-
291. Data: 2013-04-20 19:08:57
Temat: Re: Magister Inżynier elektronik
Od: "Dariusz K. Ładziak" <d...@n...pl>
Użytkownik ak napisał:
> "Dariusz K. Ładziak" wrote:
>> Stare, dobre AM-owe brzmienie... Cała muzyka do połowy lat
>> pięćdziesiątych na zachodzie a do połowy lat sześćdziesiątych w
>> Układzie Warszawskim była aranżowana z założeniem że pójdzie przez
>> radio na falach długich lub średnich w modulacji amplitudy - czyli z
>> obcięciem pasma do 4.5 kHz. Wyższe tony w aranżacji nie miały sensu -
>> i tak się muzykę wówczas tworzyło, odtwarzanie tej muzyki w paśmie do
>> 20 kHz tylko poziom szumów podnosi...
>
> Proponuje zajrzec do slownika i dowiedzec sie co oznacza slowo "aranzacja"
> Tutaj chodzi o realizacje dzwieku.
Nie. Tu chodzi o całokształt -poczynając od instrumentacji utworu
wszystko było podporządkowane ograniczonemu pasmu transmisji AM.
Realizacja dźwięku to znacznie dalszy etap.
--
Darek
-
292. Data: 2013-04-20 19:25:06
Temat: Re: Magister Inżynier elektronik
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello Dariusz,
Saturday, April 20, 2013, 6:40:08 PM, you wrote:
>> Był doskonały dostęp. Właśnie w literaturze znalazłem taki dobór
>> napięć i polaryzacji umożliwiający osiągnięcie takie mocy z dwóch
>> EL34. Książka jest nadal dostępna w dobrych bibliotekach.
> Stary dobry atlas lamp elektronowych?
Trafiony, zatopiony :)
> Kurcze, to była biblia!
Codziennie odprawiałem modły :) Nie wiem, co mnie podkusiło, ale przy
którymś kryzysie... sprzedałem w antykwariacie. Jak również wiele
innych książek :'(
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
293. Data: 2013-04-20 20:38:09
Temat: Re: Magister Inżynier elektronik
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Dariusz Dorochowicz napisał:
>> W takim razie opowiem jak to się skończyło. Chcieli, to im zapuściłem
>> to całe MTR. No i wyszło przy okazji, że ich router gubi pakiety.
>> W takim razie ja im bach, reklamacja, bo jak gubi, to jest awaria,
>> a jak jest awaria, to brać mi się zaraz do naprawy (może przy okazji
>> rozrtajbujecie ten tandetnie zablindowany port 25) a do tego jeszcze
>> korektę faktury za niedziałanie. Pogłówkowali chwilę i piszą, że
>> straty pakietów są rzeczą normalną, nie świadczą o awarii i nie mogą
>> być podstawą do złożenia reklamacji. Na pytanie, po jakiego grzyba
>> było to całe WinMTR, to już jeden z drugim nie potrafił odpowiedzieć.
>> Program przecież niczego poza liczeniem strat pakietów nie robi.
>
> A na jakim poziomie miałeś straty? Bo to tak... dziwnie brzmi. Straty
> są normalne od razu na wejściu? Ja mam łącze Netii i TP - Zero strat na
> wyjściu. i nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek miał więcej poza
> awariami, ale wtedy było 100%.
Straty są *tylko* do pierwszego routera za moim ADSL (w moim przypadku
to jest Warszawa-bras2.inetia.pl) i wynoszą kilka procent. To znaczy
raz na "jakiś czas" (w zależności od pory dnia może too być kilkanaście
sekund albo kilkanaście minut) guni sie jeden bądź kilka kolejnych
pakietów ICMP. To wcale nie jest takie dziwne, jak by się mogło wydawać.
Współczesne routery są na tyle mądre, że gdy mają coś zgubić przy
obciążeniu, to wybiorą pakiet diagnostyczny, a przepuszczą ten bardziej
użyteczny. Dziwnym zbiegiem okoliczności straty zaczęły się pojawiać
wtedy, gdy zaczęli filtrować ten nieszczęsny port 25. Czy to ma jakiś
związek ze sobą -- nie będę wnikał, nie moja sieć, nie mój biznes.
> A łącze do Netii jest określone jako max tego, co się da (faktycznie
> jakoś koło 15M i może się wahać, ale ja mam po kablu jakieś 300m do
> centrali, więc może to ma jakieś znaczenie).
Ja mam 800 metrów i jest zawsze 20M w warstwie ADSL. Łączność TCP/IP
też do tej pory była taka, jak z techniki wynikało -- przez pięć lat
i jeden miesiąc nie miałem powodów do narzekań. Jeśli się szybko nie
ogarną, to zlikwiduję to i pozostałe łącza Netii. Jacy operatorzy BSA
jeszcze są dostępni w Warszawie? Dawno przestałem się tym interesować
i trochę wypadłem z tematu.
--
Jarek
-
294. Data: 2013-04-20 20:39:09
Temat: Re: Magister Inżynier elektronik
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Dariusz K. Ładziak napisał:
>>>> Zawsze mi się wydawało, że to operatora problem przyciąć spam, a nie
>>>> zrzucać to na użytkowników, przycinając im porty...?
>>>
>>> Powiedziałeś dwie sprzeczne rzeczy.
>>> - albo to problem operatora i właśnie go rozwiązują tnąc spamerów
>>> - albo to problem usera i operator ma zostawić go w spokoju (i odbierać
>>> skargi, że idzie od jego userów spam)
>>>
>>> No chyba, że uważasz, że operator ma zaglądać W komunikację na 25 i ciąć
>>> userom sesje?!?
>>
>> Operator, który odbiera skargi, powinien po prostu blokować konkretnego
>> usera, którego skargi dotyczą. A jeszcze lepiej by było, gdyby wreszcie
>> skońcono z pomysłem dynamicznych numerów IP. Wtedy operator by nie był
>> w możliwości blokowania osamotniony.
>
> Tylko to wymaga radykalnego i powszechnego przejścia na IPv6 - bo IPv4
> ma chyba już za małą przestrzeń adresową...
Czyli co, zrobie kiedyś restart routera ADSL, a serwer DHCP mi powie, że
już nie ma dla mnie numeru IP? W takie bajki, to ja nie uwierzę. Kiedyś
operatorzy próbowali wciskać ciemnotę, że to wszystko dla oszczędności
adresów IP. Dzisiaj większość abonentów ma non stop zalogowany router.
A numery po tepsianym 202122 stoją nieprzydzielone i nikt ich nie przenosi
do neostrady.
--
Jarek
-
295. Data: 2013-04-20 20:42:02
Temat: Re: Magister Inżynier elektronik
Od: "Anerys" <s...@s...pl>
Użytkownik ""Dariusz K. Ładziak"" <d...@n...pl> napisał w
wiadomości news:5172cba9$0$26697$65785112@news.neostrada.pl...
>> Proponuje zajrzec do slownika i dowiedzec sie co oznacza slowo
>> "aranzacja"
>> Tutaj chodzi o realizacje dzwieku.
> Nie. Tu chodzi o całokształt -poczynając od instrumentacji utworu wszystko
> było podporządkowane ograniczonemu pasmu transmisji AM. Realizacja dźwięku
> to znacznie dalszy etap.
