W dniu 2012-07-07 11:24, J.F. pisze:
> Dnia Sat, 07 Jul 2012 09:20:53 +0200, cocon napisał(a):
>> W dniu 2012-07-07 03:32, dominik pisze:
>>> On 2012-07-06 20:35, cocon wrote:
>>>> Może to być związane z dolnymi wahaczami ? Wybite silentblocki ?
>>> Może,
>>
>> Czyli jednak jest to możliwe. Znalazłem taką informację i zastanawiałem
>> się jak to możliwe z fizycznego/mechanicznego punktu widzenia.
>
> Jak jest luz, to moga byc i drgania, takie prawo mechaniki :-)
Truizm. Coś konkretniej ? Dla czego drgania, a nie tylko jedno ugięcie i
ruszamy ?

>> Przepływomierz jest nówka (tydzień temu).
>
> Patrzac na to co juz wypisales ... nie dziwie sie tym opiniom o Alfie :-)

Co takiego wypisałem ? Wiesz dla czego było to wymieniane ?
Sprzęgło sam zarżnąłem, bo dowaliłem jej za dużo niutonków w mapie.
Przynajmniej dowiedziałem się, że 400 przy 2000 obr. na fabrycznym to
gruba przesada. Teraz mam spieka 5-cio ramiennego z odpowiednim
dociskiem i kołem. Dla tego też na wszelki wypadek zrobiłem z układem
wysprzedającym, bo to niecałe 25 zł. Amory zmieniałem z oryginałów na
sport razem ze sprężynami (komplet Eibach). Przeguby wewnętrzne, bo
pękła mi jedna (lewa) osłona, to przy okazji rozbierania założyłem nowe
na obie strony + krzyżaki, bo to żaden wydatek (2x130 zł).
Przepływomierz - niestety zasrany Bosch, który jak wiadomo pada po ok
60kkm, a czyszczenie to naprawa doraźna. Taki niemiecki złom rodem z chin.
Poduszka pod skrzynią i drążek, tu mi się wydawało, że to jest powodem
drgań. Wymieniłem dobre na nowe :( Teraz nie chciałbym tego błędu
powtórzyć i wymienić to co faktycznie jest uszkodzone.
I co w tym widzisz złego ? Ale jak ktoś nie wie o co chodzi, to i
generuje dziwne opinie...