eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowaDuze powiekszenie - jak do prezentacji ?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 81

  • 51. Data: 2010-03-23 10:27:33
    Temat: Re: Duze powiekszenie - jak do prezentacji ?
    Od: Czornyj <m...@c...pl>

    > Strzelam, że powleczenie jest stosowane aby zwiększyć gładkość.
    > Normalną zasadą jest, że im podłoże bielsze tym kolor lepiej wybija
    > Ale decydująca jest gładkość. Mat daje kolor zgaszony, a błysk go wybija. To
    > są wartości skrajne, gradacja od matu do błysku jest równoznaczna z gradacją
    > kolor zgaszony pelny.
    Raczej po to, by farba mniej wsiąkała w papier zachowując wysoką
    gęstość optyczną. W oleju malując impastami nikt się nie przejmuje
    zachowaniem gładkości powierzchni obrazu na płótnie, a barwy i tak
    mają niesamowite pierdolnięcie.

    > Kolor na odbitce jest z reguły głębszy.. nie mylić z bardziej intensywny.
    > Wydruk z kolei ma bardziej intensywny kolor i pewnie o tym mówisz.
    Nie zgadzam się - "głębia barwy" budowana jest na kontraście, a ten
    również jest wyższy na wydruku. Mz. to odbitki są zdecydowanie
    bardziej "płaskie"

    > Nikt tak naprawdę nie wie ile lat przetrwa wydruk ale rzeczywiście można
    > zostawić tą kwesię. Jasne jest jedynie, co można stwierdzić z historii koloru,
    > że jest on problematyczny do utrzymania w przeciągu lat. I każda farba ma z
    > tym problem, nawet olejna.
    > Blaknięcie jest naturalną własnością koloru. Po prostu kolor równa się
    > blaknięcie i wypisywanie dzińdzibołów jaki to niesamowity kolor ma coś tam i
    > ile przetrwa jest sporo naciągane. Kolor zaczyna blaknąć w momencie jego
    > położenia, a nie istnieje ileś lat poczym się załamuje. To jest reklamowa
    > gadka.
    Wielu rzeczy nikt tak naprawdę nie wie, natomiast można je z dużym
    prawdopodobieństwem przewidzieć - vide kształt ziemi. Czynniki
    powodujące płowienie barw są ogólnie znane - więc jeśli zastosujemy
    warstwy ochronne, to naturalną rzeczy koleją wydłużymy żywotność
    powiększeń.


  • 52. Data: 2010-03-23 10:42:50
    Temat: Re: Duze powiekszenie - jak do prezentacji ?
    Od: Czornyj <m...@c...pl>

    > A jak często używa się w praktyce papierów z wyraźną fakturą? Bo śmiem
    > twierdzić że rzadko. Oczywiście znajdą się tacy, co robią tylko takie,
    > ale większości zwykłych śmiertelników to nie dotyczy. Zresztą gdzieś
    > tam powyżej było o grubej warstwie lakieru, który finalnie da efekt
    > zbliżony do laminatu, ergo - sztuka dla sztuki.

    W praktyce są np. klienci maksymalnie zajawieni na fakturę Endury
    jedwabistej - taka regularna strukturka plastra miodu, a'la stare
    zdjęcia z albumu cioci - no i o ile bez problemu mogę im zaoferować
    druk na papierze o identycznej strukturze, o tyle z laminatem byłoby
    już ciężko. Do tego są np. różne gradacje półbłysków - satyna, perła,
    luster - dalej maty, maty strukturalne, baryty o wyraźnym rysunku
    włókna papieru itp, itd.


  • 53. Data: 2010-03-23 11:30:13
    Temat: Re: Duze powiekszenie - jak do prezentacji ?
    Od: de Fresz <d...@n...o2.pl>

    On 2010-03-23 11:42:50 +0100, Czornyj <m...@c...pl> said:

    >> A jak często używa się w praktyce papierów z wyraźną faktur
    > ą? Bo śmiem
    >> twierdzić że rzadko. Oczywiście znajdą się tacy, co robią tyl
    > ko takie,
    >> ale większości zwykłych śmiertelników to nie dotyczy. Zresztą
    > gdzieś
    >> tam powyżej było o grubej warstwie lakieru, który finalnie da efekt
    >> zbliżony do laminatu, ergo - sztuka dla sztuki.
    >
    > W praktyce są np. klienci maksymalnie zajawieni na fakturę Endury
    > jedwabistej - taka regularna strukturka plastra miodu, a'la stare
    > zdjęcia z albumu cioci - no i o ile bez problemu mogę im zaoferować
    > druk na papierze o identycznej strukturze, o tyle z laminatem byłoby
    > już ciężko. Do tego są np. różne gradacje półbłysków -
    > satyna, perła,
    > luster - dalej maty, maty strukturalne, baryty o wyraźnym rysunku
    > włókna papieru itp, itd.

    Myślę że tu warto rozróżnić dwa przeznaczenia zdjęć - album i ściana. O
    ile w pierwszym przypadku zabawy z fakturą mają odczuwalny wpływ na
    odbiór estetyczny, o tyle w drugim przypadku, (poza "hardkorami" pt.
    płótno) już niewielki (oczywiście są różnice błysk/satyna/fullmat, ale
    w tych przypadkach i tak faktura będzie niedostrzegalna dopóki ktoś nie
    przyklei nosa do papieru). W pierwszym zabawa w zabezpieczanie wydruków
    jest raczej bezcelowa, w drugim, gdzie może mieć sens, papiery ozdobne
    wymagające lakierowania są medium używanym zdecydowanie rzadziej lub
    wręcz sporadycznie. Tyle z praktycznych obserwacji.

    --
    Pozdrawiam
    de Fresz


  • 54. Data: 2010-03-23 11:31:47
    Temat: Re: Duze powiekszenie - jak do prezentacji ?
    Od: "marek augustynski" <h...@p...onet.pl>

    > > Strzelam, że powleczenie jest stosowane aby zwiększyć gładkość.
    > > Normalną zasadą jest, że im podłoże bielsze tym kolor lepiej wybija
    > > Ale decydująca jest gładkość. Mat daje kolor zgaszony, a błysk go wybija.
    To
    > > są wartości skrajne, gradacja od matu do błysku jest równoznaczna z
    gradacją
    > > kolor zgaszony pelny.
    > Raczej po to, by farba mniej wsiąkała w papier zachowując wysoką
    > gęstość optyczną. W oleju malując impastami nikt się nie przejmuje
    > zachowaniem gładkości powierzchni obrazu na płótnie, a barwy i tak
    > mają niesamowite pierdolnięcie.

    Impast to grube pociągnięcie. Farba olejna jest gładka po wyschnięciu
    (błyszczy się). Impast w tym wypadku to położenie farby o gładkiej powierzchni
    gruba warstwą. Impasty mogą nawet potęgować kolor czy światło włąśnie przez
    załamania wynikłe z impastowania. Tak czy inaczej olej zachowuje swoja
    gładkość, którą możesz ewentualnie rozbijać określonymi technikami matowienia.

    Głównym celem powlecznia jest uzyskanie okreśłonej powierzchni.. w celu
    uzyskania określonej intensywności koloru... a mniejsze wsiąkanie jest niejako
    efektem ubocznym. Gęstość optyczna w wypadku farby określa intensywność jej
    światła, a zetem intensywność samego koloru. Pomijamy tu jednak fakt, że
    gęstość optyczna jest wartością mierzalną aparaturowo i ma ona tyle wspólnego
    z oceną wykonaną okiem co guzik z wiatrakiem.


    > > Kolor na odbitce jest z reguły głębszy.. nie mylić z bardziej intensywny.
    > > Wydruk z kolei ma bardziej intensywny kolor i pewnie o tym mówisz.
    > Nie zgadzam się - "głębia barwy" budowana jest na kontraście, a ten
    > również jest wyższy na wydruku. Mz. to odbitki są zdecydowanie
    > bardziej "płaskie"

    Głębia koloru bierze się z warstwowego nakładania farby. W dużym uproszczeniu
    głębia jest wieksza na odbitce ponieważ są tam warstwy. Druk to jedna warstwa
    i (w dużym uproszczeniu) płytki kolor.
    Pisze według tego co mówi wiedza o malarstwie ale również "na oko". Im większy
    kontrast tym głebia mniejsza. Nawet nie potrzeba tu specjalnej wiedzy,
    wystarczy byle suwak w photoshopie.
    Albo np jak bedziesz na stoku narciarskim to czasem zdaży się ktoś kto ma
    odblaskowy kombinezon.. taki "wściekły" róż czy pomarańcz. Na tle śniegu
    wygląda to jak płaska plama. Mega kontrast, głębia zero.
    Odbitka może być bardziej "mdła" i z tym się zgodzę.


    > > Nikt tak naprawdę nie wie ile lat przetrwa wydruk ale rzeczywiście można
    > > zostawić tą kwesię. Jasne jest jedynie, co można stwierdzić z historii
    koloru,
    > > że jest on problematyczny do utrzymania w przeciągu lat. I każda farba ma z
    > > tym problem, nawet olejna.
    > > Blaknięcie jest naturalną własnością koloru. Po prostu kolor równa się
    > > blaknięcie i wypisywanie dzińdzibołów jaki to niesamowity kolor ma coś tam
    i
    > > ile przetrwa jest sporo naciągane. Kolor zaczyna blaknąć w momencie jego
    > > położenia, a nie istnieje ileś lat poczym się załamuje. To jest reklamowa
    > > gadka.
    > Wielu rzeczy nikt tak naprawdę nie wie, natomiast można je z dużym
    > prawdopodobieństwem przewidzieć - vide kształt ziemi. Czynniki
    > powodujące płowienie barw są ogólnie znane - więc jeśli zastosujemy
    > warstwy ochronne, to naturalną rzeczy koleją wydłużymy żywotność
    > powiększeń.

    Pewnie tak.

    Abstrachując od tego, poczatek stosowania warstw w malarstwie to jakiś XVw, a
    w drukowaniu fotografii za pomocą pigmentu odkryją to w XXI. No chyba, że juz
    odkryli?
    Dopuki nie odkryją trzeba sobie radzić samemu poprzez rozpirzanie tego co
    zrobi drukarka. Jest to metoda od dupy strony, zgadzam się, jednak na razie
    innej możliwości nie ma. I taki jest sens tego paćkania. Bierze się on z
    faktu, że wydruk to farba. Do ogarnięcia czego szczerze namawiam:)

    marek

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 55. Data: 2010-03-23 16:13:45
    Temat: Re: Duze powiekszenie - jak do prezentacji ?
    Od: Czornyj <m...@c...pl>

    > Impast to grube pociągnięcie. Farba olejna jest gładka po wyschnięciu
    > (błyszczy się). Impast w tym wypadku to położenie farby o gładkiej powierzchni
    > gruba warstwą. Impasty mogą nawet potęgować kolor czy światło włąśnie przez
    > załamania wynikłe z impastowania. Tak czy inaczej olej zachowuje swoja
    > gładkość, którą możesz ewentualnie rozbijać określonymi technikami matowienia.
    >
    > Głównym celem powlecznia jest uzyskanie okreśłonej powierzchni.. w celu
    > uzyskania określonej intensywności koloru... a mniejsze wsiąkanie jest niejako
    > efektem ubocznym. Gęstość optyczna w wypadku farby określa intensywność jej
    > światła, a zetem intensywność samego koloru. Pomijamy tu jednak fakt, że
    > gęstość optyczna jest wartością mierzalną aparaturowo i ma ona tyle wspólnego
    > z oceną wykonaną okiem co guzik z wiatrakiem.
    Farby to filtry barwne, a gęstość określa skuteczność pochłaniania
    przez nie światła, a charakterystyka spektralna decyduje o nasyceniu
    barwy. Lepiej spolaryzowane światło daje nieco większy kontrast i to
    tyle, kluczowa jest gęstość i własności spektralne, bo barwa zależy
    wyłącznie od długości fal widma odbitych od danego obiektu. Oko to z
    przyczyn fizjologicznych kiepski instrument do obiektywnej oceny
    czegokolwiek.

    > Głębia koloru bierze się z warstwowego nakładania farby. W dużym uproszczeniu
    > głębia jest wieksza na odbitce ponieważ są tam warstwy. Druk to jedna warstwa
    > i (w dużym uproszczeniu) płytki kolor.
    > Pisze według tego co mówi wiedza o malarstwie ale również "na oko". Im większy
    > kontrast tym głebia mniejsza. Nawet nie potrzeba tu specjalnej wiedzy,
    > wystarczy byle suwak w photoshopie.
    > Albo np jak bedziesz na stoku narciarskim to czasem zdaży się ktoś kto ma
    > odblaskowy kombinezon.. taki "wściekły" róż czy pomarańcz. Na tle śniegu
    > wygląda to jak płaska plama. Mega kontrast, głębia zero.
    > Odbitka może być bardziej "mdła" i z tym się zgodzę.
    To już całkowite absurdy. Co z tego, że na odbitce są warstwy i skąd
    pewność, że w druku nie ma warstw? Tak czy owak - to kompletnie bez
    znaczenia! Jak wspomniałem - o możliwej do uzyskania skali barw
    decyduje biel papieru, maksymalna gęstość i czystość spektralna
    kolorantów. Brak głębii w tym przykładzie z kurtką wynika albo z
    kontrastu symultanicznego (otoczenie próbki barwnej zmienia sposób, w
    jaki postrzegamy ową próbkę barwną), albo ze zbyt dużej rozpiętości
    tonalnej sceny (światło zbytnio razi). Gdyby największa głębia barw
    była uzyskiwana przy niskiej kontrastowości, to bawry najcudniej
    wychodziłyby w druku gazetowym (kotrast 75:1).

    > Pewnie tak.
    >
    > Abstrachując od tego, poczatek stosowania warstw w malarstwie to jakiś XVw, a
    > w drukowaniu fotografii za pomocą pigmentu odkryją to w XXI. No chyba, że juz
    > odkryli?
    > Dopuki nie odkryją trzeba sobie radzić samemu poprzez rozpirzanie tego co
    > zrobi drukarka. Jest to metoda od dupy strony, zgadzam się, jednak na razie
    > innej możliwości nie ma. I taki jest sens tego paćkania. Bierze się on z
    > faktu, że wydruk to farba. Do ogarnięcia czego szczerze namawiam:)
    Laserunkowe ściubolenie już wieki temu wyparła swobodniejsza technika
    alla prima - dziś praktycznie nikt już tak nie maluje (chyba że musi).


  • 56. Data: 2010-03-23 22:36:07
    Temat: Re: Duze powiekszenie - jak do prezentacji ?
    Od: "marek augustynski" <h...@p...onet.pl>

    > > Impast to grube pociągnięcie. Farba olejna jest gładka po wyschnięciu
    > > (błyszczy się). Impast w tym wypadku to położenie farby o gładkiej
    powierzchni
    > > gruba warstwą. Impasty mogą nawet potęgować kolor czy światło włąśnie przez
    > > załamania wynikłe z impastowania. Tak czy inaczej olej zachowuje swoja
    > > gładkość, którą możesz ewentualnie rozbijać określonymi technikami
    matowienia.
    > >
    > > Głównym celem powlecznia jest uzyskanie okreśłonej powierzchni.. w celu
    > > uzyskania określonej intensywności koloru... a mniejsze wsiąkanie jest
    niejako
    > > efektem ubocznym. Gęstość optyczna w wypadku farby określa intensywność jej
    > > światła, a zetem intensywność samego koloru. Pomijamy tu jednak fakt, że
    > > gęstość optyczna jest wartością mierzalną aparaturowo i ma ona tyle
    wspólnego
    > > z oceną wykonaną okiem co guzik z wiatrakiem.
    > Farby to filtry barwne, a gęstość określa skuteczność pochłaniania
    > przez nie światła, a charakterystyka spektralna decyduje o nasyceniu
    > barwy. Lepiej spolaryzowane światło daje nieco większy kontrast i to
    > tyle, kluczowa jest gęstość i własności spektralne, bo barwa zależy
    > wyłącznie od długości fal widma odbitych od danego obiektu.

    Napisałeś dokładnie to samo co ja, tyle, że ja zrobiłem to po ludzku;)

    > Oko to z
    > przyczyn fizjologicznych kiepski instrument do obiektywnej oceny
    > czegokolwiek.

    Gdyby nie było oka barwy miałyby wielki sens;)


    > > Głębia koloru bierze się z warstwowego nakładania farby. W dużym
    uproszczeniu
    > > głębia jest wieksza na odbitce ponieważ są tam warstwy. Druk to jedna
    warstwa
    > > i (w dużym uproszczeniu) płytki kolor.
    > > Pisze według tego co mówi wiedza o malarstwie ale również "na oko". Im
    większy
    > > kontrast tym głebia mniejsza. Nawet nie potrzeba tu specjalnej wiedzy,
    > > wystarczy byle suwak w photoshopie.
    > > Albo np jak bedziesz na stoku narciarskim to czasem zdaży się ktoś kto ma
    > > odblaskowy kombinezon.. taki "wściekły" róż czy pomarańcz. Na tle śniegu
    > > wygląda to jak płaska plama. Mega kontrast, głębia zero.
    > > Odbitka może być bardziej "mdła" i z tym się zgodzę.
    > To już całkowite absurdy. Co z tego, że na odbitce są warstwy i skąd
    > pewność, że w druku nie ma warstw?

    A są warstwy na wydruku?
    Dzięki warstwom rysunek na odbitce jest jakby lekko rozjechany. Każdy zdrowo
    myślący człowiek odbierze to jako wadę, a nie zaletę. To naturalne. Jednak ta
    wada decyduje o płynności koloru.. o jego "niejednoznaczności"


    >Tak czy owak - to kompletnie bez
    > znaczenia!

    Bo tak!;)

    > Jak wspomniałem - o możliwej do uzyskania skali barw
    > decyduje biel papieru

    biel podłoża czyni położony na nim kolor bardziej intensywnym.. przyznaję jest
    to równoznaczne z wpływem na szerokość skali.

    >, maksymalna gęstość

    intensywność.. reszta jak wyżej

    > i czystość spektralna
    > kolorantów.

    nasycenie... i jak wyżej


    Skala barw o której mówisz.. tak podejrzewam... to ilość kolorów
    mogąca "zmieścić się" na wydruku.
    Po wydruku dostajesz powierzchniowo położoną farbę na jakimś podłożu. Te
    kolory nie mogą sie nawzajem przenikać... wszak, jak pisałeś wcześniej, tworza
    onę jednolitą i ścisłą powierzchnię. Może istnieć miedzy nimi jedynie
    zależność w rodzaju kontrastu symultanicznego o którym piszesz. Jeśli barwy
    nie mogą się przenikać odbierasz je jako czyste, bez domieszki. Dzięki temu
    wydruk zyskuje w stosunku do odbitki pod względem czystości barw.
    Wydruk ma również większy kontrast niż odbitka.. jest między innymi przez to
    ostrzejszy.. no same zalety;)


    > Brak głębii w tym przykładzie z kurtką wynika albo z
    > kontrastu symultanicznego (otoczenie próbki barwnej zmienia sposób, w
    > jaki postrzegamy ową próbkę barwną)

    no widzisz.. oko jednak ma znaczenie. Co z tego, że Twój pomiar wykaże coś tam
    jeśli człowek zobaczy i tak co innego.
    Osobiście spotykam się z tym do znudzenia. Jedyne dobre wyjście z sytuacji to
    mieć leboranta czy drukarza z którym możesz usiąść i pokazać mu to co chcesz.
    Po prostu laboranci i drukarze rozumieją
    tylko "Kalibracja", "Wyprofilować", "Gęstoś optyczna"... i ni chuhu;) bądź
    mądry i pisz wiersze
    Maszyna mówi Wam co jest dobre.


    > , albo ze zbyt dużej rozpiętości
    > tonalnej sceny (światło zbytnio razi). Gdyby największa głębia barw
    > była uzyskiwana przy niskiej kontrastowości, to bawry najcudniej
    > wychodziłyby w druku gazetowym (kotrast 75:1).

    Nikt nie mówi kiedy barwy wychodzą najcudniej. Może dla jednego wychodza super
    kiedy są intensywne i rysunek jest ostry. A dla innego kiedy właśnie
    masz "gazetówę"
    Głębia koloru jest głębią koloru. Wynika ona z czegoś. Jej wysoka wartość (nie
    ma na to wzoru) nie koniecznie musi wyglądać fajnie. I na odwrót.

    Głębia koloru to nie gęstość optyczna.. pomyślałem w tej chwili, że może
    uznajesz je za tożsame


    > > Pewnie tak.
    > >
    > > Abstrachując od tego, poczatek stosowania warstw w malarstwie to jakiś
    XVw, a
    > > w drukowaniu fotografii za pomocą pigmentu odkryją to w XXI. No chyba, że
    juz
    > > odkryli?
    > > Dopuki nie odkryją trzeba sobie radzić samemu poprzez rozpirzanie tego co
    > > zrobi drukarka. Jest to metoda od dupy strony, zgadzam się, jednak na razie
    > > innej możliwości nie ma. I taki jest sens tego paćkania. Bierze się on z
    > > faktu, że wydruk to farba. Do ogarnięcia czego szczerze namawiam:)
    > Laserunkowe ściubolenie już wieki temu wyparła swobodniejsza technika
    > alla prima - dziś praktycznie nikt już tak nie maluje (chyba że musi).

    I co z tego, że wyparła. Malarstwo alla prima chrakteryzuje właśnie mniejsza
    głębia koloru.. jest ono bardziej płaskie... kolor bardziej wywalony ale pod
    postacią plam. W malarstwie alla prima liczy się relacja między plamami i to
    ona wpływa na "niejednoznaczność" użytych kolorów.. impresjonizm przykłedem
    książkowym... chociaż pewnie wolisz pointylizm;) W malarstwie tym możliwe są
    do uzyskania efekty o których malarstowo laserunkowe moze pomarzyć. Jednak
    malarstwo alla prima nie jest malarstwem figuratywnym, nie odzwierciedla
    rzeczywistości w sposób dokładny tylko próbuje je jakby "odczuć". Fotografia
    za to jest rejestracją świata przez nas widzianego. W malarstwie największym
    osiągnięciem do takiej rejestracji jest właśnie laserunek. Więc co Ty mi tu
    jakieś bajki opowiadasz;)

    Rousseau którego wspomniałem swoim alla prima cofnął się np do starożytnego
    egiptu. Miał jednak dobry czarny:)

    Myślę, że tą dyskusje powinniśmy zacząć, a teraz moglibyśmy zakończyć,
    pytaniem.
    Czy wydruk ma jakieś wady?