Darku, a czy ma tu znaczenie taki "pierwiastek", żeby wyższe harmoniczne,
wyższe dźwięki instrumentów i w ogóle, nie interferowały ze sobą na jakichś
niedoskonałościach? Bardzo często na nagraniach z tamtych czasów,
niezależnie czy polskich, czy hamerykańskich - słyszałem przestery, czyli
nieliniowości Podobne w charakterze... czy nie na podobnym sprzęcie
nagrywane? Nie pomiesza się ze sobą np. werbel z hihatem, trąbka ze
skrzypcami (wciąż chodzi mi o harmoniczne, czy w ogóle dźwięki, powyżej tych
4500Hz), itd...? A pomieszanie tego będzie słychać, jak się wysokie od
wysokiego odejmie... Nie przejaskrawiam? Nie gównię za bardzo w rzeźbie?
--
Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.
-
296. Data: 2013-04-20 20:54:22
Temat: Re: Magister Inżynier elektronik
Od: "Anerys" <s...@s...pl>
Użytkownik "Dariusz Dorochowicz" <_...@w...com> napisał w wiadomości
news:kkubf5$a94$1@node2.news.atman.pl...
(Jarek, straty pakietów)
> A na jakim poziomie miałeś straty? Bo to tak... dziwnie brzmi. Straty są
> normalne od razu na wejściu? Ja mam łącze Netii i TP - Zero strat na
> wyjściu. i nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek miał więcej poza
> awariami, ale wtedy było 100%. A łącze do Netii jest określone jako max
> tego, co się da (faktycznie jakoś koło 15M i może się wahać, ale ja mam po
> kablu jakieś 300m do centrali, więc może to ma jakieś znaczenie).
Powiem tak, miałem kiedyś, że mi net zaczął kuleć, bardzo kuleć. Już niejako
odruchowo robię wtedy baterię pingów/traceroute, dzięki czemu +- wiem, gdzie
owo okulawienie nastąpiło.
Straty - są, ok. 20 %. już od 10 zaczynam mieć wyraźne kłopoty z
połączeniami. 20 to już jest mocno źle, gdyz już najprostsze połaczenia
stają się problematyczne. Ale rosło i doszło do 50, że nawet GG już nie
bardzo chciało, rekordem było 90 i to do bramy domyślnej. A skoro brama już
nie bangla (i wlaściwie nic dalej nie banglało już), to modem musi być
padł. Rozkręcam dyskretnie (plomb niet) i jest wybujały kondzior w
zasilaniu. Wymieniłbym, bo miałem, ale nie mój modem, niech oni się bujają,
skręciłem, zapyskowałem, że jest be. Na szczęście nie czynili wstrętów,
przyszedł monter i bez zbędnych pytań wymienił, ruszyło z kopyta. Jarek to
musi chyba mieć pecha do zbutwiałej obsługi... Chyba, że to był wyjątek,
który i tak nie powinien zaistnieć...
--
Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.
-
297. Data: 2013-04-20 20:57:52
Temat: Re: Magister Inżynier elektronik
Od: "Anerys" <s...@s...pl>
Użytkownik ""Dariusz K. Ładziak"" <d...@n...pl> napisał w
wiadomości news:5172c4a5$0$1212$65785112@news.neostrada.pl...
>>> Poświata i zmieniający się kolor anody.
...
> kurzu czuć. Obudowa w górę - jedna z czterech El34 ma katodę w kolorze
> wiśni. Blok leci, do przerwy jeszcze z dziesięć minut - nie można
Katodę? Nominalnie katoda jest grzana i raczej powinna być pomarańczowa, lub
chociaż wyraźnie jasnoczerwona...
A tu nie anoda przyadkiem płonęła niewinnością?
--
Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.
-
298. Data: 2013-04-20 21:26:27
Temat: Re: Magister Inżynier elektronik
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sat, 20 Apr 2013 19:08:57 +0200, "Dariusz K. Ładziak" napisał(a):
> Użytkownik ak napisał:
>> "Dariusz K. Ładziak" wrote:
>>> Stare, dobre AM-owe brzmienie... Cała muzyka do połowy lat
>>> pięćdziesiątych na zachodzie a do połowy lat sześćdziesiątych w
>>> Układzie Warszawskim była aranżowana z założeniem że pójdzie przez
>>> radio na falach długich lub średnich w modulacji amplitudy - czyli z
>>> obcięciem pasma do 4.5 kHz. Wyższe tony w aranżacji nie miały sensu -
>> Proponuje zajrzec do slownika i dowiedzec sie co oznacza slowo "aranzacja"
>> Tutaj chodzi o realizacje dzwieku.
> Nie. Tu chodzi o całokształt -poczynając od instrumentacji utworu
> wszystko było podporządkowane ograniczonemu pasmu transmisji AM.
> Realizacja dźwięku to znacznie dalszy etap.
Mowisz ? Sens to ma, ale zeby ci artysci dali sie tym inzynierom
wtloczyc w jakies waskie ramki ... to cos mi sie nie chce wierzyc :-)
No ale zaraz ... Wielka orkiestra symfoniczna PR to miala jakis inny
sklad niz przecietna filharmonia ?
A tak od drugiej strony - te klasyczne instrumenty o nie maja pasma
naturalnie, moze nie tyle obcietego, co juz niewielka moca wystajacego
ponad 4.5kHz ? Bo przeciez muzyczka w radiu od dawna byla, jakby bylo
potrzebne wiecej, to by zrobili wiecej :-)
J,
-
299. Data: 2013-04-20 21:26:55
Temat: Re: Magister Inżynier elektronik
Od: "Anerys" <s...@s...pl>
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnkn5a4t.hel.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
> Anerys napisał:
>
>>> Anerys musiał:
>>
>> No, musiał, jak przeczytał, co wygaduje "helpdesk"...
>
> Zwykły helpdesk wygaduje jeszcze gorsze rzeczy. Ten zadzwonił jako
> specjalista, po wcześniejszej interwencji kogoś z zarządu, gdy ci
> zwykli pomagacze zaczęli gonić w piętkę. Mógł się zapoznać z obfitą
> korespondencja w tej sprawie, prowadzona od dziesięciu dni, gdzie
> wszystko zostało dokładnie wyłożone.
No to jeszcze qźva lepiej... Podziwiać wiedzę takich szpecyjalystuff... :P
> Ciuciunia Tepsia zablokowała port 25 cztery lata temu. Zrobił się
No, pamiętam, jak się puszyli, jacy ważni byli.
> wokół tego wielki szum, a po dwóch dniach powszechna już była
> informacja, że wystarczy zmodyfikować login PPP/ADSL, by tej blokady
> nie było. Nie wiem, czy to było wcześniej przygotowane i po protestach
> ujawnione, czy na prędce zrobili modyfikację systemu, ale rozwiązanie
> jest zadowalające.
Działa... czy nie na zasadzie obejścia, zapewniającego blokadę normalnie
otwartego portu, a następnie obejścia tego obejścia...?
Może powyłaczali, uginając się pod naciskami, że jednak klienta szanować
należy? Był kiedyś szum... według informacji, które do mnie dotarły, jakiś
*.* z Łodzi, demolował strony w Wikipedii. Pomogło dopiero, gdy Wiki
zablokowała dostęp z łódzkiej Neostrady.
> To moje łącze w ofercie Netii występuje pod nazwą "NO LIMITS". Gdy się
> upomniałem, że w związku z tym nie powinno mieć limitów, ograniczeń,
> i blokad, to zaczęli coś bredzić, że "to tylko nazwa marketingowa".
Jako żywo, przypomina mi to spędzanie starszych osób na jakieś pokazy,
oferując "każdemu" jakiś fajny prezent "za darmo". Albo się okazuje, że
gówno w tym prezencie jest, albo, że jednak trzeba ileś-tam (niekoniecznie
mao) za niego zapłacić, bo sobie wymyślą, że darmowy tak, ale tylko jego
otrzymanie, ale sam prezent już nie. Oczywiście, też gówno w nim, do
kupienia za ułamek sumy w normalnym sklepie. Tak mi się to ich bredzenie
kojarzy.
> Jeśli ktos korzysta z operatora skrzynek pocztowych, to i owszem, może
> tak chcieć i mieć. Ale operator sieci TCP/IP, to co innego. A ja tylko
> do takiej roboty najęłem sobie Netię.
Widzisz, jaki jesteś niewdzięczny? :)) Oni chcą tak dobrze dla Ciebie,
blokują ci port, aby te przebrzydłe spamerstwo odsiać, a ty... :)))
Też bym się wkurwił.
>> No o to właśnie-ż mi chodzi! Żeby znał podstawy tego, z czym wychodzi do
>> ludzi. Żeby się nie ośmieszał. ŻEBY NIE PSUŁ WIZERUNKU FIRMIE, która go
>> zatrudnia.
>
> Tutaj obowiązuje zasada Petera:
> http://pl.wikipedia.org/wiki/Zasada_Petera
> http://en.wikipedia.org/wiki/Peter_Principle
Czyli coś synonimicznego do "suma inteligencji ludzkości jest stała, ale
rośnie jej ilość", czy jakoś tak... takim mi to podobieństwem mentalnym
capi...
> Książka wyszła również w Polsce, warto przeczytać. Warto przeczytać, wtedy
> się zrozumie jak działają (a właściwie nie działają) te wszystkie netie
> czy inne banki.
Przeczytam, jeśli starczy mi cierpliwości...
> Kiedyś, na antypodach będąc, wszystko robiłem przez port od FTP, który
> potraktowałem jako SSH. Bo tamtejszy admin (agencji, co się zajmuje
> bezpieczeństwem nuklearnym) poblokował pozostałe. Ale to jednak co innego
> niż prywatne łącze NO LIMITS.
No, wiadomo, że to inny układ. No i zrozumiała sytuacja. A nie to, że ktoś
ci za dobrego wujka robi, mimo, że chyba nie kupowałeś takiej usługi?
--
Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.
-
300. Data: 2013-04-20 21:44:02
Temat: Re: Magister Inżynier elektronik
Od: "Dariusz K. Ładziak" <d...@n...pl>
Użytkownik Anerys napisał:
>
> Użytkownik ""Dariusz K. Ładziak"" <d...@n...pl> napisał
> w wiadomości news:5172c4a5$0$1212$65785112@news.neostrada.pl...
>>>> Poświata i zmieniający się kolor anody.
> ...
>> kurzu czuć. Obudowa w górę - jedna z czterech El34 ma katodę w kolorze
>> wiśni. Blok leci, do przerwy jeszcze z dziesięć minut - nie można
>
> Katodę? Nominalnie katoda jest grzana i raczej powinna być pomarańczowa,
> lub chociaż wyraźnie jasnoczerwona...
> A tu nie anoda przyadkiem płonęła niewinnością?
Pfu, szybciej w klawisze stukam jak myślę - jasne że anodę. Z innych
smaczków przegrzanej anody - miałem kiedyś w robocie stary, radziecki
oscyloskop z pamięcią. Analogową pamięcią, specjalna lampa
oscyloskopowa... Oscyloskop w pełni lampowy, grzał tak że chyba
jajecznicę można by na nim było usmażyć. Działał, działał, w końcu
zdechł - wezwałem więc ekipę naprawiaczy (bo technolodzy naprawami się
nie zajmowali, od tego mieliśmy dział techniczny), rozkręcili - i
okazało się że uszkodzenie końcowe polega na zwarciu anody jednej z
pentod z siatką trzecią. Wewnętrznym zwarciu - bo rozgrzane szkło
wciągnięte przez próżnię anodę do trzeciej siatki docisnęło. Uszkodzenie
pierwotne oczywiście było inne - powodujące nieprawidłową polaryzację
tej pentody i absurdalnie duży prąd anodowy skutkujący nadtopieniem szkła...
--
Darek