KILu pisze:
> Zalezy, co z tymi zdjeciami robisz, jakie jest ich przeznaczenie i poziom
> ingerencji. Naprawde sa zastosowania, gdy taka TN wystarcza, by zdjecia
> nie popsuc, a wrecz podciagnac kilka rzeczy.

Nie można mówić o obróbce. Co najwyżej korekcji jasności i kadrowaniu.

--
Tomasz Jurgielewicz
Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne?
Masz problem z kolorem? Wal śmiało!
monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastiff

do góry

Tom01 pisze:
>> da sie "dla siebie" obrabiac
>> zdjecia, naprawde! Jasne - nie jest to poziom dobrego CRT, ale naprawde
>> nie ma powodu, by narzekac.
>
> Nie jest to żaden poziom. Na takich ekranach zdjęcia obrabia się na
> ślepo. To jest prosta metoda to popsucia sobie fotek, a nie obróbki.

Nie przesadzaj. Tą grupę cechuje niezdrowe umiłowanie absolutu - szkła
to tylko stałki elki, body to ff, monitory to najdroższe - to jest bez
sensu. Nikt tu prawie nie oddaje plików do masowego druku, mało komu
naprawdę zależy na otrzymaniu z labu dokładnie tego, co widać - ludzie
chcą na papierze obraz podobny, ładny i powtarzalny.
Dlaczego nikt nie zwraca uwagę na świadome używanie monitora? Tu siedzi
rozwiązanie większości problemów. Założę się, że 90% czytających to ma
obok monitora przypadkowe światła dobrane bez sensu łącznie z świecącym
od czasu do czasu słońcem.
Z tymi monitorami jest trochę jak z audiofilstwem - kolumny za tysiące
grające techno w niesymetrycznym pokoju z falami stojącymi.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/człowiek na zdjęciu powinien być uśmiechnięty/

do góry

Tom01 wrote:
> Nie można mówić o obróbce. Co najwyżej korekcji jasności i kadrowaniu.

...korekcji balansu bieli, manipulowaniu krzywymi...

k,

do góry

Janko Muzykant pisze:
> Tą grupę cechuje niezdrowe umiłowanie absolutu

Odnoszę inne wrażenie. Schemat jest następujący. Ktoś wyskakuje z
bzdurą, że ma monitorze TN za 500 zł ma super efekty. Może jemu
odpowiada, ale to zupełnie inna kwestia. Ktoś inny napisze jak jest,
czarno na białym i za moment jest kupa uwag, takich jak Pańska. Że 5-8
tys, że absoluty i inny high end. Zawsze się to tak kończy. Czy to
naprawdę tak trudno przyjąć do wiadomości, że wędlina z marketu za 5,99
to nie jest prawdziwe mięso? Normalna jest trochę droższa, ale aby była
jadalna, nie musi kosztować 15 razy więcej.

PS. Co jest złego z stałkach elkach? ;)

--
Tomasz Jurgielewicz
Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne?
Masz problem z kolorem? Wal śmiało!
monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastiff

do góry

Tom01 pisze:
>> Tą grupę cechuje niezdrowe umiłowanie absolutu
>
> Odnoszę inne wrażenie. Schemat jest następujący. Ktoś wyskakuje z
> bzdurą, że ma monitorze TN za 500 zł ma super efekty. Może jemu
> odpowiada, ale to zupełnie inna kwestia. Ktoś inny napisze jak jest,
> czarno na białym i za moment jest kupa uwag, takich jak Pańska. Że 5-8
> tys, że absoluty i inny high end. Zawsze się to tak kończy. Czy to
> naprawdę tak trudno przyjąć do wiadomości, że wędlina z marketu za 5,99
> to nie jest prawdziwe mięso? Normalna jest trochę droższa, ale aby była
> jadalna, nie musi kosztować 15 razy więcej.

A ja twierdzę, że wśród monitorów za pięć stów znajdą się takie, na
których da się pracować.

> PS. Co jest złego z stałkach elkach? ;)

Że na cyfrze prawie wszystkie da się zastąpić dobrym zoomem (oczywiście
wyłączając jasność).

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/wymyśliłem certyfikat na ziewanie, szukam wspólnika z dojściami/

do góry

Tom01 wrote:
> Odnoszę inne wrażenie. Schemat jest następujący. Ktoś wyskakuje z
> bzdurą, że ma monitorze TN za 500 zł ma super efekty. Może jemu
> odpowiada, ale to zupełnie inna kwestia.

Wlasnie do tego zmierzamy - *mi* odpowiada (w polaczeniu ze swiadomoscia,
ze kosztowal niewiele). Mam porownanie, pracowalem na wielu znacznie
gorszych monitorach i to, co oferuje ten TN mi obecnie wystarcza - sila
rzeczy nie moge sie zgodzic, ze taki monitor nie nadaje sie do amatorskiej
obrobki. Widzialem monitory za kilka tys i nie jest tak, ze w efekcie nie
moge patrzec na mojego szajsunga (choc oczywiscie widze roznice,
szczegolnie w kwestii kontrastu i katow widzenia). Za to po zobaczeniu
szajsunga nie wyobrazam sobie zabawy ze zdjeciami na starszych, gorszych
monitorach.
Swoja droga swego czasu pracowalem na zuzytej bance (nie pamietam jakiego
producenta, ale bylo to cos bardzo przyzwoitego). Wspomnienia mam... jak
najgorsze. Brak ostrosci w zasadzie uniemozliwial wykonywanie niektorych
operacji.

k,

do góry

Niema co się kłócić tylko kupujmy nowe i dobre monitory. Problem jest czasem
z oglądaniem fotek z super aparatu..Ukośne linie są schodkowanie i brakuje
miejsca na dysku..Nie drukuję wielkich zdjęć ale oglądam na ekranie
fotografie w natywnej rozdzielczości projektora XVGA. To dobra jakość do
zdjęć. Co więcej można? Panel TV Ful Hd 42 zapewnia 1920 x 1080 pikseli .
Dobrze ogląda się na nim fotki z różnych aparatów. Najbardziej podoba mi
się obraz z mojej kamerki Canon HV10 . To moje jedyne źródło sygnału
FullHd i jestem z niego zadowolony. Satelitarne sygnały nie mają takiej
rozdzielczości.
Polecam się na przyszłość
Andrzej M.

do góry

Janko Muzykant pisze:
> A ja twierdzę, że wśród monitorów za pięć stów znajdą się takie, na
> których da się pracować.

*Ja* twierdzę, to może być i prawda. Również *pracować*, jeśli nie
chodzi o fotogafię, również.

> Że na cyfrze prawie wszystkie da się zastąpić dobrym zoomem (oczywiście
> wyłączając jasność).

A niby po co się kupuje stałki, jak nie światło? Co do ostrości,
rozdzielczości, można faktycznie robić analogie do dobrych zumów, ale to
też muszą być elki, prawda?

--
Tomasz Jurgielewicz
Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne?
Masz problem z kolorem? Wal śmiało!
monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastiff

do góry

KILu pisze:
> Widzialem monitory za kilka tys (...) oczywiscie widze roznice,
> szczegolnie w kwestii kontrastu i katow widzenia).

Potwierdza to pewien poziom Pana wymagań jakościowych, bo kontrast i
katy to *zupełnie* nie jest to, co odróżnia monitory dobrych od
kiepskich. Nie krytykuję tego, jednak powinno się wyraźnie zaznaczać
*własne preferencje*, zamiast ferowania mało prawdopodobnych opinii.

> Swoja droga swego czasu pracowalem na zuzytej bance (nie pamietam jakiego
> producenta, ale bylo to cos bardzo przyzwoitego). Wspomnienia mam... jak
> najgorsze. Brak ostrosci w zasadzie uniemozliwial wykonywanie niektorych
> operacji.

Zgadzam się. Najlepszy kineskop na świecie, w 2009 roku już ma parę lat
i jest jedną nogą na tamtym świecie, a nie monitorem do pracy.

--
Tomasz Jurgielewicz
Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne?
Masz problem z kolorem? Wal śmiało!
monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastiff

do góry

Tom01 pisze:
>> Że na cyfrze prawie wszystkie da się zastąpić dobrym zoomem
>> (oczywiście wyłączając jasność).
>
> A niby po co się kupuje stałki, jak nie światło?

Żeby mieć... wystarczy poczytać archiwum - światło to tylko jeden z
argumentów.

> Co do ostrości,
> rozdzielczości, można faktycznie robić analogie do dobrych zumów, ale to
> też muszą być elki, prawda?

Nie, to muszą być obiektywy, które dadzą podobne wyniki. W szczególności
może to być i któryś z Tamronów, wybrana Sigma czy nawet jakiś Helios.
Niech doświadczenie segreguje, a nie cena czy przynależność do ''półki''.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/żeby choć Adam z Ewą obalili skrzynkę jabłek - oni zeżarli tylko po
połówce!/

do góry