eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaZwolnienia nie tylko w IT - życie współczesnego inżynieraRe: Zwolnienia nie tylko w IT - życie współczesnego inżyniera
  • Data: 2024-03-12 03:26:47
    Temat: Re: Zwolnienia nie tylko w IT - życie współczesnego inżyniera
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 2024-03-12, Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> wrote:
    > Pan Marcin Debowski napisał:
    >
    >>>> Odprawa jest tylko jedna, ale zeby wymyslic Schengen w latach 70
    >>>> trzeba miec tytul wariata albo proroka.
    >>>
    >>> Juz wtedy granice bywały symboliczne.
    >>>
    >>> Ale ... odprawe mam zrobic sam przez internet, potem gdzies jeszcze
    >>> bagaz zdać, potem ktos mnie musi wpuscic do bezpiecznej strefy ...
    >>> to ile tych odpraw jest ?
    >>
    >> Zasadniczo jedna z ewentualnym, fizycznym nadaniem bagażu. Potem
    >> to masz co najwyżej różne kontrole, bezpieczeństwa, paszportową.
    >
    > Formalnie tak to wygląda, jednak rozważania te mają swój kontekst.
    > Dotyczą pomysłu, by pasażerowie nie plątali się samopas po Okęciu,
    > tylko odpowiednio posegregowani byli dowożeni wprost do samolotów
    > z Alej Jerozolimskich. Bynajmniej nie chodziło nikomu o to, aby
    > w obecnym hotelu Mariott (planowany był jako wieżowiec LOT) dawać
    > ludziom świstki. Zawsze mówiono o tych wszystkich czynnościach jako
    > o "odprawie". Ja też bym tak to zbiorczo nazwał. Jeśli ktoś się
    > czepia tego słowa, to tak, jakby się awanturował, że na 40 piętro
    > tego Mariotta jadę windą, a nie dźwigiem osobowym.

    Dziekuje za kontekst. Własnie cos mi sie tu nie do końca zgadzało.
    Rozumiem, że te dowożenia to się działy ale już nie dzieją?

    >> Podstawą do każdej z tych kontroli jest dokonana odprawa (check-in)
    >> manifestująca się świstkiem karty pokładowej.
    >
    > To teraz ja się czepnę. Zdarzało się, że na tym Okęciu kontrolowali
    > mnie bezpodstawnie. Bowiem zanim ktokolwiek zaintersował się tym,
    > gdzie lecę i jakie mam kwity, to już mnie obmacali, czy jakiej bomby
    > nie mam.

    A później była jeszcze jakaś kontrola bezpieczeństwa na wejściu w tę
    strefę, nazwijmy chronioną? A jeśli nie, to jak dawno temu to było?

    --
    Marcin

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: