-
251. Data: 2013-04-20 01:58:57
Temat: Re: Magister Inżynier elektronik
Od: Michoo <m...@v...pl>
On 20.04.2013 00:11, Anerys wrote:
> Zawsze mi się wydawało, że to operatora problem przyciąć spam, a nie
> zrzucać to na użytkowników, przycinając im porty...?
>
Powiedziałeś dwie sprzeczne rzeczy.
- albo to problem operatora i właśnie go rozwiązują tnąc spamerów
- albo to problem usera i operator ma zostawić go w spokoju (i odbierać
skargi, że idzie od jego userów spam)
No chyba, że uważasz, że operator ma zaglądać W komunikację na 25 i ciąć
userom sesje?!?
--
Pozdrawiam
Michoo
-
252. Data: 2013-04-20 02:04:08
Temat: Re: Magister Inżynier elektronik
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello Michoo,
Saturday, April 20, 2013, 1:58:57 AM, you wrote:
>> Zawsze mi się wydawało, że to operatora problem przyciąć spam, a nie
>> zrzucać to na użytkowników, przycinając im porty...?
> Powiedziałeś dwie sprzeczne rzeczy.
> - albo to problem operatora i właśnie go rozwiązują tnąc spamerów
> - albo to problem usera i operator ma zostawić go w spokoju (i odbierać
> skargi, że idzie od jego userów spam)
> No chyba, że uważasz, że operator ma zaglądać W komunikację na 25 i ciąć
> userom sesje?!?
Operator mógłby po prostu zawiadomić lusera, że z jego komputera coś
wyłazi niepożądanego.
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
253. Data: 2013-04-20 02:17:48
Temat: Re: Magister Inżynier elektronik
Od: Michoo <m...@v...pl>
On 20.04.2013 01:29, RoMan Mandziejewicz wrote:
> Hello Michoo,
>
> Saturday, April 20, 2013, 1:19:11 AM, you wrote:
>
>>> A co doboru tranzystorów, to footprint jest dla mnie
>>> najmniejszym problemem.
>> Miejsce w obudowie? Możliwość odprowadzenia ciepła?
>
> W moich zastosowaniach wielkość tranzystora to najmniejszy problem. A
> najwięcej ciepła i tak wydziela się już teraz na diodach :(
To jeszcze ciągle nie ma w normalnym handlu driverów dużej mocy z
synchronicznym prostowaniem? W komputerowych zasilaczach się już chyba
pojawiły.
>>> Nawet nie staram się ich pamiętać.
>> A ja je musiałem znać na egzamin magisterski... I umieć policzyć czas
>> propagacji takiej i siakiej bramki.
>
> Ale od tego są katalogi...
"Ale to przecież podstawy".
Na szczęście liczenie symbolicznie - mając taki a taki układ
tranzystorów i zakładając taki a taki stosunek wymiarów N/P maksymalne
opóźnienie wyniesie...
>
>>> Ale jak potrzebuję, to wiem gdzie je znaleźć.
>> O, to, to, to. Jak elektronik będzie potrzebował lamp to raczej jest na
>> tyle inteligentny, żeby znaleźć literaturę.
>
> Jak widzisz - nie każdy. Już tu jednemu w głowie nie mieści się 100W z
> dwóch EL34.
Teraz. Kiedyś to lampy każdy znał ;)
--
Pozdrawiam
Michoo
-
254. Data: 2013-04-20 02:32:21
Temat: Re: Magister Inżynier elektronik
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello Michoo,
Saturday, April 20, 2013, 2:17:48 AM, you wrote:
>>>> A co doboru tranzystorów, to footprint jest dla mnie
>>>> najmniejszym problemem.
>>> Miejsce w obudowie? Możliwość odprowadzenia ciepła?
>> W moich zastosowaniach wielkość tranzystora to najmniejszy problem. A
>> najwięcej ciepła i tak wydziela się już teraz na diodach :(
> To jeszcze ciągle nie ma w normalnym handlu driverów dużej mocy z
> synchronicznym prostowaniem? W komputerowych zasilaczach się już chyba
> pojawiły.
Zbyt wiele zbyt różnych potrzeb. I chińskie podejście do produktu - ma
być tanio,
>>>> Nawet nie staram się ich pamiętać.
>>> A ja je musiałem znać na egzamin magisterski... I umieć policzyć czas
>>> propagacji takiej i siakiej bramki.
>> Ale od tego są katalogi...
> "Ale to przecież podstawy".
Dane katalogowe układów scalonych to nie podstawy.
> Na szczęście liczenie symbolicznie - mając taki a taki układ
> tranzystorów i zakładając taki a taki stosunek wymiarów N/P maksymalne
> opóźnienie wyniesie...
>>>> Ale jak potrzebuję, to wiem gdzie je znaleźć.
>>> O, to, to, to. Jak elektronik będzie potrzebował lamp to raczej jest na
>>> tyle inteligentny, żeby znaleźć literaturę.
>> Jak widzisz - nie każdy. Już tu jednemu w głowie nie mieści się 100W z
>> dwóch EL34.
> Teraz. Kiedyś to lampy każdy znał ;)
Wtedy też się nie mieściło większości. A jednak komuś się chciało i
dobrał parametry poza tym, o czym producent lamp nawet nie pomyślał.
Ale w tamtych czasach nie było komu nawinąć dobrego transformatora i
projekt upadł :(
Przy dzisiejszych możliwościach... Ale to już straciło sens - sprzęt
firmowy relatywnie potaniał i pasjonatów samodzielnego budowania
wzmacniaczy do instrumentów coraz mniej. Na początku lat 80-tych
większość młodych kapel leciała na samoróbkach. W sklepach było tyle
co nic. Koszmarne Eltrony - brrrrr... Jakieś Vermony, Solo40, jeszcze
jeden, którego nazwy sobie nie mogę przypomnieć.
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
255. Data: 2013-04-20 09:03:56
Temat: Re: Magister Inżynier elektronik
Od: "Andrzej" <d...@o...pl>
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" <r...@p...pl.invalid> napisał w
wiadomości news:959794395.20130419232557@pik-net.pl.invalid...
> Hello Andrzej,
>
> Friday, April 19, 2013, 6:20:06 PM, you wrote:
>
>>> Teraz już wiem, że byłem w błędzie, ale nadal nie rozumiem jak to było
>>> możliwe. Przecież jak się odczyta z RTC czas i tam jest rok 2-cyfrowy to
>>> trzeba go jakoś przeliczyć na 4 cyfry. Nawet w 1980 roku musiało chyba
>>> być
>>> dla piszącego program programisty oczywiste, że jak odczytał 79 to nie
>>> może to być 1979 bo podróże w czasie to jeszcze nie teraz.
>> Np. w Clipperze była dyrektywa "CENTURY", włączenie której powodowało,
>> że program przyjmował rok <50 jako 20xx, a >50 jako 19xx
>
> To by było niezgodne ze standardem
>
> SET CENTURY ON|OFF zmieniało tylko wielkość pól edycji(@...GET) i
> wyświetlania(@...SAY) daty 10/8 znaków czyli 4 lub dwie cyfry roku.
>
Masz rację. Pamięć ludzka (tzn. moja) ułomną jest.
To była dyrektywa EPOCH.
Ale dzięki wstawianiu tej dyrektywy do różnych programów udało mi się
w latach 90-tych zarobić ładnych parę złotych,.
-
256. Data: 2013-04-20 10:14:20
Temat: Re: Magister Inżynier elektronik
Od: "ak" <a...@n...pl>
RoMan Mandziejewicz wrote:
>
>> Proponuje zaczac czytac z przynamniej minimalnym zrozumieniem.
>> Ta czesc dyskusji tyczyla sie realizacji dzwieku w studio a ty
>> wyskakujesz ja Filip z Konopii z ograniczeniami AM.
>
> Bo było to pisane w kontekście odbioru radiowego AM.
Argumentacja na poziomie slabo rozgarnietego przedszkolaka...
>
>> Nie tan watek. Proponuje walerianke na uspokojenie i isc spac
>> zamiast gadac od rzeczy.
>
> Do lustra piszesz?
Masz moze cos jeszcze konkretnego do powiedzenia?
-
257. Data: 2013-04-20 10:35:05
Temat: Re: Magister Inżynier elektronik
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello ak,
Saturday, April 20, 2013, 10:14:20 AM, you wrote:
>>> Proponuje zaczac czytac z przynamniej minimalnym zrozumieniem.
>>> Ta czesc dyskusji tyczyla sie realizacji dzwieku w studio a ty
>>> wyskakujesz ja Filip z Konopii z ograniczeniami AM.
>> Bo było to pisane w kontekście odbioru radiowego AM.
> Argumentacja na poziomie slabo rozgarnietego przedszkolaka...
Jasssne.
>>> Nie tan watek. Proponuje walerianke na uspokojenie i isc spac
>>> zamiast gadac od rzeczy.
>> Do lustra piszesz?
> Masz moze cos jeszcze konkretnego do powiedzenia?
Ja? Mnóstwo. Ty - nic.
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
258. Data: 2013-04-20 10:56:17
Temat: Re: Magister Inżynier elektronik
Od: "ak" <a...@n...pl>
Michoo wrote:
>>> A sprzęt do nagrań?
>>> Ten z dawien dawna potrafił zarejestrować więcej,[...]
>
>> Studyjne magnetofony w latach 50 bez problemu przenosily liniowo do
>> 15-16Khz.
>>
>
> Czy ty w ogóle czytasz na co odpisujesz? Bo przyznajesz teraz, że
> Jarosław ma rację, twierdząc, że sprzęt był ok, a chodziło o
> późniejszą emisję. Przed chwilą zarzucałeś, że to sprzęt był do dupy
> - zdecyduj się.
Fakt, jakos niedokladnie doczytalem wypowiedz Jaroslawa na temat pasma
przenoszenia sprzetu do nargan.
Moze to byla kwestia poznej pory...
-
259. Data: 2013-04-20 11:57:06
Temat: Re: Magister Inżynier elektronik
Od: Dariusz Dorochowicz <_...@w...com>
W dniu 2013-04-20 00:11, Anerys pisze:
> No, to teraz wiecie wszyscy, czemu tak gorliwie dopominam się, aby
> specjalista w swojej dziedzinie znał jej podstawy?
Noooo, długo musiałeś nad tym myśleć?
;)
BPNMSP
Pozdrawiam
DD
-
260. Data: 2013-04-20 12:34:33
Temat: Re: Magister Inżynier elektronik
Od: Mario <m...@...pl>
W dniu 2013-04-18 13:28, Honza pisze:
> W dniu 2013-04-18 08:21, Dariusz Dorochowicz pisze:
>> W dniu 2013-04-17 19:40, Honza pisze:
>>
>>> Tylko ze Wiekszosc dobrych wzmacniaczy estradowych wlasnie zbudowana
>>> jest na lampach panie docent wlasnie dlatego ze dotad nie udalo sie
>>> wyeliminowac znieksztalcen od tranzystorow.
>>
>> Panie student. Napisz pan jeszcze, co to jest "dobry", kryteriów jest
>> dużo.
>> Bo jeżeli chodzi o "dobre brzmienie", to się zastanów dlaczego one mają
>> "dobre brzmienie", a inne tego nie maja? Ja tylko podpowiem, że na
>> lampach masz generalnie sporo parzystych harmonicznych, które są
>> odbierane jako "przyjemniejsze dla ucha". Na dobrych wzmacniaczach
>> tranzystorowych (pracujących w klasie AB) generalnie masz zniekształceń
>> znacznie mniej w ogóle, ale dominują w nich harmoniczne nieparzyste. No
>> i w ogóle, to sprawdź poziom zniekształceń. Powiedz, dlaczego fuzz na
>> diodach germanowych brzmi lepiej niż na krzemowych, nie wspominając już
>> o tak oczywistym rozwiązaniu jak użycie komparatora. To nie o
>> wyeliminowanie zniekształceń chodzi, ale o ich wprowadzanie w
>> odpowiedniej ilości i charakterze. Taki "dobry wzmacniacz lampowy" jest
>> po prostu instrumentem, i tak należy go traktować. Kiedyś mówiło się
>> nawet o wzmacniaczach tranzystorowych z celowo wprowadzanymi
>> nieliniowościami "typu lampowego". To się chyba w sumie nie przyjęło -
>> jak już ktoś chciał wydawać kasę na "dobry wzmacniacz lampowy", to
>> głupio byłoby kupować tranzystorowy udający lampowy. W sumie to i tak
>> jest coś z pogranicza audiocośtamhiperduper, tyle, że tu wzmacniacz jest
>> częścią systemu (instrument-wzmacniacz-głośnik) tworzącego dźwięk, więc
>> uzasadnienie użycia w sumie kiepskiego wzmacniacza widzę. Dalej w torze
>> akustycznym już nie ma żadnego uzasadnienia dla użycia technologii
>> lampowej.
>> Co innego w.cz dużej mocy - tu póki co lampy są niezastąpione, ale zanim
>> do lamp się dojdzie, trochę trzeba posiedzieć nad innymi tematami. Lampy
>> przy tym to pikuś.
>>
>> Pozdrawiam
>>
>> DD
>
>
> Mnie uczono ponad 20 lat temu ze niestety ale kazdy wzmacniacz
> tranzystorowy wprowadza znieksztalcenia TIM, natomiast wolne od tej wady
> sa wzmacniacze lampowe i to jest dla mnie pewnik.
>
To kiepsko cię uczono. Zniekształcenia TIM wprowadza ujemne sprzężenie
zwrotne a nie wzmacniacz tranzystorowy. A jego wielkość zależy od pasma
przenoszenia. 20 lat temu było znacznie gorsze niż teraz.
--
pozdrawiam
MD