Wcześniejszy temat o tankowaniu przypomniał mi sytuacje ze drugiego dnia
świat. Stacja orlen na wjeździe do Wisły, na dystrybutorze 0,00 wkładam
pistolet mija 5 sek. i mam ponad 6l. Poszedłem do kasy i mowie że coś
nie tak im działa bo to fizycznie niemożliwe.
Przyjęcie reklamacji zaczęli od straszenia policją, na szczęści dali się
namówić na przejrzenie monitoringu i stąd wiem że tankowałem dokładnie 5sek.
Grzecznie zapłaciłem i poszedłem znowu tankować, tym razem 6l
zatankowałem w 11sek.
Obsługa nie przyjęła reklamacji umywa ręce ale przypuszczam że któryś z
nich ma patent na nabijani jeleni na te 3-4l na tankowaniu.
Oddział GUM przyjął zgłoszenie tylko sami stwierdzili że nie ma to sensu
ponieważ wg prawa muszą pisemnie powiadomić stację na 7 dni przed
kontrolą, swoją drogą paranoja jakaś.