eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowaLustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip]Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip]
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not
    -for-mail
    From: Andrzej Libiszewski <a...@g...usunto.pl>
    Newsgroups: pl.rec.foto.cyfrowa
    Subject: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip]
    Date: Thu, 18 Feb 2010 12:19:30 +0100
    Organization: http://onet.pl
    Lines: 392
    Message-ID: <10cvuodgu0v8c$.sycd9e6qs89q.dlg@40tude.net>
    References: <hkjj5g$t79$1@atlantis.news.neostrada.pl>
    <hkk59n$adk$1@atlantis.news.neostrada.pl>
    <hkk9ke$l09$1@news.dialog.net.pl> <hkkq06$5cl$1@news.supermedia.pl>
    <hkl0dg$ot8$1@sunflower.man.poznan.pl> <hkm7mf$ei6$1@inews.gazeta.pl>
    <hkm9p5$94t$1@sunflower.man.poznan.pl> <hkmbt7$8a$1@inews.gazeta.pl>
    <hkmi30$gmt$1@sunflower.man.poznan.pl> <hkps26$sig$3@inews.gazeta.pl>
    <hkq2gd$gsh$1@sunflower.man.poznan.pl> <hkskfe$gnj$1@inews.gazeta.pl>
    <1ovt0nzt86c10.1hhiebi18xvue$.dlg@40tude.net>
    <hkt30o$2md$1@inews.gazeta.pl>
    <1i97scx7isvj2$.fzk7gd6uyufs.dlg@40tude.net>
    <hkvm8a$87k$1@inews.gazeta.pl>
    <sh3vfysegqe7.1h9ho6pxh30a8$.dlg@40tude.net>
    <hl12ld$fd8$1@inews.gazeta.pl>
    <1evc9r3ali0ac$.xip2epuj0hg1.dlg@40tude.net>
    <hlj44f$nu0$1@inews.gazeta.pl>
    NNTP-Posting-Host: 195.13.39.172
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="utf-8"
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: news.onet.pl 1266491973 19039 195.13.39.172 (18 Feb 2010 11:19:33 GMT)
    X-Complaints-To: n...@o...pl
    NNTP-Posting-Date: Thu, 18 Feb 2010 11:19:33 +0000 (UTC)
    User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.15.1pl
    X-Face: ?~X6yj}[/>Qcc%>()b\U,y%."Z9-T-r07I|g%KEp.*EkVPoQL`*qAZ*L,,ZpZQXBy#Fu1IY
    K7T4,lwVbsE?;~wo,a:.d]@Q5F@.Whu*`Nr"S!ic(q{,;3,!^)g4r5+<_s7X?zWOx7Y?5Y1=*w-}:q
    d@dIbX/Ijf~3lBoX8d0O-UM6Q+G_vliGq8NQT=p4X`EnE*wG5+~Xl`!@T,:
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.foto.cyfrowa:848965
    [ ukryj nagłówki ]

    Dnia Thu, 18 Feb 2010 11:17:51 +0100, de Fresz napisał(a):

    > On 2010-02-18 01:58:35 +0100, Andrzej Libiszewski
    > <a...@g...usunto.pl> said:
    >
    >>>>> I ma swoje wady.
    >>>>
    >>>> Wszystko ma jakieś wady. Pytanie czy dyskwalifikujące czy nie.
    >>>
    >>> No właśnie. I Ty się starasz ustalić niepodważalny wzorzec
    >>> dyskwalifikujących wad dla wszystkich (a przynajmniej większości).
    >>
    >> Gdzie?
    >
    > Poczytaj co sam napisałeś w tym megaofftopicznym wątku. Szkoda mi czasu
    > na wytykanie palcem.

    Nie. Ja tylko wykazuję, że urządzenie już na pierwszy rzut oka raczej nie
    spełnia obietnic, że będzie lepsze od netbooka z jednej i ebook readera z
    drugiej strony.

    >
    >
    >
    >>> Szkoda tylko, że zazwyczaj takie "ekspertyzy" znacząco rozmijają się z
    >>> wynikami rynkowymi, ale wtedy zawsze można rzucić coś o idiotach bez
    >>> pojęcia łykających marketingowy bełkot i lanserskich snobach. I humorek
    >>> odrazu lepszy.
    >>
    >> Humor humorem, ale marketing potrafi rzeczy niesamowite - na przykład
    >> sprzedać aplikację w rodzaju iFart. Chyba mi nie powiesz, że moja
    >> ekspertyza że jest to nieprzydatne byleg... jest do nieczego, bo aplikacja
    >> odniosła sukces rynkowy?
    >>
    >> Powiedz mi też, kto, poza niepełnosprytnym, potrzebuje aplikacji iFart?
    >
    > Ty, ale o co Ci dokładnie chodzi? To Apple firmuje tą aplikację?

    Ale co za różnica kto ją firmuje? Sprzedawana jest w AppStore, jest
    absolutnie bez sensu i jest przykładem, że marketing potrafi nawet kupę
    wypromować jako nowe danie kuchni francuskiej.

    > Jest
    > ona traktowana jako Unique Selling Piont przez ich marketing? Ktoś
    > gdzieś komu wciska to na siłe? Coż Cię tak boli w tej jednej ze
    > ~130.000 aplikacji, że ją co chwila wyciągasz w dyskusji o wadach i
    > zaletach urządzeń Apple?

    Bo jest dowodem na inteligencję użytkowników.

    > Mało to gównianych i niepotrzebnych aplikacji
    > na Symbiana czy WM? A więc napisz jasno do czego zmierzasz i w jakiż to
    > sposób istnienie badziewnego softu za mniej niż 1 euro obraża twą
    > godność osobistą?

    Mojej godności nie uraża. Natomiast pozwala zwątpić w hmm... rozsądek i
    inteligencję nabywców tej jakże przydatnej aplikacji. Może także nieźle
    definiować do jakiego targetu głównie trafił iPhone.

    >
    >
    >>> I raz że dla większości jest zbędne, a dwa ma inne, mogące być nie
    >>> mniej wygodne zamienniki, jak email.
    >>
    >> Nawet jeśli, to dlaczego pozbawiać tej funkcji telefon z wyższej półki?
    >
    > A jest pozbawiony? Może w końcu wbijesz sobie do głowy, że od jakiegoś
    > roku MMSy działają na iP

    Od jakiegoś czasu tak. A jak długo NIE działały?

    > i Twoje żale są zupełnie nieaktualne. I
    > już wcześniej prosiłem o przykłady dobrotliwych Nokii, SE czy MS,
    > którzy darmowymi apdejtami wprowadzają do telefonów nową
    > funkcjonalność, ale pewnie i tym razem się nie doczekam.

    Super. Cieszyć się z darmowych updatów dających po paru miesiącach w drogim
    SMARTfonie funkcję, obecną nawet w najtańszych telefonach konkurencji.


    Może, nawiązując do tematu grupy, wypuścić jakieś topowe lustro bez AF, a
    potem, po paru miesiącach wypuścić darmową aktualizację, która go włączy?

    > Pewnie
    > dlatego, że oni robią tak genialne telefony, którym ziupełnie niczego
    > nie brakuje.

    Nie brakuje im podstawowych funkcji.

    >
    >
    >> Poza tym email może i jest wygodniejszy do wysłania z iphone, ale raczej
    >> niekoniecznie łatwiejszy do odebrania na innym telefonie.
    >
    > To fakt, zarówno Symbian jak WM są do odbierania mejli znacznie mniej
    > wygodne. Ale to znów - wada iPhona.

    Chętnie się dowiem, jak osoba mająca, dajmy na to, Samsunga X-200, będzie w
    stanie odebrać maila na telefonie. No dalej, napieraj.

    Ciekawe skądinąd, że jakoś zniknął ci z twojej listy Blackberry.

    >
    >
    >>>> Obawiam się właśnie JAK będzie to chciał robić i że jabłkowe widzimisię
    >>>> zaskutkuje również ustaleniami odgórnymi co ci wolno czytać a co nie.
    >>>
    >>> Rozumiem że chodzisz do księgarni sptytać pana/panią za ladą jakie
    >>> książki wolno Ci czytać?
    >>
    >> Przecież próbuje się bezustannie o tym decydować. W Niemczech przewala się
    >> dyskusja związana z wydaniem Mein Kampf wiadomego autora, bylejakie książki
    >> Dana Browna też coponiektórzy widzieliby wyklęte. A i problemy z Applem nie
    >> są moim wymysłem:
    >>
    >> http://news.cnet.com/8301-13579_3-10127333-37.html
    >
    > Taaaa, sprawa sprzed 2 lat dotycząca AppStore, który w SDK ma dość
    > jasno określone warunki odrzucania aplikacji.

    Ale co jakiś czas wraca problem, że odrzucane są aplikacje nie naruszające
    warunków. Bo komuś nie pasują...

    > Już nie wspominając, że
    > można było tą książkę mieć na iPhonie innymi kanałami (m.in. Stanza).

    Albo mozna zrobić jailbreak i w ogóle odciąć się od AppStore. Pewnie.
    Kombinowanie ma przyszłość.

    > Podobna przykrość spotkała nawet Trenta Reznora i nie było przeproś,
    > musiał trochę zmienić swoją aplikację. Związek z BookStorem zerowy, ale
    > zawsze można na siłę doszukać się analogii. Podobnie ci wredni
    > księgarze cenzurują nam rynek książek, nie zamawiając tego czy innego
    > nielubianego autora, czy innych publikacji o niemiłej dla nich
    > zawartości. Faszyści!
    >
    >
    >>>> Nie. Jak mi ktoś reklamuje produkt że będzie we wszystkim lepszy od
    >>>> netbooka to niech do cholery będzie.
    >>>
    >>> O matko, czyżbyś dochodził do wniosku, że reklama to nie jest szczery,
    >>> w pełni prawdomówny i obiektywny przekaz informacyjny? Nieeeee, to
    >>> niemożliwe, świat nie jest taki zakłamany!
    >>
    >> Proszę cię, nie udawaj iDioty.
    >
    > Jak na razie to Ty za wszelką cenę starasz się dowieść, że Apple to
    > wredne sukinsyny, jakich ze świecą szukać w świecie, bo w materiałach
    > reklqamowych użyli szumnego sloganu.

    - Konferencja prezentująca produkt i jego możliwości to NIE jest reklamowy
    slogan.
    - Apple to dobra firma, sama słodycz, mająca wyłącznie na sercu DOBRO
    użytkowników. Ktoś w to wierzy w ogóle?

    > Wybacz, ale zdecydowanie to nie ja
    > tu udaję idiotę (mam szczerą nadzieję, że tylko o udawaniu mówimy).

    A o czym innym?

    >
    >
    >>>> Gdzie przeczy? Przez WiFi nie zsynchronizujesz, musisz mieć iTunes. Swoje.
    >>>
    >>> Nie wszyscy potrzebują synchronizować się z 8 innymi urządzeniam
    >>
    >> No kurde, nie przesadzaj. Trywialna i okazjonalna czynność przegrania pliku
    >> zaczyna stanowić poważny problem jak Apple ją wymyśla na nowo dla swoich
    >> mobilnych urządzeń. W moim SonyEricsson przez BT to jest już
    >> wygodniejsze...
    >
    > Też ubolewam nad faktem, że iP nie może służyć jako pendrak, ale tak
    > realnie, w innych telefonach używałem tego tak rzadko, że jakoś
    > szczególnie mnie to nie boli.

    Dość często zdarza mi się robić zdjęcia na potrzeby firmowe aparatem w
    telefonie. Nic wielkiego, ale trzeba je zrobić jako dokumentację, wygodniej
    tak niż odpalać aparat, którego, bywa, nie ma pod ręką. I przesyłam później
    te pliki przez BT. Mi się więc ta funkcja przydaje.

    >
    >
    >> Zresztą częściowo zawdzięczamy to branży muzycznej i ochronie muzyki, a
    >>> częściowo ochronie płatnych aplikacji.
    >>
    >> No i? Jakoś poza Apple problem specjanie nie jest widoczny.
    >
    > A od kiedy Nokia, SE, czy HTC mają popularne sklepy z muzyką i w jaki
    > sposób rozwiązali ochronę praw autorskich zawartości?

    Nokia coś tam kombinuje (nie wiem co, bo nie śledzę), SE nie ma takiej
    usługi w ogóle. A ja chętnie się dowiem, w jaki sposób mogę w iTunes MS
    kupić LEGALNIE muzykę w Polsce?

    >
    >
    >>> Wybrali takie rozwiązanie,
    >>> zamiast beznadziejnych DRMów spotykanych u konkurencji.
    >>> A tak poza tym, co byś chciał synchronizować i z iloma urządzeniami?
    >>
    >> A czy to ważne, skoro i tak się nie da?
    >
    > Acha, znaczy nieważne potrzeby, ważne że nie ma? To kupuj coś co ma,
    > choć i tak nie będziesz używał, ważne że będziesz szczęśliwy.

    Skąd założenie, że jeśli czegoś w iPhonie nie ma, to na innym urządzeniu
    które kupię tego TEŻ nie będę używał?


    >
    >
    >>>> Tylko to jest do przyjęcia w telefonie. W Tablecie niespecjalnie.
    >>>
    >>> Nie wiadomo dokładnie jak to będzie wyglądało, więc daruj sobie to wróżenie.
    >>
    >> Co mam sobie darować? Wróżenie że dotykowa klawiatura będzie znacznie mniej
    >> wygodna niż zwykła? Ok, to nie jest wróżenie, to jest pewnik.
    >
    > Niż zwykła pewnie nie, zapominasz tylko że większość netbooków również
    > nie ma zwykłych.

    Ma w rozmiarze 95% zwykłej. Jest wystarczająca.

    > Dla najambitniejszych pisarzy jest dołączana
    > zewnętrzna, której gdy nie planuje się godzinami klepać, można nie
    > wziąć.

    Kolejne urządzenie do zabierania.

    > Ale to znów - wada w stosunku do netbooków, które koszmaru
    > posiadania wyboru nie oferują wcale.

    :D Przepraszam, ale ja już nie mogę tego traktować poważnie :D Ktoś ci
    broni dołączyć dodatkową klawiaturę USB? Netbooki NIE WYMAGAJĄ specjalnych
    przejściówek i mają więcej niż jeden port USB :D

    Wydłubać klawiaturę z netbooka też w sumie się da :D

    >
    >
    >>> Jest szansa, że za jakiś czas zaadaptują swoje twory do obecnej
    >>> sytuacji, gdzie Flash jest problemem nawet na teoretycznie go
    >>> obsługujących WM czy Symbianie.
    >>
    >> Strony w większości są budowane do przeglądania na sprzęcie który z flashem
    >> nie ma problemu, a pojawienie się dawno już konkurencyjnego silverlighta
    >> nie wróży, żeby sposób serwowania kontentu miał się jakoś specjalnie
    >> zmienić. Może się mylę, ale nie wydaje mi się.
    >
    > Wraz z rozwojem rynku smartfonów Flash jest w lekkim odwrocie, zgaduję
    > że ten trend się będzie umacniał.

    Zobaczymy. Flash to ostatnio owszem, ustępuje nieco pola, ale
    Silverlightowi. Nic nie wskazuje by oba warianty notowały jakieś problemy z
    popularnością.

    >
    >
    >>>> gierki flashowe (o, tu Apple'a boli w AppStore),
    >>>
    >>> Oczywiście masz na poparcie tej tezy solidne dowody?
    >>
    >> Nie, to tylko moje przypuszczenie. Ale uważam że sensowne, skoro Apple
    >> potrafi ubić aplikację do VoiP tylko dlatego że dubluje funkcjonalność ich
    >> telefonu.
    >
    > Co jest jasno opisane w SDK. Zresztą aplikacje do VoIP już się pojawiły.

    A ja odmawiam prawa decydowania przez jakiś sklep internetowy co mogę, a
    czego nie mogę, instalować na _MOIM_ urządzeniu.

    >
    >
    >>> I znów wychodzi że iPhona raczej w ręku nie miałeś. Jest natywna
    >>> aplikacja, robiąca nawet za pseudonawigację. Od samiuśkiego początku.
    >>
    >> Ale ze strony nie zadziała.
    >
    > No dramat normalnie. Nie ważne że aplikacja daje tą samą
    > funkcjonalność,

    Uważasz, że instalowanie dedykowanej aplikacji do każdej flashowej strony
    jest bardziej sensowne? Odważna teza, rzekłbym. A jak takiej aplikacji nikt
    nie napisze?

    > a nawet więcej, ważne że strona nie działa. Że też te
    > rzesze baranów kupujących iPhony nie dostrzegają tej dyskwalifikującej
    > wady!

    Jabłko na obudowie potrafi tak działać.

    >
    >
    >> A aplikację to mam nawet na Sony Ericssona.
    >
    > Ale jak na nim działa strona Google.maps?

    Mój telefon nie jest smartfonem, reklamowanym jako urządzenie internetowe.

    >
    >
    >>>> zumi
    >>>
    >>> W czym jest lepsze od Gugla czy Viamichelina?
    >>
    >> W szczegółowości fotografii terenu naszej kochanej Polski.
    >
    > Jakoś nie dostrzegłem powalających różnic.

    Słabo szukałeś. HINT: tereny pozamiejskie.


    > Zresztą softu mapowego na iP
    > jest trochę, włącznie z mapami topo.

    Pewnie za darmo nawet?

    >
    >
    >>>> Bez flasha bezwartościowe, chyba że będzie dedykowany klient.
    >>>
    >>> I jest ich o zgrozo coraz więcej.
    >>
    >> I zamiast jednego flasha będzie 1001 programów dedykowanych. Nie wiem, co
    >> gorsze.
    >
    > Mnie nie obchodzi filozofia, mnie obchodzi czy mogę za pomocą
    > urządzenia zrobić to czego potrzebuję, czy nie. A że w większości
    > przypadków mogę, to i jestem zadowolony.

    No więc ja nie będę instalował po jednym śmieciu na każdą stronę z
    aktywnymi elementami.

    > Dodam że tak zadowolony nie
    > byłem z rozwiązań kokurencji.

    Gratuluję.

    >
    >>>>> Osobiście mam adbloka i flashblocka
    >>>>> - bez tego badziewia flashowego o wiele lepiej się ogląda świat, przede
    >>>>> wszystkim wydajniej.
    >>>>
    >>>> Ja też mam. Używam ich rozsądnie, mam wybór. A Apple nie daje wyboru.
    >>>
    >>> Możesz nie wybrać Apple. W czym więc problem?
    >>
    >> W ewangelistach.
    >
    > Jeszcze większym bólem są antyewangeliści wypisujący głupoty wyssane z
    > palce, co i Tobie się już w tym wątku parę razy przytrafiło.

    Mylić się mogę jak każdy.


    >
    >
    >>>> Boś praktycznie nie poznał niedogodności takiego arbitralnego ustalania co
    >>>> jest dobre dla użytkownika, a co nie.
    >>>
    >>> Ja doznaje codziennie, w każdym jednym produkcie. Od butów, przez
    >>> wszelkie gadżety komputerowe, po samochód czy nawet moje mieszkanie.
    >>
    >> I dlatego dobrowlon
    >
    > ?
    >

    A coś mi się wycięło chyba.

    >>>> Wiesz ile bym pisał tą odpowiedź, gdybym miał ją wyklepać jednym palcem na
    >>>> iPadzie?
    >>>
    >>> Prosiłem już, pokaż zdjęcia tego prototypu, który masz u siebie, nie
    >>> bądź samolubem.
    >>
    >> Pokaż mi lepiej jak piszesz na dotykowym ekranie (jakimkolwiek!) równie
    >> sprawnie jak na normalnej klawiaturze.
    >
    > Na iPhonie piszę równie sprawnie (a mam wrażenie że nawet sprawniej,
    > ale nie robiłem testów), jak na pełnych klawiaturach E70 czy TyTN2. Jak
    > będzie z iPadem, jeszcze nie wiem, choć nie wątpię, że będzie wymagał
    > chwili na przyzwyczajenie.

    Zostawmy więc temat do czasu jak ktoś z nas będzie miał okazję pobawić się
    ipadem. Jestem tą dyskusją już zmęczony.


    --
    Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118
    "Nie zawsze wola ministrów wyznacza bieg historii i niekoniecznie
    pontyfikat kapłanów porusza rękoma Boga."

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: