eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaZwolnienia nie tylko w IT - życie współczesnego inżyniera › Re: Zwolnienia nie tylko w IT - życie współczesnego inżyniera
  • Data: 2024-03-12 10:02:45
    Temat: Re: Zwolnienia nie tylko w IT - życie współczesnego inżyniera
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Pan Marcin Debowski napisał:

    >> Formalnie tak to wygląda, jednak rozważania te mają swój kontekst.
    >> Dotyczą pomysłu, by pasażerowie nie plątali się samopas po Okęciu,
    >> tylko odpowiednio posegregowani byli dowożeni wprost do samolotów
    >> z Alej Jerozolimskich. Bynajmniej nie chodziło nikomu o to, aby
    >> w obecnym hotelu Mariott (planowany był jako wieżowiec LOT) dawać
    >> ludziom świstki. Zawsze mówiono o tych wszystkich czynnościach jako
    >> o "odprawie". Ja też bym tak to zbiorczo nazwał. Jeśli ktoś się
    >> czepia tego słowa, to tak, jakby się awanturował, że na 40 piętro
    >> tego Mariotta jadę windą, a nie dźwigiem osobowym.
    >
    > Dziekuje za kontekst. Własnie cos mi sie tu nie do końca zgadzało.
    > Rozumiem, że te dowożenia to się działy ale już nie dzieją?

    Nigdy się nie działy, były tylko jednym z rojeń o Drugiej Polsce czasu
    późnego Gierka. LOT inwestował w wieżowiec w centrum miata, miało być
    pięknie, a wyszło jak zwykle -- długie lata stał tam betonowy kikut.
    Z punktu widzenia tamtych czasów pomysł trudny do realizacji. Oddanie
    się w ręce przewoźnika międzynarodowego było tożsame z przekroczeniem
    granicy, za którą wtedy odpowiadało wojsko. Autobusy pod eskortą ludzi
    z kałachami? Tak wyglądał przejazd pociągiem z Przemyśla do Ustrzyk
    Dolnych -- kaprysem Stalina tory zostały po radzieckiej (obecnie już
    ukraińskiej) stronie. Formalnie też to słabe -- na płocie lotnieska
    da się wywiesić tabliczkę "granica państwa", ale jak to zrobić
    w przypadku autobusu jadącego aleją Żwirki i Wigury? Jakaś lipa
    (nomen omen).

    >> To teraz ja się czepnę. Zdarzało się, że na tym Okęciu kontrolowali
    >> mnie bezpodstawnie. Bowiem zanim ktokolwiek zaintersował się tym,
    >> gdzie lecę i jakie mam kwity, to już mnie obmacali, czy jakiej bomby
    >> nie mam.
    >
    > A później była jeszcze jakaś kontrola bezpieczeństwa na wejściu w tę
    > strefę, nazwijmy chronioną? A jeśli nie, to jak dawno temu to było?

    W okresie wzmożenia po którymś spektakularnym zamachu. Tak z dziesięć
    lat temu. Kontrole już na wejściu, niewpuszczanie osób towarzyszących.
    Tak więc najbliższy czynny taras dla odprowadzających znajdował się
    już nie we Wrocławiu, ale może gdzieś w Afryce.

    --
    Jarek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: