eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaO ładowaniu w samochodzie › Re: O ładowaniu w samochodzie
  • Data: 2019-02-01 05:46:05
    Temat: Re: O ładowaniu w samochodzie
    Od: "HF5BS" <h...@...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:1pmblnhub10i3$.8zqwk6lbawcu$.dlg@40tude.net...
    > Dnia Thu, 31 Jan 2019 06:16:45 -0800 (PST), Tomalo napisał(a):
    >> W dniu czwartek, 31 stycznia 2019 15:01:45 UTC+1 użytkownik Zenek
    >> Kapelinder napisał:
    >>> I w tym momencie nalezy przestac czytac Twoje pierdolenie zeby czasu nie
    >>> marnowac. W Zukach, Syrenach , Warszawach itp regulator byl ustawiany na
    >>> ok 14V. Byl to mechaniczny regulator i mial wiekszy rozrzut dochodzacy
    >>> do +-0,5V. Problemy z odpalaniem wynikaly z czegos innego.
    >>
    >> To nie czytaj! Nie ma takiego obowiązku. Prądnica w Żuku miała napięcie
    >> znamionowe 12 V natomiast alternator we współczesnym samochodzie ma
    >> napięcie znamionowe 14 V.
    >> Widzisz, te drobna różnicę?
    >
    > Przeciez skoro uwazasz, ze 14V nie naladuje akumulatora do pelna, to
    > 12V nie naladuje wcale.

    Naładuje (wypraktykowane), ale bardzo mało. Może na światła i jedno
    zakręcenie wystarczy...?

    >
    > Po prostu - to napiecie "znamionowe". Czyli "pradnica przeznaczona do
    > samochodow z instalacja 12V". A dokladniej "instalacji o napieciu
    > znamionowym 12V"
    >
    > A tak naprawde to ~14V.

    W Syrenie mierzyłem, dochodziło do ok. 14.5. Nie chciałbym, aby jakieś 16
    (1) z fiutkiem (z kawałkiem znaczy się), upaliło mi żarówkę w światłach,
    zwłaszcza w środku nocy gdzieś pod Zadupicami Mniejszymi, choćby i w środku
    lasu w deszczową pogodę. A do tego zjarało choćby radio, że "panie, nie jedź
    pan przez Zadupice, bo tam lokalny strumyk wywaliło i podmył drogę po
    ulewach. Sytuacja mocno osob liwa, ale nie nierealna, jak już żzycie zdążyło
    tu i tam pokazywać, może szczegóły były inne.

    >
    > Zreszta pradnica jak alternator byla regulowana - to regulator
    > wyznaczal napiecie.

    Ty to wiesz, ja to wiem, my to wiemy. Ale czy inni wiedzą? Po co by
    regulator zwierał wzbudzenie przy wyższych obrotach? Dla fantacji przecież
    nie. Po co je załącza przy niższych? Takowoż nie jako bajeczkę dla dzieci.
    Elektronika... Kiedyś u Ś.P. Ciotki w Ładzie, dupnęło ładowanie. Parę dni
    tak przejeździło (dobry aku był), aż zajechał do warsztatu. Mechanik
    stwierdził, że to regulator prądnicy AC (a niech mi który powie, że
    alternator nie jest prądnicą, zagryzę bez litości), a może ona była DC,
    nieważne. Że jest ten elektroniczny regulator do dupy, coś tam jeszcze się
    mocno niepochlebnie wyraził, dał regulator elektromechaniczny i powiedział,
    że to na lata będzie.

    --
    Łapy, łapy, cztery łapy,
    A na łapach pies kudłaty.
    Kto dogoni psa? Kto dogoni psa?
    Może ty? Może ty? Może jednak ja...?

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: