eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.sci.inzynieriaLatająca butlaRe: Latająca butla
  • Data: 2017-04-15 10:10:50
    Temat: Re: Latająca butla
    Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 4/14/2017 10:35 PM, Konrad Anikiel wrote:
    >>> Dla Ciebie startup to banda amatorów z indiegogo, którzy wymyślili nikomu
    niepotrzebny gadget
    >>> i albo im się uda znaleźć gokoś kto im to wyprodukuje, albo nie.
    >> > Dla mnie startup to mała firma która wymyśliła nowy sposób
    >> produkowania czegoś
    >> > co inni próbowali ale dotychczas nie dali radę.
    >> Pierwsza kategoria przesłania druga w szumie medialnym.
    > Prawdę mówiąc, to ja do niedawna nie byłem świadomy o tej pierwszej.

    Ponieważ wymaga to zastanowienia się. Mało kto jest świadomy czytając 2
    zdania opisu w gazecie porannej.

    >> Ponadto Ci drudzy mają probelmy z patentami.
    > Te patenty to z reguły jedyna ich wartość.

    Nie w tą stronę. Startup ma 1-2 patenty które w dodatku łatwo mu ukraść
    i bywa że sa gówno warte. Za to narusza dziesiątki, za którymi stoja trole.

    >> Przykład Androida pokazuje że można pójść do korpo z pomysłami ale wyjść
    >> wyśmianym.
    > Można. Wtedy się idzie do następnego korpo i tak do skutku. To nie wstyd.

    Nie, nie nie wstyd. To koszty. Koszty które ponosisz dlatego że korpo w
    ogolności składa się z imbecyli w ściezkach decyzyjnych. Innymi słowy to
    nie tak że korpo ssaja startyupy jedne po drugim. Czasem tak czasem nie.

    >> Tepe pustaki w managmencie powodują że nie sposób przebić się
    >> do osób potrafiących ocenić projekt inaczej niż po kształcie logo.
    >> Dolicz więc zaskakujący parametr random() w kryteriach oceny startupu
    >> przez korpo.
    > Oni nie rozmawiają z żadnymi tępymi pustakami, tylko z wyspecjalizowanym działem
    >, różnie się to nazywa, najczęściej 'acquired growth', 'acquisitions' czy coś
    podobnego.

    Nie. To sa tępe pustaki. Jesli przyjdzie startup związany z ciezkimi
    zagadnieniami z bilologii i będzie ta prezentację przedstawial typowemu
    zespołowi z korpo to *NIE* znajdzie tam biologa tylko ogólnie pojety
    managment składający się z psychopatów którzy ostatnio biologię mieli 30
    lat temu.

    I teraz albo prezentacja zostanie dostopsowana do poziomu pustaków albo
    zostaną odrzuceni. Takich przypadków, w biologii wlasnie, było setki w
    stanach. Którys z tych startupowców napisał książke o przypadkach jakie
    mieli z kilkoma korpo.

    >> Nie. Często kulpuje się startupy i wygasza. A czase okrada ich tworcow.
    >> Różnie jest. Optymistycznie raczej nie.
    > Tak też się zdarza, ale rzadko. Zresztą wszystko jest negocjowalne.

    Nie jest negocjowane bo nikt inny nie chce kupić. Wygaszanie konkurencji
    i marek jest powszechnie stosowane w wielkich korpo.

    > Chcesz kasę- masz kasę. Chcesz wiedzieć co my potem zrobimy z twoją
    > cudną firmą- szczerze nie wiemy. Zobaczymy. Chcesz gwarancji- sorry, tu nie bank.

    Innymi słowy mamy patologie w tym systemie która prowadzi do wygaszania
    pomysłow wartościowych w imie świętego spokoju w korpo.

    >> Historia kolesia co chodził z pomysłem na odkurzacz cyklonowy po korpo
    >> wydaje sie przeczyć tej tezie. Byc może coś się przez ostatnie 30 lat
    >> zmieniło, ale musisz pamiętać że w korpo sa głównie szczury i psychopaci
    >> na stanowiskach kierowniczych. Od dziesięcioleci to się nie zmienia,
    >> asymptota rozwojowa pojawia się zawsze kiedy pojawiają się struktury i
    >> zachowania korpo. Coś absolutnie odmiennego od entuzjazmu startupów.
    >
    > Albo Ty naoglądałeś się starych filmów

    Słuchalem uwaznie wypowiedzi, tego kolesia od cyklonowych odkurzaczy
    szczególnie. Jego wkurwienie zostało przekute na firmę wspierającą
    innowację jak juz osiągnął sukces. Wlasnie z powodu kontaktów z korpo i
    ich tępymi pustakami od decyzji.

    >, albo ja skutecznie omijam te drętwe. Wiem o czym piszesz,
    > ja na przemian pracuję w małych firmach (startupy się zdarzały) i w korporacjach.
    > Znam różnice. Nie demonizuję, nie histeryzuję. Wszędzie są zady i walety.

    No i co z tego że starasz sie balansować skoro świat jest pełen
    przypadków skrajnych? Uśrenianie patologii to nie jest dobry kierunek
    rozmowy o czymkolwiek.

    >>> O wiele łatwiej jest kupić nowy i budować rozwój firmy
    >> O wiele łatwiej jest nic nie robić i wygaszać konkurencje. Zerknij na MS
    >> na początku wieku.
    > Taka specyfika, akurat znaleźli się w takim miejscu i czasie,
    > gdzie taka strategia była korzystna dla firmy. Ale to nie oni wymyślili.

    Strategia świętego spokoju jest charakterystyczna dla każdego korpo. MS
    przerobil to na filozofię istnienia, inne korpo traktują to jako święty
    gral. Im nie trzeba kilku napalonych dzieciaków którzy chcą zmieniać
    świat. Im trzeba nowy katalog jachtów i comiesięcznego przelewu.

    >> Wrecz przeciwnie, wielu z właścicieli tych idiotycznych projektów z
    >> idiegogo ma wszelkie cechy żeby zostać kimś ważnym w korpo. Przede
    >> wszystkim brak wstydu.
    > To już szybciej kombinacyjność, hyper-networking, działanie wielopłaszczyznowe.

    Czyli korpo-bullshit. Żadne z tych cech nie jest niezbedna żeby stworzyc
    wynalazek.

    > Wstyd to nie jest istotna wartość w korporacjach.

    Wręcz przeciwnie. W polityce jak i w korpo jest cechą najważniejszą
    która pozwala na awans.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: