eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Idiotyzmy na Puławskiej
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 77

  • 61. Data: 2012-11-18 14:07:48
    Temat: Re: Idiotyzmy na Puławskiej
    Od: tÎż

    Artur Maśląg wrote:

    > Zdaje się, że niespecjalnie. Co ciekawe, opowieści było o 100km/h, o
    > 60-100km/h. Ciekawe czemu nikt nie sprawdził jak to wygląda przy
    > prędkościach z ograniczenia.

    A jak sprawdzę i nagram, że przy 50 km/h nic w stylu zielonej fali tam
    nie ma, to wreszcie odszczekasz?

    --
    ss??q s? ??u??ou??


  • 62. Data: 2012-11-18 14:45:53
    Temat: Re: Idiotyzmy na Puławskiej
    Od: tÎż

    Gotfryd Smolik news wrote:

    > I nie mówię że wymóg jest zły.

    A ja mówię, mniejszość nie może terroryzować większości. Warto ułatwiać
    niepełnosprawnym życie tam gdzie jest to racjonalne kosztowo, ale bez
    przesady. Sam niepełnosprawny też powinien zadbać o swój własny komfort
    życia i nie mieszkać w okolicy, gdzie z przyczyn obiektywnych ten komfort
    będzie znacznie niższy.

    --
    ss??q s? ??u??ou??


  • 63. Data: 2012-11-18 19:36:57
    Temat: Re: Idiotyzmy na Puławskiej
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2012-11-18 13:24, J.F. pisze:
    (...)
    > A jak czesto masz tam skrzyzowania ? 1km przy tej predkosci przejezszasz w
    > 36s, wiec na nastepnym skrzyzowaniu zielone powinno, tzn nie powinno, ale
    > sie zapala 36s pozniej. A cykl swiatel ma np 90s, wiec nastepne zielone
    > bedzie za 126s .. a to jest 28km/h.

    Póki co, to nie bardzo wiem co chcesz liczyć, ponieważ tak naprawdę
    nie wiesz ile kto jechał, gdzie ta fala występuje (bądź nie), jakie
    są cykle, jakie odległości itd. Padło tylko stwierdzenie, że ktoś
    ma falę przy 100km/h (cokolwiek by to miała znaczyć).

    > Moze organizacja zniecheca ?

    Do czego zniechęca? Ano zniechęca do zap*, ale kto by na to patrzał.

    > Ostatnio mi napisali o zielonej fali u mnie ... i faktycznie - jak sie
    > jedzie 40-50 to jest. Tylko nie wiem - ostatnio zrobili, czy zawsze taka
    > byla, bo jakos nigdy tak wolno nie jechalem, a bijace w oczy zielone nie
    > zacheca do zwalniania :-)

    O widzisz. Musieli napisać, żebyś pojechał zgodnie z ograniczeniem
    i "odkrył" zieloną falę.

    > Wiesz - jest sobie we wroclawiu ulica Karkonoska. I jak w calym miescie
    > ludzie jezdza jak chca, tam juz miesiac po szerokim remoncie mozna bylo
    > zobaczyc jak 99% jezdzie przepisowo, no, prawie przepisowo :-)

    Uhhhm, 99%, tak, już uwierzyłem.

    > I nie byl to skutek zamontowania FR, tylko wlasnie dobrej organizacji ruchu
    > - zielonej fali i paru sprzyjajacych warunkow.

    A co ma do tego FR? A co ma to do Puławskiej? Zresztą z tego co
    napisałeś wynika, że tylko w jednym miejscu we Wrocławiu taki cud
    występuje. W związku z powyższym śmiem podważać Twój wniosek, że
    wynika to tylko z "dobrej" organizacji ruchu, ponieważ te "paru
    sprzyjajacych warunkow" jest tak enigmatyczne, że ciężko to traktować
    jako sensowne uzasadnienie.

    > I miesiac wystarczyl zeby
    > sie wszyscy nauczyli ze przyspieszac sie nie oplaca.

    Wszyscy, taaaaa. Przed chwilą twierdziłeś, że 99% jeździ przepisowo
    (no, prawie przepisowo). Jak zerkniesz na Puławską to też zauważysz,
    że większość nie zap* na złamanie karku i wie, że nie ma sensu
    przyśpieszanie.


  • 64. Data: 2012-11-18 20:20:22
    Temat: Re: Idiotyzmy na Puławskiej
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Sun, 18 Nov 2012 19:36:57 +0100, Artur Maśląg napisał(a):
    > W dniu 2012-11-18 13:24, J.F. pisze:
    > (...)
    >> Moze organizacja zniecheca ?
    > Do czego zniechęca? Ano zniechęca do zap*, ale kto by na to patrzał.

    Nie, zniecheca do przepisowej jazdy.

    >> Ostatnio mi napisali o zielonej fali u mnie ... i faktycznie - jak sie
    >> jedzie 40-50 to jest. Tylko nie wiem - ostatnio zrobili, czy zawsze taka
    >> byla, bo jakos nigdy tak wolno nie jechalem, a bijace w oczy zielone nie
    >> zacheca do zwalniania :-)
    > O widzisz. Musieli napisać, żebyś pojechał zgodnie z ograniczeniem
    > i "odkrył" zieloną falę.

    No bo wczesniej tyle razy jechalem szybciej i efekty byly rozne :-)

    >> Wiesz - jest sobie we wroclawiu ulica Karkonoska. I jak w calym miescie
    >> ludzie jezdza jak chca, tam juz miesiac po szerokim remoncie mozna bylo
    >> zobaczyc jak 99% jezdzie przepisowo, no, prawie przepisowo :-)
    > Uhhhm, 99%, tak, już uwierzyłem.

    Coz chcesz, ruszasz, widzisz czerwone na nastepnym skrzyzowaniu, to do ilu
    sie rozpedzasz ? Jedziesz "stowa", widzisz czerwone, hamujesz, stajesz,
    akurat zapala sie zielone, rozpedzasz znow do "stowy", znow czerwone zmusza
    cie do postoju na moment - ile potrzebujesz takich skrzyzowan zeby zwolnic?
    Ale niektorzy jada pierwszy raz, wiec 1% :-)

    Oczywiscie pozniej dochodzi zrozumienie systemu - wiem ze wjechalem pozno w
    fazie, wiem ze dobrze ustawione, wiem ze powinienem naprawde te stowe na
    licznik wrzucic, zeby z fali nie wypasc :-)

    >> I nie byl to skutek zamontowania FR, tylko wlasnie dobrej organizacji ruchu
    >> - zielonej fali i paru sprzyjajacych warunkow.
    > A co ma do tego FR?

    Bo to jest innu sposob, aby kierowcy jechali z przepisowa predkoscia.

    > A co ma to do Puławskiej?

    Ze jak sie inzynier ruchu postara, to kierowcy blyskawicznie odkrywaja
    jakie reguly tu rzadza.

    > Zresztą z tego co
    > napisałeś wynika, że tylko w jednym miejscu we Wrocławiu taki cud
    > występuje. W związku z powyższym śmiem podważać Twój wniosek, że
    > wynika to tylko z "dobrej" organizacji ruchu, ponieważ te "paru
    > sprzyjajacych warunkow" jest tak enigmatyczne, że ciężko to traktować
    > jako sensowne uzasadnienie.

    Widzisz, glupis i zacietrzewionys, to mimo podpowiedzi nie potrafisz
    wymyslec kiedy to zadziala :-)

    Na Karkonoskiej sporo swiatel widac z daleka. Widzisz czerwone to sie nie
    spieszysz. Ustawione byly na ~70 (teraz mniej), wiec predkosc akceptowalna.
    Jedziesz tyle, widzisz jak ci sie kolejne zapalaja - to dalej jedziesz
    tyle.

    Na Legnickiej sie postarali zeby swiatla NIE byly widoczne z daleka.
    Gonisz i nie wiesz co bedzie. Jak zobaczysz ... to czesto swieci sie
    zielone. Wciskasz glebiej ... a na kolejnych stoisz dlugo.
    Bo one jakos tak ustawione ze daje sie przejechac z prawie stala predkoscia
    ~50, ale poszczegolne zapalaja sie roznie.
    No i sam rozumiesz ze po 20 latach jezdzenia tam z predkosciami roznymi,
    trudno odkryc ze ktoras pasuje. Zreszta nie tak calkiem pasuje.

    >> I miesiac wystarczyl zeby
    >> sie wszyscy nauczyli ze przyspieszac sie nie oplaca.
    >
    > Wszyscy, taaaaa. Przed chwilą twierdziłeś, że 99% jeździ przepisowo
    > (no, prawie przepisowo).

    No bo niektorzy jeszcze nie mieli okazji sie nauczyc :-)


    J.


  • 65. Data: 2012-11-18 20:59:14
    Temat: Re: Idiotyzmy na Puławskiej
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2012-11-18 20:20, J.F. pisze:
    > Dnia Sun, 18 Nov 2012 19:36:57 +0100, Artur Maśląg napisał(a):
    >> W dniu 2012-11-18 13:24, J.F. pisze:
    >> (...)
    >>> Moze organizacja zniecheca ?
    >> Do czego zniechęca? Ano zniechęca do zap*, ale kto by na to patrzał.
    >
    > Nie, zniecheca do przepisowej jazdy.

    Ciekawy wniosek. Szczególnie, że dalej temu zaprzeczasz.

    >> O widzisz. Musieli napisać, żebyś pojechał zgodnie z ograniczeniem
    >> i "odkrył" zieloną falę.
    >
    > No bo wczesniej tyle razy jechalem szybciej i efekty byly rozne :-)

    No popatrz, to jak wielu tutaj.

    >> Uhhhm, 99%, tak, już uwierzyłem.
    >
    > Coz chcesz, ruszasz, widzisz czerwone na nastepnym skrzyzowaniu, to do ilu
    > sie rozpedzasz ? Jedziesz "stowa", widzisz czerwone, hamujesz, stajesz,
    > akurat zapala sie zielone, rozpedzasz znow do "stowy", znow czerwone zmusza
    > cie do postoju na moment - ile potrzebujesz takich skrzyzowan zeby zwolnic?

    Mnie pytasz? To nie ja mam problem z czasem przejazdu itd. Podawałem ci
    nawet czasy w stosunku do odległości. Nie pasuje do "modelu"?

    > Ale niektorzy jada pierwszy raz, wiec 1% :-)

    Taaa, jasne. Wierzę Ci tak samo, jak Twoim opowieściom o 8.

    > Oczywiscie pozniej dochodzi zrozumienie systemu - wiem ze wjechalem pozno w
    > fazie, wiem ze dobrze ustawione, wiem ze powinienem naprawde te stowe na
    > licznik wrzucic, zeby z fali nie wypasc :-)

    Tak, tak :)

    >>> I nie byl to skutek zamontowania FR, tylko wlasnie dobrej organizacji ruchu
    >>> - zielonej fali i paru sprzyjajacych warunkow.
    >> A co ma do tego FR?
    >
    > Bo to jest innu sposob, aby kierowcy jechali z przepisowa predkoscia.

    Ciekawe czemu sam na to nie wpadłeś wcześniej, tylko musieli ci
    napisać...

    >> A co ma to do Puławskiej?
    >
    > Ze jak sie inzynier ruchu postara, to kierowcy blyskawicznie odkrywaja
    > jakie reguly tu rzadza.

    LOL - a skąd wniosek, że nie jest to zrobione dobrze, tylko im nie
    napisali, że fala jest przy 40-50, tylko "No bo wczesniej tyle razy
    jechalem szybciej i efekty byly rozne"?

    >> Zresztą z tego co
    >> napisałeś wynika, że tylko w jednym miejscu we Wrocławiu taki cud
    >> występuje. W związku z powyższym śmiem podważać Twój wniosek, że
    >> wynika to tylko z "dobrej" organizacji ruchu, ponieważ te "paru
    >> sprzyjajacych warunkow" jest tak enigmatyczne, że ciężko to traktować
    >> jako sensowne uzasadnienie.
    >
    > Widzisz, glupis i zacietrzewionys, to mimo podpowiedzi nie potrafisz
    > wymyslec kiedy to zadziala :-)

    W przeciwieństwie do Ciebie ja nie muszę niczego wymyślać, ponieważ
    mechanizmy są mi znane. Ty wymyślasz różne cuda na potrzeby chwili
    i po raz kolejny próbujesz poprawić sobie "jakość" głupawymi dodatkami.
    W efekcie wpadasz we własne sidła głupawej paraargumentacji.

    > Na Karkonoskiej sporo swiatel widac z daleka. Widzisz czerwone to sie nie
    > spieszysz. Ustawione byly na ~70 (teraz mniej), wiec predkosc akceptowalna.
    > Jedziesz tyle, widzisz jak ci sie kolejne zapalaja - to dalej jedziesz
    > tyle.

    Słuchaj - widziałeś kiedyś Puławską na oczy? Światła kolejnych
    skrzyżowań widać z daleka i bez problemu można sobie przewidzieć
    co będzie za kawałek. Zresztą przemilczałeś moje stwierdzenie, że
    ludzie na Puławskiej też tak robią i nie jest to nic nowego,
    odkrywczego itd. Może kiedyś się przejedź i zastanów się na spokojnie,
    czemu część ludzi nie korzysta z opisywane schematu logicznego
    zachowania, tylko zapiernicza i później opowiada, że co chwilę
    stoją na światłach. Inna sprawa, że kiepski z Ciebie psycholog.


  • 66. Data: 2012-11-18 21:43:05
    Temat: Re: Idiotyzmy na Puławskiej
    Od: PK <P...@n...com>

    On 2012-11-15, DoQ <p...@g...com> wrote:
    > I ten jeden FR spowoduje że na Puławskiej nie będzie można rozpędzić się
    > grubo powyżej 100?

    Ten fotoradar jest jedynie przypomnieniem dla osób o niższym poziomie
    inteligencji, że są w mieście i powinni jechać odpowiednio wolno. Poza
    tym fotoradary w Polsce są "za darmo" (szybko się zwracają). Trudno się
    zatem dziwić, że władze tak chętnie w nie inwestują.

    > O masz ci los. Poprawić obecnej infrastruktury "niedasie" ale wybudować
    > całą ulicę "BIS" daje się już bez problemu?

    Problem polega na tym, że nie rozumiesz Puławskiej. To nie jest droga
    tranzytowa Piaseczno-Mokotów, choć wiele osób z południowych przedmieść
    o tym marzy. Puławska jest po prostu szeroką miejską arterią i musi
    służyć przede wszystkim jako droga lokalna.
    Po wybudowaniu trasy NS i jej przedłużenia na południe, ruch na
    Puławskiej drastycznie zmaleje, a kasy przeznaczonej na zmiany, które
    sugerujesz, się nie odzyska. Poza tym wielopoziomowe skrzyżowania
    krzywdzą miasto, a przejścia podziemne krzywdzą pieszych.

    pozdrawiam,
    PK


  • 67. Data: 2012-11-18 21:49:01
    Temat: Re: Idiotyzmy na Puławskiej
    Od: PK <P...@n...com>

    On 2012-11-16, Bydlę <p...@g...com> wrote:
    > Napisałem - nocami.
    > I zwalnienie do przepisowych niczego nie daje, bo fala idzie szybciej.
    > (człowiek zmęczony całym dniem, to nie chce mu się sprawdać jak wolno
    > (poniżej znaków) trzebaby, by się ponownie zsynchronizować z zielonym)

    O LOL. Człowiek jest całym dniem jest zbyt zmęczony, żeby dodawać
    i mnożyć trzycyfrowe liczby, ale jest wystarczająco wypoczęty, żeby
    nocą jechać 100km/h przez miasto...


    pozdrawiam,
    PK


  • 68. Data: 2012-11-18 22:08:51
    Temat: Re: Idiotyzmy na Puławskiej
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Sun, 18 Nov 2012 20:59:14 +0100, Artur Maśląg napisał(a):
    > W dniu 2012-11-18 20:20, J.F. pisze:
    >> Ale niektorzy jada pierwszy raz, wiec 1% :-)
    >
    > Taaa, jasne. Wierzę Ci tak samo, jak Twoim opowieściom o 8.

    Karkonoska to czesc 8-ki :-)
    No dobra - obecnie 98, i tylko kawalek.
    Wiec nie dziwne ze niektorzy jada nia pierwszy raz.

    >> Oczywiscie pozniej dochodzi zrozumienie systemu - wiem ze wjechalem pozno w
    >> fazie, wiem ze dobrze ustawione, wiem ze powinienem naprawde te stowe na
    >> licznik wrzucic, zeby z fali nie wypasc :-)
    >
    > Tak, tak :)

    Ale jak wiem ze wjechalem wczesnie w fazie to jade powoli :-)

    O, zobacz sobie jak rowno wszyscy jada
    http://www.youtube.com/watch?v=_jH5nMXMiBc


    A tu masz przyklad od drugiej strony miasta:
    http://www.youtube.com/watch?v=KSllArhpxyg

    >>>> I nie byl to skutek zamontowania FR, tylko wlasnie dobrej organizacji ruchu
    >>>> - zielonej fali i paru sprzyjajacych warunkow.
    >>> A co ma do tego FR?
    >> Bo to jest innu sposob, aby kierowcy jechali z przepisowa predkoscia.
    > Ciekawe czemu sam na to nie wpadłeś wcześniej, tylko musieli ci
    > napisać...

    Na co nie wpadlem ?

    Na Karkonoskiej nie ma FR. A kierowcy i tak przepisowo jada ... no prawie
    :-)

    >>> A co ma to do Puławskiej?
    >> Ze jak sie inzynier ruchu postara, to kierowcy blyskawicznie odkrywaja
    >> jakie reguly tu rzadza.
    >
    > LOL - a skąd wniosek, że nie jest to zrobione dobrze, tylko im nie
    > napisali, że fala jest przy 40-50, tylko "No bo wczesniej tyle razy
    > jechalem szybciej i efekty byly rozne"?


    Bo K. wystarczy przejechac raz zeby odkryc zielona fale, a L. to i sto razy
    za malo - wiec czyja to jest wina ze kierowcy zle jada ? :-)


    >> Na Karkonoskiej sporo swiatel widac z daleka. Widzisz czerwone to sie nie
    >> spieszysz. Ustawione byly na ~70 (teraz mniej), wiec predkosc akceptowalna.
    >> Jedziesz tyle, widzisz jak ci sie kolejne zapalaja - to dalej jedziesz
    >> tyle.
    >
    > Słuchaj - widziałeś kiedyś Puławską na oczy?

    Chyba nie.

    Ale na podstawie doswiadczen z innych ulic wiem ze wszystko mozna sp* :-)

    ot, inny przyklad z Wrocka: swiatla z zegarkami. widac ile do poczatku
    zielonego, widac ile do konca. No to ruszam, drugie swiatla mijam 15s przed
    koncem, trzecie 10s ... wniosek ? trzeba przyspieszyc.
    Na kolejnych ma tylko 5s ... kurde, ile tam trzeba jechac, bo gaz mam
    wcisniety do oporu :-)

    No ale przyszlo nowe, zegarki nie tak dawno zalozone, beda zdjete.

    J.


  • 69. Data: 2012-11-19 09:11:42
    Temat: Re: Idiotyzmy na Puławskiej
    Od: Artur Maśląg <n...@w...pl>

    W dniu 2012-11-18 22:08, J.F. pisze:
    (...)
    >>>>> I nie byl to skutek zamontowania FR, tylko wlasnie dobrej organizacji ruchu
    >>>>> - zielonej fali i paru sprzyjajacych warunkow.
    >>>> A co ma do tego FR?
    >>> Bo to jest innu sposob, aby kierowcy jechali z przepisowa predkoscia.
    >> Ciekawe czemu sam na to nie wpadłeś wcześniej, tylko musieli ci
    >> napisać...
    >
    > Na co nie wpadlem ?

    Na to, że przy jeździe zgodnej z ograniczeniami jest fala:
    <cite>
    Ostatnio mi napisali o zielonej fali u mnie ... i faktycznie - jak sie
    jedzie 40-50 to jest. Tylko nie wiem - ostatnio zrobili, czy zawsze taka
    byla, bo jakos nigdy tak wolno nie jechalem, a bijace w oczy zielone nie
    zacheca do zwalniania
    </cite>

    Mogłeś przecież na to wpaść przez obserwację *widocznej* z daleka
    sygnalizacji, a nie dopiero wtedy, kiedy ktoś napisał, że tak jest.

    > Na Karkonoskiej nie ma FR. A kierowcy i tak przepisowo jada ... no prawie
    > :-)

    Co Ty się tego FR tak czepiłeś, skoro jest on tylko w jednym miejscu na
    kilkanaście kilometrów?

    >> Słuchaj - widziałeś kiedyś Puławską na oczy?
    >
    > Chyba nie.

    Skoro tak, to zdaje się nie bardzo o czy jest deliberować w zakresie
    "paru sprzyjajacych warunkow". Warto jednak najpierw się zapoznać
    ze stanem faktycznym, a nie teoretyzować dla zasady. Stąd ja o tej
    Karkonoskiej wypowiadać się nie będę, ponieważ jej nie znam itd.

    > Ale na podstawie doswiadczen z innych ulic wiem ze wszystko mozna sp* :-)

    Pewnie można, tylko najpierw trzeba stwierdzić, że jest coś sp*, a nie
    zakładać że tak jest i na tej podstawie wyprowadzać kolejne teorie,
    które coraz bardziej odbiegają od rzeczywistości.



  • 70. Data: 2012-11-19 20:26:34
    Temat: Re: Idiotyzmy na Puławskiej
    Od: tÎż

    PK wrote:

    > O LOL. Człowiek jest całym dniem jest zbyt zmęczony, żeby dodawać i
    > mnożyć trzycyfrowe liczby, ale jest wystarczająco wypoczęty, żeby nocą
    > jechać 100km/h przez miasto...

    Nikogo tam w nocy nie ma, widoczność na 3 km. Straszne. Mój 90-letni
    dziadek jeździ Puławską 90 km/h i to nie w nocy.

    --
    ss??q s? ??u??ou??

strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: