-
1. Data: 2012-06-11 20:54:55
Temat: Duża to czy mała przysłona? Aktualna norma. ;)
Od: "Mariusz [mr.]" <l...@i...wp.pl>
Witam.
Zacytuję kawałek sąsiedniego wątku:
[...]
> Oczywiście, tylko kto i po co ma przymykać przysłonę ponad 8 w 4/3
> i mniejszych? (w których zresztą najczęściej nie da się zejść powyżej
> f=8)
>
>> Pewnie kompaktem z wymienioną przez Ciebie matrycą 1/2 da się zrobić
>> zdjęcie, ale niemożność przymknięcia przysłony do, choćby f/8, bardzo
>> ogranicza.
>
> ? :)
> Nie pamiętam, żebym kiedyś potrzebował mniejszej przysłony. Może,
> gdybym nie miał 100iso...
Właściwie to nawet nie wiem, czy stara, analogowa literatura
wypracowała w końcu jakąś jednolitą normę, jednak ze względu na ogromną
liczbę "homines novi" w fotografii proponuję przyjąć i utrwalać JEDYNE
SENSOWNE, ZDROWOROZSĄDKOWE PODEJŚCIE:
Otóż pisząc o przysłonie (raczej nigdy o przesłonie - przesłona
to... blenda ;) proponuję zawsze myśleć o fizycznym tworze w naszych
obiektywach, zatem:
f:1.2, f:1.4, itd. to przysłony MAŁE.
I analogicznie:
f:22, f:64, itd. to przysłony DUŻE (a przesuwanie się w ich
kierunku, to ZWIĘKSZANIE przysłony).
A jeśli ktoś by się upierał przy nazewnictwie odwrotnym (wyssał to
już z mlekiem matki i teraz trudno mu się przestawić na stare lata), to
niech już będzie do bólu konsekwentny i za każdym razem pisze O LICZBIE
PRZYSŁONY lub OTWORZE PRZYSŁONY.
LICZBA PRZYSŁONY TO NIE PRZYSŁONA!
Myślę, że sprawa jest na tyle prosta, naturalna i oczywista, iż dla
jej utrwalenia wystarczy krótka, choć intensywna kampania społeczna
we wszystkich mediach, plus specjalne T-shirty i tapety na pulpit dla
opornych z tekstem w rodzaju: "Robisz chaos, wiec grzecznie spier... z
mojego świata." ;-)
pozdrawiam
Mariusz [mr.]
-
2. Data: 2012-06-11 22:22:30
Temat: Re: Duża to czy mała przysłona? Aktualna norma. ;)
Od: JA <marb67[beztego]@bb.home.pl>
On 2012-06-11 18:54:55 +0000, "Mariusz [mr.]"
<l...@i...wp.pl> said:
> Otóż pisząc o przysłonie (raczej nigdy o przesłonie - przesłona
> to... blenda ;) proponuję zawsze myśleć o fizycznym tworze w naszych
> obiektywach, zatem:
Właśnie, że przesłona. Nie przysłona.
I teraz sprubuj mi udowodnić, że jest odwrotnie.
>
>
> f:1.2, f:1.4, itd. to przysłony MAŁE.
>
> I analogicznie:
> f:22, f:64, itd. to przysłony DUŻE (a przesuwanie się w ich
> kierunku, to ZWIĘKSZANIE przysłony).
Niby logiczne, bo prz()słonięcie jest małe przy małej liczbie.
Ale nie logiczne bo dziura jest duża przy małej liczbie.
Po co Ci to?
--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl
-
3. Data: 2012-06-11 23:01:04
Temat: Re: Duża to czy mała przysłona? Aktualna norma. ;)
Od: Jaromir Dmytrzyk <d...@o...pl>
wrote:
> Ale nie logiczne bo dziura jest duża przy małej liczbie.
>
> Po co Ci to?
Jak najbardziej logiczne, bo mówi nie o otworze, tylko o przesłonie (też
wolę tę wersję, choć słownik, np. PWN, dopuszcza obie). Wg tegoż słownika
przysłona (przesłona) to "przegroda w przyrządach optycznych regulująca
ilość światła wchodzącego do przyrządu", więc nie może byc jednocześnie duża
przegroda i duzy otwór.
Co ciekawe, w literaturze, przynajmniej tej z ostatnich 4-5 lat, też jest
raz tak, raz tak. Chodzi mi oczywiście o galimatias z przesłoną, liczbą
przesłony i otworem przesłony, a nie o prz(e,y)słonę.
-
4. Data: 2012-06-11 23:08:18
Temat: Re: Duża to czy mała przysłona? Aktualna norma. ;)
Od: "Mariusz [mr.]" <l...@i...wp.pl>
"JA" <marb67[beztego]@bb.home.pl> wrote:
>> Otóż pisząc o przysłonie (raczej nigdy o przesłonie - przesłona
>> to... blenda ;) proponuję zawsze myśleć o fizycznym tworze w
>> naszych obiektywach, zatem:
> Właśnie, że przesłona. Nie przysłona.
> I teraz sprubuj mi udowodnić, że jest odwrotnie.
Oj, przekorny... :) Ale "sprUbuję"... ;)
Nie ja pierwszy na to wpadłem, wielu przede mną doszło do tych
samych wniosków - wystarczy że przytoczę wspomnianego już dzisiaj
Voellnagla:
"Przysłona obiektywu fotograficznego dlatego tak się nazywa,
że CZĘŚCIOWO przysłania (ogranicza) wiązkę promieni świetlnych
przechodzących przez obiektyw (czasownik "przysłaniać" jest utworzony
podobnie jak "przymknąć", "przymrużyć", "przytępić" itp., które wyrażają
czynność wykonywaną niekompletnie, a ich odpowiednikami "całościowymi"
byłoby "zamknąć", "zmrużyć", "stępić, no i - "przesłonić", p.
PRZESŁONA)."
Andrzej Voellnagel, "Fotoleksykon dyskusyjny" 1984
>> f:1.2, f:1.4, itd. to przysłony MAŁE.
>>
>> I analogicznie:
>> f:22, f:64, itd. to przysłony DUŻE (a przesuwanie się w ich
>> kierunku, to ZWIĘKSZANIE przysłony).
> Niby logiczne, bo prz()słonięcie jest małe przy małej liczbie.
> Ale nie logiczne bo dziura jest duża przy małej liczbie.
>
> Po co Ci to?
Dla klarowności komunikacji? W cytowanym wątku już było to niejasne,
a mogło być jeszcze gorzej.
Tu rozwiązanie o tyle korzystne, że intuicyjnie używane nawet przez
początkujących, którzy nie mają jeszcze świadomości, że mówiąc PRZYSŁONA
o LICZBIE PRZYSŁONY w ogóle mówią jedynie o mianowniku ułamka.
pozdrawiam
Mariusz [mr.]
-
5. Data: 2012-06-11 23:14:52
Temat: Re: Duża to czy mała przysłona? Aktualna norma. ;)
Od: "Mariusz [mr.]" <l...@i...wp.pl>
"Jaromir Dmytrzyk" <d...@o...pl> wrote:
[...]
> Co ciekawe, w literaturze, przynajmniej tej z ostatnich 4-5 lat, też
> jest raz tak, raz tak. Chodzi mi oczywiście o galimatias z przesłoną,
> liczbą przesłony i otworem przesłony, a nie o prz(e,y)słonę.
PRZYSŁONA vs. PRZESŁONA - w analogowych czasach, po dojściu
do wniosku o wygranej przysłony zrobiłem porównanie w literaturze
i na jakieś 10 pozycji tylko jeden autor z uporem stosował
określenie "przesłona".
Czyli wynik 9:1 i trzy punkty dla "przysłony"... ;-)
[mr.]
-
6. Data: 2012-06-11 23:42:05
Temat: Re: Duża to czy mała przysłona? Aktualna norma. ;)
Od: JaromirD <r...@q...pl>
Mariusz [mr.] wrote:
>
> "JA" <marb67[beztego]@bb.home.pl> wrote:
>
>>> Otóż pisząc o przysłonie (raczej nigdy o przesłonie - przesłona
>>> to... blenda ;) proponuję zawsze myśleć o fizycznym tworze w
>>> naszych obiektywach, zatem:
>> Właśnie, że przesłona. Nie przysłona.
>> I teraz sprubuj mi udowodnić, że jest odwrotnie.
>
>
> Oj, przekorny... :) Ale "sprUbuję"... ;)
>
>
>
>
> Nie ja pierwszy na to wpadłem, wielu przede mną doszło do tych
> samych wniosków - wystarczy że przytoczę wspomnianego już dzisiaj
> Voellnagla:
>
> "Przysłona obiektywu fotograficznego dlatego tak się nazywa,
> że CZĘŚCIOWO przysłania (ogranicza) wiązkę promieni świetlnych
> przechodzących przez obiektyw (czasownik "przysłaniać" jest utworzony
> podobnie jak "przymknąć", "przymrużyć", "przytępić" itp., które wyrażają
> czynność wykonywaną niekompletnie, a ich odpowiednikami "całościowymi"
> byłoby "zamknąć", "zmrużyć", "stępić, no i - "przesłonić", p.
> PRZESŁONA)."
>
> Andrzej Voellnagel, "Fotoleksykon dyskusyjny" 1984
>
Ewidentne nadużycie, żeby nie powiedzieć, że manipulowanie słowami tak, żeby
pasowały do tezy. Istnieją zarówno "niekompletne" - czyli niedokonane -
czasowniki przysłaniać i przesłaniać, jak i "kompletne" - dokonane -
przysłonić i przesłonić. Sam raczej skłaniałbym się do traktowania obu form
jak regionalizmy (skompresować - skomprymować, borówki - jagody, dwór -
pole). Jak napisałem, słownik i to ogólnopolski, dopuszcza obie formy. Nie
wykluczone, ze za jakiś czas któraś zacznie dominować i wcale nie jest
powiedziane, że przysłona.
-
7. Data: 2012-06-11 23:42:37
Temat: Re: Duża to czy mała przysłona? Aktualna norma. ;)
Od: JaromirD <r...@q...pl>
Mariusz [mr.] wrote:
>
> "Jaromir Dmytrzyk" <d...@o...pl> wrote:
>
> [...]
>> Co ciekawe, w literaturze, przynajmniej tej z ostatnich 4-5 lat, też
>> jest raz tak, raz tak. Chodzi mi oczywiście o galimatias z przesłoną,
>> liczbą przesłony i otworem przesłony, a nie o prz(e,y)słonę.
>
>
> PRZYSŁONA vs. PRZESŁONA - w analogowych czasach, po dojściu
> do wniosku o wygranej przysłony zrobiłem porównanie w literaturze
> i na jakieś 10 pozycji tylko jeden autor z uporem stosował
> określenie "przesłona".
>
> Czyli wynik 9:1 i trzy punkty dla "przysłony"... ;-)
>
>
> [mr.]
Cóż, zostanę jednak przy rostrzygnięciu słownikowym.
-
8. Data: 2012-06-12 09:30:21
Temat: Re: Duża to czy mała przysłona? Aktualna norma. ;)
Od: "StaM" <k...@W...gazeta.pl>
JaromirD <r...@q...pl> napisał(a):
> Ewidentne naduĹźycie, Ĺźeby nie powiedzieÄ, Ĺźe manipulowanie sĹowami tak, Ĺź
> eby
> pasowaĹy do tezy. IstniejÄ zarĂłwno "niekompletne" - czyli niedokonane -
> czasowniki przysĹaniaÄ i przesĹaniaÄ, jak i "kompletne" - dokonane -
> przysĹoniÄ i przesĹoniÄ. Sam raczej skĹaniaĹbym siÄ do traktowania obu f
> orm
> jak regionalizmy (skompresowaÄ - skomprymowaÄ, borĂłwki - jagody, dwĂłr -
> pole). Jak napisaĹem, sĹownik i to ogĂłlnopolski, dopuszcza obie formy. Nie
> wykluczone, ze za jakiĹ czas ktĂłraĹ zacznie dominowaÄ i wcale nie jest
> powiedziane, Ĺźe przysĹona.
>
Witam. Moim skromnym zdaniem F powinno sie traktowac jako otwor.
F 1:1.4 = duzy otwor (mala przyslona).
Na marginesie - bez przyslony zrobimy zdjecie, a bez otworu nie;)
StaM
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
9. Data: 2012-06-12 10:52:34
Temat: Re: Duża to czy mała przysłona? Aktualna norma. ;)
Od: jurski <j...@p...onet.pl>
Ciekawe czy Malczewski malował na blejtramie czy podobraziu i co dla
amatorów daje lepsze rezultaty...? :-)
jurski
-
10. Data: 2012-06-12 11:13:12
Temat: Re: Duża to czy mała przysłona? Aktualna norma. ;)
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Mon, 11 Jun 2012, JaromirD wrote:
> Mariusz [mr.] wrote:
>
>> "Przysłona obiektywu fotograficznego dlatego tak się nazywa,
>> że CZĘŚCIOWO przysłania (ogranicza) wiązkę promieni świetlnych
[...]
> Ewidentne nadużycie, żeby nie powiedzieć, że manipulowanie słowami tak, żeby
> pasowały do tezy. Istnieją zarówno "niekompletne" - czyli niedokonane -
> czasowniki przysłaniać i przesłaniać, jak i "kompletne" - dokonane -
> przysłonić i przesłonić.
Niedokonanie i dokonanie IMO nie dotyczy "poziomu zasłonięcia",
a etapu dochodzenia do tego poziomu.
Migawka centralna przesłania otwór przysłony, ale przesłonięty
jest on dopiero w momencie jak (migawka) "dojdzie" do końca,
póżniej zas go odsłania (i tu nie ma oddzielnego słowa dla
odsłaniania "od zera" i od częsciowego przysłonięcia).
Jak cos jest przysłonięte, to IMO nie jest zasłonięte, a przesłonięte
własnie tak traktuję - jak ktos mówi "przesłoniło", to znaczy ze
to co zostało przesłonięte jest niewidoczne.
> Jak napisałem, słownik i to ogólnopolski, dopuszcza obie formy.
Dopuszcza, przy czym jedna z nich jest równie logiczna jak
przegłosowany swojego czasu "samochód" ;)
pzdr, Gotfryd