eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.sci.inzynieriaLatająca butla › Re: Latająca butla
  • Data: 2017-04-15 09:08:28
    Temat: Re: Latająca butla
    Od: Konrad Anikiel <a...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu sobota, 15 kwietnia 2017 11:48:59 UTC+9 użytkownik Jarosław Sokołowski
    napisał:
    > Pan Konrad Anikiel napisał:
    >
    > >>> Nad tym rynkiem marketingowcy od smartfonów musieli długo pracować,
    > >>> żeby pół świata uwierzyło że trzeba wydać kilkaset, nawet 1000
    > >>> dolarów na telefon. >Wtedy to była abstrakcja.
    > >>
    > >> Ale mowimy o kwocie rzedu 1000$, czy wiekszej ?
    > >> Jesli tylko 1000$, to raczej jakis motorower Suzuki, byc moze 4 kolowy
    > >
    > > Chyba racja, nowy samochód to to nie mógł nigdy być. Ja nigdy nie znałem
    > > się na samochodach, a moim życiowym osiągnięciem jest osiągnięcie takiego
    > > stanu w którym mogę wygodnie i bez wyrzeczeń żyć nie posiadając samochodu.
    >
    > Tak samo mam teraz z telefonami. Nijak nie potrafię znaleźć pretekstu do
    > używania smartfona. A pomyśleć, że kiedyś używałem Communicatorów Nokii.
    > Czasy się zmieniają, niegdysiejsze powody zanikły.

    Może też dojrzeję do tego stanu, ale na razie bez smartona jak bez ręki. Już na pewno
    nie w obcym mieście, w obcym kraju. Wręcz zamówiłem sobie jeszcze większą zabawkę, bo
    teraz te telefony nie mają klawiatury tiny.pl/g5nv4

    >
    > > W Chinach obecnie najbardziej skuteczną narracją marketingu producentów
    > > smartfonów jest sztuczna inteligencja. Tam ludzie porozumiewają się
    > > z telefonem głosem. Jak nie masz serwisu który z użytkownikiem gada
    > > po ludzku, to wylatujesz z rynku.
    >
    > Państwo Środka nigdy nie przestanie zadzwiać. Bo tam poruzumiewanie się
    > po ludzku niejednokrotnie oznacza pisanie słów na karteczkach. Bo głosem
    > nie zawsze jeden drugiego zrozumie.

    Mieszkam w kraju gdzie prawie nikt nie mówi w żadnym języku który ja znam, a ja nie
    znam żadnego języka który znają tubylcy. Znaczy jestem zdany sam na siebie, no i na
    Google translate. Czasem jeszcze pomaga Naver translate. Ja mówię tu po angielsku,
    pan słyszy tu po koreańsku. Jak maszyna nie może zrozumieć bo pan po koreańsku powie
    niewyraźnie, to ja jeszcze od biedy dam radę wpisać Hangul palcem. Chińskich
    hieroglifów bym nie dał rady. Tam już tylko można gadać. Pisać po chińsku nie każdy
    Chińczyk potrafi, co dopiero taki Polak.

    >
    > > Nie wiem czy pamiętasz, może 10, może 15 lat temu tutaj była dyskusja o
    > > pamięciach masowych. Ja pisałem że wkrótce twarde dyski zostane wyparte
    > > przez pamięci półprzewodnikowe. Niejaki Andrzej Lewandowski twierdził że
    > > nigdy do tego nie dojdzie, bo... on kupił tydzień temu HDD i był tak
    > > tani, że w życiu niczego nie da się zrobić taniej. Ja jestem inżynierem
    > > mechanikiem, więc mam pojęcie ile tam jest elementów których taniej już
    > > nie da się wytworzyć. A możliwości optymalizacji półprzewodników są
    > > tysiące. Dla mnie to było oczywiste że SSD zapanują. I co? Ostatni HDD
    > > wyrzuciłem chyba pięć lat temu. Przewidzenie przyszłości czasem nie
    > > jest trudne, trzeba mieć tylko odrobinę wiedzy.
    >
    > Przebijam. Podobną dyskusję odbyłem w roku 1982. jakoś to w zimie było,
    > śnieg leżał, chyba grudzień. Ale niemrawa ta dyskusja była, wszyscy
    > byli zgodni, że twrde dyski przyszłości nie mają, ta należy do krzemu
    > czy innych kryształków. Jakiś rok wcześniej IBM sprzedał pierwszego
    > peceta z dyskiem 10 i 20 MB.

    To były czasy! Każdy był Lemem!

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: