-
1. Data: 2010-12-05 10:29:06
Temat: Problem z akumulatorem - długie
Od: Marcin <e...@o...pl>
Witam
Akumulator Banner 74Ah pracujący w Golfie TDI przy -10 odmówił
posłuszeństwa, robię krótkie odcinki po okolo 6 km do pracy i 6 km z
pracy. Aku jest prawie nowy kupiłem go w lipcu 2009 - na gwarancji.
Oczywiście po naładowaniu w domu śmiga jak nowy.
Moje pytanie jest takie czy mam go reklamować ??? Procedura reklamacji
wygląda tak że 2 tygodnie mam być bez akumulatora, bo gwarant nie
zapewnia zastępczego, tak mi powiedzieli też w firmie w której kupiłem,
niech pan przywiezie najpierw go naładujemy.
Dodam że w aucie jest wszystko sprawne, napięcie ładowania 14,5V, auto
sprawne w 100%.
Gwarancja na akumulatory to raczej fikcja, czy komuś udało się kiedyś
coś wywalczyć ??
Znajomy powiedział że jeśli akumulator wymaga doładowania to jest na
śmietnik a mi ciężko będzie bez auta 2 tyg, pozatym ceny nowych aku też
troche wywindowali do góry.
-
2. Data: 2010-12-05 11:24:59
Temat: Re: Problem z akumulatorem - długie
Od: Piotrek <b...@o...pl>
Dnia Sun, 05 Dec 2010 10:29:06 +0100, Marcin napisał(a):
> Witam
>
> Akumulator Banner 74Ah pracujący w Golfie TDI przy -10 odmówił
> posłuszeństwa, robię krótkie odcinki po okolo 6 km do pracy i 6 km z
> pracy. Aku jest prawie nowy kupiłem go w lipcu 2009 - na gwarancji.
> Oczywiście po naładowaniu w domu śmiga jak nowy.
>
> Moje pytanie jest takie czy mam go reklamować ??? Procedura reklamacji
> wygląda tak że 2 tygodnie mam być bez akumulatora, bo gwarant nie
> zapewnia zastępczego, tak mi powiedzieli też w firmie w której kupiłem,
> niech pan przywiezie najpierw go naładujemy.
> Dodam że w aucie jest wszystko sprawne, napięcie ładowania 14,5V, auto
> sprawne w 100%.
>
> Gwarancja na akumulatory to raczej fikcja, czy komuś udało się kiedyś
> coś wywalczyć ??
> Znajomy powiedział że jeśli akumulator wymaga doładowania to jest na
> śmietnik a mi ciężko będzie bez auta 2 tyg, pozatym ceny nowych aku też
> troche wywindowali do góry.
A po co go reklamować? Przeciez jest sprawny. Przy krótkich odcinkach to
oczywiste że akumulator będzie niedoładowany i trzeba go co jakiś czas
doładowywac prostownikiem. Żeby uzupełnić ładunek elektryczny zabrany z
akumulatora przy rozruchu trzeba przejechac co najmniej 20 km. Przy dieslu
odcinki po 6 km w zimie jeszcze z grzaniem szyby i nawiewem powodują że
alternator nie ma żadnych szans na pełne naładowanie akumulatora.
Informacja od znajomego, o tym, że jeżeli akumulator wymaga doładowania -
to jest na śmietnik - to kompletna bzdura. W końcu akumulator ma za zadanie
ładować się i rozładowywać. W końcu w sklepie motoryzacyjnym mają też
akumulatory na sprzedaż i ładują je prostownikami - a nie w samochodzie!
Tak więc jeździć dalej i kontrolować - co 2 tygodnie - co miesiąc
akumulator. Jezeli napięcie w spoczynku spadnie poniżej 12,4v - od razu
doładowac prostownikiem. I przyzwyczaić się, że przy tak krótkich odcinkach
- i dodatkowo przy dieslu takie zachowanie się akumulatora jest całkowicie
normalne i nie świadczy absolutnie o jakimkolwiek jego uszkodzeniu.
-
3. Data: 2010-12-05 11:38:15
Temat: Re: Problem z akumulatorem - długie
Od: Filip KK <n...@n...pl>
W dniu 2010-12-05 10:29, Marcin pisze:
> Witam
>
> Akumulator Banner 74Ah pracujący w Golfie TDI przy -10 odmówił
> posłuszeństwa, robię krótkie odcinki po okolo 6 km do pracy i 6 km z
> pracy. Aku jest prawie nowy kupiłem go w lipcu 2009 - na gwarancji.
> Oczywiście po naładowaniu w domu śmiga jak nowy.
>
> Moje pytanie jest takie czy mam go reklamować ??? Procedura reklamacji
> wygląda tak że 2 tygodnie mam być bez akumulatora, bo gwarant nie
> zapewnia zastępczego, tak mi powiedzieli też w firmie w której kupiłem,
> niech pan przywiezie najpierw go naładujemy.
> Dodam że w aucie jest wszystko sprawne, napięcie ładowania 14,5V, auto
> sprawne w 100%.
>
> Gwarancja na akumulatory to raczej fikcja, czy komuś udało się kiedyś
> coś wywalczyć ??
> Znajomy powiedział że jeśli akumulator wymaga doładowania to jest na
> śmietnik a mi ciężko będzie bez auta 2 tyg, pozatym ceny nowych aku też
> troche wywindowali do góry.
Obecnie akumulatory są bezobsługowe, czyli NIE ŁADUJE SIĘ ICH!
Masz aku na śmietnik. Deska ratunku: Naładuj go niskim Amperarzem i jak
wracasz do domu.. Wcześniej już wyłączaj wszystkie odbiorniki prądu
(nawiewy, radia, wycieraczki, jak możesz to i światła), zawsze coś tam
doładuje się więcej.. A rano zakręci!
Gwarancje na aku to fikcja.
Swoją drogą masz ZA MAŁY aku do tego swojego golfa. Ja miałem 85-tke i
nie odmówił mi nigdy posłuszeństwa. Ale nie miałem CHIŃSKIEGO GÓWNA.
Także najprawdopodobniej będziesz musiał kupić ponownie i to nie
chińskie i nie w hipermarkiecie, tylko w hurtowni.
Pozdrawiam
-
4. Data: 2010-12-05 11:46:18
Temat: Re: Problem z akumulatorem - długie
Od: "P_ablo" <o...@o...pl>
Użytkownik "Filip KK" <n...@n...pl> napisał w wiadomości
news:idfq7p$eso$1@news.net.icm.edu.pl...
>
> Obecnie akumulatory są bezobsługowe, czyli NIE ŁADUJE SIĘ ICH!
>
ROTFL
--
Picasso
-
5. Data: 2010-12-05 11:48:39
Temat: Re: Problem z akumulatorem - długie
Od: "Irokez" <n...@e...pl>
Użytkownik "Filip KK" <n...@n...pl> napisał w wiadomości
news:idfq7p$eso$1@news.net.icm.edu.pl...
> Swoją drogą masz ZA MAŁY aku do tego swojego golfa. Ja miałem 85-tke i nie
> odmówił mi nigdy posłuszeństwa. Ale nie miałem CHIŃSKIEGO GÓWNA. Także
> najprawdopodobniej będziesz musiał kupić ponownie i to nie chińskie i nie
> w hipermarkiecie, tylko w hurtowni.
Za mały?
W takiej popierdółce 1.9TDI 74Ah jest za mały? Ja oryginalnie miałem 64Ah
Vartę a jak po 7 latach padła to 74Ah Centre Future wstawiłem 1,5 roku temu.
Nie mam problemów z doładowaniami, do pracy mam 8km.
Co do gwarancji - ja walczyłem z Fiuturą półtorej miesiąca, ale ta padła po
3 tygodniach. Wmawiano mi że ja uszkodziłem bo jest jakiś "opad masy": Ale
dostałem nową i ta już śmiga bezstresowo i nic jej nie opada.
Pozdrawiam.
--
Irokez
AR 156 2.4JTD
-
6. Data: 2010-12-05 11:48:59
Temat: Re: Problem z akumulatorem - długie
Od: Stefan Szczygielski <g...@s...eu.org>
W dniu 05.12.2010 11:38, Filip KK pisze:
> Obecnie akumulatory są bezobsługowe, czyli NIE ŁADUJE SIĘ ICH!
Akumulator bezobsługowy to generalnie taki, który nie ma koreczków do
uzupełniania wody/badania stanu elektrolitu. Akumulator ze swojej
definicji jak najbardziej się ładuje. :)
S.
-
7. Data: 2010-12-05 11:49:21
Temat: Re: Problem z akumulatorem - długie
Od: Karolek <d...@o...pl>
W dniu 2010-12-05 11:38, Filip KK pisze:
> Obecnie akumulatory są bezobsługowe, czyli NIE ŁADUJE SIĘ ICH!
Nie na tym polega bezobslugowosc.
--
Karolek
-
8. Data: 2010-12-05 11:49:44
Temat: Re: Problem z akumulatorem - długie
Od: "Przembo" <x...@x...xx>
*Piotrek* w wiadomości news:nljo1snhw67h$.1p7pdf7r2bnue$.dlg@40tude.net
napisał(a):
> A po co go reklamować? Przeciez jest sprawny. Przy krótkich odcinkach to
> oczywiste że akumulator będzie niedoładowany i trzeba go co jakiś czas
> doładowywac prostownikiem. Żeby uzupełnić ładunek elektryczny zabrany z
> akumulatora przy rozruchu trzeba przejechac co najmniej 20 km. Przy dieslu
> odcinki po 6 km w zimie jeszcze z grzaniem szyby i nawiewem powodują że
> alternator nie ma żadnych szans na pełne naładowanie akumulatora.
:) Ojciec jeździ do pracy 4km i jakoś akumulator domaga się interwencji po
5ciu latach dopiero. Jakoś przez lata nie miało znaczenia czy silnik był
benzynowy czy diesel.
Rozruch to pół sekundy do sekundy przy poborze prądu przyjmijmy że 200A,
wiadomo że aku przy dużym prądzie nie zbliży się do znamionowej pojemności,
to jakim cudem potrzeba 20km by uzupełnić ładunek pobrany z aku? Wyjaśnij mi
prosze bo nie rozumiem Twojego stanowiska.
> Informacja od znajomego, o tym, że jeżeli akumulator wymaga doładowania -
> to jest na śmietnik - to kompletna bzdura.
Moje autko przy trasach po kilkaset m długo nie wymagało doładowywania mimo
niskich temperatur.
> W końcu akumulator ma za
> zadanie ładować się i rozładowywać. W końcu w sklepie motoryzacyjnym
> mają też akumulatory na sprzedaż i ładują je prostownikami - a nie w
> samochodzie! Tak więc jeździć dalej i kontrolować - co 2 tygodnie - co
> miesiąc akumulator. Jezeli napięcie w spoczynku spadnie poniżej 12,4v -
> od razu doładowac prostownikiem. I przyzwyczaić się, że przy tak
> krótkich odcinkach - i dodatkowo przy dieslu takie zachowanie się
> akumulatora jest całkowicie normalne i nie świadczy absolutnie o
> jakimkolwiek jego uszkodzeniu.
Jak ja się ciesze że w życiu nie miałem normalnego auta, problem z aku
miałem jak już aku był w stanie terminalnym, nigdy wcześniej...no dobra raz
webasto pobierało mi minimum 400mA :)
Pozdr
-
9. Data: 2010-12-05 11:50:00
Temat: Re: Problem z akumulatorem - długie
Od: Przemysław Czaja <p...@p...fm>
Użytkownik "Marcin"
>
> Akumulator Banner 74Ah pracujący w Golfie TDI przy -10 odmówił
> posłuszeństwa, robię krótkie odcinki po okolo 6 km do pracy i 6 km z
> pracy. Aku jest prawie nowy kupiłem go w lipcu 2009 - na gwarancji.
> Oczywiście po naładowaniu w domu śmiga jak nowy.
Stwierdzam, że Banner robi lipne aku, w Astrze miałem przez 7 lat
oryginalny aku i gdyby nie to, że córka zostawiła przez kilka dni
zapaloną lampkę wnętrza działał by do dziś, niestety rozładował się
całkowicie i nie chciał się już później naładować, no to z polecenia
kupiłem Bannera - już po 2 latach działał tak jak oryginał Opla po
siedmiu.
-
10. Data: 2010-12-05 11:51:42
Temat: Re: Problem z akumulatorem - długie
Od: "P_ablo" <o...@o...pl>
Użytkownik "Marcin" <e...@o...pl> napisał w wiadomości
news:idfm14$6hi$1@inews.gazeta.pl...
> Witam
> Akumulator Banner 74Ah pracujący w Golfie TDI przy -10 odmówił
> posłuszeństwa, robię krótkie odcinki po okolo 6 km do pracy i 6 km z
> pracy. Aku jest prawie nowy kupiłem go w lipcu 2009 - na gwarancji.
> Oczywiście po naładowaniu w domu śmiga jak nowy.
>
W dieslu i roznego rodzaju podgrzewaczach przy tych odcinkach to jest norma.
Caly power z alternatora idzie na zasilanie roznych urzadzen przez te 6 km a
brakuje juz na sensowne podladowanie akumulatora.
Jesli - dajmy na to - aku ma 50% i przez mrozna noc ucieknie mu pare %, to
dieselek rano moze nie odpalic. Mozesz sprawdzic jeszcze czy altek
wytrzymuje swoje nominalne obciazenie, bo moze okazac sie, ze zamiast 160
wytrzymuje 120A i juz moga zaczac dziac sie jaja.
--
Picasso