eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.programmingSoftware warranties › Re: Software warranties
  • Data: 2011-07-13 11:42:16
    Temat: Re: Software warranties
    Od: Mariusz Kruk <M...@e...eu.org> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Paweł Kierski"
    >>>> Bo dzisiaj jest tak, że producenci piszą w licencjach, że
    >>>> program kompletnie się do niczego nie nadaje i jest im z tym dobrze.
    >>> I dobrze. Nie kupujesz softu tylko prawo do używania. Gwarancji brak, a
    >>> świat się kręci.
    >> Zajefajnie. Z punktu widzenia producenta.
    >Konsumenta też. Gdyby nie chciał wydawać pieniędzy na coś, o czym wie,
    >że producent nie ruszy tyłka, żeby poprawić usterkę, to by nie kupił.

    Ach, ta nienaruszalna wiara w siłę wolnego rynku.

    >Chyba, że mamy miliony idiotów, którzy wyrzucają pieniące na coś, czego
    >naprawdę nie chcą. Nie muszą kupować Windows bez gwarancji, mogą
    >zainstalować Linuksa bez gwarancji, albo kupić Maca.

    Oczywiście. Przecież to doskonałe substytuty.

    >Gorzej, gdyby okazało się, że obowiązkowa gwarancja obowiązuje każdego
    >producenta. Wtedy mogłoby się okazać, że dystrybuowanie Linuksa jest
    >nielegalne. A Windows podrożeje.

    Niestety, im mniej będzie alternatyw, tym bardziej ma szansę podrożeć
    produkt monopolisty. (przy czym za alternatywę również należy uznać
    "stadion edition").
    Ale to trochę ortogonalne do kwestii gwarancji.

    >>>> Ja nie oczekuję od konsumenckiego softu, żeby działał na 100%.
    >>>> Oczekuję natomiast, że producent ruszy dupę, jeśli trafię na błąd.
    >>> Jak go do tego zmusisz? Karą finansową? Pójdzie z torbami. Rynek
    >>> reguluje to *dostatecznie*. Są tacy którzy próbowali regulowac
    >>> *perfekcyjnie* różne dziedziny życia, z jednym z praktyków mamy nawet
    >>> wspólną granicę.
    >> No popatrz. Są też takie kraje, w których nie ma praktycznie żadnej
    >> sprawnie działającej regulacji. Może chcesz się przenieść np. do
    >> Somalii?
    >Mylisz działanie regulacji (np. działanie sądów, w których można
    >dochodzić umownych zapisów gwarancyjnych) z obowiązkowością regulacji
    >(nie da się sprzedać i kupić tak, jak strony chcą).

    Nie, nie mylę. Skoro nie ma jak egzekwować, tym bardziej nie ma
    regulacji rynku. Chcesz - kupujesz, nie chcesz - nie kupujesz.
    Ba, względnie nieregulowany rynek, mieliśmy w zakresie oprogramowania
    przed 1994 rokiem.

    >>>> Natomiast istnieje mechanizm ochrony konsumenta w postaci
    >>>> gwarancji, dzięki któremu jeśli coś nie działa, to można liczyć na
    >>>> jakiś ciąg dalszy. Np. na naprawę lub wymianę.
    >>> Na co można wymienić software? Na drugi, identyczny egzemplarz? Jak
    >>> mozna naprawić software? Gorzej, jak *szybko* można naprawić software? W
    >>> 14 dni roboczych? To nie pralka.
    >> Serio, serio? To dlaczego nie wolno mi np. zrobić kopii koledze?
    >Bo kupiłeś prawo użytkowania egzemplarza w określony sposób. Prawa
    >do takiego robienia kopii nie kupiłeś.

    LOL. I ty śmiesz mówić o regulowaniu rynku. Kupiłem cosia. Tym cosiem
    jest soft w jakiejś postaci. Dopiero regulacja rynku w postaci prawa
    autorskiego daje producentowi monopol na wiele rzeczy, w tym decydowanie
    o tym, co mi wolno z tym cosiem zrobić (w stopniu, który w obecnym
    stanie prawnym jest absurdalny).
    Ta regulacja jakoś ci nie przeszkadza. Dopiero regulacja działająca na
    rzecz konsumenta staje się nie do przełknięcia.

    >>>> ale to jest dobrowolne a nie obowiązkowe i chyba o to
    >>>> tutaj chodzi.
    >>> Tak działa wolny rynek.
    >> Wiesz, wolny rynek działa też w parę innych, niekoniecznie ciekawych,
    >> sposobów.
    >> Nota bene, rynek oprogramowania wcale nie jest wolny. Jest jak
    >> najbardziej regulowany. M.in. prawem autorskim.
    >Tak - np. nie można udzielić niektórych typów licencji, nie można
    >pozostawić otwartej listy pól eksploatacji i nie można zbyć praw
    >osobistych.
    >
    >Pytanie, po co to dalej ograniczać i regulować? Czy będzie z tego
    >zysk per saldo?

    To jest bardzo trudne pytanie. Podobnie, jak trudnym pytaniem jest jaki
    jest w sumie całościowy wpływ ekonomiczny obecnych uregulowań
    prawnoautorskich. I nie mówię tu tylko o nadwyżce producenta, ale także
    o nadwyżce konsumenta, którą radośnie ignorują wszyscy piewcy legalnego
    zamordyzmu względem użytkowników.

    >>> Swoją drogą rynek software to jeden z niewielu przykładów miejsca gdzie
    >>> walczy się własnie jakoscią a nie certyfikatami, znaczkami CE i innymi
    >>> wymyslami tumanistow.
    >> Raczysz żartować? Na dużej części rynku software nie walczy się prawie
    >> wcale. Niestety, w przypadku oprogramowania bardzo ciężko o dobro
    >> substytucyjne. Między innymi właśnie ze względu na regulacje prawne.
    >Mamy Cię! 8-) Ze względu na regulacje jest problem z konkurencją.
    >No to wyregulujmy jeszcze bardziej, konkurencja się zmniejszy.

    Możliwe. Co wcale nie musi znaczyć, że całościowo dla społeczeństwa
    będzie to gorszą sytuacją.
    Przykład ekstremalny - brak regulacji na rynku broni skutkowałby
    prawdopodobnie znacząco większą konkurencją i niższymi cenami broni niż
    obecnie. Tylko czy chciałbyś żyć w takich warunkach?

    --
    \------------------------/
    | K...@e...eu.org | http://www.nieruchomosci.pl/mieszkanie,38804171
    | http://epsilon.eu.org/ |
    /------------------------\

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: