eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.telewizjaRe: VoD pod linuksemRe: VoD pod linuksem
  • Data: 2010-02-20 21:09:25
    Temat: Re: VoD pod linuksem
    Od: Jan Stożek <c...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Po głębokim namyśle Przemysław Adam Śmiejek napisał w sobota, 20
    lutego 2010 17:39:

    >>>> Ale Przemuś - jako wzorowy lewicowy aktywista popierający
    >>>> wielkie
    >>>> korporacje przeciwko ich klientom
    >>>
    >>> Coś namieszałeś.
    >>
    >> A konkretnie?
    >
    > A konkretnie to wszystko:
    >
    > a) nie jestem wzorowym
    > b) nie jestem lewicowym

    A kto pisał, że jest "socjalistą z przekonania"? Święty Mikołaj?

    > c) nie jestem aktywistą

    No, to się zachowujesz, jak aktywista.

    > d) nie popieram wielkich korporacji
    > e) nie popieram przeciwko klientom

    Tylko Ci się tak wydaje.

    > Jedyne co robię, to popieram prawo do własności intelektualnej. U
    > dowolnej osoby, w tym również dużej korporacji, ale także szaraczka.

    I tu właśnie leży pies pochowany.

    Restrykcyjność "prawa do własności intelektualnej" - autorskiego, czy
    patentowego - z natury rzeczy sprzyja korporacjom, bo "szaraczki" na
    jego nieistnieniu niewiele by straciły. Przytoczyłeś przykład
    szkolnej kapeli. Czy gdyby chłopaki nagrali świetną płytę, której
    piracka kopia rozeszłaby się w 100 mln egzemplarzy w Chinach - to by
    coś stracili? Otóż dokładnie NIC - bo jako szaraczki nigdy w życiu by
    nie wytłoczyli tych 100 mln egzemplarzy i nie pojechaliby do Chin
    nimi handlować. Ich rynkiem docelowym jest szkoła, może osiedle czy
    rodzinne miasto. Ale nie Chiny. Natomiast wytwórnia płytowa
    działająca w skali globalnej, która mogłaby sfinansować produkcję,
    marketing i sprzedaż - mogłaby rzeczywiście stracić (o ile już coś
    zainwestowała... bo jeżeli nie miała zamiaru sprzedawać tej
    konkretnej płyty na tym konkretnym rynku, to jej "straty" mają wymiar
    jedynie propagandowy). Ale taka wytwórnia nie jest "szaraczkiem".

    To samo dotyczy DRM-u - a ściślej ograniczeń wymuszanych przez DRM.
    Żaden "szaraczek", jakby nie był przekonany o słuszności swoich
    racji, nie będzie stosował restrykcyjnej polityki licencyjnej do
    swojego oprogramowania lub nagrania, bo go nie będzie stać na to,
    żeby jego jedynych kilkunastu czy kilkudziesięciu klientów się na
    niego obraziło. Natomiast wytwórnia, którą stać kampanie mające
    wmówić motłochowi, że DRM jest dla nich dobry, na wynajęcie
    prawników i pokazowe procesy - i na olanie niezadowolonych - może na
    tym skorzystać.

    Tak więc rzekoma neutralność prawa autorskiego jest w rzeczywistości
    FIKCJĄ. A popieranie restrykcyjnej polityki w tym obszarze i
    restrykcyjnych narzędzi - jak ładnie by nie brzmiało w teorii i na
    papierze - w realnym świecie sprowadza się do popierania dużych
    korporacji przeciwko szaraczkom.


    PS. Prawo autorskie, to bardzo niedawny wymysł. Ludzkość się bez niego
    obywała przez prawie cały czas swojego istnienia. Co więcej -
    oryginały większości najwybitniejszych i najważniejszych utworów w
    historii sztuki nigdy nie były chronione prawem autorskim. A więc to
    nieprawda, że bez tego się nie da. Da się.


    --
    Pozdrawiam,

    (js).

    PS. Odpowiadając bezpośrednio proszę usunąć minus wraz ze
    wszystkimi kolejnymi literami.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: