-
111. Data: 2016-03-01 21:22:45
Temat: Pierwszy samochód do 13 tys
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
Kup cos za 7 tysiecy a 6 trzymaj w rezerwie na naprawy. Olej cieplym moczem ze Ci sie
cos podoba.
-
112. Data: 2016-03-01 22:11:12
Temat: Re: Pierwszy samochód do 13 tys
Od: "Yogi\(n\)" <y...@k...pl>
Użytkownik "Trybun" <c...@r...cb> napisał w wiadomości
news:56d55570$0$656$65785112@news.neostrada.pl...
> Nie mam pojęcia o Tesli. Czy jest w Polsce użytkowany choć jeden model
> tej marki?
Po Nowym Sączu jeżdżą dwa, tj. dwa widziałem (z miejscowymi tablicami,
tj. jedna z Sącza, druga spod). Nie dziwi to, bo zagęszczenie milionerów
mamy duże ( http://natemat.pl/115551,nowosadecka-liga-milionerow ), ale
chyba tylko jeden podnosi regularnie "poprzeczkę motoryzacyjną":
http://nowysacz.naszemiasto.pl/plebiscyt/wyniki/zoba
cz-samochody-w-motostajni-korala-wyniki,15027,t,id.h
tml
Nie wiem, do kogo należą tesle.
--
Yogi(n)
-
113. Data: 2016-03-01 23:46:36
Temat: Re: Pierwszy samochód do 13 tys
Od: "m4rkiz" <m...@m...od.wujka.na.g.com>
"Pszemol" <P...@P...com> wrote in message
news:nb1eu1$f6k$1@dont-email.me...
> Zaproponuj jeszcze koszt jaki wynika z wpływu LPG na obniżenie
> trwałości silnika
praktycznie rzecz biorac to mity
druga sprawa - silniki nie sa drogie, jezeli komus instalacja lpg za 3k
zwraca sie w rok czy dwa lata to sobie wymiane silnika za 5-6-8-10 lat
rowniez moze wkalkulowac, to zadna magia, poprawnie wykona to kazdy
ogarniety mechanik
> Ale dla przeciętnego człowieka to jest brandzlowanie się
> różnicami 10zł na miesiąc.
bardziej 100 zlotych co tankowanie a tankuje sie czesciej niz raz na
10 miesiecy ;)
--
http://db.org.pl/
-
114. Data: 2016-03-02 00:45:22
Temat: Re: Pierwszy samochód do 13 tys
Od: Tomasz Stiller <k...@l...eu.org>
On Thu, 25 Feb 2016 17:14:36 +0100, heśka wrote:
> Jaki polecacie pierwszy samochód do ok 13 tys tyś ( 80% jazdy po mieście
> )
Eh, jak zwykle dyskusja mająca niewiele wspólnego z tematem ;)
Pozwolę sobie zatem zaprezentować moje małe z czasem wypracowane
rozwiązanie problemu poszukiwania nowego samochodu. Będzie to nie tyle
gotowa ryba w postaci tej konkretnej sztuki, co raczej wędka ku
potomności dla przyszłych poszukiwaczy.
Zanim jeszcze zaczniemy szukać w sieci, warto popytać znajomych czy nie
słyszeli może, że ktoś z rodziny ma do sprzedaży samochód. Wbrew pozorom
często zdarza się sytuacje, w której ktoś rozważa sprzedaż ale jeszcze
nie do końca się zdecydował. W konsekwencji taki samochód nie trafił
jeszcze na ogłoszenie, a te sztuki to zazwyczaj najlepsze sztuki ;)
Oczywiście do takich zakupów również należy podchodzić z ostrożnością, bo
to że sprzedaje wujek sąsiada, automatycznie nie oznacza, że sprzedaje
perełkę. Może się okazać, że sprzedaje sztrucla dlatego warto stosować
rady z opisu poniżej. Jeśli ta metoda się nie powiedzie i nikt z okolicy
nie sprzedaje samochodu postępujemy następująco:
1. Wchodzimy na allegro.pl
2. Klikamy Motoryzacja/Samochody/Osobowe
3. Ustawiamy następujące parametry wyszukiwania:
(dla tego konkretnego przypadku)
Cena od: 2000 do: 10000 zł
Przebieg od: 29000 do: 95000 km
Rodzaj paliwa: Benzyna (koniecznie bez LPG)
Dlaczego właśnie tak?
Cena: Zawsze przyda się jakiś zapas w kwocie do wydania. Zazwyczaj nie
udaje nam się kupić totalnego ideału, więc coś tam trzeba będzie włożyć
na start. W każdym samochodzie po zakupie dobrze jest wymienić rozrząd (o
ile nie ma dobrych powodów na nie), oleje i filtry, odgrzybić klimę itp.
Dodatkowo dobrze żeby została kasa na rejestrację, przegląd,
ubezpieczenie itp. Może od razu założyć gaz? Możliwości jest sporo...
Zasada jest prosta, nie wydajemy na samochód całej dostępnej kasy.
Rozsądek nakazuje wydać nie więcej niż połowę.
Przebieg: Ostatnio handlażyny wycfaniły się na tyle, że w ogłoszeniach
zamiast sporawego przebiegu "zapominają" dopisać jednego zera. Tj zamiast
wpisać 265000km wpisują 26500km. Chcemy większość z tego szrotu
odfiltrować. To czasami nie są złe samochody, ale nie jako pierwsza i
jedyna sztuka.
Szukamy samochodu od pierwszego właściciela, ale nie zaznaczamy tej opcji
przy wyszukiwaniu, bo zazwyczaj jest nadużywana. Np. pierwszym
właścicielem czuje się handlarz sprowadzający samochód do polski.
Pierwszym w polsce.. Z góry odpadają też wszyscy Ci, którzy wpisują w te
pola tysiące zamiast jednostek. 143 zamiast 143000 itp.. Górna granica to
z kolei rozsądny przebieg, przy którym jeśli będzie autentyczny z
samochodem nie powinno się dziać nic złego
Rodzaj paliwa: Dlaczego nie od razu z gazem? Dlatego, że takie samochody
zazwyczaj mają dużo większe przebiegi i są dużo bardziej wyeksploatowane.
Na początek warto poszukać jednak czegoś nie zajechanego, żeby spokojnie
uczyć się jeździć a nie szukać warsztatów. Po za tym małe miejsce pędzidła
wcale tak dużo nie oszczędzają na tym gazie, a problemów z tym czasami
więcej niż pożytku. Każdy musi sobie sam odpowiedzieć na pytanie na czym
chce jeździć. Diesel wbrew pozorom też nie jest taki totalnie be... ale
nie każdy diesel i nie w każdym samochodzie.
Dlaczego nie szukamy konkretnej marki? Dlatego, że przy tak niewielkiej
kwocie szukamy raczej zadbanego egzemplarza samochodu, a nie konkretnej
sztuki - to jest zdecydowanie trudniejsze.
Co nam się wyświetliło? Lista podkategorii z ilością egzemplarzy
spełniających założenia. Od razu mówię, że będzie tego niewiele. Nie
więcej niż kilkaset przedstawicieli danej marki. Teraz _koniecznie_ w
nowej zakładce przeglądarki, otwieramy sobie interesującą markę/marki do
przeglądania. Dla ułatwienia, w większości przeglądarek jest to
kliknięcie środkowym przyciskiem myszki.
Dlaczego w nowej zakładce? Dlatego, żeby za każdym razem tych danych nie
wpisywać w kryteria wyszukiwania. Jak skończymy przeglądać pierwsza markę/
model to po prostu wrócimy do pierwszej zakładki. Gwarantuję, że na
jednej sesji przewinie się co najmniej kilkanaście potencjalnych
egzemplarzy.
Jakie marki należy wybierać? Te, które mają dużo potencjalnych
egzemplarzy do wyboru. Raczej pomijamy marki premium i wszystkie te,
które uwielbia młodzież spod remizy. Odpada zatem święta trójca BMW/Audi/
VW. Odpada Mercedes/Jaguar i wszystko to co jest bardzo mało popularne.
Co zostaje? Skoda, Dacia, Fiat, Opel, Suzuki, Toyota itp Nic prestiżowego
auta dla ludu. Od czego zacząć? Może dla przykładu od Skody?
W tej chwili najwięcej modeli spełniających założenia ma Fabia, zatem
otwieramy raz jeszcze w nowej zakładce Fabię i sortujemy wyniki po cenie,
od najwyższej do najniższej.
Szukamy samochodu, który sprzedaje osoba prywatna, idealnie pierwszy
właściciel. Takie aukcje zazwyczaj są jakoś dodatkowo opisane, 1
właściciel, osoba prywatna itp. Trzeba po prostu pooglądać. Pomijamy
najnowsze roczniki, to zazwyczaj są samochody mocno uszkodzone. Zresztą
cudów nie ma. Nie kupimy tak kilkulatka, raczej kilkunastolatka.
Największym problemem na tym etapie będzie odsianie samochodów
sprzedawanych przez handlarzy.
Jak już znajdziemy coś co w jakiś sposób się nam podoba, dzwonimy do
właściciela i pytamy czy faktycznie jest właścicielem - zdziwilibyście
się, ilu tak na prawdę nie jest ;) Z mojego doświadczenia wystarczą trzy
proste pytania, żeby zdemaskować większość handlarzy.... Oczywiście można
po prostu zapytać, ale większość po prostu kłamie i się nie przyzna. Nikt
nie lubi kupować od handlarza ;) Jakie pytanie zadajemy?
Pierwsze: Czy samochód jest zarejestrowany na Pana? Jedyne interesujące
nas odpowiedzi to: tak, albo nie, to samochód żony/dziecka. Wszelkie
wójki, szwagry, ciocie to już podejrzana sprawa. Handlarze w zdecydowanej
większości przypadków nie rejestrują samochodów a siebie.
Drugie pytanie: Od ilu lat ma Pan ten samochód/jest na Pana
zarejestrowany? To wbrew pozorom nie jest tożsame. Tutaj właściwa
odpowiedź to im dłużej tym lepiej, idealnie od nowości. Jeśli samochód ma
od krótkiego czasu i właśnie go sprzedaje, to można podejrzewać jakiś
problemów z nim związanym. Bezpieczne wartości to minimum 2-3 lata.
Jeszcze lepiej jak będzie >5 lat. Taki właściciel usuwa a miarę na
bieżąco wszelkie usterki.
Trzecie pytanie: Chciałbym sprawdzić samochód na HistoriaPojazdu.gov.pl
proszę zatem o podanie numeru rejestracyjnego, numeru VIN oraz daty
pierwszej rejestracji. Właściciel pojazdu zazwyczaj nie będzie miał
problemu z podaniem tych danych, a jak akurat nie ma dowodu restracyjnego
pod ręką, a po co to sprawdzać itp, to dziękujemy za rozmowę bo
trafiliśmy na handlarza. Warto pamiętać, że sama strona działa od
niedawna i jeszcze zdarzają się błędy. To tylko dodatkowy test, a nie
jakiś super wyznacznik.
Nie chcę generalizować, że handlarz to zły człowiek, ale doświadczenie
podpowiada mi, że prawdopodobieństwo ewentualnej wtopy z samochodem
rośnie wykładniczo. Oczywiście po otrzymaniu w/w danych wpisujemy je na
tej że stronie i konfrontujemy zeznania "właściciela" ze stanem
faktycznym. Dobrze jest podczas rozmowy siedzieć przy komputerze z
dostępem do internetu.
Jeśli odpowiedzi na te trzy pytania będą satysfakcjonujące, to można
zacząć standardową rozmowę.
Pozwólcie się wygadać właścicielowi, często lubią opowiadać jaki to super
ów wóz nie jest. Nie pytajcie o spalanie, to i tak nie ma znaczenia.
Pytajcie o aktualny stan samochodu. Warto otwarcie pytać o to czy w
samochodzie jest coś do naprawienia oraz co w samochodzie było
naprawiane. Czy były szkody wymagające malowania elementów blacharskich?
Czy są widoczne oznaki korozji? Jak stare są opony - to dość ważne, bo
komplet nowych to zazwyczaj większy wydatek. Warto zapytać czy samochód
był serwisowany w jednym miejscu? Czy jest do tego jakaś dokumentacja,
najlepiej w postaci faktur. Książka serwisowa z regularnymi wpisami jest
fajna, ale bardzo często i bardzo prosto fałszowana. Czy są widoczne
jakieś wycieki płynów eksploatacyjnych, czy tych płynów nie ubywa? Czy
samochód jest użytkowany na bieżąco czy podczas jazdy nie słychać jakiś
nowych, dziwnych odgłosów? Na koniec warto poprosić o zrobienie kilku
nowych, aktualnych fotek samochodu. Kilka z zewnątrz, kilka fotek
silnika, kilka w środku. Generalnie ma być widać ślady eksploatacji, pod
maską ma być brudno, w środku też. Jeśli 15 letni samochód świeci się jak
przysłowiowe psu jaja, to można podejrzewać, że macie doczynienia z
doświadczonym handlarzem. Oczywiście zdarza się, że samochód jest
wyłączany z eksploatacji i wypucowany ze względu na sprzedaż, ale to jest
stosunkowo rzadki przypadek.
Generalnie zakup samochodu, to temat rzeka. Nie jestem tutaj wskazać tego
jednego najlepszego wyboru. Warto kierować się zdrowym rozsądkiem. Nie
szukać egzemplarzy super wyposażonych, bo te będą droższe. Najmniejszy
silnik to też nie zawsze gwarancja najniższego spalania. Warto
rozważyć samochody mniej popularne, a przez to tańsze. Można spróbować
celowo poszukać jakiegoś brzydactwa, fiat multipla anyone? Albo samochodu
w mało fajnym kolorze. Dla niektórych samochód to tylko narzędzie do
przemieszczania czterech liter z miejsca na miejsce. Czy aby na pewno
potrzebna jest nam klima? Egzemplarz bez klimy to dziś dobry typ na
punktowanie niższej ceny...
No, miało być krótko i zwięźle a wyszło jak zwykle, mam nadzieje, że
pomogłem ;)
Tomek
-
115. Data: 2016-03-02 04:59:41
Temat: Re: Pierwszy samochód do 13 tys
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Tomasz Stiller k...@l...eu.org ...
> Pierwsze: Czy samochód jest zarejestrowany na Pana? Jedyne
> interesujące nas odpowiedzi to: tak, albo nie, to samochód
> żony/dziecka. Wszelkie wójki, szwagry, ciocie to już podejrzana
> sprawa. Handlarze w zdecydowanej większości przypadków nie rejestrują
> samochodów a siebie.
Ja sprawdzam "czy handlarz" w taki sposób:
- dzien dobry, dzwonie z ogłoszenia w sprawie samochodu.
- tak?
- co moze mi Pan o nim powiedziec?
I tutaj włascicel zacznie opowiadac a handlarz zapyta: ale o ktory samochód
chodzi?
Aczkolwiek ja handlarzy nie odwalam, po prostu zwiekszam czujnosc i na
ogledziny jade ze znajomym mechanikiem ktory 70% aut odwala bez wsiadania
:)
No i staram sie nie jezdzic zbyt daleko chyba ze jakas wycieczka pod
tytułem, jedziemy 200km i po drodze ogladamy 5 aut.
-
116. Data: 2016-03-02 06:38:31
Temat: Re: Pierwszy samochód do 13 tys
Od: Shrek <...@w...pl>
On 01.03.2016 23:46, m4rkiz wrote:
> "Pszemol" <P...@P...com> wrote in message
> news:nb1eu1$f6k$1@dont-email.me...
>> Zaproponuj jeszcze koszt jaki wynika z wpływu LPG na obniżenie
>> trwałości silnika
>
> praktycznie rzecz biorac to mity
NIe od końca mity, a powiedzmy zaszłości historyczne;)
Kiedyś ilość gazu regulowało się srubką, więc jeden z drugim Janusze
gazownictwa przykrecali śrubę, żeby mniej palił. No i rzeczywiście -
panie "dobrze wyregulowany" palił tyle LPG co benzyny (oraz przy okazji
zawory). Obecnie tak się nie da, bo sonda lambda wykryje, pójdą korekty
i w efekcie po prostu samochód będzie jeździł na dużych korektach
długoterminowych na plus, a w skrajnym wypadku zapali się check.
Drugą rzeczą są zawory - nie wszędzie jest hydrauliczne kasowanie luzów,
no to na LPG trzeba regulować ręcznie (tak jakby bez LPG nie należało).
Po trzecie podobno LPG psuje pompę paliwową. Z tym, że nie LPG a
użytkownicy, co cały czas jeżdzą na granicy rezerwy, bo przecież PB
tylko na podpałkę. A że pompa chłodzona paliwem...
Shrek.
-
117. Data: 2016-03-02 08:06:41
Temat: Re: Pierwszy samochód do 13 tys
Od: Chris <a...@g...pl>
W dniu 2016-03-01 o 12:29, Shrek pisze:
> On 01.03.2016 11:21, Chris wrote:
>
>>> I niech zgadnę - na każdej z tych stacji LPG jest tańsze o ponad połowę
>>> od PB? Chyba że akurat LPG na tej stacji nie ma.
>>
>> Nie ma pojęcia bo gaz to mam tylko w kuchni i zapalniczce :)
>
> To jak nie masz pojęcie, to o czym dyskutujesz? ;)
1.64 na stacji LPG mijanej po drodze :)
--
www.bezwypadkowy.net www.automo.pl www.vinspot.com
www.vin-decoder.net www.dekoder-vin.pl
Sprawdź VIN, wyposażenie, przebieg, historię pojazdu.
-
118. Data: 2016-03-02 16:57:04
Temat: Re: Pierwszy samochód do 13 tys
Od: Shrek <...@w...pl>
On 02.03.2016 08:06, Chris wrote:
>>>> I niech zgadnę - na każdej z tych stacji LPG jest tańsze o ponad połowę
>>>> od PB? Chyba że akurat LPG na tej stacji nie ma.
>>>
>>> Nie ma pojęcia bo gaz to mam tylko w kuchni i zapalniczce :)
>>
>> To jak nie masz pojęcie, to o czym dyskutujesz? ;)
>
> 1.64 na stacji LPG mijanej po drodze :)
No dobrze - ale co z tego?
Shrek
-
119. Data: 2016-03-03 13:19:04
Temat: Re: Pierwszy samochód do 13 tys
Od: Chris <a...@g...pl>
W dniu 2016-03-02 o 16:57, Shrek pisze:
> On 02.03.2016 08:06, Chris wrote:
>
>>>>> I niech zgadnę - na każdej z tych stacji LPG jest tańsze o ponad
>>>>> połowę
>>>>> od PB? Chyba że akurat LPG na tej stacji nie ma.
>>>>
>>>> Nie ma pojęcia bo gaz to mam tylko w kuchni i zapalniczce :)
>>>
>>> To jak nie masz pojęcie, to o czym dyskutujesz? ;)
>>
>> 1.64 na stacji LPG mijanej po drodze :)
>
> No dobrze - ale co z tego?
Tyle samo co twój post o cenie LPG i PG.
--
www.bezwypadkowy.net www.automo.pl www.vinspot.com
www.vin-decoder.net www.dekoder-vin.pl
Sprawdź VIN, wyposażenie, przebieg, historię pojazdu.
-
120. Data: 2016-03-03 22:45:15
Temat: Re: Pierwszy samochód do 13 tys
Od: sirapacz <n...@s...pl>
> No i staram sie nie jezdzic zbyt daleko chyba ze jakas wycieczka pod
> tytułem, jedziemy 200km i po drodze ogladamy 5 aut.
czasami warto sie przejechac dalej nawet dla jednego auta...
Pare lat temu szukałem fiata doblo w wersji osobowej. dopuszczałem
wylatane bo te sobie naprawie sam więc poleasingowe nie stanowiło problemu.
celowałem w rocznik 2008 i wszystkie oscylowały w okolicach 30kpln.
Objezdzilem kilka komisów (wlascicieli nie ma szans bo te auta nie są
bardzo popularne i jak os fizyczna sprzedaje to za ciezki pieniadz -
grubo przekraczający mój budżet).
tak z pamięci egzemplarze jakie mi się rzuciły w oczy i pamięć:
-topielec z hiszpanii(?). umyty i wypachniony, ale wilgoć i letnie
słońce zrobiło swoje - waliło zgnilizną w środku na potęgę. Na chłodnicy
jeszcze żółty syf z powodzi bo nie chciało się myjką podjechać dobrze.
To na wale miedzeszyńskim w warszawie. Kilka razy tam jezdzilem szukac
samochodu i zawsze KAŻDY oglądany przeze mnie egzemplarz to był
topielec, albo kręcony na potęgę, albo agonia posypana pudrem.
-Piaseczno-Mysiadło (?) Wylatane egzemplarze za wysoką cenę. Ze 2 nie
chciały zapalić mimo sprawnych akumulatorów i paliwa w zbiorniku:))))
-Carservis - jedyny komis (przysalonowy) jaki posiadał auto godne
rozważenia. Cena taka sobie ale przynajmniej stan akceptowalny
Jeszcze gdzieś się telepałem ale już nie pamiętam pozostałych.
w Końcu na allegro czy innym otomoto/gratce/chgw znalazłem doblo
poleasingowego, jedyny egzemplarz z najmocniejszym silnikiem 1,9 i w
wersji osobowej.byl rok starszy ale tańszy - bodaj 21kpln.
Spodziewałem się trupa ale skusiła mnie cena i silnik. Poturlałem się do
puław (ze 100-150km chyba od warszawy).
Zastałem auto dość zadbane i odpicowane (jak to w komisie), sprawne,
dobrze jeżdżące. Służy mi prawie bez wkładu i napraw jakieś 4 lata (nie
licząc wymiany tarcz/klocków, oleju, filtra powietrza, wymiany chłodnicy
od klimy i wahacza (który zastąpił fabryczny egzemplarz)). Nawet
akumulator jest prawie napewno fabryczny (fiamm a takie AFAIK byly
montowane na pierwszy montaż - detalu w polsce nie sa popularne).
Słowem - trafiło mi się jak kurze ziarno. Tym bardziej, że na jeździe
próbnej zwróciłem uwagę na absurdalne poziomy spalania zapamiętane w
tripie. Bodaj 15 czy 20l/100 średnia z kilkuet kilometrów. Spodziewałem
się walniętej turbiny i przekalkulowałem, że nawet z jej wymianą mi się
opłaca. Na trasie już okazało się, że to częste palenie na placu musiało
podbić spalanie bo pali mi mało jak na wysoce aerodynamiczną bryłę.