-
231. Data: 2010-12-08 01:09:13
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Od: Filip KK <n...@n...pl>
W dniu 2010-12-06 03:00, kogutek pisze:
> Producenci poszli na
> kompromis. Nigdy nie naladowany do pelna akumulator ale i praktycznie
> bezobsługowy bo nie gazuje w takich warunkach.
Gdyby tak było jak piszesz, nie byłoby "odpowietrzników" do których
montuje się rurki odprowadzające ciecz.
> Gazowanie jest tak małe że
> odważyli się zamknąć szczelnie.
Nie zamknęli szczelnie, bo są "odpowietrzniki".
Co się stało z Twoją wiedzą?!
> Tamten ciolek podlaczył hermetyczny akumulator do takiego
> prostownika.
Po pierwsze, licz się ze słowami koguciku!!
Po drugie, nie ma czegoś takiego jak hermetyczny akumulator!!
> I okazalo się ze siły przyrody wygrały i nie były w służbie
> człowieka. Sam sobie rozjebal akumulator i na dodatek się mądruje bo wyciąga
> błędne wnioski. Większość akumulatorów zalatwiaja użytkownicy. Nie przykręcą do
> karoserii po ladowaniu bo śrubka albo plastik sie zgubiły. Jak wyjmą to podlaczą
> pod niby prostownik. Ustawią dla 50Ah 6 A i czas 10 godzin. Napiecie wzrośnie na
> zaciskach do 17V i jak to będzie akumulator nie hermetyczny to po takim zabiegu
> ma 2/3 pojemności. Oczywiście ciepły zdjęty z prostownika odpali bez problemu.
> Ale następnego dnia już nie bardzo. To znowu go pod zarzynarke akumulatora
> podlacza. I tak po tygodniu placze jakie to kiepskie akumulatory robią i że
> reklamacja jest iluzoryczna. Jakoś akumulatory pracujące w sprawnym samochodzie
> i nie wyciagane do ladowania wytrzymuja kilka razy dluzej niz te zadbane i
> doladowywane. Wspólczesne akumulatory nie są odporne na awarie regulatora
> napięcia. Oczywiście na takie co powodują wzrost napięcia w instalacji. Zwykle z
> korkami trafia szlag tak jak po podlączeniu do kiepskiego prostownika.
> Hermetyczne o ile nie maja zaworow bezpieczenstwa wybuchaja. Ale zanim wybuchną
> robią się jak u tego gostka, takie oble.
>
Nie rozśmieszaj ludzi takimi bzdurami co wypisujesz...
-
232. Data: 2010-12-08 01:11:35
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Od: Filip KK <n...@n...pl>
W dniu 2010-12-06 16:47, J.F. pisze:
>> naładowany nigdy w 100 procentach. 14,5V to za mało.
>
> Zelowe akumulatory maja ograniczenie stalego napiecia do 13.8V.
>
Po co mu to piszesz? On wie lepiej...
>> Tamten ciolek podlaczył hermetyczny akumulator do takiego prostownika.
>
> Nawet te zelowe co nie dopuszczaja gazowania [bo z zelu sie trudno gaz
> uwalnia] nie sa calkiem hermetyczne, tylko maja gumowe kapturki na otworach
>
Nieee, są "hermetycznie zamknięte" i wybuchają :D Nie wiedziałeś o tym?
Widocznie kogucikowi takie sprzedali, zablindowane :D
> No ale z drugiej strony - jak ci sprzedadza bubla, to tez powiedza ze
> nie ich wina.
> Jakis promil bubli na pewno sie zdarza.
>
Nie kogucikowi.
>> Wspólczesne akumulatory nie są odporne na awarie regulatora napięcia.
>> Oczywiście na takie co powodują wzrost napięcia w instalacji.
>
> Przez 2h sa :-)
>
Pytanie ile wytrzyma akumulator na pełnym zwarciu i w ilu % będzie
sprawny po takim przypadku?
-
233. Data: 2010-12-08 01:12:27
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Od: Karolek <d...@o...pl>
W dniu 2010-12-08 01:03, Filip KK pisze:
> Kwintesencją mojej wypowiedzi niech będzie fakt iż wynik dzisiejszej
> uroczystości nie będzie miał wpływu na pozytywną aurę i moje wyśmienite
> samopoczucie.
Drogie to ziolo jest?
--
Karolek
-
234. Data: 2010-12-08 01:14:05
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Od: Filip KK <n...@n...pl>
W dniu 2010-12-06 17:34, kogutek pisze:
> Wplyw praktyczny nie przykręconego akumulatora jest bardzo duży. Na dziurach
> podskakuje i wykrusza się masa czynna z plyt. W starych konstrukcjach bylą
> rezerwa na dnie akumuatora. Sporo z płyt musiało się oberwać i odpaśćzeby robilo
> zwarcie. Jak pzreszli na akumulatory kopertowe to zamknęli każdą plytę w worku.
> Wykruszająca sie masa czynna zostaje w worku i nie robi zwarć. Zwiększyli w ten
> sposób pojemnosc akumulatorow bo nie musi być wolnego miejsca pod plytami.
> Zrobili jeszcze jeden myk. Pojemność zależy od powierzchni płyt. Zrobili
> bardziej porowate masy czynne. One z założenia sa mniej odporne mechanicznie.
> Jak jest trwale polączony akumulator z nadwoziem to nie podskakuje. Więcej porow
> to mniejsza odporność na gazoanie. Pęcherzyki gazu też wyrywają masę czynną.
> Jeśli nie dopuścić do ich powstawania to problemu nie będzie.
Co to za bzdury? Człowieku, przestań wymyślać już... Gdyby tak było jak
piszesz, po każdym jednym dzwonie akumulator by wybuchał a auto by
płonęło od zwarcia w instalacji.
-
235. Data: 2010-12-08 01:14:28
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Od: Waldek Godel <n...@o...info>
Dnia Wed, 08 Dec 2010 01:00:20 +0100, Filip KK napisał(a):
>> Pytałeś wszystkich. Jakbyś pytał tylko jego, napisałbyś na priva,
>> buszmenie.
>>
> Nie, pytałem tylko i wyłącznie Andrzeja. Nie potrafisz czytać postów
> ignorancie?
no to sprawdźmy:
Path:
news.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!news.nask.pl!
news.nask.org.pl!news.icm.edu.pl!not-for-mail
From: Filip KK <n...@n...pl>
Newsgroups: pl.misc.samochody
Subject: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Date: Mon, 06 Dec 2010 12:48:16 +0100
Lines: 18
Message-ID: <idiin4$svq$10@news.net.icm.edu.pl>
NNTP-Posting-Host: 89-78-83-170.dynamic.chello.pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 6 Dec 2010 11:51:00 +0000 (UTC)
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 5.1; pl; rv:1.9.2.12)
Gecko/20101027 Thunderbird/3.1.6
Xref: news.gazeta.pl pl.misc.samochody:2210494
W dniu 2010-12-06 12:47, Andrzej Lawa pisze:
> W dniu 06.12.2010 12:36, Filip KK pisze:
>> W dniu 2010-12-06 12:27, Waldek Godel pisze:
>>> Dnia Mon, 06 Dec 2010 12:18:03 +0100, Filip KK napisał(a):
>>>
>>>> I w tym momencie obaliłe? tezę wielu niedowiarkom.. Którzy twierdz?, że
>>>> jak maj? alternatory o mocy 120A, to z tak? moc? będ? ładować ich
>>>> akumulatory.... :))
>>>
>>> WeĽ buszmenie podręcznik fizyki z podstawówki i sprawdĽ jakie s?
>>> jednostki
>>> mocy.
>>>
>> Czego się czepiasz?
>
> On się "czepia" twojej totalnej ignorancji.
>
A Ty co, adwokat jego? Czy dupczylizus?
No jakby nie patrzeć - zaadresowałeś wiadomość do pl.misc.samochody,
buszmenie, a nie do l...@l...SPAM_PRECZ.com
Zapytałeś buszmenie wszystkich.
Nie potrafisz pisać postów, ignorancie.
--
Pozdrowienia, Waldek Godel
Co to jest tradycja? Tradycja co jest coś ekstra. Chodzi o to że jak my im
wydamy Zakajewa to oni nam muszą oddać samolot. Właśnie na zasadzie tej
tradycji.. to stara tradycja. Jeszcze od początku.. lotnictwa. Ekstradycja.
-
236. Data: 2010-12-08 01:16:19
Temat: Re: Problem z akumulatorem - długie
Od: Filip KK <n...@n...pl>
W dniu 2010-12-07 13:04, Krzysztof 45 pisze:
>
>> Jeśli potrafisz i masz prostownik a nie zabawkę zwaną prostownikiem.
> To jak to sie ma do tego Twojego stwierdzenia
> "Koreczków nie ma, więc się nie ładuje.. Chyba, że ktoś lubi fajerwerki"
> ?
A no tak, że każdy ładuje na własne ryzyko. A Wy czytajcie sobie dalej
opisówki, że akumulator z założenia się ładuje, niezależnie od jego
konstrukcji. Ja mam swoje zdanie nt temat i jego nie zmienię. Jeśli
ładuję akumulator bezobsługowy zwykłym prostownikiem za 70 zł z
hipermarkietu, to muszę liczyć się z tym że mogę go po prostu zepsuć. :)
-
237. Data: 2010-12-08 01:17:49
Temat: Re: Problem z akumulatorem - długie
Od: Filip KK <n...@n...pl>
W dniu 2010-12-07 23:29, to pisze:
>>> Ja ma do powiedzenia tyle, że ładowałem akumulatory bezobsługowe wiele
>>> razy, każdy się naładował i żaden nie wybuchł.
>>>
>> No i super. A co zrobiłbyś z akumulatorem bezobsługowym, którego nie
>> dałoby się naładować?
>
> Że jest popsuty.
>
Popsuty od czego? Sprawna instalacja w samochodzie nie mogła go zepsuć,
alternator również nie, reduktory napięcia też nie. Zatem od czego
popsuty? No od czego? Napisz to wielkimi literami...
-
238. Data: 2010-12-08 01:23:22
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Od: Filip KK <n...@n...pl>
W dniu 2010-12-08 01:12, Karolek pisze:
> W dniu 2010-12-08 01:03, Filip KK pisze:
>
>> Kwintesencją mojej wypowiedzi niech będzie fakt iż wynik dzisiejszej
>> uroczystości nie będzie miał wpływu na pozytywną aurę i moje wyśmienite
>> samopoczucie.
>
> Drogie to ziolo jest?
>
Nie stać Cię. ;)
-
239. Data: 2010-12-08 01:24:49
Temat: Re: Problem z akumulatorem - długie
Od: Filip KK <n...@n...pl>
W dniu 2010-12-07 23:36, w...@W...gazeta.pl pisze:
> To jak wyjaśnisz, że po przypadkowym "oszukaniu" regulatora napięcia po minucie
> a najwyżej dwóch od uruchomienia silnika zaczyna sikać kwas z odpowietrznika a
> akumulator gorący?
>
>
Nie pisz o czymś takim, bo jeszcze koziołek pomyśli że nie ma
akumulatorów hermetycznie zamkniętych... Lepiej niech myśli, że jest
bosem w swoich wypowiedziach i guru i nikt nie ma racji, bo on wie
najwięcej.
-
240. Data: 2010-12-08 01:26:03
Temat: Re: Problem z akumulatorem - długie
Od: Filip KK <n...@n...pl>
W dniu 2010-12-05 22:30, Andrzej Lawa pisze:
> Schemacik instalacji poproszę, bo we wszystkim, co do tej pory miałem,
> wyraźnie było widać, że nawet przy deficycie energii (np.: wolne obroty,
> włączone światło i jeszcze mu BACH ogrzewanie szyby włączyć - robi się
> ciemniej; przy wyższych obrotach - już nie) kontrolka alternatora milczała.
Mam w takim razie coś nie tak z autem? Że nie robi się ciemniej?