    marek

    ps. musimy się kiedyś umówić. Zrobimy taki pokaz dla ludzi. Co myślisz? Nie
    żeby się ścigać tylko żeby się pobawić. Zrobimy to samo zdjęcie w różnych
    technikach. Może nawet wystawę. Zorganizuję ją. Widziałeś kiedyś coś
    takiego?:) Czuję, że to bedzie najbardziej interesująca wystawa ostatnich
    lat:)

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 57. Data: 2010-03-24 21:51:50
    Temat: Re: Duze powiekszenie - jak do prezentacji ?
    Od: JA <marb67[beztego]@bb.home.pl>

    On 2010-03-23 17:13:45 +0100, Czornyj <m...@c...pl> said:

    > Oko to
    > z
    > przyczyn fizjologicznych kiepski instrument do obiektywnej oceny
    > czegokolwiek.

    I znowu zupełnie z boku i po niczyjej stronie.

    Ale chyba obrazy tworzy się dla oka.
    Jakoś nie interesują mnie krzywe i pomiary. Interesuje mnie obraz.
    --
    Nie odpowiadam na treści nad cytatem
    Pozdrawiam
    JA
    www.skanowanie-35mm.pl


  • 58. Data: 2010-03-24 22:01:35
    Temat: Re: Duze powiekszenie - jak do prezentacji ?
    Od: JA <marb67[beztego]@bb.home.pl>

    On 2010-03-24 22:51:50 +0100, JA <marb67[beztego]@bb.home.pl> said:

    >> Oko to
    >> z
    >> przyczyn fizjologicznych kiepski instrument do obiektywnej oceny
    >> czegokolwiek.
    >
    > I znowu zupełnie z boku i po niczyjej stronie.
    >
    > Ale chyba obrazy tworzy się dla oka.
    > Jakoś nie interesują mnie krzywe i pomiary. Interesuje mnie obraz.

    Przepraszam za szybko mi się klikło.
    W przemyśle włókienniczym przed wojną (II WW), w Bielsku-Białej stolicy
    polskiej wełny, najlepiej zarabiającym najemnym pracownikiem był
    oceniacz koloru na farbiarni. Był to jeden facet na całe Bielsko,
    kilkanaście fabryk. Przychodził i mówił jak zmieszać farby. I robił to
    na OKO.
    --
    Nie odpowiadam na treści nad cytatem
    Pozdrawiam
    JA
    www.skanowanie-35mm.pl


  • 59. Data: 2010-03-24 22:22:23
    Temat: Re: Duze powiekszenie - jak do prezentacji ?
    Od: Czornyj <m...@c...pl>

    > Ale chyba obrazy tworzy się dla oka.
    > Jakoś nie interesują mnie krzywe i pomiary. Interesuje mnie obraz.

    Które pole jest jaśniejsze - A czy B:
    http://members.chello.pl/m.kaluza/rdl.jpg


  • 60. Data: 2010-03-24 22:33:26
    Temat: Re: Duze powiekszenie - jak do prezentacji ?
    Od: l...@l...localdomain

    W poście <hoe23v$kc1$1@inews.gazeta.pl>,
    JA nabazgrał:
    > Przepraszam za szybko mi się klikło.
    > W przemyśle włókienniczym przed wojną (II WW), w Bielsku-Białej stolicy
    > polskiej wełny, najlepiej zarabiającym najemnym pracownikiem był
    > oceniacz koloru na farbiarni. Był to jeden facet na całe Bielsko,
    > kilkanaście fabryk. Przychodził i mówił jak zmieszać farby. I robił to
    > na OKO.

    Najwidoczniej fotodetektory sensownej jakości w rozsądnej cenie pojawiły
    się jednak po wojnie ;)

    --
    Ostatnio na http://blog.lrem.net/ wymajaczyłem:
    Będę magistrem ekonomii według Google
    Ilość spamu na niezabezpieczonym Tracu.
    Dyskusje o religiach

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 ... 9


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: