> samochód ponadczasowy i z przyjemniscią (a nie z konieczności jak inne
> rozważnane opcje) bym go kupił
Design jest ładny, ale cierpi na tym praktyczność (np. mały i nieustawny
bagaznik). Za to jeździ się wygodnie.
- bardzo wygodnie. Ostatnio miałem nieprzyjemność 1200km jechać C-Maxem.
Katastrofa. Nigdy więcej.
- praktyczność... to jest auto "sportowe" :)
> Z drugiej strony słychać o awaryjnosci tych samochodów i wysokich kosztach
> napraw np zawieszenia
Zawieszenie wielowahaczowe, więc trzeba co jakiś czas zainwestować. Jak
kupujesz markowe (np. TRW), to nie wymieniasz zbyt często (i generalnie
takie
markowe opłaca się). Nie dotyczy mieszkańców np. Wałbrzycha :>
- Pozdrawiam z Wałbrzycha. Własnie przyszłedł do mnie komplet Vemy. Ciekawe
ile pojeżdzę, bo FAST'y padły po 4 tysiącach km. No cóż, nazwa do czegoś
zobowiązuje ;)
Słaby punkt to elektryka, ponadto auto skrzypi na progach :) (podobno TTTM),
- eetam, przesadzasz... nic nie skrzypi chyba że po dzwonie
sporo wynalazkowych rzeczy (aby odpiąć aku trzeba demontować skrzynkę
rozgałeźników nad nim, wymiana gum stabilizatora to opuszczanie całego
przedniego zawieszenia, wymiana termostatu to też demontaż akumulatora i
tego
typu kwiatki -- banalna w serwisowaniu nie jest, kowal nie naprawi).
- w sumie jak większość nowych aut
> z trzeciej strony słchać, że ma dobre i bezawaryjne silniki a chyba
> naprawy
> silników i osprzetu są najbardziej kosztowne? np w niemieckich dieslach
Diesla są bardzo OK, zwłaszcza 1,9 po lifcie 150KM. Z benzynowych TS są
problematyczne (JTS po lifcie OK).
- Mam JTD. Zalewam i jeżdzę, a że BOSCH'owski osprzęt mi padł? - przepływka.
Niemiecka solidność ;)
> i teraz tak myslę teoretycznie, mając do wyboru porównywalne rocznikowo i
> technicznie np passata, octawie czy jakieś audi i 156 to 156 kupuję o
> wiele
> taniej w stosunku do VW, nawet gdyby faktycznie przyszło zainwestować
> więcej
> w jakąś naprawę to mam różnicę w kieszeni a posiadam samochód o wiele
> ładniejszy, niebanalny i o ile dać wiarę testom o bardzo dobrych
> wlaściwosciach jezdnych.
>
> teraz może napiszczie czego nie wiem
Grunt to zadbany egzemplarz. I chyba łatwiej trafić na uczciwą 156.
- tak. jak zadbany to pojeździsz.
wejdż na Forum Alfaholicy lub Alfaclub. Tam duzo informacji co i jak
dostaniesz.
Pozdro
--
Irokez
AR 156 2.4JTD