eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyCzy policja słusznie czyni ?Re: Czy policja słusznie czyni ?
  • Data: 2011-07-15 00:42:25
    Temat: Re: Czy policja słusznie czyni ?
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2011-07-15 00:21, kakmar pisze:
    > Dnia 13.07.2011 Tomasz Pyra<h...@s...spam.spam> napisał/a:
    >> W dniu 2011-07-13 19:59, ToMasz pisze:
    >>
    >>> Natomiast jak ktoś spowoduje wypadek,
    >>> powinien ponieść _dotkliwe_ konsekwencje.
    >>
    >> Ale obecnie konsekwencje spowodowania wypadku są wystarczająco dotkliwe
    >> - na tyle żeby nikomu nie "opłacało się" powodować wypadków.
    >> I dalsze zwiększanie dotkliwości niewiele tu pomoże.
    >>
    > Nie są, potrącenie pieszego, czy stuknięcie motocyklisty, ze znanych mi
    > przypadków skończyło się sądem i 100zł mandatem

    Ale jak myślisz? Kierowca zrobił to specjalnie, licząc że kara wyniesie
    tylko 100zł?
    Czy może jednak wjechał w motocyklistę niespecjalnie?



    > Owszem to mogłoby poprawić sytuację poszkodowanych, niestety wątpię aby
    > wpłynęło na bezmyślnych sprawców.

    Sprawcy byliby temperowani przez ubezpieczyciela.

    Dzisiejszy system zniżek ubezpieczeniowych oparty na bezszkodowości nie
    jest wyciągnięty z kapelusza. Wynika on z tego, że najkosztowniejsze
    wypadki jakie się zdarzają to parkingowe obcierki.
    I tu działają proste zasady - ktoś kto ileś lat nie miał szkód, ma dużo
    większą szansę na brak szkody w kolejnym roku, niż ktoś kto średnio raz
    na dwa lata powoduje tego typu szkodę.
    Na ciężkie wypadki nikt nie patrzy, bo giną gdzieś w gąszczu
    parkingowych obcierek i stłuczek.

    Natomiast jeżeli najkosztowniejsze dla ubezpieczyciela stałyby się
    ciężkie wypadki, to i zmieniłby się sposób wyceniania polis pod kątem
    tego kto ma większe szanse kogoś zabić, a nie tego kto ma większe szanse
    zarysować lakier.
    A tu już statystyki per kierowca zastosować się nie da.


    >> Efekty byłyby takie, że faktycznie można by zrezygnować z policji drogowej.
    >> Tylko ubezpieczyciele już by zastosowali takie kagańce, że żeby nie
    >> zbankrutować kupując polisę OC, to musiałbyś ubezpieczycielowi obiecać,
    >> że w mieście będziesz jeździł 40, za miastem 70 i że nie będziesz
    >> wyprzedzał na drogach jednojezdniowych.
    >> Do tego dostałbyś GPS-a, który by tego wszystkiego dopilnował.
    >
    > Tyle że tak naprawdę, pomijając wygodną interpretację policji, niewiele
    > wypadków wynika z nadmiernej (przynajmniej tej ograniczonej na znakach)
    > prędkości. Wszystkie znane mi osobiście przypadki, były konsekwencją
    > skrajnej i niczym nie dającej się wytłumaczyć głupoty, u osób które zdały
    > państwowy egzamin na prawo jazdy.

    Ale prędkość jest tym z czego wynikają skutki.
    Jeżeli w wyniku głupoty zderzą się czołowo dwa samochody jadące 40km/h,
    to nikomu nic się nie stanie.
    Natomiast jeżeli w wyniku tej samej głupoty zderzą się jadąc 100km/h to
    już pewnie stanie się dużo.
    I jeżeli ubezpieczyciel odpowiedzialny finansowo za skutki wypadków
    będzie miał taką możliwość, to w ten sposób będzie ograniczał skutki
    wypadków. Bo eliminacja głupoty jako takiej, możliwa nie jest.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: